Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

A ja sie melduje z domku i w calosci... :) Zaczne od marudzenia... :P Noc mialam okropna, od 22.00 do prawie 5.00 rano skurcze mnie meczyly... Bolaly juz duzo bardziej, ale jeszcze nie na tyle... i rzeczywiscie przeszly... Troche mnie to wkurza, bo spac nie moge... wogle to ze boli... nie wiem po co, skoro to i tak nic to nie daje. Ponadto boje sie, ze jak jednak powoduje to jakies rozwarcie, to potem moze pojsc za szybko i rzeczywiscie nie wyrobie sie do szpitala... Ah, ale to juz nie ode mnie zalezy... A wczoraj mialam wizyte w szpitalu... Najwiekszym przezyciem bylo dla mnie, ze polozna, z ktora bylam umowiona, okazala sie poloznym!!! ;) Cala wizyte bylam tak zszokowana, ze slowa nie moglam wydusic... Pan polozny, oczywiscie bardzo elokwentny (moj Jedrek stawia, ze na bank homo... zreszta bylo widac), bardzo gadatliwy, jednak za wiele mi nie powiedzial... jedynie to co zwykle, ze Dzidzia juz wstawiona nisko... ze wszystko gotowe... i takie tam... Generalnie wszystko w porzadku... Umowil mnie na nastepna wizyte prowizorycznie, bo twierdzi, ze do srody nie dochodze (w co do konca nie wierze, bo roznie bywa) i juz nie w szpitalu, tylko w Centrum, w pokoju gdzie bede rodzic... Tylko jeszcze dokladnie poinstruowal mnie co do przyjazdu do rodzenia... A wiec musza byc spelnione 3 warunki: 1. skurcze co 5 minut trwajace nie krocej niz 90sec.; 2. musza byc regularne conajmniej przez pol godziny; 3. musza bardzo bolec... tak aby nie mozna bylo nawet mowic... musza koncentrowac caly organizm... No i u mnie wszystko jest tylko z ostatnim kiepsko... I to chyba prawda, ze sa to nie te, bo rzeczywiscie po kilku godzinach przechodza. Wiec spoko... tylko wkurzona jestem, ze niepotrzebnie cierpie, zwlaszcza w nocy, kiedy spac powinnam. Jedno dobre, ze przynajmniej miednica nie boli od lezenia :P No i tyle... Jak bym byla w Polsce to juz pewnie bym dawno Hanke miala... a tak czekamy. Choc nie narzekam, bo nie spieszy mi sie strasznie (co prawda nie chcialabym przenosic za mocno, bo pewnie bede sie stresowac po dwoch tygodniach... ale wtedy to wywolaja). Tak wiec dziewczyny, nie liczcie na mnie zbyt predko... i jak zostane tu ostatnia, to zajrzyjcie do mnie choc na chwilke... :P 4sz4 - juz pewnie rodzi... nic sie odezwala wieczorem... Nie wiem jak tam Gabrysia, bo sie nie odzywa... Ale dwie pierwsze: Basiek i Mazia juz napewno po wszystkim. No i teraz Rumianella i SURI w kolejce... Trzymam kciuki Dziewczyny!! Juz nas tak malo zostalo w pierwszej czesci tabelki... SURI - dzieki za troske, Kochana! U nas niestety nie da sie, ot tak podjechac do szpitala, jak w Polsce... Tu trzeba umowic sie telefonicznie z polozna w razie jakichkolwiek watpliwosci czy wydarzen... Dzwonilam i kazala sprawdzic to na wizycie (wczorajszej). Niestety Pan Polozny (kurcze jeszcze jestem pod wrazeniem... beda jaja, jak trafie na jego dyzur jak zaczne rodzic... niewiem co zrobie...) stwierdzil, ze jest ok skoro nie ciekna strumieniem. Spytal, czy dla pewnosci nie chcialabym byc zbadana... Jedrek wrzasnal "nie"... A ja stwierdzilam, ze jesli jest bezpiecznie bez tego badania to ja nie chce... I tak stanelo. Mam czekac co bedzie dalej... jak poleci wiecej, albo z krwia, to wtedy juz koniecznie dzownic i przyjezdzac. Jestem w miare spokojna, bo w poprzedniej ciazy bylo zupelnie tak samo, najpierw