Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SALAMANDRA 34

TYLKO CESARKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość inblue
a co tam dokladnie w palstyce robia? skoro po sn juz cie zaszyli? jak zwezaja jeszcze wiecej? hmm to czemu tego zaraz po porodzie nie zrobia? nie latwiej tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wiem dlaczego mnie zszyła tak jak mnie zszyła. Może się lepiej nie dało na dany moment. Może miała mnie gdzieś i zrobiła tak byle żeby było. Ale trwało to godzinę, więc mimo wszystko wierzę, że się starała. Smarkula, na co Ci ręce opadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce mi opadają, jak ktoś twierdzi, że plastykę pochwy przy okazji podczas porodu można zrobić. To czemu przy innych zabiegach przy okazji nie zrobią plastyki brzucha lub odessania tłuszczu? Skoro pacjentka już znieczulona :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inblue
hej madralo, jak masz tluszcz to sobie pocwicz a nie idz na durne odsyssanie. to tez bys pewnie sobie zrobila jak tylko mozliwe. a pytanie bylo proste, co tam takiego ci robia, ze plastyka pomoze. wycinaja fafle? zszywaja jeszcze wiecej dziurke? (lub dziuuuure)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mądralo tłuszczu nie mam, nie musisz ludzi obrażać, ale gdyby plastyka była zabiegiem trwającym 5 minut bez jakichś specjalnych przygotowań to zapewne robiliby to każdej kobiecie - tak jak zszywanie sromu. Rusz trochę makówką zanim zaczniesz opowiadać pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym poczytaj sobie może wcześniejsze wpisy Salamandry to się dowiesz na czym to polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaaaa
Ja mialam cesarkę 2 lata temu ze wzgledów medycznych, okropnie wspominam tylko znieczulenie (podpajęczynówkowe) I wszystko by było dobrze gdyby nie to ze jakis czas temu pojawił sie zrost po jednej stronie blizny i bardzo boli sredni dwa tyg w cyklu. Czy któras z was ma taki problem? Jak sobie z tym radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_fatalna
Chciałam i nadal chcę przy następnym dziecku rodzic naturalnie. Moja pierwsza ciąża zakończyła się cc ale przeszłam 15 godz. bóli itd. Cesarka była dla mnie zbawieniem bo dziecko było odwrócone a ja uparłam się że urodze sn-nie dałam rady. Ból przy sn jak i po cc do zniesienia chyba zależy jaki kto ma próg bólu. Widziałam kobiety które po cc wstać nie mogły i tak się darły że szok. Były też takie które błagały przy sn żeby zrobić cc. Nie wiem czy mogę powiedzieć że urodziłam w każdym bądź razie rodziłam ale dziecko mi wyjęli. Pokochałam je od pierwszego wejrzenia. Uważam że każda kobieta powinna mieć prawo wyboru. Ja następne dziecko chce urodzić sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na marginesie..
Gdyby podejście lekarzy i ogólnie personelu w szpitalach było inne na pewno wiele z nas myślało by troszkę inaczej.Moja znajoma pod koniec ciąży dowiedziała się że dziecko sie nie obróciło prawidłowo(pośladkowe)Gdy przyjechała do szpitala po usg kazali jej i tak rodzić normalnie...SZOK!!gdyby nie zadzwoniła do swojego lekarza prowadzącego nie wiadomo jak by się to skończyło.Miała cesarkę i bardzo sobie chwali.Takie przypadki dają dużo do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabama999
dziewczyny, a jaki jest koszt CC na zyczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż. Moja kuzynka rodziła przez SN. Poród bardzo ciężki , popękała jej szyjka macicy. Pozszywał ją jakiś konował w taki sposób, że wdała się infekcja. Nieprzytomną z krwotokiem odwieźliśmy do szpitala 2 dni po wypisaniu po porodzie. Szyjka macicy u dołu powinna się zwężać, a po zszyciu wyglądała jak falbanka :o Gdy kuzynka zaszła w drugą ciążę to lekarze omylnie stwierdzili rozwarcie porodowe (w 22tc). Doszli do wniosku, że dziecko i tak nie przeżyje i wywołali poród :o Kuzynka zaszła w 3 ciążę i powtórka z rozrywki - dziecko urodziło się w 26tc - nawet nie próbowano je ratować :o Wszystkie porody SN. Na szczęście teraz trafiła na dobrego lekarza, który zoperował szyjkę. Teraz kuzynka jest w kolejnej ciąży i ma nadzieję, że tym razem dziecko przeżyje (jest w 30tc i na razie odpukać jest OK). Wniosek - gdyby przy tak ciężkim pierwszym porodzie zaproponowano CC (kuzynka o nie prosiła, ale bez rezultatu) to pewnie nie musiałaby patrzeć na śmierć dwójki następnych dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwniez popieram
2 porody 25lat pierwszy sn - koszmar 27lat drugi - cc na życzenie w porównaniu do cierpień sn bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Stonozka
ja rowniez popieram cesarke mialam i nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już jestem z powrotem, więc piszę :) 2 lutego przyszła na świat moja córcia - Amelka. Jak widać jestem w stanie nawet siedzieć na forum :) po CC. Oczywiście cc na życzenie. Wszystko wspominam bardzo dobrze. Poród był szybki, maleństwo jest zdrowe i piękne (bez żadnych urazów jak niektóre przy sn). Dostała 10/10 punktów w skali Apgar. Wstałam na drugi dzień i jak się rozchodziłam, to nie mogę przestać chodzić. Nie stękałam, nie płakała, nie krzyczałam. Uśmiechnieta weszłam na salę operacyjną i uśmiechnięta wyjechałam. W szpitalu spędziłam więc 3,5 doby i nas wypuścili. Malutka je i śpi, a ja chodze jak po amfie :) Rana czasem boli ,no bo jak ma nie boleć (nawet tydzien nie minął), ale nic poza tym. A jak boli to można paracetamol wziąć i po krzyku. Nie ma nic piękniejszego niż widok maleństwa. I nie trzeba cierpieć żeby je urodzić. Polecam CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za
Uzależniona- a jak załatwiłaś cesarkę na życzenie i w jakim mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam w Warszawie Powiedziałam mojej doktor, że po prostu nie chcę rodzić sn, a że to jest równa babka, to stwierdziła, że ona nie widzi przeciwwskazań. Około 3 tygodni przed porodem wypisala mi skierowanie do CC. Wymysliła wade w budowie mojej miednicy. Nie wiem czy to mialo większy wpływ, ale moja doktor jest w szpitalu zastępcą ordynatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzależniona - gratuluję córci :) Ja jestem po wizycie u okulisty. Pani doktor stwierdziła, że -6 to wada lekka (!) i spokojnie mogę rodzić SN. Określiła, że gdybym miała 19 lat, to bez wątpienia skierowała by mnie na CC, bo wada mogłaby się pogorszyć. Ale ponieważ jestem stara dupa, to poród nie będzie miał wpływu na wzrok. Jednak po kilku zdaniach stwierdziła, że jak chcę, to ona mi wpisze CC ze względów okulistycznych. No to jak to w końcu jest - jest wskazanie, czy nie ma? Dziwne to to. Suma sumarum najważniejsze, że będzie CC :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo :) niezła ta lekarka młodej by dała, ale starszej to już nie.... przegięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //////
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borówka,.,.,.
