dula 0 Napisano Październik 21, 2009 to ja na konowałów trafiałam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dula 0 Napisano Październik 21, 2009 sama z siebie się śmieję:);) Ja to sobie jednak potrafię sama problemy znajdować:) Mój się tak zawsze śmieje i mówi "Misku problemy trzeba rozwiązywać a nie sobie ich szukać":):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 haha na baby trafiałaś a ja na facetów to badali:P:P:P buahahaha:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 Dula ja też taka jestem i bardzo dobrze Cię rozumiem...codziennie po kilka problemów wynajdę achh... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dula 0 Napisano Październik 21, 2009 Pierwszego gina miałam faceta:) Ale moze mało atrakcyjnie wygladałam:D:D:D:D Majeczeko dobrze, ze chociaż Ty mnie rozumiesz;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 taaaaa mało atrakcyjna????ślicznie wyglądasz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dula 0 Napisano Październik 21, 2009 a dziękuję Ci bardzo Nie chce mi się już tutaj siedzieć w tym biurze:) Dobrze, że zaniedługo do domku. Teraz to szybko musze wracać bo mężowi auto daję. Dobrze, że mamy takie prace i taką możliwość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 zazdroszczę...ja muszę siedzieć bite 8 godzin:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 do tego mam tyle na głowie ,wczoraj już myślałam, że się rozdwoję;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dula 0 Napisano Październik 21, 2009 No ale całe życie tak pracowac też nie będe. Jak odchowam dzidziusia to będę szukała pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dula 0 Napisano Październik 21, 2009 Majeczko oszczędzaj się!:) Dzisiaj tez do pracy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 tak na 14 ale w piatek wolne:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dula 0 Napisano Październik 21, 2009 to będziesz miała dłuższy weekend:)fajnie:) Zbieram się. Odezwę się jak wrócę do domku. Może po drodzę zdąże zajrzeć do mamy do pracy popytać o lekarkę::D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 oj niestety nie.... w sobote i niedziele do pracy:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kruszynka173 0 Napisano Październik 21, 2009 o jak fajnie o 11 kończyć prace :) ja tez niestety miusze codziennie odbębnić 8h :( o tyle dobrze ze każdy weeknd mam wolny.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 oooo to masz fajnie bo ja niestety w weekendy tez pracuje:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kruszynka173 0 Napisano Październik 21, 2009 przyznam szczerze że takiej pracy szukałam, dlatego mi to troche zajęło (po powrocie z Anglii z zeszłym roku) własnie żeby weekend były wolne i praca jedno zmianowa :) takj wiem wymagająca jestem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brzusiowa czuła 0 Napisano Październik 21, 2009 Dojrzałam... Poród miałam ciężki a nawet bardzo, to wiecie... Kleszcze, wycieńczenie, łożysko w narkozie, skrobanka... Po przebudzeniu straciłam przytomność, dostałam DWA worki krwi, musiałam bardzo dużo stracić, bo zazwyczaj jak przetaczają krew to jednym workiem. Mówię Wam, myślałam, że umieram.... Potem się okazało, że mała dostała ode mnie bakterię w moczu i nas zostawili dłużej. Ja jej prawie nie widywałam, leżałam z tą co miała blizniaki, na przemian płakały, ja nie spałam kilka dni, raz do niej wstałam w nocy o 2-ej i chwyciłam ją i obudziłam się rano, Okazało się, że byłam totalnie wyczerpana, znowu chcieli dać krew, kupę tabsów we mnie ładowali, zastrzyki w brzuch , wieczne kroplówki. Ja wtedy pół dnia przepłakałam, bo tak mi było małej żal, że się nią nie mogę zająć!!! I jak już byłam troszkę silniejsza, okazało się, że mała żółknieje Jestem dopiero kilka dni w domu, nadal zmęczona, wykończona psychicznie ze szpitala, ja myślałam, że tam się zaryczę na śmierć. Było ze mną naprawdę zle.... Odkąd jestem w domu, zaczynam od nowa, przeżyłam tam coś strasznego, pózniej też podsłyszałam, że niepotrzebnie mnie tak męczyli, bo byłam za wąska.... ROZUMIECIE To kochane??? Dla mnie ten szpital tragedia!!! I nie ze względu na personel, bo opiekę