Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

no to dzisiaj mial takie rano mial tyt piosenki niedawno mial "21rok zycia jest po to by sie nim cieszyc a nie w kalendarz uderzyc" taki a teraz nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelli a z tym ze dumny jest bardzo to masz racje :p Skad ty to wiesz A wczoraj Ci nie powiedzialam ale jestem z niewielu osob ale ja mam 2 znaki zodiaku a co jak nie mam tej rozowej swieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ran bylam zadowolona jak nie wiem i tez nie mam pojecia dlaczego ale te wieczory sa najgorsze :p :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelli a z tym ze dumny jest bardzo to masz racje Skad ty to wiesz A wczoraj Ci nie powiedzialam ale jestem z niewielu osob ale ja mam 2 znaki zodiaku a co jak nie mam tej rozowej swieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam na chwile trzymajcie sie Dziewczyny! Mi praca a w zasaadzie ludzie z pracy przywrócili do życia. Mam za soba bardzo udany zawodowo dzień i pogadałam z fajnymi ludzmi nie tylko o pracy. Dobrej nocy! Ide spac za chwile bo padam i nie ma nawet czasu i siły by za duzo myslec o ex pozdawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Cześć dziewczyny. Kolejny beznadziejny dzień. No milczę , ale nie jest łatwo , wiecie tak myślę czy Jej jest wszystko jedno??? Je bym chciał Jej tyle powiedzieć , aOna???? Tak bardzo chcę Ją przytulić. Jak Ona sobie radzi? Wiecie ja mam zawsze najgorszy dołek z rana, jak się obudzę , dziwne nie? Miłego dnia i optymizmu. Trzymajcie się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ...wiecie ze wczoraj doszło do rozmowy mojej ...hmmm na poczatku tyle emocji nie wiele brakowało a busmy sie pokłucili,wiec mysle sobie ...spokojnie ...i przeszłam na stope kolezeńska ..wiecie takie wychamowanie ..zmiana nastawienia mojego...i pogadalismy spokojnie (ale musiała hamowac emocje zeby mu nie wykrzyczec w twarz ze jestem wsciekła za to co zrobił ,jak to zrobił i ze jest jak gówniaz..)spokojnie mysle ...wiec wyjasnilism y sobie swoje postepowanie ,starałam sie zrozumiec swoje emocje i jego (cholernie trudna sztuka)....dzis dostałam esea hmmm ,,jestes mądrą kobietą ...zycie to nie tylko nasze błedy..jak mówiłaś...czasami jest cięzko zrozumiec samego siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
nelli. Ja też mam szansę na takie spotkanie i niestety boję się strasznie. Wiesz też bym chciał powiedzieć ze strasznie mnie skrzywdziła itp. Wiem że tak nie można , tylko jak prowadzić rozmowę. wiesz chcę wiedzieć czemu tak zrobiła i czy może ma kogoś, to było by bolesne , ale w jakimś stopniu by Ja tłumaczyło no i mi odebrało nadzieję do końca. Możesz coś poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Decyzję o rozstaniu podjęła na dwa dni przed świętami, ostatnio widziałem Ją 27 grudnia, ale to ja pojechałem pod Jej dom i prosiłeem o szansę, nie dostałem jej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
u mnie z dnia na dzięń , zamiast być coraz lepiej jaest coraz gorzej. Nie umniem bęz nich ( jej dwójka dzieci) żyć. Przez kika dni po rozstaniu zasypywałem Ja sms, błagałem tłumaczyłem , pisałem co czuję. Tak że chyba wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
a odeszła dlatego że nie dawałem jej poczucia bezpieczeństwa, mieszkam w innej miejscowości i byłem u Niej kiedy tylko mogłem , ale nie na stałe. No ale teraz to bym chciał być na stałe i ... I za późno. O tym Ona także wie:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
nelli jak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
hej wszystkim a u mnie dzis gorzej :( snilo mi sie, ze moj byly mine zdradzal jak ze mna byl, co za paranoja. naprawde staram sie o nim nie myslec, ale mi to nie wychodzi - a mam duzo zajec, praca, spotkania, joga itd. co tu zrobic, mi sie wydaje, ze bylismy dla siebie stworzeni :( a kontakt z jego strony to tylko czy u mnie ok i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×