Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość wstrzasnieta i zmieszana
A mnie sie dzis moj kotek snil, zreszta czesto mi sie sni, bo tak intensywnie o nim mysle, ze on chyba nie ma innego wyjscia, jak pojawiac sie w moich snach. Wiecie, ze sen jest sposobem naszej podswiadomosci na rozwiazanie niewyjasnionych spraw?To tylko taka dygresja, a ja sie ciesze, ze jak nie mam mojego kotka w dzien to przynajmniej mam go w nocy i nikt mi go nie zabierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
A do reszty kobiet, musimy sie wziac w garsc, przeciez tak nie moze wygladac nasze zycie, ze roztrzasamy to, co juz minelo i na co nie mamy wplywu (jeszcze kilka dni temu nie przeszlo by mi to przez gardlo, zeby powiedziec, ze ta milosc juz minela), musimy zaczac zyc. Ja sie wzielam za remont mieszkania, zeby nie myslec o tym moim. Biegam po sklepach,kupuje, urzadzam, przestawiam(tak sie relaksuje). Kuchnia wyglada jak laboratorium, bo praktycznie wszystko, co w niej mialam to wyrzucilam:). Ale przynajmniej cos robie i juz nie rozpamietuje.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
No nie wyjaśniła się i już nigdy nie będzie dobrze. Ja już w to nie wierzę . Przeniosłem się tu bo liczyłem na pomoc kobiet .Wiem że chciały by pomóc , ale moja sytuacja juz jest beznadziejna , choć jeszcze jedna rozmowa z Nią jest przedemną. Jednak . Kur... i warto kochac całym sercem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
krzychu40: Z Twojej inicjatwy bedzie ta rozmowa, czy ona chciala sie spotkac i wszystko wyjasnic?Bo z tego, co sie orientuje juz mieliscie kilka powaznych rozmow z Twojej inicjatywy i one nic nowego nie wniosly, czy tym razem nie bedzie tak samo?Chyba, ze te rozmowy sa dla Ciebie przynajmniej chwilowa radoscia, zwiazana z tym, ze mozesz zobaczyc swoja eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba, ze te rozmowy sa dla Ciebie przynajmniej chwilowa radoscia, zwiazana z tym, ze mozesz zobaczyc swoja eks. ale co Krzychowi przyniesie owa radosc popatrzenia sobie na jego była kobieta ? Radosc? Jesli juz tak ...to tylko chwilowa ,bo pozniej nastapi smutek i to ze zdwojaona siła . Wiec osobiscie nie widze najmniejszego sensu w takich spotkaniach ... To jest najzwyklejsze rozdrapywanie ran ... Krzycho tak bardzo domagałes sie rad od kobiet na tamtym topiku co pisalismy ? Pomogły ci cos ? 🖐️ miłego dnia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
zaczynam_od_nowa napisała: "Dobry wieczór przeczytalam zaległe posty i powiem Wam jedno nie siedzcie za długo na necie wyjdzicie do ludzi ja siedziałam tu tydzień bo byłam chora teraz moge juz pracowac, spotykac sie z ludźmi, żyć a że bez Niego - trudno, pogodziłam się z tym, że być moze nie bedziemy razem, choc tego nie wyklucze bo w życiu niczego nie mozna wykluczyc poza śmiercią Staram sie ile moge a reszte zostawiam życiu I nie ma we mnie juz tyle zalu i bólu Nie jest do końca wszystko dobrze, ale tak na prawde nigdy nie mozna miec wszystkiego, no chyba że ktoś bedzie totalnym mimimallistą. A ja do nich na pewno nie należe. Zawsze miałam w życiu tak jak sie w przyjażni czy miłosci ppeprzyło to życie zawodowe kwitło jak była spełniona miłość miałam problemy w pracy. Teraz nadszedł czas na rozwój zawodowey wiec go wykorzystam Dawno nie miałam takiego potencjału, nadzoruje tak ważne projekty, że w głowie mi sie nie mieści jakie to odpowiedzialne a jednak wszystko mi wychodzi ot tak... Wiec korzystam z tego co mam a z miłoscią poczekam... teraz nie jest mi pisany czas na szczście w miłości..." Ja tez tak uwazam, trzeba zajac sie soba i swoimi sprawami. Tez tak robie, mam prace, na szczescie duzo znajomych, mam co robic (aktywnosc fizyczna, i swoje hobby). Za nim tesknie, owszem, moze sie kiedys zejdziemy, ale nie chce zyc ta mysla, bo to jest bez sensu. Jezeli ktos sie poddal i nie chce dalej walczyc, to widocznie nie kocha tak mocno. Pomyslcie o tym, czy chcielibyscie, zeby ta druga osoba wrocila, a wy byscie zyli z nia w ciaglym strachu, ze moze was znowu opuscic. Chyba nie o to chodzi w zwiazku. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Spotkani z mojej inicjatywy:( Spokałe się z nią tyklko raz i w sumie to nie była rozmowa tylko moje błaganie o litość. To było ponad miesiąć temu . Wiecej to były tylko sms z mojej strony, no a teraz to chcę to wszystko na spokojnie do końca sobie na wzajem wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Niedźwiedziu Cholera nie wiem czy mi to pomogło. Duzo się z tego uczę i miło jest z kimś pogadac i wiedzieć ze ktoś myśli i czuje tak jak ty.:( No dupa- jetem "Cipkiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Duzo się z tego uczę i miło jest z kimś pogadac i wiedzieć ze ktoś myśli i czuje tak jak ty\" Krzycho ja to nazywam troszke inaczej Jest to usprawiedliwianie sie samemu przed soba Jest to szukanie potwierdzenia ze dobrze robisz i ze takie jest najwłasciwsze wyjscie z całej sytuacji a mowiac w prost i dosadnie JEST TO OSZUSTWO WłASNEJ OSOBY .... Tez ci moge napisac to co chcesz usłyszec Tylko zastanow sie czy to ma sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Myślę ż emasz rację Niedźwiedzi. Od Ciebie to chcę słyszec to co myśliśz ( i słyszę , a właściwie to czytam) a nie co ja chcę usłyszeć, muszą być jakieś kontrasty- nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzycho wiec sam sobie odp czego tu szukasz na kaffe ... Odpowiedzi na własne dylematy i na własny problem czy tez... szukasz usprawiedliwienia na swoja jak ze kobieca postawe zyciowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( nie wytrzymalam i zagadalam do niego na gg:( ale spokojnie z innego nr gg:D(bo dalej jestem przez niego zablokowana:() podalam sie za jakas dziewczyne co kiedys poznal na imprezie i ktorej kazal sie odezwac jak bedzie wolna haha :) bo chcialam obczaic co u niego... najpierw mowil ze nic takiego nie pamieta a potem ze cos sobie przypomina :)jeju jaki to narcyz :( wyslalam mu zdjecia jakies dziewczyny ktorej na pewno nigdy nigdzie nie widzial.. ale myslalam ze bedzie bardziej zainteresowany "nowa kolezanka":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam_tratwy_ratunkowej
Dziewczyny, dajcie spokój z tymi Walentynkami, to my jesteśmy takie uczuciowe i sentymentalne, większośc facetów "leje" na to. Mój mąż dziś zadzwonił zapytac o sprawy techniczne, co zamierzam, bo On nie chce się na mnie natknąc. Oczywiście nie byłabym sobą jakbym nie próbowała Go namówic do powrotu - powiedział, że do takiej rozmowy możemy wrócic najwcześniej za rok, bo w tej chwili jeszcze bardziej Go to odpycha. Ale jest mu teraz samemu cyt. "zajebiscie". Powiedziałam: "to chociaż daj spokój z tym rozwodem chociaż", powiedział, że rozwodu też nie bierze sie z dnia na dzień. Więc najlepiej zasnąc mi teraz na pół roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z tej okropnej wyprawy na zakupy To byla katorga :( Taki kopniak w moje serce :( Boze jak to mnie dobilo Nie mam sil i brak mi juz slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi go brak :( Ja go cholernie potrzebuje chce widziec jego usmiech Chce dac mu moja miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzycho40 jesli 40 to twoje wiosny to ja mam ciutke mniej ,tylko 4 wiec nie taka małolata ze mnie,pozegnałam go w myslach w sobie,powiedziałam a bardziej precyzyjnie napisalam bo nie mogłam mówic,płakałam jak bóbr,nie mogłam nawet pisac i tel aus nie działa wiem ze wysłał emeila bo mam powiadomienia ale nie czytam ,nie wiem jak skasowac adres emeilowy aby nie istnial,ide dzwonic o zamiane mieszkania zawsze chciałam miec 3 pokoje.,w sobote ide pojezdzic na ukochanych koniach ,tak dawno tego nie robiłam/`!!a tak to kocham..troche lepiej z ta swiadomoscia mi jest..ze nie czekam..bo sama zdecydowałam i choc to trudne jak cholera,i tyle łez .ale to wszystko co mogłam zrobic...zegnam was potem zagladne ...trzymajcie sie kobietki i panowie SIŁY WAM ZYCZE I WYTRWAŁOSCI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrzasnieta i zmieszana
