Czy mozna przebaczyć zdradę i znowu być szczęsliwą w związku ?

nie wiem od czego zacząć... Może tak, jestem z facetem 8 lat, bardzo Go kocham i nasz związek zawsze był bardzo udany. Od 5 lat mieszkamy razem.... a jakieś 3 miesiące temu przyznał mi się, że zdradził mnie. Płakał i przepraszał, twierdził że przyznał się bo nie chciał okłamywać.Zdradził mnie 4 razy z tą samą kobietą, tzn. 4 razy spotkali sie i uprawiali sex. Mój facet twierdzi, że był to tylko sex i nie wiązało go nic innego z tą kobietą. Poznali się przez przypadek, tzn. ta kobieta przez przypadek wykręciła numer mojego faceta potem po tej pomyłce zadzwoniła jeszcze raz i wywiąząła się między nimi rozmowa o zabarwieniu erotycznym no i potem spotkali się. Na pytanie dlaczego to zrobił , odpowiada że nie wie .... Ale obiecuje, że nigdy więcej tego nie zrobi, widzę, że teraz bardzo się stara, twierdzi, że żałuje... wiele razy płakał i przepraszał. Po tym jak mi wyznał prawdę wyniosłam się na kilka dni do przyjaciółki, przez cały ten czas dzwonił i pisał smsy, że mnie kocha, że przeprasza itp. Teraz dalej jesteśmy razem.... ale czasem o tym myślę, kiedyś nawet podczas sexu sie popłakałam bo pomyslałam sobie o tym jak on mogł uprawiać sex z tamta kobietą:( Chcę Mu wierzyć ale jest mi strasznie ciężko... może potrzebuję więcej czasu? Jak myslicie, czy da się zdrade wybaczyć tak do końca i znowu stworzyć szczęsliwy związek ??

przyznał się niby sam..to może skłaniać do tego że można wierzyć że więcej tego nie zrobi ale z drugiej strony jeśli wybaczysz może znowu sobie skoczyc w bok bo "i tak mi wybaczy" kiepska sprawa, nie zazdroszcze..rozsadek mówi że powinnas odejśc od niego. zobaczyć jak zareaguje itp

da rade. wiem po sobie. tez na poczatku caly czas wyobrazalam sobie jak oni ze soba wygladali,jak TO robili (choc tylko 2 razy,ale o 2 razy za duzo...:() itd... nie mowie,ze teraz o tym nie mysle,ale juz nie w taki sposob jak na poczatku.

Chcę Mu wierzyć, że więcej tego nie zrobi :/ ale narazie to chyba zbyt świeże.... nie potrafię sobie z tym poradzić i nie potrafię o tym nie myśleć. Widzę, że się stara... kazdą wolna chwilę spędza ze mną, zaraz po pracy wraca do domu, mówi, że będzie walczył o mnie i o nasz związek bo Mu zależy. Ale to jest strasznie trudne dla mnie...:o

NIE !!! odp juz sama sobie w temacie ...

daj sobie czas. To najlepsze lekarstwo. Teraz, gdy sprawa jest bardzo akualna kazda myśl o niej Cię rani. Z uplywem czasu będziesz o tym myślała coraz mniej. Nie rób nic wbrew sobie. Strasznie Ci współczuję. musisz bardzo cierpiec, ale uwierz, że to nie koniec świata, jeszcze może się między wami ułożyc.

To że się przyznał świadczy tylko o tym, że jest cholernie wygodnicki. Dlaczego? Bo znacznie wygodniej zrzucić z siebie ciężar trzymania mordy w kuble i pilnowania się na każdym kroku niż przyznania do zdrady. I to z jakimi detalami, opisał całą historię, łącznie z tym ile razy poszedł z inną do łóżka. Dla mnie - ale to oczywiście tylko moja subiektywna opinia - facet jest egoistą. Powiedział \"zdradziłem\" a pomyślał \"teraz to nie tylko moje zmartwienie\". Spytaj go dlaczego się przyznał. Bał się, że jego kochanka go wyda?

ale na pewno jest trudno i nie wiem czy warto, bo jak to powtorzy to zmarnujesz sobie kawał życia. Wiesz, ja z facetem jestem tyle czasu co ty i on caly czas jest taki, jak ty piszesz, ze twoj sie stara. To wczesniej nie byl taki? No i nie wiem jak mozna po takiej przypadkowej rozmowie przez telefon umówić sie z kims na sex. Dziwne to dla mnie.

