Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda 2

znaczy hania w 11dc byłam najpierw....

cześć dziewczyny! Byłam wczoraj w przychodni angielskiej na pierwszym spotkaniu ciążowym,dzisiaj miałam mieć robiony skan i badanie krwi.Wybrałam jednak inny termin no bo przecież dzisiaj mieliśmy lecieć do Polski i miałam iść do mojego gin na skan..I co się okazało,Anglię nawiedziły śnieżyce i mój samolot poleciałłł tylko że beze mnie.Ja nawet z domu nie wyszłam,jak pech to pech..i z dwóch możliwych badań mojego maluszka wyszły wielkie nici.. Ale co ja Was tu zamartwiam swoimi problemami..dziewczyny życzę Wam owocnych starań!!

hej mam pytanie dostałam dzisiaj skierowanie na badania morfologia,grupa krwi, hhormony tarczycy, prl i niedopytałam lekarza i niewiem kiedy robi sie to prl cos mi sie zdaje ze zaraz po okresie ale nie jestem pewna prosze o odpowiedz

Witam. Ja niestety nie usłyszałam dziś dobrych wiadomości-pęcherzyków brak:( W poniedziałek kolejne USG-to będzie 14 dc-jakoś straciłam nadzieję,bo w tamtym cyklu w 10 dniu były,po 2 dniach podrosły ale nie do prawidłowych rozmiarów-cieszyłam się,bo pomyślałam że po podwójnej dawce clo będzie lepiej.Jak myślicie,czy po 4 dniach może się coś zmienić?Doktorek wspomniał coś o laparoskopii-powiedzcie mi na czym to polega?

czy clostilbegyt ma wpły na wynik testu ciążowego?? Witam! Mam taki problem jestem dzisaj w 8 dc, stosuje clo drugi cykl ponieważ mam problemy z zajściem w ciąże. Dziś powinnam wziąść 5 ostatnią tabletkę. Ostatnio zauważyłam u siebie dziwny śluz tzn bardzo dużo białego sluzu. Dodam że prowadze wykres temperatury i z ost. 3 dni miałam 37,00 a zwykle 36,2 36,3 i z powyżym postanowiłam zobić sobie test ciążowy i o dziwo wynik pozytywny, moje pytanie brzmi jak w tytule jaki wpływ na wynik ma clostilbegyt bo podejrzewam ze to ze względu na te leki test kłamie.

Witam! Jestem tu pierwszy raz, właśnie mój gin przepisała mi Bromergon i tak Was znalazłam. Najpierw weszłam w pierwszy topik - trochę tego dużo, więc tyklo wyrywkowo go przejrzałam... Ciekawa jestem ilu kobietkom z tego forum w końcu się udało? :) Taka statystyka dla podbudowania morale :) Ja staram się o dzidziusia ponad dwa lata (choć ostatnie pół roku miałam przerwę z powodu mam nadzieję przejściowych problemów finansowych :( ) Po drodze kilka razy zmieniłam ginekologa, teraz bardzo miła Pani stwierdziła, że byłam źle leczona, bo podwyższoną prolaktynę zbija się w banalnie prosty sposób właśnie poprzez Bromergon. No i tutaj mały zonk, nigdzie na tym forum nie znalazłam takiego info, ale moja gin kazała mi brać go dopochwowo, by uniknąć tych przykrych niepożądanych skutków, o których tyle na tym forum pisałyście... Czy ktoś próbował stosować go w ten sposób? Dzięki za ewentualne odpowiedzi i pozdrawiam wszystkie starające się! P.S. Mam 32 lata, ale nie martwię się i wciąż mam nadzieję na sukces :)

A co do laparoskopii - moja gin wspomniała, że jeśli do trzech mies nie zajdę, to mnie na to badanie skieruje - robi się je w pełnej narkozie :(, trzy małe dziurki w brzuchu, wprowadzają sondę i oglądają ludzia od środka, sprawdzają drożność jajowodów, likwidują ewentualne torbiele na jajnikach itp. - tak mnie to wytłumaczono :)

Laparoskopia - odsyłam do fachowego opisu :) http://www.resmedica.pl/zdart4982.html

Witajcie! No ja tak samo dobrych wiadomości nie mam:( pęcherzyk był jeszcze przedwczoraj ale już dzisiaj zanika... Lekarz powiedział, że zrobi wszystko co w jego mocy bym miała dzidziusia, powiedział, że jeśli wszystko pójdzie dobrze to do końca roku zajdę w ciąży... Teraz dał mi dupaston by pojawił sie okres, od dzisiaj już go biorę o potem od 5 do 9 dc CLO i kontrola ok 12, 13 dc! Wiecie miałam taką małą nadzieję, że może jednak się uda. Lekarz powiedział, mi że mam przede wszystkim o tym nie myśleć, zająć się czymś innym i tak zrobię dziewczyny zajmuje się tylko sobą, muszę mieć do tego pełen dystans... zajmuję się nauką moja i ona jest teraz najważniejsza, zakupy, kosmetyczka nawet może nad zmianą fryzury się zastanawiam... a dziecko przyjdzie w najmniej odpowiednim momencie i wtedy będzie ogromna radość...:) Tak się rozpisałam, że nawet nie spytała się co u WAS? Hania25 wiem co czujesz, marta113 co tam?, becia1201 co tam? marc30 jak się czujesz po bromergonie?ja na początku bardzo żle go znosiłam, ale teraz jest oki. kara1983 a co Ciebie? Lena jak po usg?napisz coś bo się martwie????? dziewczyny odpiszczie, pozdrawiam pa

