Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Opiekunowie siedmiolatkow

Siedmiolatek zachowuje sie jak uposledzony.

Polecane posty

Pracowałam kiedyś jako au pair w UK. Była tam taka dziewczynka, miała 5 lat, ale zachowywała się identycznie jak Twój syn. Miała nagłe dziwne zachowania, których nie pamiętała, moczyła się świadomie, nie reagowała na tłumaczenia prośby, generalnie, jak czytałam jak opisujesz zachowanie synka, od razu mi się ta mała przypomniała. To było wszystko parę lat temu. Niedawno dowiedziałam się, że zdiagnozowano u niej rzadką odmianę autyzmu. Przepraszam, nie chcę Cie straszyć, ale naprawdę udaj się do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nieeeeeeeeee
Ja jak zaczęłam czytać ten topik to też od razu pomyślałam o odmianie autyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pomyslalam
ze szkoda dziecka...kiedy rodzice na pierwszy rzut daja argument-wstyd gdzies z nim wyjsc..... DZIECKO MA PROBLEM .... a dopiero potem wy..... gdzie wy bylisci do tej pory przez 7 lat? nie widzieliscie, ze chlopiec zachowuje sie inaczej? bardzo mi szkoda tego dziecka rodzice szukaja tutaj rady raczej dla siebie niz dla malego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pomyslalam
w waszych oczach mala 2latka urosla do rangi dojrzalego dobrego dziecka..a chlopiec jest wszystkiemu winnien,jest zly,fe.... mysle tez ze i chlopcu i rodzicom potrzebna jest pomoc...zeby mogli sie otrzasnac ze wstudu,poczucia,porazki, przswiaddczebuia ze 7latek jest ..powinnien byc dorosly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** Mango ***
No i teraz zacznijcie wieszac jeszcze psy po kobiecie, bo reaguje na zachowanie dziecka nie po Waszej mysli. Proponuje kazdemu sie na moment zastanowic i przemyslec jak by byl psychicznie wykonczony przy takim 7-latku. Jeden dzien z malym a pewnie byscie zweryfikowaly swoje opinie. Jedyna sluszna rzecza jest wizyta u dobrego specjalisty. Pomoc potrzebna jest chlopakowi i calej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle tak
ok ale chlopczyk ma juz 7 lattttttttttttttttttttttttttttttt nie od wczoraj robi cuda ................wykonczona-ok zgadzam sie ale reakcja opozniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie powiem jaki mam nick
bo pozniej mi zyc nie dacie, po pierwsze nie napadajcie na matke bo wiem jak jest i niestety u nas wiekszosc instytucji dziala tasmowo i w dupie maja dziecko, ja ze swoim 7-letnim synem chodzilam odkad skonczy pol roku i dopiero poltora roku temu trafilam na porzadnego lekarza, a cala reszta to banda partaczy, jak mial trzy latka lekarz przepisal mu psychotropy dla doroslych, w poradniach slyszalam ze sama robie z niego nienormalnego bo w kontaktach jeden na jede jest rewelacyjny. Ale diagnoza nie byla szokiem , komus wyda sie blaha, albo powie ze to nie choroba i poniekad ma racje , chociaz utrudnia dziecku zycie niesamowicie, ADHD w najpełniejszej postaci , a poniewaz dotychczasowo byl nieprawidlowo diagnozowany i leczony doszly zaburzenia opozycyjno -buntownicze, nerwica natrectw, zaburzenia depresyjne, i to wszystko w wieku 6 lat. I co mi dalo jezdzenie po lekarzach?? Tyle ze w koncu trafilam na porzadnego. Teraz jest lepiej , ale ciagle nie jest dobrze. Sa wlasnie takie zachowania na ktore ja juz nie zwracam uwagi ale nie raz plakalam ze wstdu i bezsilnosci, jak w sklepie potrafil sie drzec pol godz , bo stalismy w kolejce do kasy ze chce loda, powtarza wtedy jak mantre jedne słowa. I trzeba byc konsekwentnym bo tylko to daje efekty, ale ludzie to ludzie , potrafili sie zatrzymywac i patrzec jakby nigdy nie widzieli wrzeszczacego dziecka. To byl tylko banalny przyklad, ktory pewnie wiekszosc wezmie za efekt zlego wychowania, ale po spojeniu w calosc wychodzi obraz tragiczny. Strasznie sie boje co bedzie jutro, pojutrze.... Bo nigdy nie wiadomo. A kobiecie trzeba wspolczuc, a najbardziej jej dziecku, bo nie robi tego jej na złosc , i nie dlatego ze jest uposledzone. Ale jek mu jak najszybciej nie pomoze to bedzie tylko coraz gorzej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** Mango ***
a ja mysle tak - przeciez gdzies tam wczesniej jest czarno na bialym napisane, ze matka nagrala malego, zeby mu pokazac jego zachowanie, ze byla u psychologa, ktory powiedzial, ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Znacznie latwiej postawic diagnoze gdy chore cialo, duzo trudniej gdy choruje dusza... A juz najlatwiej krytykowac innych. Ogladalam kiedys reportaz o matce meczyla sie przez lata z synem, ktory w nieokreslonych sytuacjach nagle, bez powodu dostawal szalu. Tak jakby w niego wskakiwal diabel. Trafila na specjaliste , ktory stwierdzil banalna przyczyne. Chlopak byl uczulony na czekolade ! Jakis skladnik powodowal u niego agresje. Pamietam, ze tez mu pokazali video i on nie mogl uwierzyc, ze robil takie rzeczy i nic z nich nie pamietal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie powiem jaki mam nick
dlatego jak tez napisalam ze nie trzeba wsiadac na matke tego chlopca tylko jej pomoc, coz ona temu winna, skoro mowia jej ze jest zdrowy, a swoja droga to psycholodzy u nas w kraju maja wieksza moc uzdrawiania niz Jezus , wieksza nawet ni komisja ZUS....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ma plasawice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powikłanie poszczepienne
W 6 roku życia dzieci są szczepione dwukrotnie: 1. Błonica, tężec, krztusiec domięśniowo szczepionką acelularną DtaP zawierającą acelularny komponent krztuśca - I dawka przypominająca. 2. Poliomyelitis doustnie szczepionką ateunowaną poliwalentną OPV (1, 2, 3 typ wirusa) - I dawka przypominająca. Niepożądane odczyny ze strony ośrodkowego układu nerwowego (OUN): a) encefalopatia: wystąpienie co najmniej dwóch z podanych niżej trzech objawów w przeciągu 72 godzin po szczepieniu: drgawki, wyraźne zaburzenia stanu świadomości trwające dzień lub dłużej, wyraźna zmiana zachowania dziecka utrzymująca się dzień lub dłużej, W encefalopatii występują zarówno zaburzenia intelektu - otępienia różnego stopnia, jak i zaburzenia charakterologiczne. Sprawdź w książeczce zdrowia dziecka datę szczepienia i zastanów sie czy może opisane przez Ciebie zachowania dziecka nie wystąpiły właśnie po szczepieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podnośnik_____________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jakie wnioski
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mu porządnie
wlała, skoro robi to specjalnie i zlośliwie A to wasz biologiczny syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
nie, ja mam dosc juz powoli wysiadam kolejny dzien zaczal sie tak samo od walenia w kaloryfer albo w sciane, wyobrazacie sobie zeby codzieniie siedmioletnie dziecko walilo w sciane tak tylko zeby zrobic rano halas, a co najlepsze niewazne czy pojdzie spac o 22 czy o 2 w nocy i tak obudzi sie o 6 rano i zaczyna halasowac. jak wszyscy spia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
ja nie wiem ale ja juz powoli nie mam sil na to wszystko, w dodatku zachowywal sie tak od dluzszego czasu jak stwierdzilam ze trzeba udac sie z nim do psychologa to cala rodzinka twierdzila ze on sie zachowuje dobrze ze nie jest mu potrzebny psycholog, a teraz wszyscy nagle gadaja ze do psychologa bo widza ze sami nie moga z nim wytrzymac, nie mowie ze moja 2 letniacorka jest dorosla ale mimo ze ma dwa latka nie zachowuje sie tak, reaguje na wszystko potrafi pozbierac klocki zabawki jak sie ja o to poprosi, potrafi zapalic swiatlo w pokoju a on robi jakby wszystko na zloscpozbieraj kredki to udaje ze nie widzi albo powie ze pozbieral mimo ze stoi sie obok a wszystkie kredki leza na podlodze, zapal switlo to idzie do innego pokoju zapalic swiatlo albo zgasic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje \"nie\" poczytuje jako odpowiedz na pytanie, czy jest to Wasz biologiczny syn. Jesli faktycznie jest to dziecko z adopcji badz sprawujecie funkcje opiekunow, to problem jest znacznie bardziej zlozony i jest zapewne wystarczajaco duzo punktow gdzie mozesz sie zwrocic o pomoc, porade. Czy chcesz czy nie, to on ma swoja przeszlosc a ta zawsze ma wplyw na to kim sie stajemy. Jego zachowanie moze oznaczac wiele, napisano Ci tu sporo mozliwosci, ale moze byc tez niczym innym jak jednym wielkim krzykiem . Sztuka jest dojsc do tego dlaczego i co chce z siebie \"wykrzyczec\". Twoje wpisy na forum moga sprawic, ze Ci ulzy ale nie zalatwia problemu. Pisz, ale nie oczekuj, ze przez to rozwiazesz problem. Musisz sie udac do fachowcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
wczoraj mial pomalowac kolorowanke i potem mial isc na dwor nie pomalowal i caly czas twierdzil ze nalezy mu sie zeby szedl na dwor, ok po wielu meczarniach pomalowal jako tako ten rysunek i poszlismy wieczorem na spacer, ale ja nawet nie mam ochoty wychodzic juz nim zaczepia ludzi , ktos idzie obok ulica a on za chwile powtarza to o czym ci lufdzie mówili, albo ucieka nie idzie za reke albo obok skoro sie o to go prosi tylko ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
tak to biologiczne dziecko tesciowa mowi ze maz byl tez taki ruchliwy, ale sie sluchal ale moze to w genach, ale czy normalnie nieusluchanie to to samo cop robienie na zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
przepraszam ale nie wiem juz jak na rto reagowac mam okazje zeby sie wyspac mlodsze dziecko spis do 10 rano a ten obojetnie o ktorej wstanie budzi wszystkich o 6 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, czyli zle odczytalam. Mimo wszystko mysle, ze nie pozostaje Ci wiele innych opcji i jedyna sluszna jest wizyta u specjalisty. Jest mi Ciebie i Twojej rodziny szkoda. Z czasem moze zaczac cierpiec Twoj zwiazek, bo obciazenie psychiczne bedzie zbyt duze. Pomysl tez o mlodszym dziecku, bo moze z latami przyjac zachowanie brata jako standart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
znam tyle innych dzieci nawet mlodszych moze nie byly tak rozpieszczane ze nie dostaly zabawek takich jakich sobie akurat ubzduraly, patrzac na niego zastanawaim sie czy kieduys nie zostal popelkniony jakis blad, on nawet nie umie zajac sie zabawka pieciu minut sie nie opobawi, ciagle tylko interesuje go nowe zabawki, ostatnio dostal to bawil sie 5 min, kiedys na swieta dostawala po 3-4 na raz od rodziny zabawki frajda byla jedynie w rozpakowywaniu,moim zdaniem z 1 zabawki napewno bylby wtedy zadowolony i jedna wtedy by sie bawil a tak miala za duzo i nie wiedzial co z nimi zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
ciesze ssie ze mlodsze dziecko jest zupelnie inne, boje sie tez wlasnie aby kiedys nie zacowywala sie tak jak on, ktokolwiek do nas przychodzi tlumaczy ze zna dzieci ktore broja , ale znaja takie dzieci ktore broja ale da sie lubic, ale za nim nikt nie przepada, ma jednego kolege w szkole jednego ktory w dodatku jeszczre troche to sie tez od niego odsunie bo rodzice tego chlopca twierdza ze on daje mu zly przyklad, ucieka ze szkoly nie chce siedziec na lekcjach bo mu sie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje , ale to powszechny problem i w niejednym domu jest za duzo zabawek i mase prezentow pod choinka a mimo wszystko dzieci zachowuja sie inaczej. Pozbieraj zabawki i wynies do piwnicy. Zostaw kilka i moze wtedy zwroci na nie uwage. Po czasie wymien je znowu na inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
znajomych wkurza fakt ze jak sie jego pytaja o cokolwiek co slychac jak w szkole on sie nanich gapi strzela miny i nie odpowie a jak rozmawiamy wcina nam lub im sie w rozmowe, obojetnie o czym mowa on wie wszystko najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
z tymi zabawkami juz probowalam, i segregacja zeby mial zajecie mial posegregowac to wyrzucil zabawki na srodek pokoju i lezaly 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opiekunowie siedmiolatkow
