Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pączuszek84

Moje odchudzanie w Nowym Roku 2009-Definitywnie i na 100!!!

Polecane posty

paczuszku dzisiaj mialam na zajeciach o twojej diecie ketogenicznej i nie wiem czy wiesz ona strasznie szkodzi twojemu organizmowi:( az sobie o Tobie pomyslalam wtedy:( ja dzisiaj: jogurt z deska chlebka fitness pelnoziarnistego, 2 male grahamki, kilka brokul i krazek ryzowy:) wieczorem cwiczenia, dzien jak najbardziej na plus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berta_kasia ja wiem, że ona jest szkodliwa, przy stosowaniu jej ponad 2 miesiące i dłużej na prawdę może wyrządzić straszne spustoszenia w organiźmie....Ale ja zamierzam ją stosować góra 2-3 tygodnie, żeby stracić troszkę kg na początek, a przy tej diecie fajnie się chudnie:) Już ją stosowałam w wakacje, też 3 tygodnie, w pierwszym schudłam 3 kg jedząc takie pyszności jak teraz!! Potem zamierzam stosować dietkę niełączenia, bo jak pamiętam, długo na keto nie można wytrzymać-po prostu już nie można dłużej patrzeć na mięso i jajka:P Nie martw się o mnie:) Ja jestem spokojna o tą dietkę. A co tam u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się bezmyślnie zapytałam :P Przecież przed chwilą napisałaś jak Ci minął dzień:P :) No to brawo!!! Ja właśnie wróciłam z siłowni, powiem szczerze, że trochę się zawiodłam....Nikt się mną nie zainteresował, nie pomógł...pani która sprzedała mi karnet bez przerwy siedziała na sofie ze swoim \"menem-pakerem\" i z pieskiem chichuachua...obok biegał jakiś inny pies-mieszaniec, szczekały na każdego kto przyszedł poćwiczyć...Zaskoczona byłam, że w takim miejscu przebywają psy, chociaż mi nie przeszkadzały, lubię zwierzęta. Ale myślałam, że jak na pierwszy raz zostanie przeprowadzona ze mną jakaś rozmowa nt kondycji, itp., że ktoś mi rozpisze trening, pokaże jak ćwiczyć na nieznanych mi wcześniej sprzętach... Zostawiona sama sobie zaliczyłam 15 min stepper 15 min orbitrek 20 min rower i ćwiczenia na brzuch które robię na dywanie, zrobiłam na ławeczce, żeby nie było..... No cóż, następnym razem się upomnę, bo dziś to nie miałam za dużo odwagi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie super:) wlasnie wcinam bruskelki:D wiem, ze schudne, w ogole nie chce mi sie jesc, mam mnostwo energii do cwiczen.. uda sie i w lato bede czuc sie fantastycznie.. zreszta ja to traktuje jak stale zywienie a nie chwilowa rezygnacja z czegos, chce odzywiac sie zdrowo i wygladac zdrowo:) a jak u Ciebie samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie.....:O Ja też jestem pozytywnie nastawiona, czekam na pierwsze efekty, żeby się zdopingować do walki o następne sukcesy:D Będziemy laski, zobaczysz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochana, a jest inna opcja?! nie ma!:) a ile chcesz zrzucic np do wakacji? zalozylas sobie ile np w ciagu 4 miesiecy chcialabys osiagnac?:) np do maja, kwietnia, maja, czerwca?? ja wlasnie szykuje sie nad morze z rodzinka mojego faceta wiec chce schudnac zeby jakos to wygladac.. ale to dopiero gdzies w sierpniu wiec dam rade jeszcze sie wyrzezbic mam nadzieje:) wiec jak to jest z twoimi planami zalozeniami na najblizszy czas?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitenka_irl
Paczuszek no to niezla ta silownia;)obsluga w 100 %fachowa:Dja mialam dzis wybrac sie na silownie sie zapisac tylko tu jest tak ze trzeba wykupic karnet na caly rok i co miesiac sciagaja ci z konta pewna kwote, a ja jak znam siebie boje sie ze po kilku razach ochota na regularne cwiczenia by mi przeszla i stracilabym troche kasy, ktora np moglabym przeznaczyc na wakacje...wiec narazie zostane przy domowym orbitreku i rowerze:)choc ta sauna i basen w pakiecie kusza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitenka_irl ja kupiłam karnet na 3 miesiące, ale za chwilę tego bardzo pożałowałam, jak mnie tak potraktowano....Siłownia w sumie jest fajna, duża, bardzo dużo sprzętu (chociaż nie mam pojęcia do czego służy:P ) ale mnie to będzie mobilizowało, wiem, że jak zainwestowałam to na pewno będę korzystać, jestem typowy krakowski centuś:P A za dwa tygodnie zacznę też chodzić 3 x w tygodniu na fitness, chodziłam już w październiku i przez