Nie no... wcześniej też się starał. W zasadzie nasz związek był bardzo udany.... Nie opisywał mi tego aż ze szczegółami, tylko chciałam wiedzieć jak było:/ Powiedział tylko o tej przypadkowej rozmowie, że potem przeszli na gadu a potem się spotkali "tylko" 4 razy :o Był dla mnie zawsze dobry , czuły i troskliwy i doskonale się rozumieliśmy. Jak Go pytam dlaczego to zrobił, to odpowiada, że nie wie, że coś Mu odbiło i żałuje tego. Teraz stara się to naprawić...to miałam na myśli.

wiesz, raz to jeszcze może z ciekawości, ale 4 ? I to po takim przypadkowym kontakcie? No i mysle jak poprzedniczka, łatwiej rozłożyć ciężar na 2 osoby niż samemu go dźwigać. To egoistyczne.

ja bym zdrady nie wybaczyła ale to ja Ty nie jesteś mną

Nie pytaj dlaczego Cię zdradził. Spytaj dlaczego się przyznał. Jeśli powie, że chciał być uczciwy wobec Ciebie to trochę się spóźnił, tak o 4 razy z inną :O Współczuję Ci, poważnie, ale kurwa 4 razy iść z inną do łóżka i nie wiedzieć dlaczego to lekkie przegięcie :O Albo jest idiotą albo rządzi nim jego kutas i nigdy nie będziesz mogła być go pewna :O

spoko co do przypadkowego telefonu ja tez mialem taki przypadek wykręciulem przez pomylke numer....i kobieta w srednim wieku zaczęła zartowąć z mojej pomyłki po dwóch zdaniach zaproponowała spotkanie na kawie, ubawilo mnie to ze komus tak łatwo przychodzi nawiazywanie kontaktu....ale wrocmy do tematu Facet ma gigantyczne wyrzuty sumienia, i dobrze, ale sporo pracy przed wami, ale dacie rade jak wam na sobie zalezy to dacie rade......tylko te cholerne mysli moze być ciężko.......i nie wiem jak ma sie teora do tego ze jesli zdradził to zrobi to jeszcze raz, tutaj bym nie generalizował. Gdybyscie byli przed slubem to tylko rozstanie was czeka....a tak jesli jestescie małżeństwem to.....oj nie zazdroszcze, ale znam takich którzy sobie z tym jakoś radzą. Powodzenia

Podsumujmy. Napisalas \"W zasadzie nasz związek był bardzo udany.... \", w zwiazku z czym Twoj facet nie majac zadnego powodu, nawet tego, ze go zaniedbywalas albo ze zakochal sie w kims innym, przespal sie z inna, przypadkowa kobieta, ktorej nawet nie znal i tak bardzo mu sie podobalo, ze zrobil to az 4 razy? Odpowiedź na pytanie brzmi: można. Są kobiety, które nieustannie wybaczają zdrady i są szczęśliwe, tłumacząc sobie, że taka jest męska natura, a facet przecież został z nimi, więc mu zależy. Wiem tylko, że ja takowemu panu spakowałabym walizki w trybie natychmiastowym.

"Wiem tylko, że ja takowemu panu spakowałabym walizki w trybie natychmiastowym." Energiczna to i tak jestes pobłazliwa ....:P Ja bym na twoim miejscu zrobił to samo ,z tym małym wyjatkiem ze spakował bym go w zrywki ,bo szkoda dla takiego walizki :P

A swoją drogą, czy ten "Twój" egzemplarz jest może jakiś, hmmm, nie do końca zdrowy psychicznie? Czy może jakiś niepełnosprawny intelektualnie albo opóźniony w rozwoju? Bo nie znam żadnego zdrowego psychicznie, w miarę inteligentnego faceta, który nie wie, dlaczego z kimś uprawiał sex. Zazwyczaj robią to, bo mają na to ochotę :P

Brat, ja nie mam walizek, wiec to muzialyby byc jego walizki... myslisz, ze chcialabym je zachowac...? :O

zaluje placze hehe dobre kobieto rozumiem jak by zrobil to raz no dobra ponioslo go jeszce da sie przezyc ale on zrobil to 4 razy czyli dopiero za 4 zalowal cham zbolaly