Hej. Dziewczyny ja mam takie pytanko trochę z innej beczki. 20 października urodziłam synka przez cc. Rana ma jakieś 10 cm, ładnie się goi ale zastanawia mnie jedna rzecz. Na jednym i na drugim końcu rany wystają na zewnątrz nici - takie ciemne granatowe, czy one same odpadną czy powinny być obcięte? Jak troszkę pociągnę za jedną to trochę mogę ją wyciągnąć ale potem czuje opór i nie próbowałam ciągnąć dalej. Któraś miała do czynienia z czymś takim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.Przeczytałam wasze wypowiedzi odnośnie cesarki na życzenie.Nie mogę zrozumieć ,dlaczego kobieta nie ma prawa wyboru???Żyjemy w 21 wieku!!!! Nie rozumiem kobiet ,które krytykują inne za to ,ze zdecydowały sie na cc na życzenie.Jakim prawem ktos ma decydować za nas? lekarz,rodzina,mąż....społeczeństwo!? Uważam ,ze to przyszła mama powinna mieć wybór.Jak chce rodzić.CC to wcale nie jest takie straszne rozwiązanie.Statystyki mówią same za siebie,ze więcej jest komplikacji po porodzie SN niż po cesarce.Wiadomo,ze każda operacja niesie za sobą jakieś zagrożenia.Ale nie piszcie ,ze cc to fanaberia kobiet.Nie wszystkie mamy taki sam próg odczuwania bólu.I jesli ,któraś z nas ma więcej nie zdecydować się na kolejne dziecko po traumie porodu sn... to dlaczego cc ma byc fanaberią??? Mam nadzieje,ze kiedyś będziemy miały prawo do wyboru jak chcemy rodzić....Pozdrawiam wszystkie kobiety zdecydowane na cc na zyczenie! JESTEM jedną z NICH!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KobietaPolska-popieram! Ciężarna ma prawo decydowac o swoim ciele.Śmieszą mnie też komentarze o tym że poród sn jest bezpieczniejszy dla dziecka.Jakoś nie słyszałam o negatywnych skutkach cc natomiast wypadki przy sn są dośc częste.Wydaje mi się że to właśnie poród naturalny niesie większe ryzyko dla malucha(urazy, niedotlenienie itp.). Sama miałam cc ze wskazań lekarskich, ale z perspektywy czasu cieszę się że tak wyszło. Już po niecałym tygodniu czułam się jakbym nigdy nie była cięta.Tymczasem moja szwagierka żaliła się że po sn dwa miesiące nie mogła usiąśc bez bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie jeszcze zastanawiam -bo mam wybór wedle "uznania" i chyba jednak zdecyduję się na cc.. póki co mam jeszcze ponad miesiąc na zastanawianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie jeszcze zastanawiam -bo mam wybór wedle "uznania" i chyba jednak zdecyduję się na cc.. póki co mam jeszcze ponad miesiąc na zastanawianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko cesarka
Dlaczego nikt nie rozroznia statystyk cc planowanych i nieplanowanych. Niemal wszystkie komplikacje po cesarce sa wynikiem zabiegu nieplanowanego i wykonywanego w pospiechu, w ostatnim momencie. To prawda, ze jest to ingerencja chirurgiczna, ale jak mozna porod naturalny nazywac naturalnym gdy laduje sie w kobiete oksytocyne, nacina krocze i zszywa szyjke macicy. to przeciez ingerencje chirurgiczne...wiekszosc relacji porodow sn konczy sie wten sposob: "a potem juz tylko godzinke mnie zszywali i pojechalam na sale poporodowa". W godzinke to ja dawno bylam po calym cc! Na trzeci dzien wyszlam ze szpitala zbiegajac po schodach. i bynajmniej nie dlatego ze rodzilam jak ksiezniczka w prywatnym szpitalu ale dalam w lape. i to byla najlepsza decyzja w moim zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34 latka
Miałam cesarkę, mieszkam w Koszalinie. Polecam innym Dziewczynom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×