lekkie saczenie wod i niedlugo po tym poszlo juz pozadnie i dopiero trzy dni pozniej zaczal sie porod... Bylam zadowolona, ze tak sie stopniowo rozwijala akcja, bo przez to porod mialam lekki i szybki... Tylko skurczy bolesnych nie bylo przed, tak jak teraz... To mnie troche zastanawia... No ale coz, kazda ciaza inna. Dorka, piszesz o tym saczeniu... To moga nie byc wody. Pan Polozny wczoraj powiedzial, ze w koncowce ciazy (tak jak jestesmy) pochwa moze produkowac bardzo duze ilosci nawilzajacego sluzu, ktory jest wlasciwie wodnisty i moze wyplywac sprawiajac wrazenie saczenia wod... A Ty piszesz o malej ilosci, wiec to moze to... Ja troche sie wystraszylam, bo u mnie konkretnie polecialo (wszystko mialam mokre), ale moze to tylko nadgorliwosc mojej waginy... :) Buziaki wielkie dla wszystkich... ide jeszcze poogladac zdjecia, bo do tej pory nie dotarlam jeszcze na nasza poczte... Zajrze tez tam za jakims telefonem kontaktowym, bo pewnie jak sie zacznie i troche jak urodze, to nie bede miala neta, wiec dam znac ktorejs z Was na telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultaska ale się cieszę, że się odezwałaś! już się martwiłam! widzę, że podobnie nasz los się potoczył i obydwie skończyłyśmy cc 12 października :) gratuluję Ci Michasia, kawał chłopa z niego ;) Agatka, Lubila, Caramella -> moje serdeczne gratulacje! fajnie, że już jesteście "po" :) Camisia -> ale numer z tą położną :P ale u Ciebie akcja się rozkręca, trzymam kciuki żeby wszystko było ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSEUDO...........wiek....termin......imię.........woj... .........dziecko Basiek11...........27......9.10.09....Radosław...śląskie .......pierwsze mazia112..........22.....11.10.09....Miłoszek....Małopol ......pierwsze Gabrysia04.05...23.....11.10.09....Alanek.....Świętokrzy skie..drugie 4sz4 ...............20.....16.10.09......Ola........Śląsk........ ...pierwsze RUMIANELLA.......27....22.10.09...Larysa.....dolnośląski e...pierwsze SURI.................30....22.10.09....Dawid......śląski e........pierwsze DORKA572..........29....26.10.09....Nikola.......ŚLĄSKIE .....drugie camisia.............35....28.10.09.....Hania.....Melbour ne....drugie smalle...............27....28.10.09.....synuś........UK. .........pierwsze Misiaczkaa.........22....31.10.09.....???????.......pomo rskie...pierwsze Mama............Data....…TC........Imię........Por ód......Waga/Cm Mery27..........15.07.….28.....Maksymilian.....SN. .....1300/38 Marta Dz....... 15.09 ....36 ......Zuzia ..........CC ........2700 Kliforka ....................38.........................SN........324 0 /53 Tyśka............24.09....38.... ..Emilka..........CC............3500 monia_monia....24.09...39.......Marcel.........SN....... ..3750/54 alla23.............24.09...38.......Mateusz.......SN. ........3850/60 Dagar............25.09....37.......Kornelka.......CC.... ....2960/57 K_Z_Kasia.......26.09....39.......Kubuś..........SN..... . ..3330/56 migotka200.....27.09....39.......Piotruś........CC...... ....3370/58 Angela24........29.09....39.......Martynka......CC...... ... 