Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jack Burns

Kto z Was Żyje bez seksu i dlaczego cz.2 kontynuacja

Polecane posty

Gość karoolek......
Ty mozesz ! a to znaczna róznica ! Ty też mozesz , zyc w wielkim miesice , albo na wsi ! lub pod mostem , dla innych jest to nie do pomyslenia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beem
Lili, zycze Ci, bys znalazla siebie. Byc potrafila w zgodzie ze soba zyc, zwlaszcza po tak ciezkim przezyciu. Zapytaj lekarza ginekologa o tableti hormonalne zmniejszajace libido. Pomagaja. U mnie, o zgrozo nic sie nie zmienia.. chyba ze na gorsze. Czuje sie strasznie samotna, mam napady depresyjne, placze, uzalam sie nad soba. Nawet nie chodzi o seks, sama juz nie wiem o co chodzi. Zdecydowalam sie na tabletki antykoncepcyjne (wtedy jeszcze jak brnelam w afere z ktorej nic nie wyszlo), o dziwo spowodowaly, ze nie mam juz az takiej ochoty. Przeszlo. Obecnie sama w domu, maz po tenisie na kolacji z moim niedoszlym kochankiem. Ja nawet sie nie mam porzadnie komu wyplakac. Tydzien temu, dwa tygodnie temu wyrzucilam wszystko z siebie mojemu mezowi, on nie widzi probllemu. On nic nie widzi czasami, albo widzi, ale zapomina szybciej niz uslyszy. Trudno nam razem zyc, ale nie wyobrazam sobie tez zycia bez niego. Potrzebuje pomocy, musze sobie kupic przyjaciela (terapeuta jako najlepszy przyjaciel, wyslucha i MUSI zatrzymac w tajemnicy). Musze kupic, bo nie mam przyjaciol. Nie mam nikogo z kim moglabym o tej chorej sytuacji porozmawiac. Wyzalic sie z tego wewnetrznego bolu. Bez obaw.. u mnie tez przychodzi to falami, za tydzien znowu bedzie "w porzadku". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.......
no tak to ja ide do lekaza by mi dal jakies lepki na to ...bo jestem osobą niesamowicie zywotną wesołą , ruchliwą itd. a to zle , wiec trzeba łykac jakies tabletki PUKNIJCIE SIE CZASEM W GLOWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
http://mezczyzna.eblog.pl/glowna_notki.php?czas=200801 Coś smutno na tym blogu, ale mam dla was coś extra. Wejdzcie na tą stronkę i przeczytajcie komentarz, bardzo mądry i wstrząsający komentarz o braku seksu w małżeństwie ( z dnia 30.01.2008). Myślę,że wreszcie ktoś napisał prawdę, która wprawdzie cholernie boli, ale............. Czekam na komentarze i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
no właśnie prawdziwe, i ja tak naprawdę uważam, z z drugiej strony się łudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clyde22
Boli, ale jak szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Faktycznie topik opustoszał ostatnio :( Ciekawy link podesłała ostatnio nowa 123 to i ja coś poddam pod ocenę i do dyskusji: http://zdrowie.onet.pl/1552640,2042,,,,kochana_zono_a_moze_seks_z_innym_facetem,seks.html To wszystko dowodzi, że świat uczuć i pożądania stał się straszliwie wielobiegunowy. Powiem wam, że ja sam się zaczynam zastanawiać na ile jestem normalny wg ciągle zmieniających się kryteriów i mód... Normalny=staroświecki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.......
miłosc nie musi sie równać pożadaniu i tu jest wlasnie problem , powinno tak byc , ale nie musi !! wielu mysli, ze jak kocha to i musi pragnać, czyli miec na mnie/ jego ochote . To nie jest prawda jednak !i pzrestrzegam w postrzeganiu miłosci powiazanej z pragnieniem , sczesliwi ci co taką mają , biedni - co nie mają. Stad tak samo wystepuje osobno pozadanie - bez miłosci ! Człowiek to tylko czlowiek , wiec w tym blogu kolega pisze bzdury w kwesti wlasnie nie porzada - nie kocha was , tak byc moze , ale nie musi !! jak z strony faceta , tak kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
Karolek jaki Ty się stałeś wyrozumiały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek........
