Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Gość do alliny
pewnie zawsze wina leżała po stronie mężów :O a ty byłaś idealna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyobraź sobie Offermo, że w dzieciństwie jesteś zmuszany do palenia, a później jest to już głód nikotynowy. Cały ten topik jest o uzależnieniu, różnego rodzaju. Cały o tyranii, o molestowaniu, nadużywaniu, wreszcie w konsekwencji traceniu silnej woli, własnej woli i autonomii. Co prowadzi do uzależnień i współuzależnień. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
Offerma to głos rozsadku. Nie ma sensu sie bronic. Nie ma sensu probowac kogokolwiek przekonywac, ze jest trudno, ze to wspoluzaleznienie... On ma po prostu racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytat
" One niech sie tam awanturują, a my elegancko, osobna dyskusja NA TEMAT. Co Wy na to? Etol (nie przekreciłam nicka?) " Jaka ty jestes elegancka! Zwlaszcza, ze nawet nie chce ci sie sprawdzic nicka dziewczyny, do ktorej sie zwracasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemczytam
Ten post wyzej to oczywiscie ja, poprawiam, bo zapomnialam podac nicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wychodzeniu z uzależnień właśnie ten ból psychiczny jest najgorszy, nie fizyczny. I tak jest tu z nami. A w analogii do palenia to też miałam na mysli, że można bardzo czegoś chcieć, ale nie potrafić tego zrobić. Choć dla osoby z zewnątrz wydaje sie to proste. Jesli naprawdę interesuje sie ten motyw, to wklikaj w google "przemoc domowa" "pzremoc psychiczna" i tym podobne, a znajdziesz wiele materiału, z którego sie dowiesz dlaczego. Choć nie sądzę że zrozumiesz i poczujesz. (I na szczęście. :) ) Bo wiedzieć a czuć - to zupełnie inne sprawy. Ok, zmykam pracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp.....
przyznacie jednak że nałóg palenia a bycie w takim związku to dwie zupełnie odmienne rzeczy. dla palacza papierosy mu smakują i pali bo lubi. żadna kobieta z kolei nie lubi byc maltretowana a jednak wiele to znosi. ofermo ja nie do konca jestem w takim związku mój mąz ma wiele dobrych cech ale w pewnej sprawie mnie molestuje psychicznie - w sprawie mojego rzekomo złego prowadzenia się zanim go poznałam. mogę powiedziec za siebie dlaczego jeszcze z nim jestem. dlatego że tych dobrych momentów jest więcej niż złych. dlatego że wiem że mnie kocha. dlatego że jest ze mna mimo że ja go ostatnio odtrącam i psychicznie i fizycznie, sama czepiałam sie byle głupstwa a on nadal chce ze mna być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offfermy.
bo z czasem bycie z kimś staje sie uzależnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzalezniamy sie od roznych rzeczy. I nikt nie twierdzi, ze tylko od takich co sprawiaja nam przyjemnosc. W uzaleznieniu psychicznym duza role odgrwa uzaleznienie od ... drgajacych emocji... one wielu osoba daja zludzenie milosci... oraz zludzenie tego , ze "coś" sie dzieje. a wiekszosc w sposob nieswiadomy powiela zwyczajnie cos co juz zna od dawna czyli wzorce z domu rodzinnego.to wlasni by sie im przeciwstawic w sposb swiadomy zajmuje tak duzo czasu pozdrawiam cieplo offerma sie nudzi skoro opuscil swoje topiki i tu zawital :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allina