3100/55 Mewka..........30.09.....39........Maja...........CC.... ......3020/52 Tymczasem.......2.10....40.....Piotrus...........SN..... .....3300/56 Kasia444..........3.10.....39........Szymon........SN... .......3750/57 MG29..............3.10.....41.......Igorek..........SN.. ........3280/54 Nieznajoma......5.10.....41......Blanka...........SN.... ......3300/47 Lalune.............5.10....38.......Nadia............SN. .........3400/56 Czula...............6.10....41......Malinka.........SN.. ..........3100/53 Betix...............8.10....39......Filipek..........SN. ............2800/53 JoG.................8.10....40......Patrycja.......SN... ..........3520/54 Perełka1983.....12.10....41.....Pawełek.........CC...... .....3940/61 Pultaska...........12.10....42....synek.............CC.. .........4150/55 Jenny06...........15.10...40...Kacperek..........SN..... .......4050/51 agatek-gagatek..16.10..39......Amelka..........SN....... .....3700/54 kejtlin.............17.10....40......Rafałek........SN.. ..........3670/53 Jastro1.............18.10..41....Beniamin............... .........3350/54 Małgorzata 39 ...19.10..... ....RAFAŁEK..........CC............4000/56 Renatinka..........20.10....40....Filipek..........SN.. ..........3380/51 Anulka81...........20.10...........Patrycja.......SN. ...... .....3300/56 agata_xyz.........20.10....40...Emilek...........SN .............2800/52 lubila................20.10....40....Ola..............SN. ............3200/56 ale ten 20 października był owocnym dniem na naszym topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, ale mamuś!!!! Agatka_xyz, Lubila, Caramella: bardzo, bardzo sie ciesze, ze wy sie mozecie juz cieszyć bobaskami;) no i górna tabelka sie skurczyła... sądzę ze cztery pierwsze dziewczyny tez są juz po szystkim, tylko sie jeszcze nie odzywają. do odstrzału ja i suri. dzis nasz wielki dzień;) ale u mnie cisza. całą noc miałam brzuch jak kamień i dzidzia uderzała mnie w kości miednicy, ale teraz siedzi cicho.... oby to była cisza przed burzą... a według lekarzy juz dawno miałam urodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultaska, Lubila. Caramella - gratulacje!!!! Już macie bobaski przy sobie:) A ja wczoraj od 20 do 1 w nocy musiałam małą trzymać przy cycu, bo tylko ją odstawiłam to darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Myślicie, że się nie najada? Bo pokarm cały czas leci. Już sama nie wiem co jest. Wczoraj to już spanikowałam. A noc ładnie przespała. Budziłą się co 3 godziny na jedzonko i dalej spać tak do 9. Może macie jakiś pomysł? Smoczek nie zadziałał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K Z Kasia - jak tam w domku? Mg - dlaczego się nie odzywasz? Czekamy na resztę mamusiek, - górna tabelka niedługo całkiem przestanie istnieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Dziewczyny gratulacje!!!!! Rumianella- to czas na Laryskę, czekamy :D Lalune- ja pierwszy raz obcięłam po dwóch tygodniach, bo mała miala strasznie dlugie i podrapala siebie i mnie przy okazji, a lapki caly czas zdejmowala, więc nie bylo rady. A K_Z- kasia- ma wyjśc w piątek do domu z tego co pamiętam. Magda1986- na ogół wszedzie panuje nagonka- karmić piersią, a ja w Eskulapie szlam do połoznej i prosilam o mleczko bo ja nie mialam po cięciu pokarmu a w nocy i tak dokarmiały dzieciątka, a klamać nie warto, po polozne przyjdą sprawdzić czy Ci leci pokarm czy nie i wtedy bedzie Ci głupio. Mamusie czy nosicie może pas porodowy??? ja od dwóch tygodni noszę przez pare godzin w dzien i ciekawe czy bedzie jakiś efekt. Czy ktoras z was ćwiczy?? Czy czyjeś dzieciatko spi więcej niż 3 