Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szara kotka82

Rodziców masz jednych, a mężów możesz miec wielu

Polecane posty

Gość Czerwona Śliweczka
wiem,że to nie mój topik, ale chciałam się z kimś podzielić swoim smutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
jezlei od poczatku nie mowilas o wszytskim mezowi to jest to blad ale teraz jesli powiesz daj mu prawo do ostrej reakcji nie bron rodzicow powiedz otwarcie co o tym myslisz ustalcie strategie nie jest wlasciwe zeby wdawac sie z rodzicami w klotnie bo to dawanie im kart do reki ale ostra postawa zdecydowanie dobra i z twojej strony i twojego meza on tez ma do tego prawo zdziwisz sie, ale twoje relacje z rodzicami poprawia sie po postawieniu granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila jak frufru
mi mala masz racje zawsze chyba gdzie mowa o rodzicach czy dzieciach opisujesz swoja rodzine jako idealny przyklad ok fajnie ze tobie sie udalo miec wspanialy dom i kochajacych cie rodzicow ale tutaj nikt nie pytal jak ci sie mieszka i jak twoja mama do ciebie sie zwraca. Tutaj autorka ma ogromny problem w ktorym twoje posty nie pomogą. Tak zal czytac jak matka mowi tak do dziecka żal ale co rodzicow sie nie wybiera i nie tych ludzi ina ze rodzina ich tak traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
znam tez inny przypadek tylko ze oni przed slubem jej matka tez czepiała sie jej chłopaka, zabroniła mu wizyt u niej, bylo naprawde zle. W koncu ona sie wyprowadziła, przez jakis czas nei odzywali sie do siebie, rodzice zaprosili ich na swieta oboje dostali fajne prezenty i poki co wszystko jest oki. Zobaczyli ze jej zalezy na nim i stwierdzili ze ich nie rozdziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eM.
A co na to Twój ojciec? Ciche przyzwolenie, zgoda na wszystkie działania matki? Bo wiesz... niestety też tak mam (co prawda jestem trochę młodsza). Tylko u mnie ojciec jest taki, jak twoja matka. A Mama nic na to nie mówi, tylko przytakuje ojcu. Zawsze najlepsza srednia w szkole (masz same tróje, może być, ale mogłoby być lepiej - powiedzieli rodzice, gdy odbierałam świadectwo z wyróznieniem ukonczenia LO). Dobrze sobie radzę na studiach. Marzę, żeby tylko mieć za co żyć i wyprowadzić się z tego domu! I wiem na pewno, że nie zamierzam się z Nimi później kontaktować. Ewentualnie na święta i inne okazje. Niszczyli mnie przez całe moje życie poniżając mnie i obniżając poczucie mojej wartości, którą zaczynam odbudowywać. Dlatego właśnie nie zamierzam mieć z nimi czegokolwiek wspólnego. Życzę Ci siły, żebyś też miała się od tego jak uwolnić. Po prostu - zerwanie wszelkich kontaktów jest najlepszym sposobem poradzenia sobie z takim typem ludzi. Może wtedy przejrzą na oczy i zobaczą, co stracili. Rodziców masz jednych, ale ich zadaniem jest kochać i otaczać opieką a nie znęcać się psychicznie nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
no i na forum też mnie nikt nie zauważa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
sliweczka napisalam jednego posta z uwaga zbioraowa przyeczytaj zreszta rady sa uniwersalne i polecam odzywke wzmacniajaca wlosy :p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara kotka82
czerwona śliweczka-oczywiscie - pisz to pomaga. Czytam wszystkie wasze opinie bardzo uważnie i biorę sobie do serca. Czytam jak piszecie o tym ze mój dom rodzicielski był toksyczny zły... mam w sobie masę skupionych róznych uczuc. z jednej strony bardzo kocham moich rodziców i wiem ze mnie tez kochają. a z drugiej tak bardzo mnie rani to ze taką przykrość potrafią mi sprawić, tak mnie obrazic, czy bliskie mi osoby. Ostatnio jak byłam u nich to płakałam bo wzieli mnie w krzyżowy ogień pytań i "rozmów by mi pokazać ze źle robię" czego sie nasłuchałam... dziękuje, bede sie starała byc silna, pracować nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eM.
