Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SALAMANDRA 34

TYLKO CESARKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Żyjemy w XXI wieku, więc dajmy kobietom prawo wyboru jak chcą rodzić! Jedna lubi cierpieć, druga nie. Ja nie chcę cierpieć. Nie chcę (jak moja siostra i kilka znajomych) wspominać porodu jako traumy. Po drugie nie chcę widzieć mojego ukochanego dziecka z poobcieraną główką i innymi urazami, bo przeciskało się przez ciasny kanał rodny. itp. cc czyli kilo kartofli--> moja ci**a, mój problem, więc niech każda ma prawo robić z nią co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz ja sie wypowiem. :) Rodzilam synka naturalnie, ale skonczylo sie cesarka. Opowiem Wam jak to bylo. U mnie byly przeciwskazania do porodu sn, ale nikt sie tym i tak nie przejal, wiec myslalam, ze to, ze bede rodzic sn jest okay i na to sie nastawilam. W dniu porodu bylam przygotowana na sn i nie balam sie wcale. Niestety, nie mialam rozwarcia, a bole byly zbyt plytkie. Lekarz przebil mi pecherz i wtedy zaczal sie caly koszmar. Bole jak przy okresie, co pare minut Skurcze, ale nasilaly sie. Po pol godzinie byly juz tak silne, ze tak samo krzyczalam w nieboglosy, ze umieram, ze nie chce rodzic, zeby mnie zabili, bo to takie straszne. Oczywiscie zostalam wyzwana przez polozna od histeryczek, i ze \"po co dawalam\"... W dodatku kiedy wystapily tak silne skurcze, stracilam wzrok, nie widzialam nic, nie moglam nic zobaczyc i tez pytalam lekarzy co sie dzieje z moimi oczyma, na co znowu stwierdzili, ze panikuje. Czulam sie strasznie. W koncu nastala chwia, kiedy przeniesli mnie na kozetke, mialam juz rodzic, zapieralam sie nogami na lozku i rekoma trzymalam takie bolce po bokach, kiedy zupelnie nagle i nie spodziewanie stracilam przytomnosc. Jeszcze slyszalam glosy. Slyszalam jak lekarze przeklinali, pospieszali sie nawzajem, byli zdenerwowani, za chwile ktos mnie przeniosl na lozko i zostalam przewieziona na sale operacyjna. Naprawde, slyszalam to wszystko, mimo, ze juz nic nie czulam. Jeszcze ktos pokierowal moja reka zebym podpisala jakis papier w powietrzu. Nie wiem do dzis co to bylo. Obudzilam sie po cesarce na salipooperacyjnej. Czulam sie slaba. Przyniesli mi synka i polozyli na piers zebysmy sie przywitali,po czym zabrali go. Tego dnia jeszcze odpoczywalam, jedynie synka przynosili mi do karmienia. Na drugi dzien rano juz podjelam proby zeby wstac i udac sie do toalety, samodzielnie nawet sie wykapalam. Bolalo troche, ale nie bylo tak tragicznie, cewnik oczywiscie juz tego ranka mi wyjeli i sie samodzielnie wysikalam. Do domu poszlam po 4 dniach, czyli jak po normalnym porodzie. Bylam troche spuchnieta ale opuchlizna zeszla za pare dni, a 2 dni po porodzie bylam jeszcze szczuplejsza niz przed ciaza. Nie wiem, do dzis jak patrze na tamte zdjecia, to nie moge uwieryc jak to sie stalo. Bylam szczypiorkiem i to od razu po porodzie. Z czego nie jestem zadowolona, to blizna na brzuchu. Ja bylam cieta w poprzek, ponoc lekarzom sie bardzo spieszylo i to dlatego. Moj brzuszek wyglada brzydko, choc widzialam gorsze. Blizna brzydko wyglada tez i jest dluga i gruba. To duzy minus. Poza tym nikt nigdy mi w szpitalu nie powiedzial co sie ze mna i dzieckiem stalo w czasie porodu. Po prostu istna rzeznia. Nigdy wiecej. dzis wiem, ze juz nigdy nie chce iec zadnych dzieci wiecej. Wiem tez, ze gdyby co, tonigdy ym nie chciala rodzic sn. przeszlam te bole, przeszlam to wzystko, takze wiem, co pisze. cesarka to w moim przypadku byla pestka. Pozdrawiam wszystkie ciearne i zycze odwagi i pozytywnego podejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupuppuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 888888
