Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaskoczony na maxaa

Do kobiet możecie mi wyjasnic, o co chodzi?

Polecane posty

Gość Zaskoczony na maxaa
Bardzo Ci dziękuję (nie wiem, jak się wstawia kwiatki). Niecierpliwość i gniew są złymi doradcami, zatem nie pozostaje mi nic innego, jak tylko poukładanie sobie wszystkiego w głowie. I nie dopuszczenie do tego, by poniosły nas emocje - zarówno ją jak i mnie. Myślę też o jej synku, bardzo się z nim zżyłem, on ze mną też. Niedobrze jest fundować dziecku takie stresy :( Nie chciałbym, żeby to się rozpadło, ale jeśli tak się stanie... Trzeba będzie żyć dalej. Tylko jak po tym zaufać kobiecie i uwierzyć w słowo "kocham"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre pytanie autorze
JAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam parę w której sytuacja wyglądała niemalże identycznie z tym, że nie było dziecka. Na początku super pięknie, potem ona zaczęła pokazywać różki. Krzyczała, histeryzowała, płakała, odpychała a on jak taki wierny pies zawsze przy niej... A wszystko trwało kilka lat, bo jemu zależało a ona raz kochała raz nienawidziła. W końcu (całe szczęście) facet się opamiętał. teraz jest szczęśliwy z kimś innym. A ona nadal jest taka sama - nic się nie zmieniła, nic nie dały rozmowy, prośby, błagania. Radziłabym Ci rozmowę ale skoro ona nic nie daje - daj jej czas - może taka przerwa da jej do myślenia. Jak nie? Poszukaj sobie normalnej kobiety, bo będziesz się męczył, tracąc najpiękniejsze chwile swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Złoo - dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
autorze mam nadzieję że jeszcze tu zaglądniesz ... bo chcę dodać swoją skromną wypowiedź, z topiku wyłuszczyłam dwie wypowiedzi moim zdaniem warte jeszcze dodatkowego komentarza a ja myślę napisała o braku zaufania i mechanizmach działających w związkach obciążonych przeszłością, to mądre i treściwe ja dodam jeszcze że: człowiek często dąży do autodestrukcji, ma w sobie schemat zakodowany jak matrycę którą powtarza, to troszkę jak uzależnienie od alkoholu lub narkotyków, jest niestety dożywotnie tyle że da się to przezwyciężyć o ile w przypadku choroby alkoholowej wystarczy czasem troche stresu by znów po szklaneczkę sięgnąć, o tyle w przypadku związków takim faktorem urachamiającym istną lawinę rozpadu więzi jest pęczniejący w człowieku strach gdy zaczyna łączyć fakty np. Twoje wyjście na piwo, odnoszenie się do koleżanek tu powiem po raz pierwszy gdy taki człowiek mówi że kocha, znaczy że kocha gdy robi to co robi znaczy że nie panuje już nad sobą, że czuje się bezsilny i znów go wsysa jego przeszłość strach i inne demony drugi fragment to Twój opis rozmów o motylkach, innymi słowy o postawie znanej i przypisywanej Panom, a mianowicie PIOTRUŚ PAN człowiek taki ucieka przed zobowiązaniami, przed miłością, która wymaga wielu wyrzeczeń, poświęceń i często bolesnych kompromisów, Twoja dziewczyna miała ich wygląda na to już w nadmiarze i teraz reaguje na stres jak na czynnik alergologiczny zaczyna się krztusić, dusić popada w amok to ucieczka nie przed uczuciem, a przed tym co mogłoby to dla niej oznaczać proszę, apeluje do Ciebie oglądnij uważnie, bardzo uważnie film "Zaklinacz koni" i spójrz na swoja dziewczynę jak na głównego bohatera tego filmu- Pielgrzyma :-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Dziękuję za Twoją opinię. Decyzji pochopnej nie podejmę, jeśli już - podejmiemy ją wspólnie (o ile się da). Rozumiem, że chciałaś dać przykład. Jednakże film to film a rzeczywistość, to rzeczywistość :( Broń Boże nie zamykam drzwi, muszę się jedynie psychicznie przygotować na każdą z możliwości. W którymś momencie włącza się system obronny, człowiek tak już ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co myslales...