Zawsze taki bylem - tylko slepota ludzka niepozwalala Ci tego przez pryzmat swej złosci , zlego nastawienie do mnie - dojrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Ostatnio w jakiejś telewizji śniadaniowej poruszyli problem coraz większej liczby samotnych osób w wieku 30 lat (+/- 2 lata). Ponoć teraz nie do rzadkości należą przypadki, że gość umawia się z kobietą na randki i po 3-4 spotkaniach nagle znika/przestaje się odzywać. A co najlepsze - kobiety stwierdzają, że nie potrafią wyczuć o co mężczyznom chodzi, bo raz, że nie adorują (czyt. powoli ciągną do łóżka - przecież taki obowiązuje stereotyp), dwa - nie próbują nawet pocałować na którejś tam randce, trzy - unikają nawet dotyku! No i mimo, że pod kątem ogólnym znajomość całkiem dobrze się rozwija facet nagle znika! Nieźle, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczoznawca_Poznań
Bym się kłócił co do aktywności kobiet 30 letnich, z tego co wiem z moim obserwacji i obserwacji moich znajomych, najbardziej aktywni seksualnie są dziewczyny o 18 roku życia , sa bardziej ciekawe tego, i robią to nie z obowiązku ale z pożądania, wiele starszych kobiet mogło by się u tych młodziutkich sporo nauczyć, już nie wspominając o częstotliwości, ale o ich pomysłach, zero uprzedzeń, zero kompleksów, nie chowają się pod kołdrą, potrafią zrelaksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
Do Faciora. nie mogę tego przeczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Link jest dość długi i się "złamał" :( http://zdrowie.onet.pl/1552640 ,2042,,,,kochana_zono_a_moze_seks_z_innym_facetem,seks.html Spróbuj skopiować od "http" do "seks.html" i wkleić do paska adresowego przeglądarki. Co do tych 18ek - myślę, że one bardziej kierują się ciekawością, "modą" i presją grupy rówieśniczej (to ty jeszcze tego nie robiłaś/robiłeś?) niż pożądaniem. A co do braku uprzedzeń - to nie wynik braku kompleksów, lecz raczej cecha pokolenia wbitego w samozadowolenie i próżną dumę. Tak ja to widzę (z własnego doświadczenia/obserwacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
Oj, chyba ktoś kto ma udane życie seksualne nie ma bawi się w ten sposób.........Myślę, że ewidentnie kręci to facetów znudzonych własnymi żonami, innego wytłumaczenia nie widzę. Ze swej strony nie wyobrażam sobie być w takim trójkącie w roli obserwatora, nie wyobrażam sobie mojego męża i innej kobiety razem. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Mnie zadziwia, że facet chce do trójkąta innego gościa a nie drugą kobietę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
Masz rację! A w ogóle co tu się dzieje!! Do kogo będę wylewała swoje żale, jak nikt się nie odzywa! Co z towarzystwem wzajemnej adoracji? Facior, jak tam statystyka? U mnie bez zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Nie jest źle - 1-2 razy na tydzień (przypominam, że nie mieszkamy ze sobą). Dobrze, że już wiosna nadeszła to i kobietka mi się ożywiła :D I zaczyna się domagać, a przynajmniej się nie wzbrania ;) Pokazałem jej ten artykuł o trójkątach - stwierdziła, że jakby mnie zobaczyła z inną kobietą w trakcie seksu to by chyba na zawał umarła ;) No i takie podejście to ja rozumiem! W głowie mi się nie mieści, że można "dzielić się" partnerem z inną, obcą osobą! Ale co się dziwić, skoro słyszę, że obecnie w gimnazjum można na przerwie dostać "niezobowiązującego loda" :( PS. W TV śniadaniowej przedstawili (w sumie dla mnie nieodkrywcze) wyniki badań psychologicznych mówiące, że statystycznie rzecz biorąc miłość (jako fascynacja, zadurzenie) trwa w związku ok.4 lat. Jeśli nie zdążymy się w tym czasie zaprzyjaźnić to potem co będzie? Trójkąt?! Co ważniejsze - w tym samym programie pani powiedziała, że jakość pożycia seksualnego jest jednym z najlepszych mierników jakości związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wiosennie ! Pogoda cudna poprostu chce sie żyć. I tak bardzo szkoda że w moim domu zima ... miłego dnia zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Długo się nie odzywałem... u mnie bez zmian, na dworzu wiosna, piękne widoki na ulicach a w sypialni arktyka...zaczynam wątpić w swoją niezłomność....jest coraz trudniej... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
No cóż! same złe wieści!!!! Chora ja i Jack Burns pozdrawiam i witam w klubie (wzgledem tej zimy i arktyki) Do Faciora: kiedy w końcu się zaobrączkujesz, z tego co pamietam jesteście razem długo. Kobietka się nie niecierpliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
nowa 123 -> podejrzewam, że w przyszłym roku. Bo rodzice ciągle nas o wnuki molestują Żartuję oczywiście - to niejedyny powód ;) PS. Ale jak czytam o tych kryzysach małżeńskich to się trochę martwię... Na palcach jednej ręki mogę policzyć znajome małżeństwa, w których obie osoby są w miarę usatysfakcjonowane wspólnym życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.....