Po co znowu te złośliwości, gdyby trudno było ze mna wytrzymać to mój obecny mąż chciałby chyba żebym coś w sobie zmieniła, on natomiast uważa że jestem idealna, nie chce żebym cokolwiek zmieniała, to on wszystko psuł bo był głupi, sam nie rozumie co go wtedy napadło. Poza tym mój pierwszy mąż zmarł gdy miałam malutkie dzieci wiec to siła wyższa. Offerma myslę że na początku ci mężczyźni nie byli tacy, inaczej kobiety by się w nich nie zakochały. Dopiero później jak juz rozkochali w sobie "ofiarę" pokazali swoje prawdziwe oblicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allina widze niescislosc w twojej wypowiedzi skoro ktos jest dobry, kochajacy , szanujacy na poczatku to jest tez taki dalej a skoro ktos jest toksyczny to taki jest i to widac od poczatku jak na dloni. i to wlasnie dlatego w takich sie zakochuja kobiety, ktore maja zle doswiadczenia juz w domu rodzinnym.malo tego one potrzebuja bardzo duzo czasu by dojsc do tego i stwierdzic , ze w ich rodzinnym domu cos jednak bylo nie tak. wychodza z tego poprzez doglebna analize swojego dziecinstwa i znalezienie analogii do toksycznego zwiazku.kobieta pochodzaca ze zdrowej rodziny wychowana prawidlowo nie wejdzie w zwiazek z " takim" facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i odwrotnie facet odpowiednio wychowany nie wybierze sobie takiej kobiety.... bo to dziala w obie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allina
Yeez napisałam, jak mi się wydaje. Widocznie sie mylę bo nie byłam w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieszco allina :D r o z b r a j a s z mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allina
Po prostu ja osobiście nie wierzę żę mozna się zakochać w kimś kto od początku podle traktuje i nie szanuje. Za co kochac kogoś takiego? Eldoka też napisała że przez pierwsze 4 miesiące było cudownie - potem pokazał swoją prawdziwą twarz. Zdąrzyła się jednak juz zakochać. Yeez Skoro twierdzisz inaczej to może i tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Offermo, czytaj dokladnie, a nie wybiorczo. Yezz napisała również, cytuję: i odwrotnie facet odpowiednio wychowany nie wybierze sobie takiej kobiety.... bo to dziala w obie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez 🌼 🖐️ Chcę ci podziękować za twoje słowa do mnie. 6_rano_bezsenna Dziękuję za muzyczke,coś mi się kojarzy,gdzies już ją słyszałam, skąd ja ją znam ? .....piękna .....nie wiem czy dobrze kojarzę ...czyżby z "jakiegoś" filmu ? Wspaniała...Jak świeża rosa na trawie :-) Dodałam do moich ulubionych ❤️ Jak pięknie jest "uczyć" się miłości do samej siebie. To my jesteśmy Najważniejsi. Zróbmy coś dla siebie samych. Zacznijmy. Nigdy nie jest za póżno. Okazji jest wiele - aby zacząć. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez 🌼 🌼🌼 09.02.2010] 10:57 Napisałaś: pomoc mozna kazdemu ....ale wtedy gdy ta osoba tego chce. Święta prawda. Gdy chce i gdy uzna że jest jej potrzebna. Kiedy naprawdę będzie jej potrzebował ,znajdzie pomoc,rozwiązanie. Kto szuka "utarczku" "pyskówki" kłótni i swar" też znajdzie. Ale kiedy nie ma widza -nie ma też teatru - nie ma przedstawienia. Kurtyna w dół. Pozdrawiam walczących o swoją godnosć. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja❤️ Gdzie zniknęłaś na tak długo? Pozdrawiam cie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
consekfencja❤️oneill❤️yeez❤️poa❤️niebo błekitne❤️Anna66❤️Anonimowy Zbirek❤️dla pozostałych 🌼 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka27
Witam wszystkich juz zmienilam nr.telefonu,mam spokoj.Maz mial sie stawic na policji w czwartek,nie zrobil tego!!!jego problem bedzie.wczoraj napisal sms do kolezanki,aby chcial ze mna rozmawiac przez chwilke,bo to bardzo wazne!!