Kafeteryjny Klub Plotkarek

No i jeszcze kaiatuszek sie pojawił:O:P On mnie zraził a nie ja jego.

kfiatuszek-sraluszek:P

"*Sami* No i jeszcze kaiatuszek sie pojawił On mnie zraził a nie ja jego." no i co z tego. mšdry człowiek jęzor za zębami trzyma jak jest zależny od drugiej strony-tym bardziej ze w sumie nic strasznego sie nie stało :o . ale wiemy jak pyskata Ty jestes :P "Tamari kfiatuszek-sraluszek " idŸ Tamari weŸ coœ na ten swój bolacy łeb to moze wydusisz z siebie coœkolwiek mšdrzejszego niż monosylaby ;P ( ech, zaczynaja sie przepychanki ze œmieciarzami - pierwszy raz w Nowym Roku, wiec wam dam :P )

mam glowe a nie leb kretynie łeb to mozesz Ty miec

wam:D Sami mam pytanie do ciebie .... doszły mnie słuchy ze wiesz cos o rzekomym zniknieciu dzesiki parker z kaffe ? :O:O:O chwaliła sie z tym ze odchodzi stad ?

Misiek pożegnała sie na kafe na 1 @ mi odpisała na drugiego już nie Kwiatek---powiedziałam Mu tylko tyle ze za egzaminowanie mojej osoby Mu płacą i czy szef godzi sie na jego zpóżnienia.? nic strasznego nie powiedziałam

Dzieki sami mam do niej sprawe :D wiec tez jej skrobne meila ...zobaczymy czy odpisze... a jak nie to dorwe ja gdzies u mnie na miescie :P

sami no co tez Ty mówisz, za jego egzaminowanie Twojej osoby mu płaca, wątpie zeby dostał za to jakiś specjalny dodatek :) :P a to czy on Cie przegzaminuje czy nie, to wypłate i tak dostanie. Widać ze albo ma pewnosc ze moze sobie tu pozwolić na dużo spóźnienia itd. Albo ma wnosie tą robotę i twierdzi \"jak chcą to niech mnie zwolnią\"

to tylko kwiestia szacunku do innej osoby :)

deko wyspałas sie :p ? ty nocny marku :P

nie wyspałam, nic a nic:)

tez bym sie wkurzyla. nienawidze ludzi, ktorzy nie szanuja cudzego czasu. zycie jest krotkie, kurdę.

Ja miałam dziś sprawę do załatwienia i też pan nie poszanował 30 minut mojego czasu

a jak reagujesz jak sie facet spozna? moj pierwszy spoznil sie na pierwsza randke 2 godziny. fakt, ze mieszkal w innym miescie i byla zima stulecia, a nie bylo telefonow komorkowych (dziwne to byly czasy zaiste). a potem sie spoznial zawsze i wszedzie. jezu, jak mnie to wkurzalo!!!

Ovca, jakoś nie miałam zbyt wielu złych doświadczeń w tym względzie, no a teraz to w zasadzie wcale, bo nie mam okazji ich mieć :)

lusia, wybacz moje wscibstwo, ale ile Ty masz wlasciwie lat? jak to mozliwe, ze taka fajna i CHUDA baba nie zbyt wielkich doswiadczen? przeciez Ty sie powinnas kijem oganiac od adorratorow.

nie miala - powinno byc. jakos mi ucieklo w tamtym poscie :)

Ovca, lat mam już niemało, a doświadczenia z adoratorami mam, tzn. było ich kiedyś całkiem niemało. Co nie znaczy wszak, ze dostawali okazję, żeby się ewentualnie nie spóźniać, a ja nie byłam dziwna :-)) A teraz to kwestia stylu życia, nie poznaję nowych ludzi, wiec i adoratorów nie widać

to wyjdz do ludzi. lusia. nie chesz, czy nie mozesz, czy nie umiesz?

Tu gdzie mieszkam to ja mogłabym wyjść do 17-19 latków. Poza tym o anonimowości to mogę tylko pomarzyć :)

chyba rozumiem...ja tez generalnie raczej w konspiracji nic nie wyrwę :)

Jeszcze gdybym nie przyzwyczaiła się za bardzo do w miarę komfortowego zamieszkiwania to może myślałabym o przeprowadzce... No ale, że się przyzwyczaiłam to jest jak jest :)

to masz termofor :) spadam. do jutra :)

Dzień dobry. :)

Dzień dobry, Noto :) Dzisiaj masz nastrój plotkarski już od rana?

Nie koniecznie. Zamierzam czas spędzić odpowiedzialnie i pożytecznie.

nota księgowa! o zesz, czyli fajny poranek. a ja dzis grzęzne w umowach. tez fajnie. milego dnia plotkary :)

Nawet bardzo fajnie. :) Ovca, a nie mogłabyś do Twoich umów dołożyć i moich? Machnęłabyś je za jednym zamachem...

dawaj :) tylko ze ja zajmuje sie teraz usuwaniem poprawek ktore moi prawnicy wprowadzili do umow, bo w takim ksztalcie to nikt nich nie podpisze. (chyba ze jest idiotą :) )i nie bedzie dutkow.

:-) Z tego co donosisz dość regularnie, masz permanentne do czynienia z idiotkami.