Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to

KOCHANKI II

Polecane posty

marysiu, wiktoria, chora... i cała reszta, Ja też wiem, że tylko sobie obiecujecie, ze to koniec, ze nigdy wiecej i takie tam. Ale szczerze Wam powiem, że nie wierze, ze tak latwo i szybko to zakonczycie. Ja tez sobie obiecywalam setki razy i co... wystarczyl jeden piekny sms, jedno piekne spotkanie i znow bylam jego!!! Tak sobie wlasnie pomyslalam, ze moze łatwiej by Wam było gdybyście wszystkie się na to zdecydowały, hehe. Wyznaczcie sobie jakas date i niech to bedzie poczatek waszego nowego zycia. Forum bedzie sobie istnialo, bedziecie sie wspieraly, a swiadomosc tego, ze nie jestescie same bedzie Was trzymala przy zyciu :) hehe pewnie nawet smiesznie by sie tu zrobilo. Wyzwiska, cytowanie ich smsow jak to prosza Was o powrot!!! hehe dokopcie im. Juz tego dosyc. Ile jeszcze chca Was ponizac, oszukiwac??? A wy biedne zasypiacie codziennie z mysla, ze właśnie się kocha z żoną, bo nie mogl 30-sty raz w tym miesiącu powiedzieć, że nie ma ochoty. Dosyć samotności w sylwestra, świeta, walentynki, w weekend. niedlugo beda wakacje :) i co, znow zostaniecie same jak te porzucone pieski czekajace na przyjazd swojego Pana? Jeśli po wakacjach Pan wróci, a piesek przeżyje, to chętnie go znów przyjmie do siebie. a jak zdechnie? To cóż, Pan sobie sprawi kolejnego szczeniaczka, którego bedzie kochał i rozpieszczał.... do następnych wakacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ex
Mysle,ze informacje w przeciwna strone tez sa wskazane - ja tez podziekowalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
on ex - a jak sobie teraz radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ex
Zle ale wyjde na prosta. Gorzej , ze diabli wzieli zaufanie do kobiet - nie wiem czy jeszcze potrafie zaufac a bez tego .... wole zostac sam, mysle,ze dlugo b. dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
on ex- to ja ci powiem ,ze aż tak źle nie bedzie z tym zaufaniem.ja tez tak myslałam,ale okazuje sie że diabeł straszny tylko z obrazów. Można pokochac drugi raz, mozna zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
cześc dziewczyny ...ja chyba przegrałam....tak bardzo mi go brakuje....a on jak na złośc zachowuje się teraz tak jak nigdy...chodz wiem że to tylko na chwilę...w nocy dostałam 22 smsy...dlaczego ja jestem taka słaba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
pojebane życie...to chyba dlatego ze nigdy nie zaznałam miłości....nawet w dzieciństwie zawsze mi jej brakowało...a tak bardzo jej pragnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto chora
smsy??? boże to dobre dla nastolatków i młodzików z gimnazjum... tu trzeba normalnych rozmów... spotkań... to związek czy motylki? kwiatki? czekanie na wiosnę? rzeczywiście masz dobry nick!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto chora
nawet nie wiesz co to jest miłość... a łapisz się na błyskotki ... na szelst... na papierki po cukierkach... jakiegoś gostka... bo tylko tyle Ci on może ofiarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
to nigdy nie będzie związek...i ja to wiem...i to jest najgorsze w tym wszystkim...on mnie nie okłamuje,nie mówi że odejdzie od żony....a ja o to nie proszę bo wiedziałam to od samego początku...tak chora jestem....na głowę wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
chora.... o matko jedyna!!!!!!!!nie daj mu sie. Wyczuł,ze chcesz odejsc i nie moze zniesc mysli ,ze mu sie wymykasz. To stary cwaniak ,wie jak ciebie podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
wiesz tu nie chodzi o sms sam w sobie nie robi różnicy tylko o to co w nich było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
skoro nie chce odejśc od zony to mu powiedz ,ze jak sie nie odczepi to powiadomisz zonę.Ileż mozna tak człowieka nękać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
wiem ,wiem ,wiem....ale co mam zrobic? godzę się bo kocham...chciała bym przestac...ale nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto chora
a co w nich było... kobieto opamiętaj się... chcesz ja tu wstawię takie teksty, że wszystkie będziemy płakały i zachwycały się... jak pięknie można pisać o miłości... kiedy w końcu zrozumiesz, że pisanie nic nie kosztuje... to tylko łapanie uciekającego zajączka... życie weryfikuje te "miłośne" wyznania, te szepty, obietnice, cierpienia... życie. TO co facet ROBI by z Tobą być... ROBI nie mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
chora.... wiadomo co było w tych smsach. Ale chora bedziesz naprawde, jak uwierzysz w te czułe słówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
