Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to

KOCHANKI II

Polecane posty

Gość tak tak pewnie mam za uszami
:D może zgłoś się do personalnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie swoje
wcześniejsze wpisu Marysiu, co ta "chemia" z Tobą zrobiła, jak ogłupiła to jest ta ogromna, piękna, najwspanialsza miłość kochanków, ta jedyna, spełniająca marzenia i pragnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo róznie bywa
dobrze ,ze humor ci dopisuje:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Dobrze wiem co pisalam wczesniej...kochac mozna na rozne sposoby...ja go kochalam moze nawet dalej kocham ale chyba nie tak mocno jak mi sie wydawalo...jak zaczelismy sie spotykac to wiedzielismy ze kiedys ktores z nas odejdzie....szybciej lub pozniej...no i tak sie stalo...mam swoje wspomnienia i nikt mi ich nie odbierze...nawet TY swoim wiecznym krytykowaniem kazdego...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie swoje
spokojnie, nie krytykuję wszystkich i wszystkiego, krytykuję tylko głupiutkie kobietki, dające się wciągać facetom w sytuacje pseudomiłosne płaczące lub wzdychające na różnych forach w czasie gdy sprytny facet obskakuje już kolejną naiwną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Musze Ci przyznac racje...dalam sie wciagnac w ta jak to nazwales pseudomilosna sytuacje:)ps.fajne określenie...z miloscia to ona miala malo wspolnego...niestety myslalam ze jest inaczej...ale coz... zycie...trzeba isc do przodu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Marysiu, dziecko, przecież minęło zaledwie kilka dni, a Ty twierdzisz "wyleczyłam się"??!! Dam sobie głowę uciąć, że jeśli nawet nie napiszesz o tym, bo będzie Ci głupio, nie raz i nie dwa się złamiesz :-o Jakoś nie wierzę w takie expresowe uzdrowienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litościiiiii
pewnie jeszcze mu da na boku parez razy a potem pochwali się na kafe. forumowa telenowela trwa :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Dla mnie pare dni to duzo...jeszcze nigdy nie wytrzymalam tak dlugo bez niego... ...a tak w ogole to nie interesuj sie komu daje na boku a komu nie...ty widocznie nie masz komu dawac dlatego ciagle krytykujesz...a tak przy okazji to forum dla kochanek wiec dlaczego nie mam opisywac mojej telenoweli????chyba o to tu chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEN TEMAT JEST DZIECKIEM
TEMATU: Kochanki A TAM NIE MA WPISU, ŻE ZAPRASZAJĄ TYLKO ZDZIRY CZY GŁUPIE LASKI LECĄCE NA ŻONATYCH 14:37 Ktoś Wyrachowane, zakłamane złodziejki cudzych mężów czy kobiety równie nieszczęśliwe jak zdradzane żony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Tak na marginesie moj byly K. nie jest zonaty...lubisz kogos obrazac co?swiadczy to tylko o Tobie...bez komentarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pal teraz trawy
ktoś tu obraża kochanki, biedne laski, same siebie nie szanują, ale żądają szacunku od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Od nikogo niczego nie zadam....tylko najlatwiej kogos osadzac...zreszta szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co piszę
Marysiu, dobrze Ci życzę ..al e nie wyleczyłas się..to nie angina..antybiotyk i za pare dni nie pamiętamy o niej...TO NIE TAK..nawet gdy było to zwykłe zauroczenie ,to nie przejdzie tak sobie po kilku dniach..przeciez nie mogłaś życ bez niego..za kilka miesięcy ( bez kontaktu) bedziesz mogła tak powiedzieć, a i tak wspomnienia będą Cie nachodzić w najmniej spodziewanych momentach .Bądź przygotowana na hustwkę nastrojów i życzę Ci wytrwałości w postanowieniach..warto ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEŻ WIEM O CZYM PISZĘ
Marysiu - nawet przed samą sobą nie chcę przyznać się do tego okresu życia. To nie jest prawdą, że wspomnienia wracają, a może wracają, ale by zawstydzić, że człowiek był taki głupi i myślał, że po tej miłości to już nic pięknego mnie nie spotka. Spotkało, a tamta miłość okazała się namiastką i czymś o czym nie wspomninam nawet w towarzystwie najlepszej przyjaciółki, co staram się chować w swojej pamięci do szuflady z napisem: rozczarowania i pomyłki. I miłość do faceta, który okazał się wybitnie zdolnym kłamcą (w moim przypadku) nie była grypą, tylko jakimś zaburzeniem psychicznym, które odebrało mi rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Wiem ze do konca nie wyleczylam sie z niego...wspomnienia wracaja i to bardzo czesto...ale staram sie jak najmniej