Zwiazales sie z kobieta z dzieckiem, ale nadal chcialbys "latac"po knajpach..heheh Ona tez wychodzi do pubu na piwo??Przymila sie do kolezanki znajomego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
autorze myślisz bardzo racjonalnie, i dlatego nawiasem ujmujesz film to film nie chodzi o kopiowanie obejrzyj, zastanów się racjonalnie nie myśli teraz Twoja dziewczyna, ona ma ogromne poczucie krzywdy, zranienia kurcze oglądnij a zrozumiesz że ludzie pokaleczeni zachowują sie czasem jak dzikuski małe o to chodzi mój Boże, to po co w takim razie tworzy się filmy, mądre wzruszające i ludzkie - by coś nam przekazać !!! takich ludzi jak Twoja dziewczyna jest bardzo wiele, pokaleczonych poturbowanych a Ty chcesz znaleźć równanie matematyczne żeby rozwiązać Jej problem i swój przy okazji człowiek nie jest systemem zer i jedynek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Nie wiem, czemu na mnie naskakujesz. I czemu wyciągasz pochopne wnioski. Jestem normalnym człowiekiem, i jako taki mam swoich znajomych, z którymi od czasu się spotykam, z którymi od czasu do czasu idę na piwo czy dwa. Dziewczyna kumpla, to dziewczyna kumpla. I nikt więcej. Nie rozumiem twojej złośliwości i natarczywości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Czy w choć jednym zdaniu powiedziałem, że ją odpycham? Nie słucham jej? Że potępiam za takie czy inne zachowanie? Zdaję sobie sprawę z tego, że na to, co się z nią dzieje, może mieć wpływ ciężka przeszłość. Ale nie można się tym non stop podpierać. Nie można stosować tego, jako usprawiedliwienia. Nie ma ludzi bez traumy. Każdy przeżył coś w życiu, jedni mniejsze inni większe tragedie. Powtórzę jeszcze raz: film to film. Nie da się zaaplikować wyimaginowanej recepty w świecie realnym. Zainspirować się, owszem. W mojej sytuacji jedynym wyjściem jest racjonalizm, który pozwala na trzeźwo ocenić sytuację i nie pozwala poddawać się histerii. Cały czas mówię, że staram się rozmawiać, jestem cierpliwy i cały czas CHCĘ słuchać. Cały czas. Cały czas jestem otwarty, cały czas czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba za fajny jestes na
jej fochy ... wydaje mi sie ze powinienes znalezc normalna dziewczyne bez bagazu psychicznego nie znam sytuacji, sama mialm ostatnio glupiego focha na mojego faceta ze jest zimny i nei traktuje mnie jak kobiete tylko kumpla ale ja nei robie scen po prostu mowie mu a on sie dalej nie zmienia .. ja z kolei nie mam silyzcaekac az on wyjdzie ze swpojego kokonu i otworzy sie wiem ze mnie kocha ale zupelnie nie umie mi ladnie tego pokazac, powiedziec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Muszę czekać, wyjścia nie mam. Czy jestem za fajny... Nie wiem ;) Nie lubię zostawiać spraw losowi. Jeśli mogę coś zrobić, to robię. Zależy mi na niej (i jej synku). Bardzo. Dlatego czekam. Ale jeśli rozmowy nic nie dadzą, będę musiał się z tym wszystkim pogodzić, choć boli, jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie się w dupie
poprzewracało i teraz chce na tobie jeździć, jak na łysej kobyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalopkotakistotis
Wszystkie panie jak jeden mąż doszukują się jakiś usprawiedliwień dla Twojej partnerki, zakładają z góry, że to biedna skrzywdzona kobieta, biedactwo którego nie można winić za to co robi.. A może po prostu jest niepoważną furiatką nie potrafiącą tworzyć zdrowych związków. Może dlatego właśnie wpakowała się w małżeństwo z gościem który ją maltretował. Wybrała sobie drania, potem zaczęła mu odstawiać cyrki i fochy, kłótnie itd. A on w odpowiedzi zaczął ją prać. Teraz znalazła sobie Ciebie i będzie Ci truć życie i mieć nadzieję, że ty jako porządny facet dasz się zgnoić bez protestu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie się w dupie
Na pewno. O koova, na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopie, twarz do gory i krok do przodu. wszystko wyjasni sie w przyszlym tygodniu. jesli dasz rade, zajmij sie tym, czym do tej pory. nie rezygnuj ze spotkan ze znajomymi, wyskocz na powko czy co tam za procenty pijasz. a przede wszystkim nie pisz i nie dzwon do swojej kobiety. nie daj jej odczuc, ze ma nad toba jakas wladze, bo niemilosiernie to wykorzysta. z tego, co juz napisales do tej pory, tak wlasnie jest. jej pewnosc siebie zabija/zabila wasz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Dzisiaj muszę zrobić sobie reset. Przyda się haust świeżego powietrza. Dziękuję wszystkim za rozmowę ze mną, jest o czym myśleć. Jeśli jeszcze ktoś miałby dla mnie jakąś wskazówkę, to będę wdzięczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda...