on wie że tego nie zrobię...zniszczyła bym jego życie i swoje też...co prawda on chyba więcej ryzykuje,ale to bardziej skomplikowane niż myślicie...to by była sensacja roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
Co masz robić? Powiedziec ze to koniec i kropka. Popłaczesz nad własnym losem,a potem sie okaże że spotlasz na swojej drodze prawdziwa miłość, dla której bedzie się smiac cała buzią a nie tak jak teraz wylewac łzy z rozpaczy. Co to za miłośc jesli tylko okupiona jest takim cierpieniem? Ten człowiek nie ma litośc nad toba. On jedynie mysli o sobie, a Tobie wmawia smsami że jest inaczej. Chora... opamietaj sie kobieto, nie rób z własnego zycia szamba!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto chora
nie kochasz... bo nie wiesz co to miłość, nie zaznałaś prawdziwej miłości... sama tak napisałaś... jesteś kolejną narkonanką , która dała się odurzyć... ale trudnio, pisanie do Ciebie nie ma sensu... musisz mieć swój złoty strzał... albo zginiesz albo oprzytomniejesz... na razie cierpienie lubisz, czujesz się dowartościowana, bo cierpisz... bez tego cierpienia byś nie istniała... przykro mi ale z ogłupionymi nie ma sensu rozmawiać... nawet nie życzę powodzenia... bo ten facet to nie jest Twoje powodzenioe mam nadzieję, że gdy już solidnie dostaniesz w dupę, będziesz umiała sama sobie powiedzieć ...czas dorosnąć i czas zacząć być kobietą, która zna swoją wartość... a nie bluszczem... który musi się owinąć wokół nawet wilczej jagody... ale musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
Z ta sensacja roku to nie przesadzaj. Chcesz powiedziec ,ze jego pozycja społeczna zostanie naruszona, dobra opinia i w ogóle jego reputacja, przeciez on nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
chora... to prawda no nie bądź bluszczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
właśnie to chciałam powiedzie opinię ma nienaganną pozycję ,dośc wysoką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
dziękuję dziewczyny naprawdę tego mi trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
hehehe, jakbym widziała mojego ex. Chora, zadne stanowisko ,zadna jego opinia zeby nie wiem jak była dobra nie jest warta twoich łez. On wie co robi, a ty go jeszcze próbujesz tłumaczyc i swoje postepowanie tez. Jak sie ma pozycje społeczna, jak sie ma dobra opinie to sie ja broni i chroni.' Zaryzykował na swoje własne życzenie. Ale ty nie musisz nic, w zwiazku z tym. jedyne co powinnas i własciwie musisz , to go pogonic i rozgonic na 4 strony swiata. nie chcesz mowic zonie nie musisz, to tylko była moja wypowiedź na namolnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo różnie bywa
chora... do usług:-) tylko posłuchaj rad dobrze ci życzacych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to
Mój dawny K (nie odzywam się do niego już 2 miesiące) na szczęście dzwoni tylko co jakiś czas a sms raczej nie pisze, bo wiem, że jestem nieobliczalna i kiedyś w nerwach kiedy już nie wytrzymam mogę te wszystkie sms pokazać jego zonie, ale nie jestem aż tak podła żeby ją tym co on wyprawia względem mnie - krzywdzić. Zresztą jak dzwoni to już mam wszystkiego dość. Chyba bym się poddała gdyby mi pisał słodkie sms jak do Chorej czy do Marysi. Czas chyba zmienić nr. telefonu bo on się nie odczepi. Wiem, że będzie mnie gonił na ulicy jak mnie zobaczy a niestety mieszkamy w jednej miejscowości... on tylko czeka na wiosnę żeby zagadać ze mną gdy będę wracać do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
A ja bede twarda i nie dam sie zlamac...dosc tych tesknot,czekania na jego smsy...powiedzialam ze to KONIEC i tak bedzie...przez caly dzien nawe nie pomyslalam o tym dupku...mam nadzieje ze nie bedzie tak trudno...trzymajcie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Teraz moge to powiedziec w 100% ze wszyscy mieliscie racje...ze jestem glupiutka,naiwna i w ogole...i ze powinnam to dawno skonczyc...dziekuje ze ostre slowa krytyki pod moim adresem...dalo mi to troche do myslenia...ale milosc jest slepa i w moim przypadku tak bylo...ale teraz mowie pas!!!dla mnie on przestal istniec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz mowie pas!!!dla mnie on przestal istniec.... odezwij sie za miesiac, dwa, trzy to sie okaze czy faktycznie jest tak jak mowisz ale oczywiscie zycze powodzenia w walce z nalogiem, warto skorzystac z pomocy terapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Naprawde zastanawialam sie nad wizyta u psychologa...ale mysle ze sobie poradze...mam nadzieje...bede was informowac o mojej walce...za duzo stalo sie zlych rzeczy zeby dalej udawac przed sama soba ze wszystko jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×