Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ciekawi mnie

czy po wycieciu macicy,

Polecane posty

Gość orgazm?
orgazmy są różne, łechtaczkowy, pochwowy i skurcze macicy z szyjką. Jak ktoś zadowala się tylko tymi pierwszymi to OK. Ale jak kobieta miała cudowne i intensywne orgazmy maciczne, to po operacji będzie ich pozbawiona i nigdy nie będzie już usatysfakcjonowana seksualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klociaplocia
oj orgazmie , to co piszesz to totalna bzdura ...........szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna bzdura
klociuplociu, czy masz nadal bez macicy takie same orgazmy i tak samo wszystko jak przed operacją? jeśli tak to nie rozumię dlaczego odwiedzasz takie forum jak to? ja bym zapomniała wtedy w ogóle że miałam jakąś operację a nie zaglądała na takie forum bo po co ? by przekonywać innych jak "mi cudownie " po operacji ? piszą inne babeczki że nie jest tak różowo a Ty chcesz żeby było inaczej ? przecież to TO właśnie jest BZDURĄ.... a nie to że inne piszą co innego. Potrzebujesz chyba terapii bo próbujesz wmawiać innym co mają czuć i pisać, zgodnie tylko z TWOIMI doświadczeniami chyba....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, macica jest bardzo ważnym narządem dla każdej kobiety i należy walczyć o nią do końca, powie Wam to każda kobieta która ją utraciła. Dlatego terapia doustna jest idealnym sposobem leczenia, gdyż pozwala usunąc mięśniaki bez zdrowej części macicy. Terapia wiąże się również z dużą szansą na odłożenie operacji w czasie. Walczmy o swój znak kobiecości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta kobiecie o tym całej prawdy nie powie. To bardzo intymne, krępujące, przykre i nikt nie chce się gorzej czuć mówiąc o tym szczerze i otwarcie. W psychice kobiet istnieje rywalizacja, lęk i obawa przed utratą partnera, męża na rzecz innej kobiety w pełni sprawnej i seksualnej , z macicą i miesiączkującej. Mężczyzni niestety takie kobiety wolą, nawet jeśli przez szacunek, lojalność i kulturę osobistą o tym głośno swojej kobiecie po operacji nie powiedzą. Więcej można spotkać takich porad kobieta kobiecie - idz na operacje, będzie dobrze albo bardzo dobrze.......", bo skoro ona nie ma macicy to dlaczego miałaby ratować macicę innej kobiety....rywalki. Ale matka córkę, siostra siostrę prędzej ostrzeże ile może stracić. Szukajcie więc informacji medycznej a nie pytajcie ...np sąsiadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z całą stanowczością przyznaję Ci rację, ja również natknęłam się na wiele wpisów kobiet szlachetnie broniących sposobu zabiegu, które przeszły, chwaląc go jako najlepszy. Zapewne jest tak jak mówisz, że wynika to z rywalizacji, na zasadzie niech ktoś przejdzie przez to co i ja, niech ja nie będę sama. Dlatego najważniejsza jest pomoc i rada lekarza, a gdy nie do końca mu ufamy warto skonsultować to również z drugim, aby potwierdzić tezę, w pełni zaufać i nie robić niczego wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze żeby nie robić niczego wbrew sobie, pod wpływem lęku, nie ulec diagnozie "na wyrost" i wykorzystać wszystkie inne możliwe opcje po drodze. Te zbędne operacje usunięcia macicy są wykonywane częściej u kobiet mniej pewnych siebie, o wyższym poziomie lęku i u tych które nie wiedzą jakie problemy mogą mieć po operacji. Dla nich perspektywa życia w większym napięciu że być może mięśniaki urosną, że się mogą wykrwawić po drodze, powoduje że szybciej poddają się operacji niż inne kobiety, nawet gdy ze względów obiektywnie medycznych jest to niekonieczne. Dlatego informacja o innym leczeniu, o skutkach operacji jak i zmniejszenie ogólnego poziomu lęku pacjentki jest takie ważne. Podczas wizyt u ginekologów nadal często okazuje