godziny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela - moja Nadia w nocy to może przespać i z 5-6 godzin, ale co 3 ją wybudzam żeby zjadła, tak kazała mi położna. W takim razie ja jej też już obetnę te paznokietki, bo ma strasznie długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela - a propos tej nagonki na karmienie piersią to też uważam, że to przesada. Ja akurat karmię piersią, a ile się w szpitalu wymordowałąm, bo mała się nie najadała, w końcu jedna położna po kryjomu przyniosła nam butelki z mlekiem dla dzieci, dokarmiłyśmy, przestały płakać i ładnie zasnęły. O swoich sutkach nie wspomnę. A i kazała odnieść butelki przed obchodem, żeby lekarz nie widział. To jakaś paranoja jest dla mnie. Po co matka z dzieckiem ma się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny . Rafałek przyszedł na świat 19.10.2009 o godz.12:30 Ważył 4 kg /56 cm dostał 10 punktów . Maż był obecny przy porodzie staw za drzwiami z szybą mógł w jakiejś części uczestniczyć . Sama operacja trwało około 50 minut po znieczuleniu ,które znieczuliło mnie prawię cała włącznie z językiem wydobyli dziecko.Nstp usunęli mi mięśniaka ,który urósł do 10 cm został jeszcze jeden mały około 1 cm tym się nie zajmowali mogli by zbyt mocno rozkrwawić macicę(cytuję słowa z sali ) . Sama operacja była dla mnie i dla męża przeżyciem traumatycznym . Nie będę opisywała co się ze mną działo to nie o to chodzi . Personel medyczny w Eskulapie jest po prostu fantastyczny .Nie wiem czy dlatego ,że miałam w tym dniu urodziny traktowali mnie jakoś wyjątkowo .Podczas operacji cały czas stała koło mnie kobieta głodziła mnie po włosach ,rękach .Mówiła do mnie ciepłe słowa Na bieżąco informowała mnie co się dzieje .Najgorszy było moment wydobycia dziecka .Wtedy cała swoją dłoń trzymała mi policzkach. Po wszystkim całowałam małego . Po przewiezieniu na salę przychodziła pielęgniarka co chwilkę zwilżała mi usta (nie można nic pić chyba prze 8h)Później po 6 h zaprowadziła mnie pod prysznic .Tłumaczyła ,że powinnam oddać mocz ,żeby ro wszytko uruchomić . Po godz. 22 mogłam pić wtedy zrobiła mi ciepło herbatę i tak było już do końca ponieważ nie można jeść podawali mi herbatę . Po 2 dniach wypisują do domu .Boli wszytko ,bo jest poważna operacja .Biorę środki znieczulające da się jakoś przeżyć .Zwłaszcza jak patrzę na Rafałka:)Cała ciąże tak się o niego bałam .A teraz jest taki malutki słodki i bezbronny . Dziewczyny życzę bezstresowych i lekkich porodów SA takie widziałam!!!. Muszę nadrobić zaległości w czytaniu . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalune- no dokladnie, to jakaś paranoja, dzieci mają krzyczeć z głodu ale nie wolno podawać mleka! jak trafilam na pare dni do szpitala miejskiego (cholernej rzexni) to tam mi taka lekareczka powiedziala, że zero mleka tylko pierś, a z oby piersi odciągłam zaledwie 10ml mleka :O dziecko mi się darło wnieboglosy bo głodne i powiedzialam pielęgniarce że i tak dam mleko bo moje dziecko nie bedzie glodowac, wtedy ta poszla do tej lekarki i lekarka laskawie powiedziala żeby dac malej...to jest chore normalnie. Malgorzata a czemu traume przezyliście?? co się takiego stalo? calusy dla Rafałka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- moj maluch nie spi dłuzej niż 3 h moze raz sie zdarzylo jak byl na mieszance ale to podobno normalne; a jaki pas porodowy nosisz??? Lalune- Szymus tez dzis