jak lasce przestaje zalezec ale nie ma odwagi powiedziec tego wprost, to wlasnie tak zaczyna sie zachowywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobna123
Jak czytam to co piszesz o niej, to widzę w Twoich wypowiedziach siebie. też jestem po nieudanym małżeństwie. Nie byłam bita, ale mocno zraniona. I choć wydaje mi się, że ze mną wszystko ok to niestety zauważam że często sama przekreslam szanse na związek. Podswiadomie wymyslam różne powody żeby doprowadzić do zerwania. Niestety nie trafil mi się facet, który tak jak Ty miałby tyle cierpliwości do mnie, chciałby rozmawiać, pomóc mi. (i wcale sie temu nie dziwie). Po moich doświadczeniach, wydaje mi się że dobrym rozwiązaniem byłoby powiedzenie (a jesli rozmowa nie jest mozliwa, to zakomunikowanie) że Ty ją kochasz, chcesz jej pomóc, rozumiesz jej cierpienie, ale nie jesteś w stanie pomóc jej bez jej pomocy. że jeśli dalej sie będzie tak zachowywać to bedziesz musiał sobie dac spokój bo nie chcesz być sam raniony. Daj jej czas do namysłu i zostaw ją wtedy samą. na kilka dni, jakis czas nie odzywając sie. Daj jej do zrozumienia że Ci bardzo zależy na niej, ale bez jej pomocy nie jesteś w stanie okazać jej miłości. Wydaje mi się, że to mogłoby pomóc. Musisz jej pokazać, że chcesz jej pomóc, ale nie pozwolisz krzywdzic siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Właśnie wróciłem do domu i przeczytałem cały topik jeszcze raz. Jeszcze raz dziękuję za Wasze rady, z pewnością wyciągnę coś dla siebie. Mam już taki mętlik w głowie, że potrzebuję odrobiny ciszy i spokoju. Nie kumam, na pewno napiszę jak poszło. Podobna 123 - dziękuję. Dało mi to do myślenia. Nie wziąłem tego pod uwagę, może za bardzo chciałem sam sobie z tym poradzić. A przecież nie jest do końca ważne, czy ja chcę to naprawić, ale czy ona tego chce. To musi być jej wybór, ja mogę przy niej tylko być. Tak samo, jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobna123
tak właśnie autorze. teraz to zależy od niej samej. Daj jej czas, zeby sama się nad tym zastanowiła. a jesli nie będzie chciała pozwolić sobie pomóc, to daj sobie spokój. Żebyś sam sobie nie zmarnował życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
dobry wieczór autorze mam jeszcze jedno do dodania, zadaj sobie dość proste pytanie: jak się Ty czujesz kiedy Twoja dziewczyna tak się wobec Ciebie odnosi, a następnie zastanów się czy umiałbyś siebie szanować gdybyś nie wiedział jak, bo po takich burzach sam widzisz jaki masz mętlik w głowie, skoro u Niej trwa to już tak długo, lub trwało, możesz myślę wyobrazić sobie jaką ma sieczkę w głowie, a film ... cóż, ja takie filmy lub książki traktuje jako podpowiedzi, jest to tym cenniejsze że w trakcie oglądania lub czytania nachodzą Cię refleksje, obrazy skojarzenia, to trochę jak rozmowa na kafe, życzę Ci powodzenia, i jeszcze jedno: wychodzimy wszyscy z założenia ze to my mamy tę dziewczynę poprawiać, wychowywać, zapominając ze Ona sama może nas nauczyć bardzo dużo, przede wszystkim może chcieć wreszcie wydusić z siebie jak chce być kochaną twoja reakcja na film, moją podpowiedź jest bardzo znamienita, nie chodzi o film lecz o to że to jest mój sposób rozumienia, odrzucasz go, tak jak być może odrzucasz to co wydaje ci się nieracjonalne w zachowaniu Twojej dziewczyny, we mnie taka postawa wzbudza agresję, niechęć, bo to że moja metoda dla Ciebie jest nieracjonalna, nie znaczy że jest bezwartościowa, Ty zaś szukasz gotowej recepty a nie jesteś gotów na proces - w tym proces uczenia się od Niej jak ją kochać mnie nie musisz słuchać, na niej Ci zależy, powinieneś nauczyć się słuchać, gdy Ona np nic nie mówi, obserwować gdy robi rzeczy pozornie nieistotne, o tym jest ten film min. o uczeniu się siebie nawzajem, nie bądź zarozumiały sądząc, że masz prawo bo wiesz lepiej, Ona też może Cię