Energiczna :) Dokładnie tak jak piszesz :) Pustakowi nie przesżło przez gardło stwierdzenie, że nie potrafił zapanować nad kutasem :O I cholernie jestem ciekaw co by odpowiedział na pytanie dlaczego się przyznał :O

zrobił to bo miał na nią ochote....tylko sie do tego przed autorkąnie przyznał ;-)

ja bym mu rzygnela na twarz a feeeee ruchomy kutas z niego taka prawda

jest niewybaczalna, ale każdy ustala własne granice tolerancji,musisz przemysleć wszystkie za i przeciw ale dobrze się zastanów żeby np. za 5 lat się nie okazało ze Ty jednak nie potrafisz o tym zapomniec i to ciagle w Tobie tkwi.

Zazwyczaj robią to, bo mają na to ochotę NIe zawsze Energiczna ..nie zawsze ... Czasami zdradzaja bo maja dosc infatylizmu,zgredoty i nieczułosci własnej kobiety .... Z tym ze jest to skurwysynstwo ,bo zachowujac sie w porzadku i uczciwie wobec swojej dotychczasowej partnerki powiini najpierw zakonczyc z nia zwiazek a dopiero brac sie za nowa panne :D

zdradził cie 4 RAZY z ta sama kobieta, robil to z premedytacja, wiedzial za kazdym razem że jak sie spotkaja wyniknie z tego sex. Oszukiwał cie i wiedzial ze jak sie dowiesz, to cie skrzywdzi!!

Misiu, tu się z Tobą nie zgodzę. Ruchamy tylko wtedy gdy mamy ochotę Choćby z przyczyn natury technicznej

czy można przebaczyć zdradę? nie nie i jeszcze raz nie nie nie!!! i znowu być szczęśliwą w związku? odp jak powyżej;) nie!

Brat, ja teraz nie mowilam o zdradzie, a o sexie. ;) Co do powodow zdrady - jednym z wazniejszych jest nuda... ale wlasciwie i tak wszystko sprowadza sie do faktu, ze glownym powodem zdrady jest i tak egoizm i tchorzliwosc :P

Mozna go jak ci wiele tu radzi wywalic go z swojego zycia by duma nie pozostala urazona. Mozna spróbowac mu wybaczyc, zapomniec i zyc dalej. Jaką masz gwarancje iz znajdziesz faceta który Cie nie zdradzi , malo tego z którym ci bedzie dobrze tak jak z tym i który bedzie szczery tak jak ten ? Moze sie i to zdarzyc - pytanie ile to bedzie trwac ? moze do smierci , czego wszystkim z calego serca ja zyczę. Mozesz tez trafic na faceta ktorego inna wyrzuciła po zdradzie i o tym nie wiedziec , bo nie masz gwarancji, iz trafisz na czystego , a pytac przeciez nie bedziesz , a i on prawdy raczej nie powie. Moze byc wiernym przez lat 10, ale juz po 15-20 moze zdradzic i co wtedy? - znowu wywalisz takiego za drzwi ? też i tak mozna ! Mozna wszystko !! Zle sie stało - to fakt , ale kazdy z nas popelnia błedy i kazdy ma slabosc do płci pzreciwnej inaczej zyli bysmy z facetami a kobiety z kobietami. On teraz juz bedzie wiedzial , ze jest obserwowany , ze tak powiem, skoro sam sie przyznał dziala to na jego korzysć , a nie jak tu ktos próbuje imputowac, ze jest wrecz przeciwnie.Kazdy tu bedzie mial swoje racje . Jednak to Ty go znasz najlepiej i sluchaj swego serca i sumienia a nie porad innych .

Energiczna Trzydziestolatka jak się ktoś nudzi, to niech zbierze swoje zabawki i niech idzie do ... swojej piaskownicy:P, a nie tkwi w czymś co go nudzi i szuka atrakcji wkoło...

Mój ex partner dnia pewnego rzekł 'Zakochałem się w Innej...zrób z tym co chcesz..'..:-o..No i ..wyleciał ..... Dla Mnie zdrada nie jest akceptowalna.Jakakolwiek..