a czy wiecie,ze cięć cesarskich nie da się wykonywac w niedkończoność?a czy wiecie ,ze po cięciach w kolejnych ciązach macica może wam sie rozlężć w miejscu blizny?A czy nie znacie znieczulenia nadoponowego-nie boli,rodzi sie po ludzku czytając gazetę.Jakieś bzdury gadacie o rozciagnietych pochwach.....Cesarka to ingerencja chirurgiczna i to duza.To nie tylko rozcięcie brzucha i "rozerwanie mięsni"jak tam, ktoras "mądrala nagwazdała-to ingerencja głeboka w jamę brzuszną.Blizna j`est nie tylko na skorze,ale` w macicy też.Nie chodzi o obrazanie was,ale o to,ze to co piszecie jest płytkie i bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralaaaa
A co ty lekarzem jesteś żeby się tak wymądrzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfasdf
8888888888 żadne to odkrywcze! Pewnie,ze cesarskie cięcie to ingerencja chirurgiczna ale nie strasz kobiet przed tym zabiegiem! To tak jakby ja teraz zaczęła straszyć i pisać o ryzyku jaki podejmujesz decydując się na naturalny poród - mam na myśli śmierć kobiety podczas naturalnego porodu (mogą uaktywnić się ukryte wady serca, wzrost ciśnienia i ogólnego napięcia może spowodować np. zator płucny jeżeli gdzieś był "ukryty" skrzep, ogólne wycięczenie organizmu itp.). Ale jaki to miałby sens?? Oczywiście decydując się na jakąkolwiek operacje/zabieg musimy sie liczyć z możliwością wystapienia powikłań. Podobnej wagi ryzyko występuje przy naturalnym porodzie (kleszczowy poród - niestety zabronione a nadal stosowane , cięcie krocza - na zachodzie wykonuje się cięcie krocza w zaledwie 5-10% u nas prawie w 80% na na wszelki wypadek, itp.) Jak widać niech każda z Pań sama sobie zadecyduje jakby chciała rodzić: siłami natury czy z pomocą chirurgiczną. Plusy i minusy są w obu tych sposobach porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, najłatwiej jest potępić i zastraszyć :o Tak 88888, wiemy, nie odkryłaś/eś Ameryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc to nie poród
to operacja, dlatego nie mam pojęcia dlaczego myli się te dwa pojęcia. CC-etki nie mówcie, ze >urodziłyście>, przecież wasze dzieci przyszły na świat dzięki operacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarchewkowePole
Ja tez miala xesarke i bylam zneczolona cala bo nie dalo sie ze mna wspolpracowaC:D:D:D:D:D:D:D:D ale ogolnie katastrofa cos bylo pozniej ja sie okropnie czulam wszytsko mnie bolalo przez 2 tygodnoie albo i dluzej:( ale kazda kobieta z nas jest inna bo byla ze mna kobieta ktora w ten sam dzien miala cc a chodzial jak by sie nacpala:D tyle sily:) hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandolinaxs
No to ja sie wypowiem :D i zaraz zostane zjechana pewnie- sądzac po poziomie niektorych wypowiedzi- ale co tam. Ja osobiscie rodzilam sn, poprodu nie wspominam źle. Bolalo, nie ma sie co oszukiwać, ale dałam rade, Jakoś szczesliwie nie jestem porozciagana, po porodzie bardzo szybko doszłam do siebie. Na sali przedporodowej była dziewczyna która miala zaplanowane cc. Potem z nia rozmawialam i powiedziala ze czuje sie koszmarnie, rana boli itd. porownania nie mam, ale dla mnie sn okazał sie do zniesienia (znieczulenia nie było, a szkoda). wiec nie piszcie, ze Matki Polski rodzące sn robią z siebie cierpiętnice, ze ciemnogród itd. że potem takie porozciągane, nieatrakcyjne itd, bo rownie nieatrakcyjne są blizny po cc. Jak napisałyście- każda z nas POWINNA mieć prawo wyboru. I nie oszukujmy sie - cc na życzenie w Polsce nie jest tak "trudne do zdobycia' jakby sie wydawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inblue
