Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

wykręcona ja bym zostala a go dzis na noc nie bedzie?? Kurde ja mialam cicha nadzieje ze jednak sie pogodzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samnatejziemi-- masz racje, moze zrozumie kiedys... Ramona-- nie , nie bedzie go dzis na noc, wczoraj tez nie bylo... Ja juz nie mam nadziei i nie chce miec bo ten zwiazek i tak by nie przetrwal. Ja z jednej strony tez bym chciala byc przy tym jak sie bedzie wynosil ale z drugiej... boje sie, ze nie dam rady 😭 Zaczne pewnie ryczec jak glupia 😭 bo mimo wszystkiego moje uczucie jeszcze nie umarlo, dlatego to wszystko tak boli... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszke dziwna ale co tam
Kiedys jak cierpialam, to w głowie twkilo mi tylko jedno "' dlaczego kochają nas Ci na ktorych nam nie zanelzy, dlaczego nie kochają nas Ci dla ktorych umieramy z miłosci... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was. Co za straszny dzień, a w nocy jeszcze miałam taki piękny sen o nim i taki realistyczny!!! Tak często mi się śni, że wróciliśmy do siebie i wszystko się dobrze skończyło, bo on się opamiętał i prosił żebyśmy zaczeli jeszcze raz... I jak ja mam w takich warunkach zapomnieć o nim całkiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaqqq
hej dziewczynki, widze ze mamy tu maly kryzys? ja rano mialam...ryczalam w kiblu na uczelni...zalosne nie? jestem z wami i to cala soba...w koncu ta sama sytuacja...jesli to was pocieszy... ramona...trzymasz sie jakos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała 🌻 Jak widac ja tu dzis chyba ze 3 strony zapisalam Chyba dzis kolejny pechowy dzien dla Nas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ten sen był wogóle taki dziwny, bo to było tak, że on widział jak się obściskuje z innym i załamał się tym i powiedział mi że jego życie nie ma już sensu itd... i wtedy do niego wróciłam... Ehhh, ja to jestem pokręcona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutkaqqq hey kochana U mnie Fatalnie Zreszta jak chcesz poczytaj moje dzisiejsze wypociny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak macie, że jak wasz ex się udostępnia na gg, albo jak go widzicie aktywnego na nk, to wam serce zaczyna walić? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samnatejziemi
Dzieciaczyny !!! Dacie radę i jak nie dacie naprawić swoich Panów to zainteresują się wami inni, a myślę mogą być lepsi bardziej z wami. Do końca końców !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała555 ja na sam widok ze jest dostepny lub ze zmienil opis dostaje motyle w brzuchu Serce mi wali i robi mi sie gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaqqq
a moj sie nie robi dostepnu ale wiem mniej wiecej kiedy wraca do domu i taka mam nadzieje ze napsize. Ciezko mi sie przyzwyczaic ze nie teskni...a jutro ide z kolega pomoc mu wybrac prezent dla jego dziewczyny ale mam nadzieje po prostu ze to bedzie mily dzien na zakupach...ramona jak Ci moge pomoc?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RamonaSama- dokładnie.... A mój to jeszcze jak zobaczył, że ja weszłam na nk to zrobił się zaraz dostępny na gg. Jakby mi się specjalnie pokazywał, że jest i czekał aż napiszę do niego. A potem znów się schował. A może mi sie tylko zdaje że on tak specjalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mialam jakies zwidy ze on sie robi dostepny jak ja robie sie dostepna i takie tam :O:O:O malutkaqqq jak mi pomoc?? ehhhh nie wiem czy sie da :O Dzis normalnie Umieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaqqq
poplakalas juz sobie porzadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje mi sie ze bez tego topicu to bym chyba na glowe dostala Tu chociaz mnie ktos rozumie i moge sobie pomarudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Czyli nie jestem sama, w tym, ze cos mi sie dzieje,jak widze go na gg. Ale od kiedy przestal sie odzywac pojawia sie na gg bardzo rzadko, raz na tydzien...Na poczatku naszego zerwania nie bylo go na gg przez 10 dni i myslalam, ze oszaleje bo sie martwilam o niego,ale pojawil sie i teraz tak rzadko siedzi, a moze sie po prostu ukrywa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutkaqqq niestety ale co dzien prawie placze a jak zaczne to nie moge przestac az nie zasne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj kompa sprzedal, bo ja mam lapka, wiec stwierdzilismy, ze p co nam 2. No i teraz nie bede mogla go szpiegowac ;):D Wiecie co...? Postanowilam, ze jednak wyjde z domu jak sie bedzie pakowal i wyprowadzal... Pojde do mamy... Tylko ten powrot do domu najgorszy, jak juz bedzie "po"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaqqq
a czyli nie pomaga...a masz jakis ulubiony serial komediowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzasnieta i zmieszana No nie jestes sama z Tym ale to takie glupie uczucie to co by bylo jak by doszlo do spotkania prosto w oczy Chyba bym zemdlala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutkaqqq ja juz wszystkie seriale ogladam jakie tylko moge i mam czas Eeehhhhhhhhhh zwariuje wykrecona moze i lepiej jak nie bedziesz tego widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nutka
Ja się rozstałam dzisiaj z narzeczonym :(:(:( mogę się przyłączyć????????? Umieram z rozpaczy, ale mam nadzieje,że można jakoś sobie z tym poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
wykrecona: Bardzo Ci wspolczuje...zycze Ci wiele sily jutro i daj znac, jak ta cala akcja sie potoczyla. A moze jednak powinnas zostac?Moze bedziecie mogli jeszcze porozmawiac?Jak wyjdziesz, taka okazja moze sie nie powtorzyc... Ja jak szlam na ostatnie spotkanie z moim kotkiem(wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze to ostatnie), to chcialam ubrac sie w szpilki i w spodniczke i takie tam, ale stwierdzialam, ze jeszcze nie raz bede miala okazje mu sie w tym zaprezentowac...no i co???I juz nie bede miala zandej okazji:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj psiak mnie dzis rozwala Krok w krok za mna Dzien na przytulanie i na miłostki ma Chyba czuje ze dzis mam fatalny dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×