Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Witajcie. Widziałam Go.Spotkałam ich dziś. On:"Dzień dobry" (z dziką ironią w głosie) Pseudo-Przyjaciel:"Cześć!!" (durny uśmiech) Minęliśmy się ramię w ramię i nic.Żadnego innego słowa.Żadnego.Płakałam. Chyba dobrze,że jednak do Niego napisałam. Dlaczego On traktuje mnie jak wroga??? Ile czasu będzie trwała ta zabawa "kto pierwszy zmięknie"??? Podobno dorabiam ideologię do tego krótkiego spotkania.Ale mam wrażenie,że tu już nie ma co sklejać.. Mam tego wszystkiego serdecznie dość!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy po debiucie... ; ) Wygraliśmy, mamy tytuł najlepszego szczeniaka w rasie... ; ) i zeszlismy w pierwszej piątce podczas wyboru Najlepszego Szczeniaka Wystawy :D .... i skoczyłam na bungee..!! Ach, jakie życie jest piękne..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jakoś naprawdę dobrze, te 2 tygodnie w domu pomogły bardzo. I takie odcięcie rzeczywiście dużo daje. Tylko cholernie się boję, co będzie, jak teraz go zobaczę. Od czasu kiedy ostatnio się odezwał i rozmawialiśmy (pierwszy raz po rozstaniu tj. po ponad 2 m-cach) nie widziałam go, bo akurat wtedy musiałam wyjechać. A teraz wróciłam tu, on jest. I jakoś tak dziwnie pewna jestem, że znowu będzie próbował zagadać. A ja najchętniej stałabym się niewidzialna. Brakuje mi go bardzo, ale nie chcę takich rozmów o wszystkim i o niczym, jakby nic się nie stało. Bo co to ma być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zaza - gratuluje!!!:) U mnie źle i strasznie miałam ochote napisać mu coś odnośnie nas, tego co było... ale jakoś się powstrzymałam i dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Marzę o tym by móc jak Zaza cieszyć się z życia i mieć ochote na różne szaleństwa. A na razie to ciągle mam przed oczami jego...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Kochani...! Było naprawdę fantastycznie...!! :) http://img142.imageshack.us/img142/841/dsc05278a.jpg I wiecie co.. wracając doszłam do wniosku, że ten mój Ex to jednak ma przejebane w życiu. Na własne życzenie stracić taką dziewczynę jak Ja... ; ) Kochane, MY tu zgromadzone, trafiamy sie raz na miolon, jeśli nie więcej! ^^ Po co więc płakać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Śliczny piesek i śliczna kobieta...to Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat jestem najmniej wazna - ten mały szkrab to moja duma! :) Moje marzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale miałaś rację, że Twój ex to głupek... Taką kobietę stracić...Pewnie będzie żałował do konca życia. Też mam pieska. We wrześniu będzie miał rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pewnie już tu nikogo nie ma a ja nie daje rady:( Coraz gorzej jest, straciłam ostatni cień nadziei, że będzie lepiej a nie umiem się z tym pogodzić. Po prostu prawie czuje go obok. Nieswojo jest, że nie mogę do niego zadzwonić (nie chcę) a jeszcze kilkanascie dni temu tak kochał, kupował prezenty...Chciał mnie na zawsze...nie rozumiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry Milym Paniom :) Wczoraj chcialem napisac ex esemeska wieczornego do poduchy, ale zapomnialem :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migdały... bo za duzo myslisz, zajmij sie czyms, wypelniaj swoj czas na maxa i nie lookaj na fona ani na nk itp... staraj sie :)) a zobaczysz rezultaty :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tarysman Nie lookam na nk...bo On nie ma konta;) Na telefon też nie...bo już chyba nie wierzę,że się odezwie.. Ale ciągle przesadnie przejmuje się wszystkim,co z Nim związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migdały... staraj sie, ja Ci mowie, dasz rade... Sam myslalem ze nie dam rady, ale powiem Ci ze jest duzo lepiej :)) Musisz sobie odpowiedziec na kilka prostych pytan Co bylo dobre u Was, a co bylo zle... Ja sobie odpowiedzialem... i spokoj psychiczny wycenilem na sporo wiecej niz to co ona dawala mi wczesniej :)) p.s. mimo tego ze nie jestesmy razem to zlapalem ja na ściemie... wiec pomyslalem sobie jak musiala ściemniac jak bylismy razem... ch. jej w d... :]]] Jesli chcesz wiedziec, tak kocham ja dalej i nie wyobrazam sobie innej zamiast niej, ale do tego musze dojrzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziałam-dość
