Montmorlonit jesteśmy z Tobą

aaaaaaa , Urszula to śpiewa, dziękuję:)

mociaku, nie masz wyjścia, jak wszystko pięknie pozdawać, dokładnie:D posmyraj ode mnie Przytul'a za uszkiem;)

Proszę bardzo :D

ze specjalną dedykacją dla: Monciaka i Urszula śpiewa :D http://pl.youtube.com/watch?v=DAmJCDw2CNI ;)

Dzięki za dedykację

dokładnie... "Czego wciąż mi brak? Nie zrozumie ten, kto nie jest sam... " :)

Urszula to śpiewa, nie ma za co:) oczywiście sparafrazowałam słowa, dla własnych potrzeb;) hihihi

ale tym, którzy są w związkach też może przecież brakować tego czegoś. Nie każdy związek jest bajkowy

Tak trudno jest trafić na tą swoja drugą połówkę

Uszula to śpiewa, zgadza się, jesteś z kimś, a jakbyś był/a sam/a:O niestety też tak bywa... monte, na motym przewodni weekendu to ja polecem chociażby to:D :P http://pl.youtube.com/watch?v=BmJEmKpcDAk

tylko co jeśli jednej stronie nie zależy?

jeśli jednej stronie nie zależy... to nie warto bić głową w ścianę... ja zrozumiałam, że tylko mnie zależało, więc bolało, ale odpuściłam...:(

A miałyście kiedyś poczucie, że będąc z kimś tracicie szansę na prawdziwe szczęście z kimś innym?

Urszula to śpiewa, ja straciłam taką szansę... na bycie z wyjątkową osobą, ale kierowałam się wtedy rozumem, byłam wtedy z kimś i byłam wtedy szczęśliwa, więc nawet nie przeszło mi przez myśl, by rezygnować z jednego związku na rzecz innego... tylko że to moje szczęście prysło po paru miesiącach, a ten ktoś inny został TYLKO moim kumplem, żałując, że pewne sprawy potoczyły się tak a nie inaczej...:(

a ja właśnie się boję, że u mnie będzie tak jak u Ciebie :( boję się, że to co jest teraz to to nie jest to czego szukam a szansa na szczęście przejdzie mi koło nosa tylko przez to, że nie potrafię podjąć decyzji :O

monte właśnie tak jest, że znam kogoś kto bardziej mi pasuje, ale co teraz zrobić?

hejo Monte! hejo ta sama :) chce mi sie narzekac... moge? :/

Urszula to śpiewa, domyślam sie co czujesz... powiem tak, gdybym tylko mogła cofnąć czas to wybrałabym inaczej...

witaj sury ja nienawidzę jak narzekam...:O ale dziś sama mam na to takiś siakiś nijaki dzień:P

a ja ostatnio musze narzekac, bo inaczej jakiegos pierdolca dostaje:/ mam juz ferie... no i co z tego jak spedze je w domu bijac sie z myslami :/ ehh... zycie :( a co u Was? jak sesja?

monte właśnie chodzi o to, że on mówi, że mu zależy i w ogóle... a ja tak chyba nie potrafię :O taka sama co zawsze ja tez myślę, że jak nic nie zrobię to będę żałować :( bo przecież serca się oszukać nie da :(

sury, ja oficjalnie będę mieć ferie od pon, jeszcze jutro mam zjazd na uczelni, poza tym wszystko do przodu...:) ale co z tego? nie uśmiecha mi się spędzić 3 tyg w domu, bo tu chyba skisnę na stojąco:O poza tym, że czuję się jakbym była zawieszona w prózni:O;/

ta sama- skad ja znam to "zawieszenie w prozni" :/ wszystko mi sie pieprzy akurat wtedy kiedy mam wolne od studiow i caly moj czas moge komus poswiecic... no tylko sie pochlastac :/

Urszula to śpiewa, nie da się oszukać serca, niestety/ stety nie da... w moim sercu jest nadal ON... nasze drogi się rozeszły, czasami żałuję, ale to był efekt moich decyzji, więc pretensje mogłabym mieć w pierwszej kolejności do siebie...;)

ja bym chciała uniknąć takich pretensji do samej siebie, ale wiem, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od tego jaką decyzję podejmę

sury, właśnie ja nie lubię na dobrą sprawę tego wolnego, bo za dużo czasu, więcej myślę, gdybam, zamartwiam się...:O i... o ironio, mam mniej powodów, by np wymigać się od spotkania ze znajomym;)

Urszula to śpiewa, przemyśl to dobrze, nikt za Ciebie nie zdecyduje, tzn. nie powinien... a to z pewnością ważna decyzja:) ja z upływem czasu, patrzę na tę sprawę zupełnie innym okiem... i jak najrzadziej jednak staram się powracać do przeszłości:)

ta sama co zawsze wiem, że będę musiała to przemyśleć, ale z drugiej strony serce podpowiada rozwiązanie i wybiera za mnie co powinnam zrobić... tylko ja nie wiem jak mam to zrobić, co powiedzieć, jak się zachować :(

no ja wlasnie z tego samego powodu nie lubie "wolnych" dni. za duzo czasu na myslenie... a im wiecej sie mysli, tym gorzej. gdyby tylko nie spieprzylo sie przed feriami... teraz prawdopodobnie usmiechalabym sie sama do siebie jak ta glupia... kurwa, co za zywot :/

monte ale styczeń już jutro się kończy ;) może luty będzie super :)