kawałek listopada, także najgorsze zakwasy mam za sobą, a na prawdę bolało, tak instruktorka dawała w kość, że po schodach nie mogłam chodzić...:P Berta_kasia ja bym strasznie chciała schudnąć 20 kg...:( Nie wiem w jakim czasie, wolę sobie tego nie zakładać, żeby się nie rozczarować, także ile schudnę-tyle będę miała:) Dobrze się czułam jak ważyłam 65 kg (mam 165 cm wzrostu, przypominam:P), moja najniższa waga w ostatnich latach to było 62 kg, a tak mi się marzy 58, a nawet trochę mniej....!!!! Hmm, może powiem tak-w walentynki chciałabym ważyć 70 kilo..:) a czy się uda-zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) oj ja na walentynki to max 75 bym chciala:) traz jest jakies 77-78 wiec po cichu licze ze moze jeszcze mniej bedzie..:) damy rade kochane:) zmykam cwiczyc na orbitreku bo barwy szczscia to zleci:) odezwe sie jeszcze pozniej mam nadzieje ze bedziecie:) chudniemy! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) ja również jestem tą, która chce schudnąć ale opornie mi to idzie.... postanowiłam pisac z Wami jeśli nie macie nic przeciwko?? zainteresowała mnie ta dieta ketogeniczna. Czy mogłabyś mi w wolnej chwili trochę o tym napisać? Tak z własnego doświadczenia, co jesz, co wolno, czego nie :-) z góry dziękuję pozdrawiam wszystkie dziewczyny i życze powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitenka_irl
ja wlasnie poczytalam sobie o diecie plaz poludniowych i zastanawiam sie kiedy ja zaczac:)narazie skoncze zapasy jedzenia, ktore jest w tej diecie zakazane i wtedy kupie jedzenie potrzebne do tej diety i zaczne, aha, weszlam na strone tej silowni, w sumie centrum sportowego-maja wszystko:)i znalazlam cos co bardzo by mi odpowiadalo ,a mianowicie gimnastyka wodna:)teraz jestem bardziej zmotywowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj srebrny motylku:) ja mysle ze dziewczyny podobnie jak ja z miła checia przyjma cie do grona odchudzaczek:) kitenka_irl - gimnastyka wodna- aquaaerobik- wspaniale ujedrnia cialo i zmniejsza cellulit:) polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Srebrny motylku, zapraszam serdecznie!!!! Będzie mi miło jak pojawi się kolejna koleżanka do obopólnej motywacji:):):) O dietce ketogenicznej jest cały topic, a ogólnie polega ona na ograniczeniu węglowodanów do minimum lub do zupełnego ich braku w posiłkach. A bezwęglowodanowe produkty to przede wszystkim mięso i jego przetwory, jajka, ryby i sery (oprócz białego, chociaż w niewielkich ilościach dozwolony) Poczytaj pierwsze strony tego topicu, tam jest tabela co można jeść(a jest w czym wybierac), i podane jest przy każdym produkcie ile zawiera węgli :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3348544

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie koleżanki!Ja jestem na diecie 1000 kcal,jem pięć razy dziennie o tych samych porach-bo to na mnie działa.10 lat temu przerabiałam kopenhaską-schudłam w sumie 5 kg,potem 1000 kcal i kolejne 5 kg.Niestety potem stopniowo przybierałam.Dwa lata temu wyglądałam jak własna karykatura.Z 56 kg zrobiło się o wiele więcej-tak dokładnie to przestałam się ważyć jak przekroczyłam 83-a było jeszcze gorzej-wiem po ciuchach.Doszłam do rozmiaru 48.Dwa lata temu wróciłam do pracy i regularny tryb życia plus dieta same z siebie dały 72 kg.Potem trochę stresów i 10 listopada 78.6 kg.Na ten moment mam 75.5 i walczę dalej.Oprócz diety codziennie godzina marszu z psem-z moim psem inaczej się nie da bo jest wielki i silny.Te spacery mi bardzo pomogły 2 lata temu.Potem znowu przerwa,teraz od września nie było dnia żebym opuściła swój maraton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to życzymy dalszych sukcesów i zapraszamy do wspólnego dzielenia się efektami naszych jakże różnych diet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam 165 cm wzrostu i chcę wrócić do wagi 58 kg.Założenia bardzo delikatne-niech będzie 2 kg na miesiąc.Jeśli uda się więcej to będzie miłe zaskoczenie.Na to wychodzi,że terapia potrwa do jesieni.Od lutego chcę dołączyć basen.Póki co treningi psie muszą wystarczyć.Nawiasem mówiąc,jak zaczynałam to pierwsze dwa tygodnie były koszmarne-kiedyś chodziłam na aerobic i nawet w połowie nie było to takie wyczerpujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się bardzo,że będę mieć miejsce gdzie mogę zaglądać,korzystać i dzielić się radami.Już od dawna poszukiwałam grupy wsparcia osób,które wiedzą o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się cieszę że do nas dołączasz!! Witamy w naszej komunce:) Uciekam dziewczyny spać, coś mnie głowa pobolewa, chyba z niewyspania, skonczyły się ferie świateczne i trzeba nauczyć się znów wcześnie wstawać... Dobranoc moje kafeterianki:* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wypoczeta:) za około 30 minut zjem jogurt z deska chlebka:) nie mam dzisiaj zajec wiec sie bycze:D poleze i odpoczne bo mam nieziemskie zakwasy po tych dwoch pierwszych dniach absu i pompek:) a jak tam u was początek tego pięknego dnia?:) paczuszku jak glowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!ja właśnie konsumuję śniadanie bo jem o 10-czarny chleb z twarogiem,jajkiem i gotowanym mięsem.Do tego herbatka.Drugie śniadanie mam o 12.30 i sztywno trzymam się godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze euteria od poczatku narzucilas sobie niezly rygor, trzymam za ciebie kciuki oby jak najdluzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wróciłam do diety w listopadzie to dobry tydzień płakałam prawie cały czas.Byłam wiecznie głodna-wyłam z bólu.Albo jadłam albo się głodziłam i paliłam papierosa za papierosem i mnie telepała.Czułam się jak na odwyku.A i tak moim marzeniem wtedy było żeby na takim odwyku się znaleźć,żeby być w jakimś zamknięciu.Myślałam,że zwariuję.Teraz jest już lepiej ale kryzysy przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj to straszne.. co prawda przez diete mozna byc rozdraznionym, ale przez cwiczenia mozna to wyladowac i cieszyc sie zyciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z doświadczenia wiem,że ten kryzys na początku mija,no i już minął.Teraz jak zaczęłam jeść 5 razy dziennie to jestem cały czas najedzona-aż się dziwię,że znowu pora posiłku.O kryzysach dotyczących marszu z psem już pisałam.To było gorsze.Dobre dwa tygodnie chciałam zrezygnować.Jak wracałam do domu była 20-to jedyne na co miałam siłę to się umyć i już o 20.30 spałam.A teraz nie wyobrażam sobie żeby nie pójść.Każdy kto kiedykolwiek był z moim psem na spacerze mówi,że to lepsze jak siłownia.a nikt nie chodził z nim tak długo tzn.godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe tak masz racje z psem to jednak jest motywacja, a z czasem jak sie przyzwyczaisz to w ogole:) pamietam jak 2 lata temu sie odchudzalam to potem nie umialam wytrzymac dnia bez biegania:) w te lato na pewno tez tak bedzie:) ciagle biegac biegac biegac i czuc sie piekna:) narazie domowy orbitrek i abs na brzuch..:) a dzisiaj tez wybieram sie na spacer:) troche sie dotlenie na tym mrozie:D:D tez w ogole nie glodna, jem czesto ( 3-4h) i male porcje- rewelacja:) zwaze sie dopiero w przyszla niedziele bo wracam do domu na weekend:) ide chwile odpoczac a potem szykuj sie na spacer:) buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wcisnelam jablko, na obiadek dzisiaj tez mam brukselki wiec pewnie nie za duzo ich zjem i dobrze:) buziaki spadam na spacerek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) ale wam świetnie idzie, jestem z was bardzo bardzo dumna!!! Do swojej dietki i trybu życia też nie mam zastrzeżeń, idzie mi znakomicie!! Ale wy maleńko jecie, dziobiecie jak ptaszki-ja to się dosłownie opycham, na śniadanie zjadłam jajecznicę na szynce a teraz całą patelkę smażonej wątróbki kurzej !! Dużo piję, zwłaszcza ziołową herbatę. Berta_kasia ja też miałam taki okres w życiu, że nie mogłam żyć bez biegania, to wtedy właśnie zjechałam do 62 kg:) Bardzo chciałabym do tego sportu wrócić jak tylko zrobi się ciepło!! Eluteria podziwiam Twoją żelazną dyscyplinę, jaka Ty zdrowa będziesz, kobieto!! Ale Ci zazdroszczę tych spacerów z psem-też do niedawna miałam moją sunię, wilczurka. Kiedy jeszcze była młoda, to też potrafiła nadawać niezłe tempo na spacerkach, ale ostatnie lata to ja szłam szybciej niż ona...:( Także musiałam odesłać ją do \"krainy wiecznych łowów\". Teraz mam kota, z którym się ganiam po domu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×