wtargnełam do Was poczytać bo temat nie jest mi obcy.Rzuciłam tego kogo kochałam,boli okropnie,ale musiałam to zrobić. Dobrze sie dogadywalismy,było pięknie,ale do pewnego czasu...hm....przypadkiem odkryłam ,że mnie oszkuje.Mieliśmy plany.....na miesiąc przed naszym wspólnym zamieszkaniem dowiedziałam się jak mnie kręcił.Jak go zdemaskowałam(to było przeszło rok temu)postanowilismy,że nie zamieszkamy razm,mialam odbudować zaufanie,ale on i tak dalej łgał.Doszłam do tego,żę prędzej czy później rozstanie być musi.Nie ufałam mu już wcle...skończyłam.On nie bierze tego do siebie,pisze ,dzwoni,ale mimo bólu ja już nie chce tego zakłamanego związku.To dopiero tydzień,chciałabym sie odciąć tak żeby nie mieć z nim żadnego kontaktu,ale nie mam chwilowo jak.Widzę,że częśćz Was przeszła to piekło po rozstaniu i dała radę zapomnieć,ja też dam radę(mam nadzieję)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! : ) Dziękuję za miłe słowa, choć nie wiem czy tak do końca na nie zasługuję - jesteście Kochani..:) Podnosimy głowy do góry i idziemy z odwagą przez życie - taki skok na bungee naprawdę pomaga odrzcić wszystkie niepozytywne myśli ; ) Dziś znów aktywny dzień - zaraz idę trenować z psem, najpierw w ciszy, potem w centrum mojego miasteczka.. : ) Za dwa tygodnie kolejna wystawa, już wiem, że rywalizujemy m.in. z tym psem, którego pokonaliśmy wczoraj... Głupio byłoby tym razem przegrać, prawda? :D Więc miłego dnia, uśmiechnąć się proszę..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaza: You're simply the best, better than all the rest. Better than anyone, anyone I've ever met Idealna piosenka dla Ciebie i tego cudownego psiaka. Tak trzymać, stanowisz tu piękne źródło inspiracji dla Wszystkich. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę Was na żywo jak zwyciężacie po raz kolejny. U mnie bardzo dużo zmian, część na plus cześć na minus - ale taki życie i tak warto się uśmiechnąć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beren, czyżby któraś z Twoich "kandydatek" odpadła? A może pojawiła się jeszcze trzecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam:) Migdały - ja dzisiaj zobaczyłam faceta idącego z różą i od razu przed oczami miałam sytuacje w których ja dostawałam różę Niedługo będzie śmieciarka też mi się z nim kojarzyła bo czasem u mnie śmieci wynosił ;) No niestety tak jest i nic się nie poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam:) Migdały - ja dzisiaj zobaczyłam faceta idącego z różą i od razu przed oczami miałam sytuacje w których ja dostawałam różę Niedługo będzie śmieciarka też mi się z nim kojarzyła bo czasem u mnie śmieci wynosił ;) No niestety tak jest i nic się nie poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenie, właściwie te słowa należą się Tobie, bo to Ty pokazałeś mi, że NALEŻY żyć normalnie! mam nadzieję, że jednak u Ciebie więcej tych plusów niż minusów.. W koncu niebawem wyjeżdżasz, tak? : ) Już Ci zazdroszczę.. Marzy mi się taki wypoczynek z dala od tej naszej szarej rzeczywistości..! Aga, a Tobie powinnam teraz nakopać w tyłek, mimo tych wszystkich miłych słów, jakie kierujesz pod mój adres. Widzisz faceta z różą - myślisz: jaki On jest szczęśliwy, na pewno to dla jego kobiety; przypomina Ci się jak to było fajnie dostawać kwiaty? Idź do kwiaciarni i kup sobie najpiękniejszą. Gwarantuje Ci, że gdy będziesz wracać do domu 98% osób pomyśli: "jaka ona jest cudowna z tym kwiatem, zapewne dostała go od faceta który kocha ją nad życie.." bla bla bla. Myślisz, ze Ci wszyscy ludzie na ulicy z kwiatami są szczęśliwi? ... ja sobie sama kupowałam tulipana, żonkila, różę... Tak, dla poprawy własnego samopoczucia. Dziś dostaje już kwiaty od kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, ja to nawet obserwuję, kiedy on swoje śmieci przed drzwi wystawia :P masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Migdały - ja dzisiaj zobaczyłam faceta idącego z różą i od razu przed oczami miałam sytuacje w których ja dostawałam różę Niedługo będzie śmieciarka też mi się z nim kojarzyła bo czasem u mnie śmieci wynosił No niestety tak jest i nic się nie poradzi..." Aga_ mi też o Nim przypominają takie głupoty...no może nie śmieciarka,ale oglądam się za każdym samochodem,który ma taką samą markę i kolor jak Jego;) I czasami czuję jego zapach w autobusie,to już wtedy wogóle masakra (dobrze,że teraz częściej jeżdżę autem) ;) ona_zw a to ty koło niego mieszkasz,że widzisz jak wystawia śmieci czy siedzisz w krzakach i podglądasz??;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hahaha, wyobraziłam sobie siebie jak czekałabym w krzakach by zobaczyć jak mój wyrzuca śmieci :D:D:D Zaza - a wiesz, że się Ciebie posłucham. I kupie sobie różę albo nawet bukiecik. I tak muszę wyjść z pieskiem więc zaraz to zrobię..O!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"hahaha, wyobraziłam sobie siebie jak czekałabym w krzakach by zobaczyć jak mój wyrzuca śmieci " ja czasami byłabym nawet do tego zdolna...:D:D Ale i tak wiem,że On śmieci nie wyrzuca:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×