się że nie biorą oni pod uwagę wielu różnych istotnych aspektów zdrowotnych pacjentek w takich sytuacjach a żeby skalpel był "uzdrawiający" tylko, to trzeba się upewnić że jest się naprawdę poważnie chorą. Na pewno każda kobieta zrobi wszystko żeby operacji uniknąć a w przypadku mięśniaków jest coraz więcej takich możliwości. Podstawowa informacja medyczna o tym na czym polega ta operacja, jakie mogą i najczęściej są problemy potem, jest konieczna do podjęcia decyzji i wyrażenia zgody. Są kobiety zawiedzione skutkami operacji bo nie znały wcześniej tych faktów i zagrożeń. Całkowicie nie da się sprawy uogólnić, są kobiety które chwalą sobie operacje a nawet żałują że tak długo zwlekały z tym a teraz "odżyły" i nikt temu nie zaprzecza. Są operacje konieczne ratujące życie /chociaż na tym polu też można by czasem podyskutować co ginekolodzy diagnozują jako wskazanie "zagrożenie życia". Chodzi o wyeliminowanie takich operacji których można by i należy uniknąć. Prawo do świadomej zgody na daną formę leczenia ma każdy pacjent pod warunkiem że dokładnie WIE na co ewentualnie i faktycznie tą zgodę wyraża. A pytania jakie często sobie wzajemnie zadają panie po operacjach i ich problemy świadczą o tym że nie wiele wiedziały i nadal nie wiedzą. A jak się już dowiedzą to na zasadzie "mądry Polak po szkodzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, tu leży bardzo duży problem w tym, że kobiety nie wiedzą na co się piszą, myślą, że jest to operacja jak każda inna. Myślę, że duża rola powinna w tym być lekarza, gdyż to on powinien poświęcić pacjentce jak najwięcej czasu, aby poinformować ją o wszystkim co tylko może ją spotkać, a nie sugerować się, że ma na pacjentkę 15 minut i teraz czas kolejnej, a ta pozostaje z tym ciężkim problemem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarze powinni... ale lekarze są różni. Nawet dzisiaj jeszcze można spotkać w necie takie strony patronowane przez konkretnych lekarzy co podpisują się swoim dr i nazwiskiem pod nstp informacjami: poza okresem ciąży macica to narząd całkowicie nieprzydatny w organizmie kobiety", albo; "operacja polepsza jakość życia seksualnego"... Prawo zabrania przecież propagowania treści niezgodnych z prawdą a zwłaszcza w zakresie medycyny? jest to jawna reklama histerektomii. Kobiety i tak i tak wiedzą na ile i do czego im ich macice są przydatne i zabiegają o swoje zdrowie u lekarzy godnych zaufania bo takich jest wielu. Najlepiej aby byli to lekarze młodsi bo ta stara generacja... to beton i wątpliwa wiedza, etyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak zle. Coraz więcej kobiet pisze że usunięto im tylko mięśniaki, i to po kilka - 4cm,2cm,2cm, albo: Dwa lata temu miałam droga laparotomii wyłuszczonych 8 mięśniaków, największe o średnicy 7, 6 i 4 cm. Macica zachowana .. i teraz jestem w ciąży ..". To brzmi jak cud wprawdzie ale takich postów jest coraz więcej. Pytajcie czy dany szpital dysponuje środkami które zapobiegną krwotokowi podczas usuwania mięśniaków bo to ważne i dużo od tego zależy. I jeśli teraz można sobie dodatkowo pomóc farmakologicznie Esmya, to super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasze ciała, Nasze Życie