zastanawoiam sie czasem czy to nie upartosc tylko, pewnego dnia byla na obiad grochowka a on chcial hamburgera, ale zjad ta grochowke a za chwile poszedl do pokoju i zaczal sie napinac i zwymiotowal na podloge i sie smial przy tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyta sie i ma sie wrazenie, ze to scenariusz z jakiegos horroru. Trudno uwierzyc, ze takie zachowanie jest mozliwe. Ciekawe jak reagujecie na taka sytuacje, co zrobilas jak zobaczylas , ze sie specjalnie zwymiotowal i dopial swego ? Ja bym pewnie zastosowala metode mojej pra-babci. Wtedy jak dziecko czegos nie chcialo zjesc to nie musialo, ale dostawalo to samo na kolejny posilek i tak az do skutku. Wtedy byly inne czasy i nie mozna bylo sobie pozwolic, by sie jedzenie marnowalo. W ktoryms momencie dzieciaki jadly tak, ze az sie im uszy trzesly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no straszne ale
a ja mysle ze on takim zachowaniem chce zwrocic na siebie twoja uwage. On widzi ze ty faworyzujesz jedno dziecko, nawet tutaj da sie to wyczuc a co dopiero w domu. On jest zazdrosny o małą i nie dziwie sie przez 5 lat byl sam, mama byla na kazde zawolanie a teraz ?A teraz to siostrzyczka najwazniejsza a on niedobry. Jak nie zmienisz swojego nastawienia to bedzie jeszcze gorzej?! On nie chce posprzątac to niech nie sprzata niech te zabawki nawet mc leżą na podlodze ale w zamain za to ze nie posprzata np nie oglada tv. Nie chce jesc niech nie je - ty tez napewno nie jesz tego co ci nie smakuje. Jak zglodnieje to sobie wezmie chleb albo i te zupe ktorej wczesniej nie chciał. Zmuszanie go na sile do jedzenioa to najgorsze co dziecku mozna zrobic. Zaczepia ludzi na ulicy - no zaczepia bo chce by ktos zwrocil na niego uwage. By sie do niego odezwal. Poswiec dla niego samego godz dziennie - bez siostry i taty tylko ty i on. Idzcie na spacer pogadajcie, idzcie na lody do kina. Niech on nie czuje sie odtrącony! Jemu sie swiat zawalil wraz z nadejsciem nowego dziecka. To tak jakby mąż przyprowadzil do domu drugą żone i powiedzial ci - wiesz kochanie ona tu bedzie z nami mieszkac. Kocham ciebie i ją tez kocham i idzcie bawcie sie razem, poplotkujcie sobie itd. No przeciez przy pierwszej lepszej okazji ją bys zatlukla a męzowi tak uprzykrzyla zycie zeby mu sie odechcialo wszystkiego. Popatrz na syna jak na dziecko a nie jak doroslego - nie wymagaj bog wie czego i nie traktuj jak debila. Co ty myslisz ze dziecko nie czuje ? Odrazu doszukujeci sie autyzmu adhd i innych a moze to tylko zwykla zazdrosc? Moze nalezy pogadac z synem - wytlumaczyc mu ze siostra nic nie zmienia! Tylko jak to zrobic kiedy non stop fawozryzuje sie jedno dziecko! Tak sie nie robi to wasza wina ze on tak czuje. Nawet jak ma autyzm czy adhd czy cos innego to i tak jest zazdrosny i boli go to ze tak go traktujecie. Ze krzyczysz ze nie rozmawiasz tylko mowisz ze sie go wstydzisz! Pomyslalas jak ty bys sie czula? Komunikacja jest najwazniejsza! Porozmawiaj z nim np zawsze jak wychodzicie z domu mow mu gdzie idziecie, po co, co bezdiecie robic czego moze sie spodziewac niech on nie czuje sie nieswojo. Powiedz czego oczekujesz od niego i zapytaj czy on by chcial cos od ciebie. Np idziesz z nim na zakupy juz przed wyjsciem z domu mowisz mu - synku idziemy do sklepu zrobic zakupy na obiad i chcialabym abys byl grzeczny, chcialabym abys nikogo nie zaczepial i pomogl mi w zakupach. Oczekuje od ciebie pomocy bo moze sama sobie nie poradze. Powiedz ze nie bedzie kupowania slodyczy itd bo masz pieniadze tylko na chleb itd ale jak ładnie sie spisze moze sie spodziewac nagrody np masz w domu przygpotowaną jedną czekolade dla niego. I po powrocie dajesz mu ją jako nagrode i dziekujesz mu ze ci pomagal dzielnie. On teZ sie musi czuc potrzebny a nie pozostawiony sam sobie i tylko krzyczysz. Postaraj sie ujrzec w nim dziecko - swoje dziecko a nie uposledzonego 7 latka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×