Hej dziewczyny. Anka u mnie wszystko ok, wracam do zdrowia, tylko jeszcze ręka od wenflona mnie boli. Dzisiaj nawet pojeździłam troszkę na rowerze. Zgadzam się z tobą że dziecko przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie a teraz trzeba nabrać dystansu, nawet wczoraj miałam taką rozmowę z mężem, bo podobno po hormonach i jak jestem cały czas w domu zrobiłam się \"troszkę\" nieznośna. Więc ja też postanowiłam zająć się czym inny. od poniedziałku do pracy i wszystko będzie ok. Ty też się trzymaj i jakby co to pisz, ja zaglądam codziennie. Jak byś chciała to możesz do mnie pisać na gg8006495. Buziaki. Hania 25 ja miałam laparoskopię 20 stycznia więc jestem na bierząco. Faktycznie robią ci trzy nacięcia, jedno w pępku i 2 jakieś pięć centymetrów niżej, te dwa są od siebie oddalone o jakieś 6 centymetrów. Sama laparoskopia to nic strasznego, pierwszy dzień badania krwi i moczu, przygotuj się że masz być naczczo, a mocz możesz mieć ze sobą poranny. Musisz mieć ze sobą 2 duże butle wody niegazowanej. Dostaniesz koktajl przeczyszczający, bo zabieg jest blisko jelit i muszą być puste żeby ich nie uszkodzili, ja już tydzień wcześniej przeszłam na dietę lekkostrawną. na drugi dzień laparoskopia, pełna narkoza, samo badanie trwa kilkanaście minut, chyba że okaże się ze masz jakieś torbiele lub zrosty, to wtedy zależy ile im to zajmie. Ja miałam bardzo dużo, tyle trafia się bardzo, bardzo rzadko i badanie z zabiegiem usuwania zrostów trwało ponad godzinę. Tego samego dnia się wybudzisz, zazwyczaj wypuszczają 3 dnia. Gdybys miała jeszcze jakieś pytania to pisz.http://www.zdrowie.med.pl/uk_trawienny/badania/laparoskopia.html

Dzięki dziewczynki.Już sobie poczytałam i wszystko wiem.Odezwę się w poniedziałek po wizycie.3majcie się cieplutko ;)

hej. Po 1 tabletce bromku jak na razie ok, rano troszkę bolała mnie głowa i trochę było mi niedobrze, ale jeżeli byłoby tylko to - to fajnie. Zobaczymy jutro. Na pewno dam wam znać. Dziewczyny już się od was uzależniłam, tylko przyjdę z pracy i zaraz czytam nowości. Cieszę się, że na was trafiłam. anka głowa do góry - myśl pozytywnie kochana!!!! Spokojnej nocki, biorę bromek i mykam spać.

MAJKAKAJA związku z tym że dzisiaj nie dało rady dolecieć do Polski musiałam a raczej chciałam przełożyć moją wizytę u mojego gin.Wkurzyłam się masakryczne,bo cały dzień próbowałam się dodzwonić na tel doktora jak i na recepcje.Nikt nie odpowiedział...Nie wytrzymałam i zadzwoniłam żeby umówić się na wizytę do dr.Mellera...Jestem umówiona na za tydzień w czwartek ,dość późnawo bo o21.30.Wydaje mi się że lekarz ten przyjeżdża z Poznania do Kalisza tylko w czwartki a po za tym jest bardzo oblegany.. MAJKAKAJA czy możesz coś napisać mi o tym lekarzu,jaki jest?

Sorki, że jestem upierdliwa ;) ale skoro większość z Was jest na tym forum dłużej, to może spotkałyście się z zastosowaniem Bromergonu dopochwowo? Ktoś już tu o tym pisał czy jestem pierwsza? Od dziś zaczynam, dam znać jakie skutki :)

Anka u mnie najgorszy okres-oczekiwanie na @. No jeszcze dziś jakieś przytulanko urządzę ale nie miałam raczej owulacji bo i śluzu nie było :( Zresztą nie wiem jak to będzie, więc siedzę cichutko i czekam ;P buziaki

wiecie dziewczyny, że ja też się od was uzależniłam:) musi być dobrze. wiecie..nie raz tak się zastanawiam ile to musi organizm kobiety przejść by zaszła w ciąży... pozdrawiam i śle buziaki:):):)

