studenci...

raz i dwa architektura krajobrazu??? :D

ta sama co zawsze , brawo!! Właśnie tak. A już nie wspomnę o projektach, które muszę zrobić, a to tyle czasu zajmuje, ze szok.

ooooooo zgadłam!! :D raz i dwa, mogę się tylko domyślać ile masz pracy, ale wierz mi, że każdy kierunek ma takie czy inne swoje "uroki" :) i im głębiej w las, tym więcej drzew... :)

ta sama co zawsze im dalej w las tym więcej butelek :D wiem coś o "urokach", bo skończyłam już jedne studia...i te w porównaniu z poprzednimi to lajtowe

raz i dwa, z tymi butelkami... to prawie jak na niektórych imprezach studenckich, zwłaszcza w akademiku:P hahaha;) ja za rok kończę jeden kierunek i już nie mogę się doczekać w sumie, a drugi dopiero co zaczęłam, więc cała z nim "zabawa" dopiero przede mną;)

ta sama co zawsze , mi w połowie drugiego trochę się odechciało, ale już za rok koniec :) najlepsza mobilizacja była , gdy były dwa na raz :P czasem tak lepiej, bo człowiek jakoś ogarnie i czas na wszystko się znajdzie.

architektura krajobrazu byla u mnie na akademi rolniczej.

raz i dwa, wiesz mobilizację mam taką jakby mi mało tego co mam na uczelni:P, bo mam dodatkowe zajęcie-czyli pracę, na szczęście to ja jestem sama dla siebie sterem i okrętem:D , więc oki i poza tym robię to co lubię:) :)

echh Monte, będzie lanie:P:P:P a ja w tym czasie eksperymentowałam z moją stopką:D i wykombinowałam ... co widać:P

studentka2008... a u Nas jest na Uniwersytecie. ja też robię to, co lubię i to jest dla mnie najważniejsze :)

ja mam stada egzaminow a .... CHORA jestem, ledow zyje, goraczka 38,5 :O bol glowy i jedna wiellka niemoc, dzis pisalam z tym wszytkim egz, nie wiem coz tego wyjdzie:O i na zwolnienie lekarskie sobie nie moge pozwolic... wiec prosze nie narzekac

Monte, a skąd wiesz, że gdzieś sobie ciuntam?:P a byłam tu i tam, a zaraz idę na łóżeczko, bo chyba cały dzień sprzątania mi nie służy:O:P bolą mnie plecki:(

dziękuję {kwiat] ojojoj Monciak, tylko nie uduś:) hiihhih a co do samotności, związków, byłych, to... dziś zauważyłam, że pewna dziewczyna parę razy zaglądała ostatnio na mój profil na jednym z portali;) niby jej nie znam, jej imię i nazwisko nic mi nie mówiło, miejscowość też nie, ale coś mnie oświeciło, by zajrzeć w galerię... i... taaaaaa;) to nowa dziewczyna mojego byłego:P nie wiem jak mnie znalazła, ani w ogóle po co, ale bywa... :P tym bardziej, że mój były nie ma mnie w liście swoich znajomych;) i zaśmiałam się, że obowiązkowo teraz idę do kina na "dziewczyna dla mojego chłopaka" hahahaa miłego wieczorku Monte

:/ dzis załapałam dwie dwóje.. a jednego kolosa pisałam z temperaturą więc wole nie myslec co ja tam napisałam. ale zawaliłam:(

jak tam forumowiczki? mala mala la, wszytko sie napewno ulozy i bedzie dobrze! dasz rade!! 3mam kciuki:) ja dzis odpoczywam :D laduje akumulatorkibo jutro przgotwania do egzamku:( ehhh

witam kafeteryjne studentki :) coś się coraz gęściej tu robi:) ja dziś wreszcie się doczekałam wyników z kolokwium:) i szczęśliwie czekam teraz tylko na 2 wpisy z egz i... sesja za mną:D a z drugim kier muszę jeszcze poczekać na sprawdzenie pracy i wyniki do sb:O brrr jak ja nie lubię czekać:O:P no ale cóż, przynajmniej już jedno za mną:D powodzenia dla Was :)