Facior No i takie podejście to ja rozumiem! W głowie mi się nie mieści, że można "dzielić się" partnerem z inną, obcą osobą! -------------------------------------------------------- a co w tym takiego dziwnego , szczegulnie w czasach kiedy młodzi za rzecz normalną uznają zamieszkanie wspolne przed slubem dla jakiejs próby ! i nie pzregadasz , ze tak nie mozna , czasy sie zmieiają , ludzi swe potrzeby marzenia dewiacje okazują ! wiec to ze Tobie sie w glowie nie miesici dzielenie sie partnerem jest dla mnie mało istotne , mnie sie w glowie nie miesci (o czym tu czesto wspominam ) jak ludzie mogą pracowac za 1000 zł i tez to nikogo nie obchodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
Dobrze jest Jeżeli w życiu widzisz głębszy sens Jeżeli robisz coś ze wszystkich sił Byś dobrze żył Dlatego poddaj się Pragnieniu, które w Twoim sercu jest Pokusie odkrywanej raz po raz Na jakiś czas Nasze życie będzie jak poemat Trzeba tylko znaleźć dobry temat Trzeba się odnaleźć w każdej chwili Trzeba być Tyle jeszcze drogi jest przed nami Z tym, ze trasę wyznaczymy sami Po co dalej w miejscu tkwić Trzeba żyć O ile łatwiej jest Jeżeli wiesz co dalej robić chcesz Jeżeli w swoim sercu serce masz To jest Twój czas I wtedy będzie tak Jakby się nigdy miał nie skończyć świat Jakby się nigdy miał nie skończyć dzień Bo masz swój cel Nasze życie będzie jak poemat Trzeba tylko znaleźć dobry temat Trzeba się odnaleźć w każdej chwili Trzeba być Tyle jeszcze drogi jest przed nami Z tym, ze trasę wyznaczymy sami Po co dalej w miejscu tkwić Kiedy trzeba żyć Nie rezygnujmy ze swych marzeń Kto to wie, co jeszcze czas pokaże Kto to może wiedzieć co się stanie choćby dziś Nasze życie będzie jak poemat Trzeba tylko znaleźć dobry temat Trzeba się odnaleźć w nim Aby być Od Nowej dla Faciora!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa 123
Piosenka mówi wszystko!! Tylko czy łatwo wprowadzić to w realny świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
nowa 123 -> he, he - dzięki! :D A teraz poproszę wersję zaśpiewaną przez Ciebie, czyli link do jakiejś MP3 ;) A tak na marginesie - życie generalnie daje w kość, ale ma też dużo plusów i małych przyjemności dla których warto żyć :) karoolek..... -> wybacz, ale brednie piszesz z tym "dzieleniem" się partnerem/partnerką. Co innego wspólne pomieszkiwanie a co innego skoki w bok (bo tym w istocie jest dzielenie się drugą osobą z innymi). Zważ na to, że kiedyś już była idea "wolnej miłości" w komunach hippisowskich i legła w gruzach. Rozumiem, że ktoś może mieć wiele partnerów/partnerek w życiu (bo szuka i próbuje znaleźć najlepszego/najlepszą dla siebie), ale nie w tym samym czasie! Bo to się nazywa zdrada. Z doświadczeń "wspaniałego" komunizmu wiadomo, że jak coś należy do wszystkich (czyt. dzielimy się po równo) to należy do nikogo i nikomu na tym nie zależy. I dlatego potem przychodzi zapłacić za taką bezmyślność słony rachunek - płacą go obecnie właśnie ci, którzy pracują za 1000zł/mc. Bo muszą! I mnie się to w głowie spokojnie mieści, w przeciwieństwie do Ciebie. Aha - i jeszcze jedno. Twój opis "funkcjonowania" faceta jest również mocno naiwny i naciągany. Cytuję: "mnie