czegoś nauczyć, zainteresuj się tym, to najlepsza terapia dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Widzę, droga koleżanko nade mną, że się nie rozumiemy. Mimo to szanuję Twoje zdanie, chociaż z nim się nie zgadzam. Dla Ciebie film jest wskazówką a dla mnie przebyte doświadczenia. "nie bądź zarozumiały sądząc, że masz prawo bo wiesz lepiej" - po czym TO wnosisz? Chyba wyciągasz pochopne wnioski lub nie pojmujesz, o co w tym wszystkim chodzi. W dodatku usiłujesz mi narzucić swój punkt widzenia starając się mnie obrazić lub sprowokować. "mnie nie musisz słuchać, na niej Ci zależy, powinieneś nauczyć się słuchać, gdy Ona np nic nie mówi, obserwować gdy robi rzeczy pozornie nieistotne" - rozbroiłaś mnie tym stwierdzeniem :) Kobieto, cały czas to robię, nie dociera to do Ciebie? Jestem cierpliwy i czekam. Cały czas czekam. "Ty zaś szukasz gotowej recepty a nie jesteś gotów na proces - w tym proces uczenia się od Niej jak ją kochać" - nie ma co. W ocenianiu mnie i mojego zachowania jesteś the best. A najlepsze jest to, że W OGÓLE mnie nie znasz. Odnoszę wrażenie, że sama masz problem. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just a dream
do ._. Próbujesz coś przekazać, coś ważnego.. ale autor tego tematu Cię nie rozumie, jest zamknięty skupiony na sobie. On mówi, że Mu zależy na tej dziewczynie, ale ja myślę, że w Nim jest egoizm, i ze próbuje tu znaleźć potwierdzenie, że to On jest fajny i ok, a dziewczyna - be bo ma jakieś niezrozumiałe fochy. Trudno o miłośc, jeśli nie ma wzajemnej otwartości na siebie, chęci zrozumienia dogłębnie drugiej osoby zapomnienia o swoim ego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ._.
Niunia, ty chyba pierdolnięta jesteś, jak lasencja autora postu. Pieprzysz bez sensu, oceniasz kolesia na podstawie durnych i wyssanych z palca pseudomądrości. Ty chyba musisz być młoda siksa. Facet ma problem a ty pitolisz totalne bzdury o filmach. Dziecko, do szkoły i uczyć się zamiast wtrącać się w rozmowy dorosłych. Widać, że facet się stara a ty co robisz? Najeżdżasz na niego. Taaak, ty musisz być taką samą szurniętą idiotką, jak tamta laska. Zaskoczony na maxaa, trzymaj się chłopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just a dream
PS. jeszcze coś ._. CZASEM NIE WARTO TŁUMACZYĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la lalalalalalaalallaalal
15:01 [zgłoś do usunięcia] cukierasekk to teraz już wiesz czemu 2 poprzednie związki nie wyszły ... http://pl.youtube.com/watch?v=n8OSWe82rsk&fe ature=related http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9261d272 aed4b927.html cząstka mojej osóbki http://www.travian.pl/?uc=pl1_53805 może ktoś się skusi aaaaaaaahahhahahahaahahahahahhah aaaaaaahahahhahaahhahahahahaahhaahah, najlepsza odpowiedz jaka ostatnio czytałem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy dwie nastolatki, ktore nie czaja bazy. a moze to jedna i ta sama dziewczynka? drogie dziewczynki, przeczytajce wszystko uwaznie jeszcze raz. ale UWAZNIE. jak ten chlopina moz dotrzec do swojej kobiety, skoro ta wrzeszczy i go odpycha? w swoich romantycznych glowinach uwazacie, ze on powinien mimo wszystko sie narzucac, deklarowac milosc i szacunek? zeszmacic sie? pozwalac na obelgi i krzywdzace uwagi? sluchac miedzy slowami? DZIECI! od tego ma sie mozg, zeby z niego korzystac. usta sluza tez do mowienia. nie tylko do jedzenia i calowania sie. oj, biedni beda wasi mezczyzni, jesli nie zmienicie sposobu myslenia. rycerze na bialych koniach wygineli jeszcze w sredniowieczu. bogowie, czy na tej kafeterii sa jeszcze normalne kobiety o tej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do just a dream
Spróbuj wytłumaczyć coś rozhisteryzowanej furiatce. Ja próbowałem i skończyłem z trzema szwami na policzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×