wyjatkowo ma krótkie drzemki i głodny czesciej - moze przechodzi faze intensywnego wzrostu , która pojawia się około 3 tygodnia;paznokcie już obciełam ale juz niedlugo trzeba bedzie jeszcze raz bo szybko odrastają Pultaska, caramella - gratuluję!! {kwiat] 🌻 🌻 camisia- mi porod odbieral ginekolog-poloznik i bylo ok, nawet nie zwracalam uwagi ze to facet :-) s.u.r.i. ; rumianella - teraz czekamy na wasze dzidzie :-) trzymam kciuki 4sz4- ty pewnie juz na porodówce :-) brzusiowa- dobrze ze wszystko ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalune- z tym wybudzaniem to tez rozne opinie slyszalam, fajnie że coreczka tak dlugo spi, gdyby moja tak spala to bymjej nie wybudzala. Kasia444- ja mam pas kupiony w aptece firmy Pani Teresa Medica. ściąga mocno, ale za dlugo nie mogę nosić bo uciska mi cięcie i boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane! Tu szczesliwa mamusia cudownego Filipka :) :) :) Jeszcze jestesmy w szpitalu, bo trzymaja tu zawsze 3 doby. No i dobrze, bo mam pewnosc, ze wszystko ok. Jutro wychodzimy do domku. Wtedy tez nadrobie forum i napisze, co u nas i jak to wygladalo. Rumianella--> chcialam tylko powiedziec, ze skoro Filipek urodzil sie 21go, to Ty masz jeszcze tylko 2 dni :) Buziaki! zmykam do mojej kochanej cycko-przyssawki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renatinka, ciesze sie ze masz Filipka i odliczam dni do mojej Laryski. dziewczyny, jak wody nie odejdą, to jak poznać, ze dane skurcze to są właśnie te porodowe? dzis mam cały dzień brzuch jak kamień, boli ciągle, nieprzerwanie jak na miesiączkę, a co jakis czas ból sie nasila... ale to chyba jeszcze nie to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Byłyśmy dziś u położnej mała przybrała na wadzę ale malutko od ostatniego tygodnia tylko 120gram ale to dlatego bo ma ta sapkę i chrypkę i jak je to nie może złapać powietrza i przerywa jedzenie:(bidulka moja ale od dziś podaję jej więcej kropelek i musimy wietrzyć częściej mieszkanie bo bo za ciepło w domku:(Na pytanie jak podawać jej witaminki D3 i K usłyszałam że powinny je brać dzieci urodzone przed terminem???co za bzdura,więc zadzwoniłam do polski do pediatry i powiedział że ja mogę brać witaminę D3 a maluch dostanie w mleczku odpowiednią ilość witaminek a witaminkę K prześlą mi pocztą:):) Camisia---->jak bym swojego męża słyszała jak facet w fartuchu i zadbany to zawsze homo:):)A u mnie mało że facet to czarny na dodatek:)więc wyobraz sobie moje zdziwienie i ból porodowy w jednym,bo całą ciążę tylko hindusi żadnego białego lekarza i na koniec czarny.Ale za to na drugi dzień jak go spotkałam na korytarzu to uściskałam i ucałowałam bo wyczytałam w karcie że gdyby nie jego szybka decyzja o kleszczach to bardzo duże ryzyko że dziś mamą bym nie była:(ale wszystko dobrze:):)a jak o tym myślę to wyję bo człowieka niewiedza jest taka ogromna,dobrze że znalazł się ktoś kto uratował moje maleństwo:) Lalune----->moja mała tez uspokaja się tylko przy cycku ale to dlatego bo za sucho w nosku ma i nawet nie je dużo tylko ssie:)Paznokci jeszcze nie obcinałam tylko tak palcami starałam się pościągać te cieniutkie ale chyba w tym tygodniu obetnę bo strasznie szybciutko jej rosną:p Angela24----->ja nie nosze pasa ale za to ćwiczę codziennie po 60 minut brzuszki na kilka sposobów znalazłam w internecie fajny film i działa jak na razie już 13 kilo w