Rodziców masz jednych, a mężów możesz miec wielu

:) cool!

no i nadal jest kicha. W sumie było dobrze, a teraz sie wszystko porąbało. Idzie o swieto 1 listopada. Co roku od 3 lat gościłam rodzinę u nas w domu tego dnia. Tym razem zapragnęłam pójść do rodziny męża, na co moi rodzice zareagowali wręcz agresywnym oburzeniem. matka mi powiedziałą, ze całe zycie robię jej na złość. i ze jestem złym człowiekiem. oprócz tego powiedzieli ze długo ich noga u nas nie postanie:O

i co tam?

popieprzeni. Nigdy im nie dogodze. Mój mąz to wg nich gnida, nierob, maminsynek, oczywiscie mnie nie kocha i zdradza. Nie chcą widziec ze jestesmy barzdo szcześliwi. chyba ich to boli.

ja bym mogła ksiazke na ten tamet napisać. toksyczni, rodzice, którzy chcą byc w centrum. moi tez tak gadali juz nie chce ich znać