RamonaSama: Tez wlasnie wrocilam z zakupow i nawet sie troche rozczulilam,bo widzialam, jak faceci wybieraja prezenty dla swoich dziewczyn, czy kobiet. No wiec nie chca pozostawac w tyle sama sobie kupilam walentynkowa...doniczke na kwiatki, a co?Nalezy mi sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Nelli tak 40 to moję wiosny . Cóz ja chce sie pożegnać osobiście i wiem ze nie mogę uronic łzy choć tak cholernie boli. Życzę Ci , zresztą wszystki powodzenia. Narazie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtrzasnieta i zmieszana ja tez zrobilam sobie prezent kupilam ladna biala bluzeczke ale to nie zastapi nawet glupiego kawalku papieru dostanego od ukochanej osoby :( Taki szał na miescie kazdy taki przejety tymi walentynkowimi prezentami a ja stalam tak tylko z boku, bo w tym roku to ja jestem sama i nie mam komu podarowac mojego serduszka w prezencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelli4 kochana odezwij sie do mnie wieczorkiem na gg ok?? Musze sie Tobie wygadac :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam taka ochote tez kupic piekna kartke i miec ja w domu na wypadek gdyby udalo by mi sie go zobaczyc w to swieto zakochanych Jednak zwatpilam otrząsłam sie z marzen i wrocilam do szarosci odlozylam kartke bo to nie dla mnie w tym roku Mialam dziwne uczucie ze ludzie w tych sklepach patrza sie na mnie tak jak bym miala wypisane na czole "Samotna, Zostawiona, Glupio czekajaca"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramonka jak Ci tak smutno... to podaruj mu coś idz do niego w sobotę i powiedz że niezależnie od tego co jest teraz między wami chciałaś mu to dać przez wzgląd na to co było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis tak mnie serce kłuje to okropny przeszywajacy fizyczny ból Tak jak by to glupie serce ktore jest niechciane wiedzialo ze zostalo I płacze krwawymi łzami............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolijakdiabli moze i tak bym zrobila ale.... Jesli nawet nie dostalam rzeczy mojego brata bo on nie ma ochoty widocznie mnie ogladac To na co mu moja kartka i moje wypociny Kazda z nas by niechciala by nasze uczucia przelane na papier wylądowaly na smietniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało byc tak Dzis tak mnie serce kłuje to okropny przeszywajacy fizyczny ból Tak jak by to glupie serce ktore jest niechciane wiedzialo ze zostalo samo ,odtracone zgniecione i wyrzucone I płacze krwawymi łzami............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz rozumiem co czuja wszyscy samotni, skrzywdzeni, zostawieni w walentynki to moje pierwsze samotne walentynki wiec to straszne ;( Boze jak mi zle mam ochote plakac a zarazem wrzeszczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co ja robie Zawsze przed snem Mowie do niego w duchu "Dobranoc Aniołku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
chciałabym sie oglnie dolaczyc do dyskusji, pocierpiec wspolnie..:) Jak czytam co Ramona pisze - wcale nie jest to jak dla mnie zanieszczyczanie topicu, bardzej oczysczanie siebie i przy okazji, jak mysle, wieskzosci czytajacych... Kiedy wiem, ze nie tylko ja tak rozpaczam..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
tez do swojego bylego (BYŁEGO!! co to za straszne słowo!!! ) mowiew duchu... boze, jest tyle rzeczy ktore chcialabym mu powiedziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×