"Jessy28 ... poród naturalny wcale nie jest taki naturalny i sieje spustoszenie w organizmie. to jest wbrew naturze...." co za idiotka! porod naturalny wbrew naturze!? buhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja juz sama nie wiem co lepsze...z jednej strony po Sn pochwa rozciagnieta,boli i w ogole mzoe cos popękac, a z drugiej po cesarce jakies zrosty itp itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
888888, nie slyszalam by jakakolwiek kobieta rodzila sn czytajac gazete. Za to slyszalam, ze znieczulenie oslabia skurcze, przez co porod jest dluzszy. Podkreslam - slyszalam, a nie doswiadczylam tego. Bo mimo, iz rodzilam sn, to rodzilam bez znieczulenia, poniewaz jestem uczulona na srodki przeciwbolowe i lekarze nie chcieli ryzykowac, ze cos sie zacznie dziac. A rozciagniete pochwy - chociazby samego wejscia - to niestety prawda, mowie o tym z autopsji, tzn. wiem co mowie. Lekarz okreslil to jako zmiana anatomiczna. Nie rozumiem dlaczego mowisz wiec o plytkosci i bezsensownosci naszych wypowiedzi. Co do cesarki to oczywiscie masz racje. dsfasdf - zapomnialas dodac jeszcze vacum do wymienianych negatywow sn. No i dziecko przeciskajac sie przez kanal rodny narazone jest na utrate tetna. Ja nie jestem za cesarka, czy za sn. Czesto sie zastanawiam w jaki sposob przyjdzie na swiat moje nastepne dziecko. cc to nie poród: wybacz, moim zdaniem czepiasz sie slow. Wiadomo ze cc to operacja, ale efektem jest to samo - wydanie na swiat dziecka. Ja rozumiem co miala na mysli Jessy28. Skoro porod sn jest naturalny, to nie powinien narazac kobiety na dolegliwosci i komplikacje poporodowe, ktore czesto sa zapewne bardzo uciazliwe. A kobieta, ktora ma powiedzmy 25 lat, to kobieta mloda, przed ktora wiele lat zycia. Dlaczego ma sie czuc zle fizycznie i spychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA są plusy i minusy i cc i sn. Ja miałam cięcię i bardoi sobię to chwalę choć po wszystkim bolało jak cholera nie ma się co oszukiwać , tylko ja miałam wskazania do cc- 5 ciąża bez dziecka teraz lekarze chcieli ogranczyć ryzyko do minimum dlatego byaą cesarka. Rodziłam naturalnie raz w 23 tc i moze dlatgo jestem za cc bo wtedy moje dziecko zmarło - było wcześnikiem i gdybym wtedy nie musiała rodzić siłami natury może moje wspomnienie porodu byłoby inne - mimo tego bólu i wysiłku mój synek zmarł. Po cc nie miałam pokarmu przez tydzień bo córcia była w inkubatorzei nie ssała i musiałm walczyć z laktatorem - ale udało się karmić ją potem 6 miesięcy. Wydaje mi sie ze cc jst bezpieczniejsze dla dziecka 20 min i jest na świecie ,a wiadomo poród sn czasem trwa 15 godzin i wtedy sa dopiero komplikacje dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupoty opowiadacie
jestem po dwóch naturalnych porodach, nie sikam w majtki, uprawiam satysfakcjonujący sex, z którego oboje z mężem jesteśmy w pełni zadowoleni i jak czytam Wasze wypowiedzi to nie wiem czy śmiać się czy też płakać?! Najlepsze jest to, że wypowiadają się tu głównie laski, które tylko raz były w ciąży, którą rozwiązano operacją lub dziewczynki, które nie rodziły wcale i jedne i drugie nie mają pojęcia o czym piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale glupoty opowiadacie - gratuluje, ze u Ciebie tak optymistycznie, szkoda ze nie u wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupoty opowiadacie
pochwa staje się luzniejsza po porodzie, ale po jakiś paru miesiącach wszystko się normuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmiany anatomiczne sie nie unormuja same, potrzebny jest zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Jejkujejku