@Czerwona śliweczka Współczuję. Wiem, jak to jest. Mój ojciec dopóki nie skończyłam podstawowki kazał mi sie ubierać, tak jak on chciał i mieć obcięte włosy tak jak on chciał - czyli na chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila jak frufru
czerwona sliweczko - to nie tak ze nikt nie zauwaza ale temat tyczyl sie kogos innego. A w twojej sytuacji przydadzą sie takie same rady jak i do autorki wiec smialo mozesz poczytac i korzystac z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
szara kotka masz moje slowo zepostawienie granic poprawi wasza relacje jest to jedyny sopob zeby ratowac nie tylko twoje malzenstwo ale takze relacje z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara kotka82
EM mój tato nie mówi tyle co mama, ale ma swoje zdanie i wszystko wie. Tata jest z typu "pouczających, wszystkowiedzących". Mama za to chciałaby bym sie jej zwierzała ze wszystkiego, i najchętniej obgadywała rodzine męża. Moi rodzice wygadują mi ze jestem niegościnna, ze mozna by w kalendarzu zazaczyc, ile razy byli u nas w domu. I moja mama mówi ze jej mama to mogła do niej przyjeżdząckiedy chciała,zostawać na noc... jeszcze jedna sprawa powiedzcie proszę... po moim ślubie moi rodzice wymusili by zostać u nas na noc w domu. Jak zasugerowąłam delikatnie ze to nasza noc poślubna (fakt fajtem, ze zmęczeni, nie mielisbysmy ochoty na nic, tylko sie przytulic ) to moi rodzice powiedzieli, ze co ja sobie wyobrazam, ze im hotel proponuję, ze to skandal i szczyt wszystkiego. No i zostali... na noc po slubie... moze ja wyolbrzymiam, sama jzu nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
to bardzo smutne, kiedy nie szanuje nas osoba, którą tak bardzo kochamy. Moja mama nigdy mnie nie szanowała. Jak przychodził kiedyś do mnie chłopak to najpierw mu mówiła że ja nic w domu nie robie, jestem leniem itp, a jak chciałam jej pomóc, to kazała mi zostawić i mówiła, że ja nic nie potrafie. Nawet jak byłam już dorosła i musiałam coś załatwic u kierowniczki akademika to ojciec wszedł ze mna i jak zaczełam coś mówić powiedział do mnie "ZAMKNIJ SIĘ" Czułam sie upokorzona jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habahaba
współczuję bardzo :( naprawdę. Faktycznie chyba jedynym wyjściem jest wyprowadzka i drastyczne ograniczenie kontaktów, no i psycholog. Szkoda że nie masz oparcia choć w jednym z rodzicow. U mnie jest trochę podobnie - matka bardzo obniża moje poczucie wartości, ale tata zawsze stoi za mną murem. Odkąd się wyprowadziłam od rodziców mam znośny kontakt z mamą - tzn jest super jak sie nei widzimy, telefony, rozmowy, etc, ale jak odwiedzam ich na łikend to po paru godzinach się zaczynają podjazdy - jesteś gruba, brzydka, co ty robisz na tych studiach, a twój facet to się doklada do mieszkania, przecież on nic nie robi.... potem wyjeżdżam na 2-3 miesiące i znow jest pięknie. Wydaje mi się że jedymym wyjściem z takiej sytuacji są sporadyczne kontakty, więc trzymam kciuk żeby Wam też się udało :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eM.
@szara kotka82 Wiesz, jeżeli spali w innym pokoju to nie ma problemu. Gorzej, jak Wam się wprosili, za przeproszeniem, do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
zawsze zmuszali mnie do gry na skrzypcach, bo uważali że do niczego innego sie nie nadaje, a później jak rodzina albo znajomi przychodzili mówili, ile to ze mna problemów, bo tyle pieniędzy na ta moja nauke idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara kotka82
mnie tez mama poniżała przy moim wtedy chłopaku. Potrafiła wyciągać album ze zdjęciami i pokazywac mu moje zdjęcia i śmiac się mówiąc "zobacz jaka ona była tu gruba, zoabcz jak jej brzuch odstawał". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
rzeczywiście rada to ograniczenie kontaktów. Ja tez jestem teraz dorosła i jak przyjade raz na miesiąc jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
czyli rodzice mieszkaja dosc daleko? wiec nie jest az tak zle -pozostanie po nocy poslubnej -podkreslanie, ze babcia mogla u niej nocowac -argumentacja dotyczaca dziecka sklada sie to na jednoznaczy obraz twoja matke rezi fakt, ze laczy cie z mezem seks przeszkadza jej wasze zycie seksualne nawiasem mowiac nie zdziwilabym sie, gdybyscie juz go nie mieli ona ewidentnie do tego dazy i sugestie to maja na celu prawdopodobny powod rozklad pozycia miedzy twoimi rodzicami i zazdrosc matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