dół:)I moje maleństwo w dzień śpi czasem 4 godziny a dziś położna powiedziała że jak śpi do 5 godzin to ok i wtedy budzić:) Małgoś39---->ty moja kochana Bohaterko widzisz nie taki diabeł starszy jak go piszą:p mój poród tez lekki nie był a wszyscy mnie zapewniali że raz dwa i już a tu 12 godzin,kleszcze,kroplówki ale te małe szafirowe oczka warte są wszystkiego😘dla was:) Renatika---->ja moją córcię nazywam Wampirkiem sutkowym:) Rumiella---->poznasz kochana od razu jak mi się mokro zrobiło to od tak ciepło poczułam w majtkach,więc wiedziałam co się święci:) A i zapomniałam wam napisać że tak chciałam rodzic i błagałam Boga żeby ten dzień nadszedł już,i wyczyniałam jakieś cuda niewidy na wywołanie porodu a jak mi wody odeszły i męża zawołałam że to już i on do mnie-To wstawaj jedziemy do szpitala-to wtedy ja bohaterka-Ale ja nie jestem jeszcze gotowa psychicznie-ztchórzyłam i tyle:):):):)ale uciec się nie dało:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Troszkę mnie nie było, ale jak już jest dzidzia to nie tak prosto się dorwać do kompa. W pierwszej kolejności: Perełka1983, Pultaska, Jenny06, agatek-gagatek, kejtlin, Jastro1, Małgorzata 39, Renatinka, Anulka81, agata_xyz, lubila ---> Gratulacje Małgosiu----> ten Twój Rafałek to spory chłopaczek, gratuluję raz jeszcze! Lubila----> może Dzidziuś chce być przytulony i trzymanie cyca jest pretekstem, żeby Cię przytrzymać przy sobie! A paznokcie obcinam, mam takie cieniutkie nożyczki i przytrzymuje jej każdy paluszek oddzielnie, ale wtedy gdy Patrycja jest spokojna, zagaduje ją przy tym, a dokładniej dziamgam bez składu i ładu aby tylko słyszała głos. Z pokarmem to się nie martw bo jeśli sama i masz pokarm to dziecko ma tyle ile potrzebuje. W nocy podobno jest najlepszy pokarm. Ja mam problem z tym, że mam sporo pokarmu, miękkie piersi i Mała nie musi się zbytnio wysilać w ciągnięciu cyca bo samo leci i nie nadąża połykać przez co co któreś karmienie kończy się oklepywaniem plecków. Niestety jest to strasznie dla mnie stresujące, bo niekiedy naje się normalnie, a czasem podczas jednego karmienia trzy razy się krztusi. Nawet karmię ja już w pozycji, że ma wysoko główkę i ile się tylko da na boku, ale jak ma się krztusić to i tak nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renatinka super ze filipek juz z toba:) rumianella na pewno rozpoznasz ze to sa własnie "te" skurcze, na poczatku przypominaja bole miesiaczkowe potem sie nasilaja beda coraz mocniejsze i coraz czesciej sie beda pojawiac my powoli uczymy sie byc we czworke, synek troche zazdrosny, całe dnie spedza z tata,a ja musze powiedziec ze jestem bardzo szczesliwa ale wczoraj poł wieczoru przeplakałam bez powodui wystarczy mi mały drobiazg a juz zaczynam ryczec 😭 mam nadzieje ze to minie... co do porodu to tak jak pisałam o 7 rano odeszły mi wody nawet sporo ich było a potem przez dwie godziny tez co jakis czas wylatywały, pojechałam do szpitala po 9 tam sie okazało ze rozwarcie na 3cm, na porodowce troche poskakałam na piłce ale w sumie niewiele to dało bo skurcze były a rozwarcie powoli sie powiekszało, przyszedł moj lekarz (bo akurat miał dyzur i chwała mu za to ) spytał sie mnie czy chce aby mi pomogł, ja sie zgodziłam no i zrobił mi masaz szyjki (brrrr) po ktorym rozwarcie było na 5cm,potem dostałam dwa czopki na szybsze rozwieranie szyjki, za jakas godzine przyszedł znowu i znow