(wie ze tylko ma dzwonic,jak cos waznego,bo mam jego dokumenty ktore musze wypelnic) i myslalam ze w sprawie tego chce rozmawiac..no ale niestety tak nie bylo,byl spokojny,ale zorientowal sie ze jestem u kolezanki w domu,bo slyszal jej glos,po pol godziny dzwonek do drzwi,to by on...nie otweiralysmy,a on,poszedl na druga strone ulicy,na kolana kleknol i blagal abym wyszla na chwilke,zobaczy mnie i pojdzie,tak powiedzial!!!byl tam 1h przy -10,oplakany,zwijal sie,tak mnie to bolalo strasznie jak go w takim stanie widzialam,az zmieklam i wyszlam na te pare minut,aby nie robic wstydu na ulicy u kolezanki.z paru minut zrobilo sie 20min. (w tym czasie kolezanka dzwonila na policje)przepraszal,blagal abym wrocila,zrozumiall swoj bläd,ze to jest najwyzsza kara teraz dla niego,ze jest zupelnie sam.mowil ze sie zabije,podetnie zyly,az mnie sciskalo serce,zaczal slabnac,klasc sie na chodni.ale policja w tym momencie przyjechala,kazala mi wejsc do domu,i zaczeli rozmawiac.kazali mu opusicic ulice i zostawic mnie w spokoju,poniewaz ja nie chce z mni rozmawiac. rozmawiali takze ze mna,pytali sie czy mowil o samobojstwie itp.,poinformowali mnie,ze wezma go szpitala psychiatrycznego lub na policje do aresztu.Powiedzieli to samo jemu,zaraz sie uspokoil,zapalil papierosa,jak gdyby nic, i pojechal do domu. kiedy w koncu przestane jemu wiezryc!!!pytam sie sama siebie..to jest glupie,wiem i musze wkoncu poukladac swoje uczucia i mysli... za kazdym razem ucze sie na wlasnych bledach!!!! ppozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zonka 🖐️ 🌻 Radzisz sobie dziewczyno bardzo ladnie. Dziekuj bogu, ze nie jestes od niego uzalezniona i ze masz tak wspanialych przyjaciol. Na poczatku nie wierzylam, ze uda ci sie tak szybko odejsc od meza. Sadzilam, ze bedziesz wynajdywac usprawiedliwienia dla niego... tak jak wiele z nas tutaj czyni, lub czynilo. Myslalam, ze bedziesz wybaczac i dawac drugie szanse ( ktore czesto przechodza w tysieczne szanse). A tu taka mila niespodzianka. Idziesz do przodu, choc czasemi troszeczke sie potykasz... ale idziesz... i wierze, ze ci sie uda uwolnic od tego chorego czlowieka. I uda ci sie ulozyc zycie na nowo z kims wartosciowym. Zatem chce cie przeprosic, ze watpilam. Zycze ci wytrwalosci i konsekwencji w dzialaniach. Jestes bardzo dzielna. ❤️ 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella1010
Mam duży problem i potrzebuje rady . A więc jestem sekretarką w agencji reklamowej . Mam 20 lat i tą pracę załatwił mi mój tata . Jakieś 6 miesięcy temu mój szef zaczął ze mną flirtować z początku nie chciałam bo on ma żonę i jest dużo starszy ( ma 38 lat ) , ale potem wszystko się jakoś szybko potoczyło i zaczęliśmy ze sobą sypiać . Problem polega na tym , że od jakiegoś czasu on stał się nie do zniesienia stał się strasznie zazdrosny , nie chce bym się widywała ze znajomymi kiedy powiedziałam , że powinniśmy to zakończyć powiedział że nie mam mowy i jak spróbuje odejść to mnie zwolni i powie o wszystkim mojemu tacie a to by była katastrofa . Proszę o rady co z tym zrobić pisałam tu już wcześniej , ale słyszałam wyzwiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu 🖐️ [kwiat} Fajny post. Tak, przeprogramowanie siebie nie jest latwe. Moja mama zaczyna miec powazne klopoty finansowe... nie jest w stanie utrzymac domu, ktory ( nazywajac rzeczy po imieniu ) praktycznie mi ukradla. A ja zlapalam sie na tym, ze zaczyna mi byc jej zal. Ta kobieta, jak kazda cierpietnica, jest mistrzynia uzalania sie ... od pieluch jej wspolczulam i usilowalam pomoc jak umialam. Ale bajka o zlatej rybce musi dobiec konca. Zlota rybka ( ja) nie wyslucha juz niewdziecznej staruchy (mamuni)... zadnych zyczen juz spelniac nie bedzie. Chociaz resztki zalu kolacza sie gdzies jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Zonka - Twoj maz to aktor, taki 5-tej kategorii, ale aktor. Zwija sie na ulicy, grozi samobojstwem, robi wszystko, zebys wycofala sprawe, wrocila do niego, a jak wrocisz, to on Ci sprawi jeszcze wieksze manto niz przedtem, moze Ci nos zlamie, albo skopie i wyzwie za to, ze policje wezwalas. Pamietaj o tym! Nie lituj sie, nic on sobie nie zrobi, a