też sie rano o godzinie 4 chce spac ale cóz z tego jak mi on nie daje , d=budzi mnie wiec o tej porze i sobie stoi !! stoi tak ze mimo ze sie mi nie chce to szukac zaczynam czegos w co by go włozyc bo tak to działa !! to tak jak z głodem masz głód , szukasz cos zjesc . Jak juz go sobie włoze jest fajnie !" Dwa zastrzeżenia: 1) Jedzenia nie musisz pytać czy chce być zjedzone, a partnerce może akurat nie pasować "wkładanie" w nią penisa o 4 rano. 2) A jak jest z nastrojami? Kiedy przychodzę wkurzony po pracy (bo coś-tam się wydarzyło) to szukam kogoś, komu mogę przyłożyć/nawrzucać? Bo jak już się na kimś wyżyję to jest fajnie...? Widzisz - czy nam się to podoba czy nie to różnica między człowiekiem a resztą fauny jest taka, że my nie musimy folgować wszelkim swoim kaprysom, bo mamy rozum i potrafimy przy jego pomocy kalkulować na poziomie niedostępnym dla zwierząt (myślenie abstrakcyjne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Mam jeszcze pytanie do wszystkich zaobrączkowanych osób czytających to forum - czy możecie potwierdzić tezę o słabnącym w ciągu 3-4 lat od momentu usankcjonowania związku pożądaniu? Ponoć aktywność seksualna jest barometrem jakości związku - co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clyde22
Miło, że jesteś, Facior. Powiało trochę optymizmem... Dzięki. Człowiek, to brzmi dumnie i do czegoś zobowiązuje. Dzielenie się partnerem... Nie bardzo rozumiem i nie mogę pojąć, samochodu, gitary i żony nie pożyczą się. Jeśli już partnerzy mają skrzywienie i dogadają się, że chcą wymieniać się z kimś tam partnerami. Niech tak sobie robią, ich życie, ich sprawa. A czy to zdrada, czy jakieś tam urozmaicenie, każdy niech oceni w swoim serduchu. O tym słabnącym po kilku latach zaobrączkowania pożądaniu. Wierzę, że każdy ma inaczej, ale coś jest na rzeczy. Myślę, że nie można ustawać w staraniu się o drugiego, uwodzeniu partnera i pielęgnowaniu związku. Często gęsto fakty są takie, że jak człowiek ma podpisany cyrograf to już nic nie musi i po prostu DZIADZIEJE. Tego nie wolno. Do tanga trzeba dwojga. Co jeśli druga strona ma lenia? Mam jeszcze jedno przemyślenie, może też zbyt ogólne, ale... Co o tym myślicie? Facet nie szuka poza związkiem, czegoś co ma w związku... Czy to norma? Ja nie mam seksu, czyli barometr uczuć robi się do bani. I tak jestem rozdarty coraz bardziej. Wiosna, kobiety coraz więcej pokazują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
A tutaj jeszcze 2 linki do przemyśleń/doświadczeń innych dot. braku/unikania seksu w związku: http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/forum,56,762643 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3962917&start=0 clyde22 -> co do tego faceta szukającego poza związkiem. Niestety, nie da się wg mnie tego tak łatwo zaszufladkować. Każdy jest inny i to że facet ma udane życie intymne w związku wcale nie wyklucza jego "skoków w bok". Na pewno każdy słyszał o takich przypadkach... I z drugiej jeśli facet nie ma w ogóle życia seksualnego w związku (mimo własnych potrzeb) to niekoniecznie musi go szukać gdzieś indziej - ja znam osobiście taką osobę! Serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×