co za pech! jakie te współczesne kobiety są pokrzywdzone! ciekawe jak to było pare dziesiąt lat temu jak nasze babki rodziły - pewnie wtedy tak nie bolało i pipki im się nie rozciągały były super elastyczne, a rodziły zwykle po kilkoro dzieci i nie było raczej mowy o cc i znieczuleniu, jakie to nasze pokolenie wrażliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem po dwóch naturalnych porodach, nie sikam w majtki, uprawiam satysfakcjonujący sex, z którego oboje z mężem jesteśmy w pełni zadowoleni i jak czytam Wasze wypowiedzi to nie wiem czy śmiać się czy też płakać?! Najlepsze jest to, że wypowiadają się tu głównie laski, które tylko raz były w ciąży, którą rozwiązano operacją lub dziewczynki, które nie rodziły wcale i jedne i drugie nie mają pojęcia o czym piszą" Tytuł topic'u brzmi TYLKO CESARKA!!!!!! Więc po co wpychasz się tu z buciorami? Poza tym jak widać byłaś jedną z tych, które miały więcej szczęścia. Bo niektóre zakładają topic'i- co z nietrzymaniem moczu, czy plastyka pochwy jest refundowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, kiedys tez nie bylo tel.kom, tv, samochodów, a nawet koła i co z tego? Tylko widzisz, wszystko idzie do przodu i życie trzeba sobie ułatwiać. Poza tym co Tobie do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda tylko
że jak dawały przed ślubem albo i po każdemu kto chciał to się nie bały zmian anatomicznych i wirusowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona 21.
rodziłam niestety siłami natury i bardzo tego żałuje ! Ból starszny :( kiedyś chciałam mieć dwójke dzieci ,teraz panicznie boje się że zajde w kolejną ciążę ;/ po zaszyciu miesiąc czasu nie mogłam dojść do siebie ;/ wszystko mnie bolało... sex jest taki sam jak przed ciążą,na to nie narzekam ...przeraża mnie jedynie ten okropny ból :( dziewczyny jak macie możliwość to uważam że cc jest 100 razy lepsze niż poród naturalny !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkk3455
tylko że zmiany anatomiczne zachodzą już od samego początku ciąży bowiem ciało kobiety przygotowywuje sie do porodu rozszerzają sie biodra ,miednica no i oczywiście pochwa staje sie luzniejsza Ja mialam cc ale tak czy tak uważam że jestem tam lużniejsza choć mi i mojemu mężowi to nie przeszkadza Mamy satysfakcjonujący sex.Także wcale nie uważam że kobiety rodzące sn są jeszcze bardziej rozbite bo pochwa to mięsień i jak sie o ten mięsień dba to jest ok .No chyba że przez w/w zmiany anatomiczne ale to dotyczy zarówno cc jak i sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też po cesarce
cc to nie poród- Weż kobieto strzel sobie baranka z rozpędem :O " to operacja, dlatego nie mam pojęcia dlaczego myli się te dwa pojęcia. CC-etki nie mówcie, ze >urodziłyście>, przecież wasze dzieci przyszły na świat dzięki operacji . " widac że jeszcze wcale nie rodziłaś więc co sie wypowiadasz. a jak mają mówić kobiety po cesarkach że nie urodziły tylko co ? usuneły zeba ? przecież jak by nie było wydały dziecko na swiat nieważne w jaki sposób . co bys powiedziała na moim miejscu gdzie po 52 godz. w bólach że o mało się nie zesrałam ponieważ lekarze domagali sie kasy a mnie nie było stac na danie w łape więc pozwolili mi się tak męczyć i nic ich nie obchodziło że prawie mdleje chodze na czworakach i rycze z bólu , gdy miałam bóle parte a lekarz mówił że nic sie jeszcze nie dzieje i nagle zaczeło zanikac tętno dziecku i dopiero wtedy się przestraszyli i wzieli do roboty ale wtedy zaczęłam im mdlec a tętno spadało i zrobili cesarke i co może powierz że nie urodziłam ???? na szczęscie wszystko się dobrze skończyło poza urazem dopiero dziś po 6 latach moge o tym normalnie mówic . p.s nie którzy sie pytają dlaczego zdecydowaliśmy się na jedno tylko dziecko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co na forum wypowiadaja sie osoby nie na temat :o jeszcze bardziej irytujace sa niektore wypowiedzi na poziomie gimnazjalistow, coz, moze zgadlam ze to byl gimnazjalista ;) kkkkk3455, nie mowię o oczywistych zmianach anatomicznych, jak rozszerzenie miednicy i - być może pochwy, w wyniku ciąży, co ma miejsce, jak piszesz, zarówno przy sn i cc. Być może właśnie takie rozluźnienie pochwy, w przypadku którym nie było porodu sn, prowadzi do powrotu do normy po kilku miesiącach. Mówię o zmianach anatomicznych będących wynikiem sn, które są znacznie bardziej odczuwalne, bo są efektem nacięć i pęknięć. Ale z pewnością po cc nie jest lekko, czy gorzej nie wiem, nie mam porównania. "W chwili obecnej istnieje dobrze udokumentowana wiedza co do negatywnego wpływu porodu drogami natury w ciąży donoszonej na czynność dna miednicy i cewki moczowej. Próby zrozumienia mechanizmu tego wpływu wiążą go z uszkodzeniem nerwu sromowego w trakcie wyrzynania się części przodującej płodu przez dno miednicy, a także z przedłużonym czasem wydalania płodu z macicy. Następstwo w postaci wysiłkowego nietrzymania moczu może zamanifestować się klinicznie bezpośrednio po porodzie lub w terminie odległym. Indywidualny dla danej ciąży stosunek wielkości płodu do wielkości dna miednicy powoduje, iż do chwili obecnej nie istnieją dokładne metody diagnostyczne, które pozwoliłyby wyodrębnić pacjentki grupy ryzyka uszkodzenia dna miednicy i upośledzenia czynności dolnego odcinka układu moczowego podczas porodu drogami natury. Szybko poszerzająca się wiedza odnośnie tych zagrożeń pozwala żywić nadzieję na stworzenie takich metod diagnostycznych w najbliższej przyszłości." tekst pochodzi ze strony: http://www.czytelniamedyczna.pl/nm_ur18.php, ale jeszcze raz: nie jestem ani za cc, ani za sn. Nie piszę o minusach cc, bo nie jestem na tyle zorientowana. Ale jasne jest, że są minusy i jednego i drugiego i każda z nas musi rozważyć i zdecydować. Ostatecznie, dla każdej z nas, najważniejsze jest zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatecznie, dla każdej z nas, najważniejsze jest zdrowe dziecko. I myślę, że jestem w stanie przecierpieć ileś godzin ponownie. I jestem w stanie pogodzić się z negatywnymi konsekwencjami porodu sn w moim ciele. Tylko czy na pewno poród sn jest lepszy dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ciemnogród rozmawiam to bym tu nie chciała, po co korzystacie z samochodów jak można z furmanki, po co zakładacie buty jak można boso, po co bierzecie znieczulenie u dentysty - poród wytrzymiecie to i zęba można bez znieczulenie zrobic, da sie wytrzymać przecież?a jeden na 250 pacjentów chce bez wiec co jest grane wielcy wielbiciele naturalności??? czy cc jest operacja czy nie nie ma znaczenia wydaje sie na swiat dziecko wiec ono sie rodzi na ten swiat i jest to porod czy wam sie to podoba czy nie, jesli dla was porod to rozkroczone nogi to jestescie naprawde beznadziejni, a kobiety ktore mialy wskazanie do cc - co nie urodzily? jestescie smieszni!!!!!! a co do rozciagnietych pochw powtarzam jeszcze raz, to ze maz mowi ze ejst ok - to nie zaden dowod ,a co ma biedak powiedziec? woli powiedizec to co chcecie uslyszec, mialam to samo teez bylam zadowolona z zycia plciowego a maz mowil ze zmian nie widiz a po plastyce widac jak sie oszukiwalam i teraz dopiero maz przyznal ze nie bylo jak trzeba, to ze wasi mowa ze jest ok to wcale nie znaczy ze tak jest, a moze jak mowia ze ok to niechca was skrzywdzic?? a moze nie stac ich zeby wylozyc kase na operacje wiec wola udawac ze jest ok? dajcie spokoj skad wiecie jak jest po plastyce jak jej nie mieliscie wykonywanej? wykonajcie i porownajcie czy przed naprawde bylo ok!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×