zrobił miten nieszczesny masaz, po nim rozwarcie było juz na 8cm,podłaczyli mi kroplowke i poszło bardzo szybko bo zaraz mogłam przec, samo parcie trwało bardzo krotko bo tylko 10min, nacieli mnie ale w przeciwienstwie do pierwszego porodu nic nie czułam i zszywania rowniez nie czułam, pekłam troche w okolicy cewki moczowej i tez mam dwa szwy ktore zakladal mi bez znieczulenia bo tego miejsca sie nie znieczula ale nie było tak zle, najgorzej bolało czyszczenie po urodzeniu łozyska bo moj lekarz robi to profilaktycznie by nic nie zostało w srodku, dosłownie wyglada to tak jakby przepychał komin (no zamiasta komina wiadomo co:P ), po dwoch godzinach dali mi mała potem przyjechał maz (zaskoczony bo nic nie wiedział) i poszłam pod prysznic i powiem wam ze czuje sie naprawde bardzo dobrze, w ogole nie czuje ze byłam zszywana, ale bol teraz przy tym porodzie był o wiele mocniejszy niz przy pierwszym uffff ale sie napociłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caramella dla Ciebie tez gratulacje. Mam nadzieję, że żadnej mamy n ie pominęłam, a jeśli tak to przepraszam i gratuluję mimo mojej nieuwagi! Niestety przy dziecku nie jest łatwo nadrabiać zaległości.. Niemowlak płacze bo: * Jest głodny - zaczyna się od przerywanego łkania a bardzo szybko przybiera na sile aż do przeciągłego krzyku. Po nakarmieniu niemowlak uspokaja się a jego stan można określić jako błogi. * Ma pełną pieluchę * Ma kolkę - Objawia się przenikliwym płaczem, podciąganiem nóżek do góry. Ten typ płaczu jest trudno ukoić i często potrafi trwać nawet kilka godzin. Podobno kolka zaczyna się od trzeciego tygodnia * Jest zmęczone- nie jest to typowy płacz. Dziecko jest wtedy marudne i rozdrażnione. Uspokaja się kiedy jest delikatnie kołysane * Nudzi się - Dziecko tak samo jak dorosły człowiek może się nudzić bądź też pragnie być wzięte na ręce i przytulone. W takiej sytuacji daje znać poprzez żałosne popłakiwanie ("łeee"). Natychmiast uspokaja się wzięte na ręce. * Boli go brzuszek albo coś uwiera * Jest zmarznięte albo przegrzane * Przestraszyło się * Jest chore Lubila u mnie Mała się rozkręca po kąpieli. Najgorzej jak ją wybudzam (staramy się dziecko kąpać między 20 a 21) i chce jeść zanim się wykąpie. Jeśli ją nakarmię a potem kąpiel to potem przez trzy godziny nie ma spania. Jest wykąpana, najedzona i ma sucho i zwyczajnie się nudzi- ma poprostu chęć żeby z nią pogadać, poprzytulać. Trochę jest to irytujące bo akurat ten czas to jedyny kiedy mogę pogadać też z mężem, ale teraz to dziecko ustala harmonogram naszego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane , a tu szczęśliwa mama Oli ,mała jest cudowna i ciagle chce cyca dziewczyny bez objawów nie stresujcie sie jestem najlepszym dowodem ze poród moze zaczac się w każdej chwili, we wtorek rano pisałam wam że odpadł mi czop ale w sumie nic sie pózniej nie działo, gdzies dopiero koło pierwszej zaczęły się lekkie skurcze jakie już miewałam więc się nie przejmowałam a zresztą na po trzeciej byłam umówiona na ktg w szpitalu więc zero paniki o 15.30 podłączyli mni do ktg , na łóżku odeszły mi wody dostało osytocynę i o 18.05 Ola była już z nami, musiałam byc nacięta bo okazało się że mała jest okręcona pępowiną i trzeba szybko rodzić boleć bolało nie mówię ale przynajmniej krótko i cała akcja była niespodziewana, mąż się spisał na medal i za to jeszcze bardzij