monte, to może jakaś dobra mobilizacja by Ci się przydała? :D

ja nadal chora:( z lozka sie podniesc nie bardzo moge zeby sobie herbate zrobic:O wiec nie musze pisac jak u mnie z nauka:O w piatek egzamin kolejny,a ja co??? poworki w stanie embrionu:O najgorszemu wrogowi nie zycze chorowac w sesji!!! trzymajacie sie!!!! ciesze sie ze u was juz swiatelko w tunelu!:) congratulation!

_bailika_ ojjjjj to trzymaj się cieplutko kuruj się i nie daj się w pt na egz!!!!!!! :) trzymaj się cieplutko:) Monciak, wow!!!!!!!!!!! jestem pod wrażeniem! brawa dla tej pani!!!! :D trzymam kciuki, by na trzymaniu tych notatek na kolanach się nie skończyło:P:P:P hihihhi :D

Monciak, biedny kiciulek przez Ciebie będzie:O w ogóle "męczę kota"???? :P Monciak, żeby tylko kot Cię nie zaczął męczyć:P:P:P hihiihhih

ale oczywista gratuluję progressu w nauce! :D oby tak dalej:) ja właśnie po spożyciu energetycznej porcji koktajlu grejfrutowego zabrałam się za porządkowanie w biurku;) taaaaa "pasjonujące" zajęcie:O

monte, a ja obiecałam sobie generalny porządek, tzw. "inwentaryzację" w pokoju:P bo jak już od jakiegoś czasu dziwnym zbiegiem okoliczności nie mogę znaleźć paru rzeczy to... :O może jak skończę u siebie, pomogę Tobie?;):P

monte, mi się marzy heh... przeprowadzka;) z wielu wzgędów;) :P i z wielu względów na dzień dzisiejszy jest ona niemożliwa jak narazie;)

Monciaku, hehe kurczę to juz kolejna osoba mi to tu mówi;):P nie przesadzajmy co?:P jak będą jakieś możliwości, a nie tylko plany, to mogę rozwinąć temat...:) a tak;) marzyć każdy chyba może...:P

monte, a ja uwielbiam marzyć i wdrażać moje marzenia w czyn:) z paroma się już udało, o niektórych tylko nieśmiało wspominam, a o niektórych wolę nawet głośno nie myśleć, by nie zapeszyć:) :D

monte, ja też...;) hehe tak jakoś od rana i kawy mrożonej z kumpelą;) ona opowiadała o swoich planach, marzeniach, potem ja i tak jakoś..;) :)

Monte... to kiedyś muszę Cię wyciągnąć na kawę! :D i nie samą kawę, ale i na pogaduchy:) masz to jak w banku! nieważne jak co gdzie, ale będzie:):):) jeśli tylko będziesz miała na to ochotę, oczywiście:) ja mam garstkę przyjaciół, wiernych, oddanych, od wielu lat przyjaciół i nie zamieniłabym ich nawet na setki znajomych! :D

Heh... Ja kurcze jakos tez nie mam tutaj zadnej dobrej kumpeli :/ sami faceci.. Z checia bym poszalala z jakas dziewczyna..kawa...spacer...piwo..pogaduchy :D

monte, posmyraj ode mnie kiciulka za uszkiem:D hihihihi jak się wabi?:) naga klacz to może jakoś jak się uporamy z sesją i w ogóle to zorganizujemy cosik i wyskoczymy razem wszystkie na kawcię? piwo? drinka? pogaduchy? ;) :D

monte, jasne ja już przytulę Przytul'a :D nawet nieważne skąd jesteśmy, możnaby się spotkać w... połowie drogi od siebie w jakimś strategicznym miejscu:D