myslec o nim by szybciej zapomniec...wydawalo mi sie ze to wielka milosc ale teraz wiem ze to nie tak...tez ma wrazenie ze ta cala sytuacja odebrala mi rozum...nic do mnie nie docieralo...bylam w jakims amoku...zaniedbalam prace,rodzine...ale teraz juz jest lepiej,naprawde lepiej tylko teraz musze wytrwac w swoim postanowieniu...nie moge sie dac wciagnac w jego gierki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:13 [zgłoś do usunięcia] Novatorka27 gratulacje Marysiu!! co prawda nasze losy potoczyły się inaczej bo ja jestem zaręczona a rozwód za trzy miesiące, ale trzymam kciuki!! pozdrawiam serdecznie Nowatorka, przestań zmyslać, bo się przykro robi. Cztery dni wcześniej pisałaś o rozmowie z zoną kochasia - tchórza a dziś już wiesz kiedy rozwód? Macie wyznaczony termin rozprawy? A tak swoją drogą też mnie bawią te \"zaręczyny\" przed złożeniem pozwu rozwodowego. Fatalnie tu prezentujesz swoja osobę. Nie dosyć, że zachowaliscie się z kochasiem - tchórzem jak prymitywy to jeszcze cierpisz na mitomanię. A ten kochaś to wogóle istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novatorka27
Nie cierpię na żadną mitomanię i choć nie widzę powodu dla którego mam to wyjaśniać tak prostej osobie jak ty, to proszę, żona była u prawnika i dowiedziała się,że gdy będzie chciała pozbawić go praw rodzicielskich, pozbywa się prawa do alimentów. a pieniążki są ważniejsze widocznie. dogadali się pozew poszedł i jest to tylko sprawa dopełnienia formalności. a co do zaręczyn to może po prostu zazdrościsz, bo nikt nie chce tak zgorzkniałej, pełnej goryczy baby, która potrafi tylko osądzać bo jak na razie nic sobą nie reprezentujesz oprócz zgorzkniałego, prostackiego krytykowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novatorka27
ps. a co do tego jak prezentuję tu swoją osobę to moja prywatna sprawa. nie musisz się o mnie martwić. niewiele osób myśli ty obiektywnie o innych, znaleźli forum do odgrywania się za swoje winy. ale jak ktoś tu wcześniej napisał, łatwo jest krytykować będąc anonimowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowatorka, dalej zmyslasz. Pozbawienie praw rodzicielskich nie wiąże sie w żaden sposób z utrata prawa do alimentów. Poinformuj sie lepiej jak już chcesz uchodzić za mądrą. I wież mi, niczego ci nie zazdroszczę. Brzydzę się prymitywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novatorka27
nie mówiłam o prawie alimentów na dziecko, tylko na byłą żonę, lepiej ty się dokładnie dowiedz zanim coś powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co kwestia praw rodzicielskich ma do alimentów na żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novatorka27
zajdź do prawnika i się spytaj, to nie forum prawnicze, a ja nie jestem tu od udzielania porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pytam o radę, tylko stwierdzam, że bredzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novatorka27
zresztą polemizowanie z tobą uważam za stratę czasu, nie jesteś osobą z którą można konstruktywnie o czymś rozmawiać. widzisz tylko mały zamknięty obszar wokół siebie, i nie dopuszczasz myśli,że jest coś poza nim. jesteś zamknięta na innych, na ich światopogląd i podejście do życia. zauważ tylko, że ludzie są różni, i mają prawo do własnych decyzji bez względu na to pod jaką linijkę chcesz ich ustawić. życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE FAKT FAKTEM
prawa rodzicielskie nie mają nic do alimentów na byłą żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że ludzie są różni. Jedni ładni inni brzydcy, mądrzy i głupi, dobrzy i podli. Na urodę i głupote nie ma rady i przemilczę, ale podłość budzi we mnie odruch wymiotny i zamierzam na nią reagować. Zdążyłam się już przyzwyczaić, że wszelkiej maści podłość szuka usprawiedliwienia i akceptacji dla swojego postępowania, co nie znaczy, że zrozumiem i zaakceptuję. I będę wypowiadać swoją opinię o takich jiak ty, gdy tylko będę mieć ochotę. A zonie twojego kochasia gratuluje mądrej decyzji. Śmieci trzeba wymiatać a nie chować pod dywan. zdecydowanie lepiej być samemu niż z byle kim. A przyprowadzając ciebie na rozmowe z nią pokazał, co sobą reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluje
Novatorko :). Phii, takie rzeczy jak rozwody sie zdarzaja, napraaaawde :p. Nie wierzysz?? Przyjrzyj sie statystykom... Mamy 21 wiek... nie 19 :D. Ludzie sie kochaja, to chca byc razem....zdziwiona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×