czy wasi faceci tez tak potrafia powiedziec

ale problem ale autorka juz tu wspomniala ze chodzi o fakt iz mieli sie spotkac ze znajomymi i dlatego mial wczesniej wstac - sam obiecywał spotkanie... proszę dokładniej czytać :)

No, ale wazny jest tutaj fakt, czy on nawala tylko w takich przypadkach (moze naprawde fizjologia wziela gore, bo byl zmeczony), czy zawodzi rowniez w powazniejszych sprawach, a swoje tlumaczenia okrasza przeklenstwami.

eee nie,raczej nie, probuje sobie przypomniec,ale na ogol nie okrasza przeklenstwami, ostatnio zdarza mu sie tak ogolnie do siebie dziamgac:D bo zmeczony po pracy jest. ale z dotrzymywaniem slwoa zdarza sie ze trzeba czekac az to zrobi co powiedzial...

Wiesz, sa zobowiazania mniej i bardziej priorytetowe, ja (ale nie mozna tego odnosic do kazdej osoby) raczej nie przejelabym sie tym, ze mam sama isc do znajomych, zostawiajac faceta w becie, ale gdyby spieprzyl jakas powazniejsza sprawe (np. przez jego ociaganie sie spoznilibysmy sie na samolot, wylatujac na wakacje), to byloby gorzej.

zniechęcona ... dokładnie. ....maskują się... ale żeby to zrozumieć, to trzeba mieć jeszcze doświadczenie życiowe .... same książki pisane przez mądrych ludzi nie wystarczą ... ;-) bo gdyby tak było, to byłoby się supermądrym po kilku książkach i wtedy nie byłoby tego topiku... :-) a jak doświadzenie uczy ...mężczyźni /podobnie zresztą i kobiety ...szczególnie po lekturze polecanych tu książek np. o zołzach/ potrafią się znakomicie maskować przed ślubem, czego mamy przykłady w życiu codziennym....

o powiem Ci,ze prawie bysmy sie spoznili ale to ze wzgledow zdrowotnych (a mowilam idz do lekarz by nie bylo problemow):) poza tym ja sie przejmuje..no taka jestem ze chcialabym widziec ze on sie stara dotrzymwyac slowa,bo jesli w drobnych sprawach nie potrafi to co moze byc w powazniejszych?

Z jednej strony masz troche racji (odnosnie tego, ze jak ktos zaniedbuje drobne sprawy, to moze tez dac plame w przypadku powazniejszych), ale z drugiej - skoro w tych powazniejszych sprawach na ogol jest OK, to moze nie warto szukac dziury w calym i wyrywac faceta z lozka wczesniej, niz on by tego chcial ;)?

moze..ale mnie to wkurza i on o tym wie a rzadko idzie na kompromis, mysel,ze mi latwiej byloby isc na kompromis czesciej gyby jemu tez sie chcialo ot co:)

A to juz sprawa do obgadania miedzy Wami, a nie na forum :) pozdrawiam :)

oszczędna ...jestem za:-)

oszczędna, nigdy nie twierdzę że zdrada to winna tej trzeciej jeśli zaś chodzi o relacje matka - syn to niestety jest to bardziej skomplikowane, zapominasz że to matka buduje relacje z dzieckiem a dzieckiem łatwo mianipulować, wzbudzać w nim poczucie winy

faceci tak maja - jesli to "dziecko", to ponad 30-letnie chlopisko na schwal, w pelni wladz umyslowych i fizycznych, to zapewniam Cie, ze bedzie sie kierowalo swoim rozumem, a nie tym, co powie mamusia. A jesli to "dziecko" bedzie nadal traktowalo mamusie jak wyrocznie, to znaczy, ze z nim cos jest nie tak, a nie tylko z mamusia.

mo mała, jak taki facet zamierza wychowywać dziecko ? zgadnij, przerzuci ten obowiązek na żonę.... to nie my żony robimy z facetów dzieci, ale oni już tak się zachowują... bo jak nazwiesz brak odpowiedzialności ? sugerujesz że kobieta swoim zachowaniem sprawia że nagle facet staje się nieobowiązkowy, leniwy ? rozumiem że ktoś może ciężko pracować i być zmęczonym, rozumiem że ktoś może potrzebować więcej snu czy mieć mniejszy poziom energii i aktywności.... ale jesli coś jest zaplanowane i ustalone to dojrzały, odpowiedzialny człowiek rozumie że należy wstać wcześniej by dotrzymać słowa.... w końcu pewnie ten sam człowiek wie że musi np w tygodniu wstać o określonej porze by zdążyć do pracy i pewnie co dzień jego partnerka nie wysłuchuje epitetów gdy go budzi rano

to raczej normalne - dokladnie,zagadzam sie z tym co piszesz mi mala - nie o to chodzi ze ''widzialy galy'', wlasnei teraz ''galy '' widza coraz lepiej ale nei znaczy to ze odejde od neigo bo ma wady, chcialabym jakos temu zapobiec bysmy oboje byli zadowoleni, niech on sobie spi nawet do 16 w weekend O ILE NIE MIELISMY PLANOW, czy to tak ciezko zrozumiec? i nie zamierzam go wychowywac tylko znalezc zloty srodek

mozliwe ze to jest wlasnie wyjscie...tlyko my sie roznimy dosyc,ja lubie wczensie wstawac,on nie, no ale coz, trzeba znalezc wyjscie i juz;)

sądząc po wpisach autorki oboje są siebie warci :)

na moje oko to ty lekko upierdliwa jestes... jak tak czytalam twoje wywody ze w ten sposob spedza weekendy to przed oczami stanela mi moja siostra ktora uwaza ze wszyscy powinni upawiac ekstremalne sporty, jedzic jednoczesnie konno, pływac, jezdzic na rolkach itp itd...tyle ze jezeli czlowiek p-racuje caly weekend to chcialby troche spokoju w sobote a nie otwarta paszcze upierdliwej baby

amnezja - :P to moja reakcja na twoj poglad:D

pain au chocolat - o twojej upierdliwosci pisano juz peany,wiec nie krytykuj bez potrzeby, nikt cie o to nie prosil,ja nie pytalam tutaj o zdanie na moj temat akurat:P kurcze, do malo pojetnych: jesli sie umawiamy to kazda strona niech dotrzyma zdania! proste? proste. jesli sie nie umawiamy to niech kazdy robi co chce. proste.