szara kotka ja późnij miałam ogromne problemy z facetami. czułam sie jak ich służąca, bo jestem nic nie warta. I każdy facet mnie predzej czy później przestawał szanować, a jak kajałam sie i błagałam żeby wrócił. Dopiero teraz po terapii, jaką sama sobie zafundowałam mam cudownego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zmanierrrowana rodzice mieszkają ok 30 km od nas. Faktycznie moją mamę moze wiele rzeczy draznic. zawsze bardzo ją denerwowało jak np nakryła mnie jak sie przytulałam do mojego chłopaka, albo jak nakryła nasz pocałunek. Potrafiła mi wtedy wyrzucać, ze jestem dziwką, a jemu jest wygodnie bzykać mnie za darmo bo nie musi na panny chodzić za pieniądze. Raz odnalazła pigułki w mojej szufladzie z bielizną (jak niby chowała rzeczy od prania) i była awantura:O Byc moze to przeszkadza jej, nie myslałam o tym w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habahaba
mnie pomogli przyjaciele i facet którzy wciąż powtarzali że jestem najwaspanialsza, ostra i ciętojęzykowa, ale szczera i najładniejsza. I momo że wiem, że mówili to żeby mnie podbudować to podziałało. Po dwoch latach studiow (ktore już skończyłam) jestem pewną siebie, przebojową dziewczyną, która potrafi postawić na swoim. Tylko jak wracam do domu zamieniam się w myszkę co ust nie potrafi otworzyć. Ale zagryzam zęby i wytrzymuję. W koncu to tylko dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila jak frufru
mi mala dla mnie tez nie jest to normalne aczkolwiek wiele znanych mi osob zyje w podobnych warunkach i juz mnie to az tak nie dziwi. Natomiast dziwi mnie to ze młodzi godzą sie np mieszkac z tesciami albo w mieszkaniu tesciow czy rodzicow i potem niestety wszystko muszą do owych tesciow dostosowyac. Od lat wiadomo ze nic dobrego to nie wrozy a mimo to ludzie popelniają takie blędy a potem ciach i po związku. W tej sytuacji ani rodzice ani autorka nie sa ok. Bo dawno temu nalezalo wyznaczyc granice, ewentualnie odmowic przyjecia domu. Wszystko teraz zaczyna sie od tego domu, bo to rodzicow bo musi ich slychac bo jak nie to ich wywalą itd to choreeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
kotka przemysl to sobie moim zdaniem matka ma o cos pretensje do ojca brak wzwodu lub kochanke dlatego ojciec nienawidzi ziecia bo twoj maz jest dowodem, ze w rodzinie moze byc mezczyzna sprawny seksualnie twoi rodzice raczej nie omawiaja tej sprawy z seksem zamiast o to sie klocic niszcza twoje zycie seksualne wspolpracuja bo jesli uda sie je zniszczyc to znaczy, ze z ich brakiem seksu jest ok tak ja to widze jesli masz problemy z seksem to jest to jasny skutek tego procesu musze konczyc pomysl nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde ludzie, dziekuję wam. Dostałam od was tyle dobrych i szczerych rad. Miotam sie w tym wszystkim i czasami czuję ze moze rodzice mają racje a czasami czuje że nie maja, jestem rozbita:O ale przeważa ze to z nimi jest coś nie tak. Czesto używają argumentu, ze ja sie zmieniłam odkąd poznałam obecnego mez,a ze zapomniałam o rodzinie itp. Mówią strasznie krzywdzące rzeczy. Boję sie moich rodziców. Boje sie ich złości. Walcze z nimi, tez czsami krzycze, ale i tak mnie zbiją z tropu. Moja mama krytykuje mój ubiór. Wg niej ubieram sie jak szmata z lumpeksu (ostatnio mi to powiedziała) a jak powiedziałam stanowczo "mamo, prosze tak do mnie nie mówic, nie zyczę stobie takich słów pod moim adresem" to strasznie zaczęła krzyczeć powiedziała"wyjdź stąd natychmiast!! idź do pokoju brata"! gdyby nie mój brat nie jeździłabym tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
powiedziała"wyjdź stąd natychmiast!! idź do pokoju brata"! trzeba bylo powiedzec w takim razie jade do domu odezwij sie do mnie kiedy za mna zatesknisz i bedziesz miala mi cos milego do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila jak frufru
nie rozpamietuj tego co mowila kiedys ci matka patrz na to co jest dzis i jak dzis czujesz! Dasz sobie rade tylko musisz sie postarac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arloda
szara kotka82 ile lat ma Twoja matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×