"Nasze Ciała, Nasze Życie" to książka-legenda. Żywa legenda - bo wznawiana dziesiątki razy, w dziesiątkach języków...Zaczęło się od wariackiego pomysłu, utopii, powstała rzecz niezwykła: książka-instytucja, pisana wspólnie przez setki kobiet, w pełni odpowiedzialna od strony medycznej, a zarazem wrażliwa na kobiece doświadczenie, potrzeby..."Nasze Ciała, Nasze Życie" nieodwracalnie zmieniły świadomość kobiet w Stanach, dając im poczucie, że ich ciała to one same, a NIE maszynki, które oddaje się do naprawy ekspertom w białych fartuchach. Że maja prawo wiedzieć, pytać, domagać się, i że ich uczucia są ważne. .." http://www.neww.org.pl/pl/book/index/0.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musi być bardzo interesująca książka. Powinna być przeczytana przez wszystkich lekarzy, tylko Ci pewnie są grupą jej najrzadszych czytelników. Myślę, że takie psychologiczne podejście lekarzy by nam znacznie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musi być bardzo interesująca książka. Powinna być przeczytana przez wszystkich lekarzy, tylko Ci pewnie są grupą jej najrzadszych czytelników. Myślę, że takie psychologiczne podejście lekarzy by nam znacznie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza psychika i psychologia wynika z neurologii, neurofizjologii, endokrynologii. To dziedziny medycyny dawniej nieznane w takim stopniu jak są znane dzisiaj. Stąd słaba znajomość tematu. Poza tym nikt nie interesował się dotąd badaniami nad jakością życia kobiet po operacjach. Dzięki bogu medycyna się cywilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.razemrazniej.xup.pl nie będę pisała ze się poddaję,ale wiem po tym forum juz ze ja już macicy nie usunę (mam tylko! mięsniaki!) a było już bardzo blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ręce opadają :(
Matko ! Czytam i czytam i wyjść z podziwu nie mogę :( Jestem po takiej operacji,seks mogę uprawiać w różnych pozycjach i nic mnie nie boli, mam orgazmy! nie jestem sucha,nie popuszczam moczu, a przede wszystkim jest to NAJLEPSZY ŚRODEK ANTYKONCEPCYJNY !!!! Owszem miałam obawy przed usunięciem,ale moja p.doktor powiedziała,że jest to worek do noszenia dzieci,i po zabiegu nic się nie zmieni w życiu erotycznym.Pozdrawiam wszystkie kobiety po tym zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tejjta
ręce to opadają, ale mnie jak cię czytam......weź powycinaj se mózg kobieto! jak tak wspaniale się czujesz po wycięciu tak ważnego organu kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dobra znajoma po urodzeniu 3 dzieci postanowiła usunąć sobie macicę by nie wpaść z kolejnym. I masakra jak się zmieniła...w przeciągu 4 lat od operacji przestała o siebie dbać , na nic nie ma ochoty , sex ją nie interesuje.. A jej mąż kiedyś po pijaku walnął tekstem że jego żona w łóżku leży jak kłoda.... że równie dobrze mógłby sobie położyć deskę do łóżka z dziurą po sęku i było by to samo.... Ich małżeństwo zaczęło się sypać...Jemu brakuje sexu a jej jest wszystko jedno i faceta nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ręce opadają :(
tejta - jestem 10 lat po tym zabiegu i nie zrobiłam sobie dla jakiegoś tam widzimisię,tylko ze względów zdrowotnych.Na oddziale na którym ja byłam,był Psycholog i w każdej chwili można było do niego pójść i wyrzucić swoje strachy.Ja miałam wtedy 37 lat i myślisz,że było mi łatwo z tym się pogodzić???Dużo pomógł mi mąż,więc nie zabieraj głosu na mój temat,skoro mnie nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktem jest że co najmniej połowa kobiet po tej operacji szwankuje mniej lub bardziej. Rzeczywiście trudno uwierzyć że po usunięciu trzonu czy całej macicy sex jest taki sam, bo to jest amputacja ważnego narządu SEKSUALNEGO, i są też inne skutki pooperacyjnych radykalnych zmian powodujące pogorszenie zdrowia i jakości współżycia, czysto medyczne. Ale są i takie posty. Mnie jest trudno uwierzyć że "Ręce opadają" aż 10 lat po operacji, która nic nie zmieniła w Pani życiu, a Pani o operacji jeszcze pamięta i pisze na takim forum? Najlepiej poczytać o operacji od strony medycznej w podręczniku ginekologicznym, bo jak widać nie jest to temat do porad "jedna pani drugiej pani", bo reakcje są różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka "posypała się" już 2 lata po operacji i nie zazdroszczę Jej takiego życia, to jakiś koszmar !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluterralka
jak sie posypała ta kuzynka po 2 latach ? bo mnie przerazilas. Ja jestem przeciw, jestem po operacji 1,5 roku (usunięcie samego trzonu) ale strasznie żałuję, choć staram się życ w miarę normalnie, mam wsparcie u męża a to najwazniejsze..... wiele kobiet ma problemy z pęcherzem, opadaniem pochwy, nietrzymaniem moczu, dochodzą problemy po latach stawowe i kardiologiczne....masakra ze też nie poczytałam o ty wczesniej, a mialam male mięsniaki, chcialam sobie tylko polepszyć komfort życia......jasne, polepszylam...na gorsze!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 2,5 roku po operacji usuniecia macicy.Jajniki zostaly wiec hormonow zadnych przyjmowac nie musze.Sex jest lepszy niz dawniej,antykoncepcja odpada.Nie mam juz b.bolesnych i obfitych miesiaczek.Mam dzieci,po cholere mi byla ta macica.Dla mnie to nie jest zadne centrum kobiecosci.Wszystko zalezy wylacznie od psychiki.Jestem kobieca, atrakcyjna i zrobilabym to bez namyslu jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie,odradzam wszsytkim, co maja tylko problemy z mięsniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bluterralko, jeśli moge coś doradzić ...skoro już jesteś po operacji, NIE szukaj informacji i nie czytaj już na ten temat ! Jeśli czujesz się dobrze to dziękuj Bogu i tak trzymaj, i nie sugeruj się negatywnymi wypowiedziami. Nie musi tak być że Ty się... "posypiesz", dużo kobiet pisze całkiem pozytywnie nawet kilka lat po zabiegu. Ogólnie wiadomo, zdrowia i urody taka operacja nie dodaje ale nie wszystkie kobiety mają negatywne skutki. Jeśli mają wystąpić problemy z moczem to już byś je miała zaraz po operacji bo to jest pooperacyjne mechaniczne ale unikaj dzwigania zawsze żeby nie było wysiłkowego nietrzymania moczu potem. Znam mocno starsze panie po histerektomii dawno temu, może nie miały full komfortu ale swojego wieku dotrwały. Jeśli miałbyś zareagować problemami z seksem, to też już byś je miała. Nie trzeba wyglądać...złych skutków operacji jeśli się ich nie ma bo to negatywnie działa na psychikę. I nie Ty jedna żałujesz....operacji ale widocznie była konieczna, mam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzynka ma od czasu operacji duze problemy z pęcherzem, seks ją boli na który już 2 lata po operacji wcale nie miała ochoty, tak jej spadło libido a młoda kobieta, bolą ją nogi, jajniki, ogólnie bardzo osłabiona, utyła, i przyszła depresja...... ale jej operacja nie ratowała zycia, miała tylko mięśniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bluterralko. nie zarzucaj sobie "winy" że być może podjęłaś złą decyzję... Słuszne decyzje podejmuje się mając pełną wiedzę o za i przeciw. O możliwych skutkach negatywnych operacji o informacje w necie trudno i nie wszyscy lekarze o tym rozmawiają z pacjentką szczegółowo. Ale ostatnio coraz więcej pojawia się na ten temat informacji, na stronie Lublina prof Paszkowski mówi o tym, wyszła książka o powikłaniach po operacjach ginekologicznych, kobiety bardziej otwarcie o tym piszą na forach ale zauważyłam że tendencja jest że takie fora gdzie jest za dużo na ten temat tych negatywnych informacji raczej się likwidują.....to zależy przez kogo są sponsorowane. Jest powszechnie wiadomo że tą operacje nie robi się dla "polepszenia komfortu" (choć to też zależy od stopnia dolegliwości, w skrajnych przypadkach i tak może być jak się kobieta wykrwawia i musi mieć transfuzje), ale dla ratowania życia. Każda operacja to jest "coś za coś" a histerektomia czasem niesie ze sobą niepożądane skutki ale miejmy nadzieję że nie we wszystkich przypadkach i nie w Twoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×