miałam dobrą :) Mała ma krwiaka na główce od tak długiego ucisku, powinno się wchłonąć do 6 tygodni, ale ja mam już obawy co w tym miejscu będzie za kilka lat, żeby tam się nic nie robiło.... Dobra, bo smęce niemiłosiernie ;P Ogólnie jest grzeczna, wiecznie przy cycuszku hihi Jest moim największym szczęściem!!!!!!!! Dziewczyny te, które jeszcze nie rodziły, nie sugerujcie się moim opisem, to tak naprawdę w kilku słowach, bo próbuję zapomnieć, nie martwcie się, będzie dobrze, a i gratuluję nowym mamusiom, nie jestem na bieżąco. Pozdrawiamy pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 21, 2009 Madziu dla Malinki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kruszynka173 0 Napisano Październik 21, 2009 czuła jesteś dzielna :) , oraz dla Malinki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koniczyna30 0 Napisano Październik 21, 2009 Czuła; rzeczywiście się strasznie wycierpiałaś...Ale że gin ci nie mówił że miednica wąska to dziwne...Ukatrupiłabym. Ja w grudniu poród ale myślę że bedzie dobrze tak jak 9 lat temu. Wszystko było ok, kilka parć raptem i położyli mi córcię na brzuchu. Tyle że długa I faza porodu więc dali oksytocyne na przyspieszenie skórczy. Jak będziesz miała czas to napisz czemu była skrobanka, jestem bardzo ciekawa, bo kleszcze to wiem kiedy sie stosuje, ale skrobanka po porodzie? Mi chyba tylko oczyszczali macicę jakims alkoholem żeby odkazić, uczucie okropnie palące ale bez znieczulenia zresztą jak cały poród. No i tyle że pamiętam-leżałam 40 minut z suchym lodem na brzuchu bo chyba macica nie chciała się kurczyć...Mam nadzieję że i tym razem obędzie się bez większych komplikacji. Acha i mam pytanie czy dalej stosują naciskanie na brzuch jak dziecko nie chce wyjść, bo słyszałam że to podobno zakazane a mi się oczywiście trafiło wtedy. Myślałam że zabiję tą położną co mi się wręcz położyla na tym brzuchu. Podobno dziecko może się przydusić od takich praktyk! Zmykam do łózia żeby odpocząć...Pa wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona77 0 Napisano Październik 21, 2009 czula buziaki dla Ciebie.Wiele zniosłas.Dzielna z Ciebie dziewczyna.teraz juz tylko bedzie lepiej.Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona77 0 Napisano Październik 21, 2009 Esia ja na przeziebienie bralam tylko OSCILLOCOCCINUM bo to jedyny lek bezpieczny.Poza tym herbatka z cytryną lub lipowa i lozko.Trzeba sie porzadnie wygrzac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brzusiowa czuła 0 Napisano Październik 21, 2009 Koniczyna30 Skrobanka... Łożysko powinno wyjść po pół godziny od porodu, u mnie minęło 40 min i wezwali anestezjologa... Ja potem już nie pamiętam, uśpili mnie całkowicie, wszystko wyjęli, ja nic nie widziałam. Kleszcze..... Tragedia, dobrze że już zapominam. Uciskanie na brzuch.... Pewnie, a co tam, bałam się tylko o małą, ale lekarz bardzo w porządku, pomagał mi jak tylko potrafił. Wczoraj minęło 2 tygodnie, jestem szczęśliwa i totalnie wyczerpana z życia. Kocham Malinkę najmocniej na świecie, ona też się wycierpiała podczas porodu tak jak ja.... Ale dzięki dziewczyny Jesteśmy dzielne, jutro pierwsza wizyta u pani doktor, oby było ok, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania_29 0 Napisano Październik 21, 2009 czula biedactwo najwaznejsze ze to juz za Toba i wszystko jest ok. ja mam teraz duzo pracy i nawet nie mam kiedy na neta zajrzec... ja zaczynam tez nie myslec o tym ze chce no ale to mega trudne... pozdrawiam, moze jutro znajde chwile na kawke :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 22, 2009 melduje się z kawą:) czuła to, że jestes dzielna to mało powiedziane:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_81 0 Napisano Październik 22, 2009 Dzień dobty wszystkim! Czuła na szczęście juz po wszystkim. Dobrze, że powoli dochodzisz do siebie, to najwazniejsze. Buziaczki dla Maleństwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_81 0 Napisano Październik 22, 2009 Jak tam maja przyszła@? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majka242 0 Napisano Październik 22, 2009 taaak;( przylazła wczoraj bardzo mnie bolał brzuch:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach