Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manfredka

gdzie poznaliście swoją miłość

Polecane posty

Gość co ci do tego
tajemnica ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafe ;) po ponad roku koleżeństwa internetowego tak się jakoś potoczyło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznalam swoja miłosc na portalu elmaz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mało oryginalnie, ale poznaliśmy się na sympatii- jesteśmy zaręczeni i bardzo się kochamy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak zwyczajnie ;) Związałam się ze współlokatorem kumpla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasek13
Ale fajnie macie:) poznaliście swoją miłość w różnych okolicznościach, szkoda że nie wszystkim to jest pisane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasek13
I co z tego raz nie wyszło:/ z dziewczyną z którą byłem 2 lata , a teraz widać niektórym jest przeznaczone być samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klapekbasenowy
Fajny temat.Ja tez ciągle szukam.Nie wiem,co to miłość od pierwszego wejrzenia.Miałam za to miłość od drugiego wejrzenia.ale nie wyszło,zostawił mnie po dwóch latach.Nadal czekam ale nadzieja coraz mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale obecna milosc czy ta pierwsza ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klapekbasenowy
Dobre. Ja pierwsza swoja miłość poznalam prawie 20 lat temu w okolicach matury,niestety on jej nie podzielał.Ostatnia moja milosc mnie zostawiła,w sumie na końcu była juz tylko miłość z mojej strony. Fatum jakieś czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy. Niestety to tylko moja miłość, bo ja jego nie jestem. Tak też bywa. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja poznalam swojego narzeczonego w bardzo nie typowy sposob. Po rozwodzie ze swoim mezem staralam sie o mieszkanie spoldzielcze (mieszkam w uk) az w koncu pewnego dnia dostalam tel ze mam sie stawic tego i tego dnia na ogladaniu i poinformowano mnie ze jestem 1 na liscie ale oprocz mnie beda jeszcze 2 inne osoby tak w razie czego gdybym odmowila. Tak wiec w ustalony dzien wraz ze swoimi dzieciaczkami pojechalam pod podany mi adres. Tam okazalo sie ze oprocz mnie byla pewna kobieta ktora byla na miejscu 3 i mezczyzna na 2 ktory okazal sie byc polakiem. Kiedy uslyszal ze rozmawiam z dziecmi po polsku zagadnal do mnie oboje bylismy zaskoczeni ze akurat oboje jestesmy polakami na ogladaniu tego samego domu bo rzadko to sie naprawde zdarza i tak jak wspomnialam zaczelismy rozmawiac po jakis 15 minutach przyjechala kobitka ktora miala pokazac nam dom i pierwsze co powiedziala to to ze bysmy oboje weszli do srodka na ogladanie tak tez zrobilismy ogladalismy domek kiedy sie okazalo jak zapytala o nazwiska ze sie pomylila ze to ja powinnam wejsc pierwsza a ona myslala ze my jestesmy razem tak wiec zasmiala sie ze przez przypadek zrobila z nas pare ale ze juz oboje bylismy w srodku to stwierdzilismy ze razem dom mozemy ogladac. On duzo dawal mi rad odnosnie remontu itp mimo ze sam liczyl ze dom dostanie. Po ogladnieciu podziekowalam mu za rady i powiedzialam ze przykro mi ale decyduje sie na ten dom choc bylo mi glupio bo wiedzialam ze on na ten dom tez liczyl. On sie tylko usmiechnal i powiedzial ze na niego tez przyjdzie pora i dal mi swoj numer tel aby pomoc w remoncie bo akurat tym sie zajmowal. Wracajac do domku dostalam tel od spoldzielni ze zaszly zmiany i niestety domu nie dostane bo zaszla jakas pomylka. Szczerze mowiac nie przejelam sie tym wcale i pierwsze co zrobilam to zadzwonilam do niego informujac go ze pomoc w remoncie nie bedzie mi potrzebna bo zaszla pomylka i ze dom na 100 procent bedzie jego bo w koncu byl 2 w kolejce. Po nie calej godzince oddzwonil do mnie informujac ze wlasnie do niego dzwonili i jutro moze odebrac klucze i ze chcialby sie zapytac czy mialabym ochote spotkac sie w parku tak by dzieci moje mialy gdzie sie pobawic. Zgodzilam sie i tak sie zaczelo .... jak sie okazalo byl samotnym tata mieszkajacym z synem. Teraz jestesmy narzeczenstwem a nasz slub odbedzie sie za nie cale 5 miesiecy. Za kazdym razem kiedy przejezdzamy kolo tam tego domu (bo teraz to mamy juz swoj wspolny) to sie smiejemy i milo wspominamy nasze poznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia_Kasia_Katarzyna
Hej, może to śmieszne .... ale ja poznałam mojego faceta na szybkich randkach. Oczywiście nie miałam, aż tak ogromnego szczęścia i nie poznałam go za pierwszym razem. Było to bodajże na dziesiątym spotkaniu, na które się wybrałam i dopiero wtedy poznałam Tomka :) Było ciężko bo już po 5 spotkaniu na tych szybkich randkach straciłam nadzieję! Ogólnie zawsze myślałam, że nigdy w życiu nie pójdę na szybkie randki! Newa Ewa... myślałam, że to głupie i że będę się jakoś super hiper wstydzić. Fakt.. początki nie były łatwe... heh wstydziłam się..., ale poszłam z przyjaciółką więc miałyśmy więcej śmiechu z tego wszystkiego niż wstydu, czy zażenowania :) Było super profesjonalnie, a prowadzący wydarzenie fajnie rozluźniali atmosferę, tak, że każdy czuł się swobodnie :) Ja akurat byłam w Krakowie z tego miejsca www.speed-dates.pl Ale są w różnych miastach - teraz chyba w Warszawie starują jakoś wraz z początkiem grudnia - wiem bo koleżanka widziała ulotki:) Trzeba uważać na te inne randki, bo nie wszędzie jest ok w sensie są różne firmy organizujące szybkie randki, a za www.speed-dates.pl mogę sobie rękę uciąć, że są super! :) Dużo miłości Wam życzę!!!!!!!!!!!!!!!!! :))) Pozdrawiam! Kasia Zakochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Niektórych miłość nigdy nie znajduje. Ja spotkałam kogoś wyjątkowego i od razu jak nigdy wcześniej poczułam, że to ten jedyny. Już na pierwszym spotkaniu okazał się bratnią duszą, dalsza znajomość tylko to potwierdziła. I co? I nic. Nie chciał mnie, poszedł sobie. A ja już przestałam wierzyć w miłość, w to, że ktoś gdzieś na mnie czeka. Czeka, ale nie na każdego. Na mnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne macie historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incat
Ja swoja wielka miłość poznalam trzykrotnie.Niestety,niestety trzykrotnie mężczyźni nie odwzajemnili moich uczuć. Właściwie, to pomyłka,czterokrotnie:/Do filmu to się nadaje :/ Odwzajemnione uczucie -zero. Kto mnie przebije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cię przebije, z 20.47. Mówiliśmy prawie to samo, myśleliśmy tak samo, mieliśmy te same cele i wartości, podzielaliśmy dużo wspólnych zainteresowań, mieliśmy to samo poczucie humoru, rozumieliśmy się w pół słowa, wspieraliśmy i od początku była chemia. A poznaliśmy się dzięki właśnie tym wspólnym zainteresowaniom, na jednym z wydarzeń. I to w ogóle było niezwykłe, że się poznaliśmy, bo on mnie nie widział, był otoczony znajomymi. Potem dłuższa znajomość, pełna emocji. I...zwiał. Chyba przez to, że zauważył, że mi na nim zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta89
A ja mojego narzeczonegonpoznalam na dyskotece zatanczylissmy piosenke i pojechalam ze znajoma na parapetowke do jej znajomego i pozniej on przyjechal bo to tez byl jego znajomy a ja sie tak upilam wyrwalam deske.z kibelka i zawsze sie śmieje ze wyrwalam go na deske do kibelka ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lowxxsk
Widzę, że nie tylko ja poznałam swoją miłość w internecie :) dla mnie szczęśliwy okazał się portal https://ezeo.pl/ razem jesteśmy ze sobą od 4 lat i za 2 miesiące bierzemy ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest jedna
albo sie ludzie poznaja w szkole sredniej albo na studiach albo w pierwszej-drugiej pracy gdy sa jeszcze przed 30stka, jak tam nie znajduja nikogo to przewaznie cale zycie sa sami wiecznie szukaja (bez efektow) ... x lat wstecz powstala moda na znajomosci z internetu - inny trend, ale czy efektywny? nie, nie oszukujmy sie, takie znajomosci nie przetrwaja proby czasu, bo ludzie w taki sposob czesciej szukaja rozrywki, niezobowiazujacych znajomosci, przygody, a nie meza/zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali ali ali
Moja milosc poznalam w pracy:-) i byl moim szefem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×