Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

IsabelleIndiana

AGROWAKACJE W ZAMIAN ZA POMOC NA GOSPODARSTWIE

Polecane posty

Dobry pomysł czy zły ? :) Jak sobie taki układ wyobrażacie? Czy bylibyście chętni na taką formę aktywnego wypoczynku? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zalezy o jaka pomoc chodzi-przewalac gnoju nikt nie bedzie chcial....zniwa tez ciezkie...ludziewola zaplacic i miec swiety spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Np. 5 godzin pracy dziennie, niekoniecznie przy gnoju - może być to pomoc w kuchni przy gotowaniu, zmywaniu, lub na dworze np. sadzenie i podlewanie drzewek w sadzie. Wymiana usług - coś za coś. Ktoś dostaje pomoc na gospodarstwie - a ktoś inny zyskuje nieodpłatne wakacje na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela1
to zależy Bo np. do zmywania to niekoniecznie. Pomoc powinna obejmować zajecia czysto gospodarskie, wiejskie. Zmywania i sprzątania w domu to my mamy pod dostkiem przez cały rok. Natomiast wakacje na wsi to pomoc np. przy zwierzakach, na polu, przy koszeniu i takich tam innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypoczynek w agroturystyce jest na tyle tani i konkurencyjny z kurortami ze jak ktoś chce pojechać na wieś i tanio spędzić czas , to myślę , że go stać , po prostu na to zeby tam odpoczywać , urzekać się wsią a nie zapieprzać 5 h dziennie w zamian za dach nad głową , pomysł bez sensu.......... nie rozumiem co to za wczasy zeby pomagać w kuchni , grzebac w ziemi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest dobry pomysl dla tych, których nie stac na wakacje ŻADNE, a lubią przyrode i wieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z Ewa 33
fajny pomysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivka
dla mnie pomysl do bani, wole popracowac 5h dziennie i cos zarobic i pojechac na wakacje gdzie sie bede byczyc:) a nie dygac u kogos za zarcie i spanie na jakims zadupiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dobre koleżanki
ktore do mnie przyjadą, za wszystko zapłacą (w/g umowy) i tak mówią,że tanio i jeszcze jak trzeba to pomogą, a potem razem wieczorem winko pijemy. I wszystko gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania bania
wolałabym chyba wyjechać np. do Holandii lub Irlandi, są różne formy wyjazdu, gdzie za taką pomoc w gospodarstwie nie tylko dostaje się dach nad głową i wyzywienie, ale i pieniądze i zdobywa się jakieś nowe doświadczenia. Tak pracowałam parę lat w Grecji, popoludnia miałam wolne i zwiedzałam ciekawe tereny, poznałam ich kuchnię (od kuchni itd.)..Chyba w Polsce jest nie wielu chętnych żeby pracować na wsi tylko za wyżywienie i nocleg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania bania Bardzo fajny pomysł. Ja sama osobiście też bardzo chętnie wyjechała do pracy gdzieś za granicę, najchętniej właśnie na farmę, ale niestety to jest niemożliwe - mam swoje własne gospodarstwo i muszę na nim być. Tak czy inaczej fajnie by było pojechać do jakichś cieplejszych ździebko krajów, takich jak Grecja czy Francja i pracując trochę poznawać ich kulturę i nauczyć się czegoś praktycznego np. wyrobu ciekawych gatunków sera właściwych tylko dla danego kraju... Rozmarzyłam się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Pomoc powinna obejmować zajecia czysto gospodarskie, wiejskie. Zmywania i sprzątania w domu to my mamy pod dostkiem przez cały rok. Natomiast wakacje na wsi to pomoc np. przy zwierzakach, na polu, przy koszeniu i takich tam innych.” Też się z tym zgadzam, że pomoc na gospodarstwie powinna obejmować zajęcia czysto gospodarskie z dwóch względów – bo ma to być urozmaicenie dla mieszczucha i atrakcja jednocześnie. Natomiast nie zawsze taka opcja będzie możliwa w przypadku niektórych osób z różnych względów. Myślę, żeby się znalazły osoby i takie, które by były chętne na taką formę wymiany usług i przy opcji pomagania przy zwierzętach i takie, które by wolały np. pomóc w domu z racji słabego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„wolałabym chyba wyjechać np. do Holandii lub Irlandi” Tyle, że taki wyjazd to jest dobry dla ludzi młodych, znających języki, nie bojących się ryzyka. Natomiast w przypadku osób starszych, będzie bariera językowa, no i sam koszt dojazdu jest większy mimo, że w ostatnich latach bardzo staniał. Poza tym, jeśli jedziesz za granicę, to nie pracujesz tam po ledwie 5 godzin dziennie, tylko znacznie dłużej. Tam się jeździ stricte do pracy. Raczej nie ma miejsca na loose blues. A może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Ewa 33: to jest dobry pomysl dla tych, których nie stac na wakacje ŻADNE, a lubią przyrode i wieś” No więc właśnie, jeśli kogoś z jakichś względów nie stać na ŻADNE wakacje, to jest szansa, że MIMO TEGO - BĘDĄ JE MIELI. Co więcej, nauczą się nowych czynności dla urozmaicenia od pracy miejskiej na świeżym powietrzu, w kontakcie z liczną zwierzyną. To może być ciekawe doświadczenie. Mogą też znaleźć się osoby, które stać na jakieś wakacje, ale wolą zaoszczędzić na nich jeśli jest taka okazja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE. Z dwóch powodów : -pracuje od poniedziałku do soboty po 8-12 godzin więc wolałabym na wakacjach leżeć brzuchem niż harować :) -mam dziadków na wsi więc wiem że taka pomoc nie jest łatwym chlebem :) Bardziej bym się pisała na coś takiego: Godzinna jazdy konno w zamian za pomoc w stadninie i przy koniach.Mam na myśli tu każde prace-sprzątanie boksów z gnoju, czyszczenie konia,karmienie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieowłosione sa sexi tylko
Godzinna jazdy konno w zamian za pomoc w stadninie i przy koniach.Mam na myśli tu każde prace-sprzątanie boksów z gnoju, czyszczenie konia,karmienie itd. Chyba większosc mniejszych stadnin proponuje cos takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze wsi w mieście
O ja dziękuje. Pracować 5 godzin na wsi dla mieszczucha. Nie sprawdza się. Ludzie z miasta to L E N I U C H Y. Ich tryby tego nie łapią. Tylko człowiek by się wkurzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, coś w tym jest, że ludzie z miasta nie potrafią tak ciężko pracować jak ludzie ze wsi, choć i na wsi bywają grupy społeczne, które są wyjątkowo leniwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmy w mieście
tylko leżymy.Co za bzdurne stwierdzenie.Czasem,jak mi styki w mózgu się zgrzewają od myślenia a plecy pękają od siedzenia przy kompie to wolałabym chyba rowy kopać.To jest inny rodzaj pracy a nie lenistwo.A co do wakacji NIE.Wolę jednak poleżeć i robić to co chcę a nie co mi każą.Jak mam pracować to choć za symboliczną zapłatę.Przecież w normalnym gospodarstwie jak się zatrudniasz to też dostajesz kąt do spania i jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×