Witajcie dziewcyny jestem Bardzo zadowolona Szczęście postanowiło mnie nie opuszczać i i....tym razem się udało :) :) Ma 14 centymetrów,ma 2 rączki, 2 nóżki, ma po 5 paluszków ,a co najważniejsze serduszko bije :) :) Na 85% powiedział że to dziewczynka (ponoć na 100% określa się w 23 tyg. ciąży)A co do ruchów to mam być spokojna pojawią się poprostu mam spokojnego bobasa :) ;)

Lena gratuluję, każda dobra wiadomość dodaje otuchy. Napisz jak się czujesz. Pozdrawiam.

gratulacje Lenka:) my też mamy nadzieję, że nam się uda. yważaj na siebie:) buziaki

Lena1984 gratuluje i trzymam kciuki. Mam nadzieje ze nam wszystkim niedługo też sie ua :)

hej hej hej. Lena1984 - SUUUUUUUPER, serdeczne gratulacje. U mnie nie ciekawie - 2 tabletka bromku i dzisiaj rano masakra - straszny ból głowy i wymioty. To okropne. Ależ my się musimy nacierpieć!!!! Ale jak czytam wieści od Leny to naprawdę warto. Pozdrawiam

Lena-wspaniała wiadomość!Gratuluję z całego serducha:) Mam nadzieję,że wszystkie zobaczymy ten wspaniały widok na ekranie USG!

...aż mnie ciary przeszły po całym ciele jak przeczytałam tak pozytywną nowinę i łezka się w oczku zakręciła...:)

hej Dziewczynki, Lena gratuluje Ci z calego serca to naprawde wielkie szczescie:))) ja dzis po wizycie mam 12 dc, dostalam zastrzyk z pregnylu i przytulanko co dzien, Sciskam Was Kobitki i za wszystkie trzymam kciuki. Acha, badan hormonalnych nie moge robic bo biore clo+ dufaston, wiec trudno. papapa:)))

Witajcie dziewczyny, dawno nie zaglądałam do Was. Zrobiliśmy sobie z mężem 2 miesięczną przerwę w "kuracji" by odpocząć psychicznie i się troszkę zdystansować. Ale znowu jestem "na tabletkach" i dziś miałam po raz pierwszy zastrzyk z pregnylu (12dc). I właśnie o tym chciałam napisać - strasznie trudno dostać pregnyl w aptekach. na ok 20 aptek, tylko w jednej trafiłam na pregnyl, w dodatku to było ostatnie opakowanie. Czy w Waszych miejscowościach jest ten sam problem? p.s. dziś miałam usg - pęcherzyk 21 mm hmmm ;-)

hej Muszka ja jestem ze swietokrzyskiego i u nas tez jest lipa z zastrzykiem, kupuje tylko w 1 aptece, czasem nie ma w hurtowni, dlatego jak mam recepte to kupuje od razu, nie patrzac na to czy sie uda czy nie. Powiedz mi dlugo jestes na clo? Buziaki Trzymam kciuki za Ciebie, u mnie tez 12 dc i tez wlasnie wrócilam od gin. :)))

dziewczyny muszka27 i mida mam pyt. w którym cyklu clo bierzecie zastrzyk. bo ja teraz zaczynam 1 dawkę clo jak dostane kres od 5 do 9dc. z góry dziekuje

mida, to moje drugie podejście do clo. w zeszłym roku brałam przez dwa cykle , jednak nic z tego nie wyszło i postanowiłam zrobić przerwę. w tej chwili jestem po pierwszym opakowaniu. a jeszcze napisz mi co z duphastonem - od którego dnia bierzesz?? ja mam zacząć od 16dc przez 10 dni i czekać co będzie. Anka, podczas zeszłorocznej kuracji clostilbegytem lekarz nie zalecił mi zastrzyku. zmieniłam lekarza i ten od razu mi go przepisał. poza tym ja biorę clo od 2 dc do 6dc dwa razy dziennie. także sama widzisz - różni lekarze i różne sposoby leczenia. pozdrawiam Was dziewczyny i życzę samych pozytywów :-)

ania i muszka dziewczyny ja biore clo od 5-9 dc po dwie tabletki dziennie, pozniej ok.12-14 dnia wizyta u gina który patrzy czy sa pecherzyki jak tak to daje zastrzyk, a pózniej od 19-25 dc dufaston i tak w kólko. Juz 3 cykl z clo nie wiem co z tym bedzie naprawde, niby dobrze, bo pecherzyk jest ok. 24 mm a i tak nie dochodzi do zaplodnienia. dobrej nocki glowa do góry trzymajcie sie:))) i piszcie !!!!!!!

Cześć dziewczynki!Czytam Was codziennie,ale leń ze mnie i piszę od czasu do czasu.Ja się szykuję do następnego cyklu tylko czekam na @ która się spóżnia.Brzuch boli więc się zjawi.Znowu będzie płacz i obraza na cały świat.Jest was tak dużo,że nie sposób wymienić wszystkie.Życzę każdej spełnienia tego marzenia(wiemy jakiego).A tym którym się udało spokojnej ciąży.Pozdrawiam :)