go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jog----->ja swoja mała tez kapie w tych godzinach nawet położna mi powiedziała im pózniej tym lepiej bo dzidzia zmęczona jest to szybciej uśnie ale no i u mnie się sprawdza,jak opieka lekarska w szpitalu?dbali o was? Agatek----->dzielna byłaś 😘i racja masaż wcale nie taki przyjemny:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Czesc dziewczynki.Ja niestety jeszcze 2w1. Już mam dośc na dzisiaj mam nastepny termin i nic.Niewiem co mam robic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma moja po kąpieli jest bardziej rozkręcona, ale wieczorem kąpiemy bo wtedy jest mąż i on się wszystkim zajmuje, ja niestety jeszcze się boję Małej wziąć na ręce bo zamiast lepiej to ona coraz bardziej ruchliwa jest, chociaż jeszcze nie płacze. Opieka w szpitalu--ok! Chociaż my nie sprawiałyśmy problemu, Mała odrazu jadła, nie płakała, zabierali na kąpiel i badania, pediatra codziennie rano przychodził i informował co sprawdza, ale obok leżała mama, która nie miała pokarmu-dopiero na trzeci dzień coś zaczęło lecieć to chodziły Panie, przynosiły butelkę. A skoro już jestem przy butelce to ja Małej tez podawałam jeden dzień, ale swój pokarm jak nie mogła się najeść przez moje napuchnięte piersi. Jak dziecko jest głodne to trzeba nakarmić, nie ważne czy to swoje mleko, sztuczne, z piersi czy z butelki. Dziwię się położnej, która nie kazała podawać dziecku butelki. Na początku nie zawsze jest pokarm, piersi muszą też załapać rytm, ile wytwarzać mleka, a i stres też ma na to wpływ. Później się wszystko normuje. Ja miałam kryzys czwartego dnia, ale teraz odpukać dziś mija dwa tygodnie i nie mamy z Małą problemu. Nie potrzeba też żadnych specjalnych diet czy maści. wszystko oczywiście zależy od indywidualnych uwarunkowań więc tez nie można uogólniać. W każdym razie powodzenia, nie zależnie czym jest dziecko karmione. Najważniejsze żeby te nasze pociechy były zadowolone i zdrowo rosły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabrysia---> pozostaje Ci czekać, natura sama wie kiedy Ci to czekanie nagrodzić! Głowa do góry, niebawem będziesz i Ty miała swojego Skarba przy sobie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jeszcze z małą w szpitalu bo dopiero za pół godziny miną 2 doby a tyle trzymają u nas ale mam nadzieję że jutro już do domku dziewczyny czy stosuje któraś bepanten na brrodawki i czy trzeba go zmywaćdo karmienia ciekawe czy 4sz4 już urodziła i Camisia zpołożnym też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Ale nie sądzicie że to trochę dziwne...termin z 1 usg na 11 z miesiączki na dziś co wiem że do zapłodnienia doszło napewno przed 20 stycznia.Cholera,chyba zaraz sama sobie go wyjme...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Jeszcze mój gin nie kazał mi juz wiecej przychodzic,ostatnio byłam 09.10. Dzisiaj drugi termin i co myślicie że powinnam zgłosic sie do szpitala.Czuje wszystkie ruchy,nawet aż za bardzo:) Wszystko ok.Tylko niektórzy mówia że spuchłam na buzi,no i ręce mi też spuchły bardzo.Czy to jakaś oznaka może byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczyny czytalam ze podajecie swoim maluszkom witaminy. moj ma 2 tyg.i polozna nie wspominala kompletnie nic o zasnych witaminach. jak to z tymi witaminami jest i od kiedy powinno sie je podawac dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×