jak zrobi, to pies go sr.... Nie Twoja wina bylaby. To jego wina, ze od niego odeszlas. Ty masz przy bandycie siedziec i dac sie bic, cierpiec, bo.....on sobie cos zrobi??? Jemu sie chyba pomylilo. To jest wstretny szantaz, nic wiecej. Nie daj sie nabrac na ten teatr. Do tej dziewczyny, ktora spi z zonatym. Odejdz od niego, raz ze zonaty, drugie, ze Ci wygraza. To ze stracisz prace, to nie szkodzi. Gorzej bedzie jak sie uwiazesz z takim. Jaka przyszlosc?? I jestes ta tzw. trzecia. Czyli piate kolo u wozu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela... Ja proponuje, abys porozmawiala z prawnikiem specjalizujacym sie w prawie pracy. Przepisy w Polsce zmieniaja sie na biezaco, aby sprostac wymaganiom UE ... miejmy nadzieje, ze istnieje juz w polskim kodeksie przepis chroniacy kobiety przed molestowaniem seksualnym w miejscu pracy. Dlatego idz i poradz sie adwokata... bedziesz wiedziala na czym stoisz. Gdyby przedstawiona przez ciebie sytuacja zdarzyla sie w USA, to firma musialaby wyplacic ogromne odszkodowanie pokrzywdzonej osobie ( kobiecie czy mezczyznie). A ojca nie powinnas sie bac. Ojciec powinien byc twoim sprzymierzencem w tej trudnej sytuacji. No chyba, ze wybralas kochanka bedacego lustrzanym odbiciem twojego taty. Mam nadzieje, ze nie. Chociaz to na ogol tak dziala. Wybieramy sobie na mezow, czy kochankow mezczyzn ze znajomymi cechami charakteru... aby zalatwic niezalatwione sprawy z dziecinstwa. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeez, Octawia, Niebo, Oneil, Renta, Siodemka, Ja , 4 umowy, Blondynka, Ania, Ulla, Motyl, Zonka, Odp, Optym, Poa, Zbirek, Aagaa, Enia, Alina, Casta, Veto, Bezsenna, Roza, Maja, Layla, do.., Mmak i wszystkie piszace i czytajace dziewczyny ( i chlopcy) 🌻 🌻 🌻 Radosnych Walentynek zycze nam wszystkim !!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layla*************
Eutenio;) parę dni mnie nie bylo na posciku , chciałabym Ci napisać , ze rozumiem co czujesz , znam ten bezgraniczny ból , który przeszywa całe Twoje ciało.... DDA to syndrom , który zobowiązuje , trudne dzieciństwo zobowiązuje nas do ciężkiem j pracy nad samym sobą.... nie potrafię opisac w kilku słowach tego co się działo podczas mojego orastania , gdy patrzyłam na moje koleżanki , znajomych , których rodzice nie pili.....Zazdrościłam , w pewnym sensie , ale tak zdrowo zazdrościłam...;) w pewnym sensie mnie to uspokoajało , bo marzyłam o normalnym domku , normalnej kochającej się rodzinie , a same wiecie jak trafiłąm ......wiec teraz wiem , że prawdziwe normalne życie mogę tylko zaczac od terapii nad samym sobą , nad leczeniem swojej ,,starej,, duszy w młodym ciele.... chcę nareszcie zaakceptoac siebie! ;) w środę jadę do psychologa;) , od tygodnia korzystam z życia -- wychodzę z domu , oddaję się moim pasjom , czesto się śmieję;) Consekwencjo , Anonimowy Zbirku , Eutenio , Ullo , Motylku i pozostałe dziewczyny ;) całusek ode mnie wielki w Walentynki! ja moje spedzam z laptopikiem , przed telewizorkiem z moim kochanym pieskiem... i odpoczywam;) sesję zaliczyłam pozytywnie w pierwszym trerminie i jestem z siebie dumna! buziaczki dla Was;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layla*************
Izabello;) tak jak dziewczyna napisała , porozmawiaj z prawnikiem albo radcą prawnym , on Ci swietnie doradzi, w końcu ,,prawo pracy,, jest po to aby chronić prawne interesy pracowników , a to co on wyprawia to zwykły mobbing! z drugiej strony powiem Ci że to strasznie przerąbane sypiać z żonatym mężczyzna ..;) nie zamierzam Cię przez to jakoś słownie dręczyc czy wyzywac , bo nikt nie ma prawa oceniac Cie w taki sposób , ale daj sobie z nim spokój , naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×