Nie czuje się zaproszona i nie chce tam iść

może nie ma tradycji, może u nich w rodzinie wystarcza, że wspominał że będą i zadzwonił by dzień, dwa przed. Tego się nie dowiesz, co by było gdyby Twój brat nie zadzwonił w środę, czytam nie zapytał. Ale po co sobie zawracać tym głowę, psuć humor, nerwy itp?

że twojego faceta w jego rodzinie mają gdzieś wiec i ciebie inny los nie czeka ale tego nie zmienisz, skoro twój facet to dupa i pozwala sie wlasnemu bratu tak traktować to tak już zostanie i nie pisze tutaj o specjalnym zaproszeniu bo tutaj zwyczaje są przeróżne ale powinien jednak znać termin uroczystości zle zrobil, że sie sam wypytywal, powinien nie pytać wcale a gdyby sobie braciszek przypomnial dzień przed chrzcinami powiedziec , ze sory ale jesteście juz umówieni

to nie ja się unoszę tylko oni oni maja się za wspaniałych inteligentnych kulturalnych,Sam fakt że jego żonka pałą nienawiścią do teściowej do tego stopnia że powiedziała że wnuka na ręce nie weźmie jak się urodzi,ale matka mojego faceta jest inna ,przymyka na wszystko oko i dalej robi swoje

on by tak nie zrobił nawet jeżeli brat by zadzwonił dzień wcześniej to by poszedł.tak właśnie jest mają mojego faceta za nic,

to nie ja się unoszę tylko oni oni maja się za wspaniałych inteligentnych kulturalnych,Sam fakt że jego żonka pałą nienawiścią do teściowej do tego stopnia że powiedziała że wnuka na ręce nie weźmie jak się urodzi,ale matka mojego faceta jest inna ,przymyka na wszystko oko i dalej robi swoje a co to ma do chrzcin???:D nic ty po prostu nie chcesz iśc ty ich po prostu nie lubisz ty ich nie akceptujesz jacykolwiek są czy nie są ty powinnaś zrobić to dla bliskiej ci osoby- dla twojego partnera to powinno być w waszym związku najważniejsze a nie czy teściowa brała szwagierki dziecko na ręce czy nie

mój facet wychodzi z założenia że to jego jedyny brat i cokolwiek nie zrobi to trzeba na to przymknąć oko-szkoda ze to nie działa w dwie strony.Bo jego brat tak nie uważa,nie szanuje go,dyryguje nim,

szukasz pretekstu,, zeby nie isc. uwazaj, zeby twoj mezczyzna nie znalazl pretekstu, zeby cie zostawic. tak prawde mowiac, dlugo by tego pretekstu nie szukal.

no to możesz mieć pretensje do swojego faceta , ze pozwala sie tak traktować jesteś z facetem bez jaj i tak zostanie pozostaje ci to zaakceptować jeśli go kochasz , bo zmienić tego nie zmienisz

ranyyy wy to byście dupe facetowi lizaly żeby tylko z wami byl jak jest tchórzem i pozwala siebie i swoją kobiete traktować jak byle kogo to niech spierdala, tego kwiatu pól światu

Miałam tu na uwadze fakt ze wszyscy sie im podkładają mój facet,jego matka ....a ja nie muszę, nie muszę tolerować ich zachowania ich kultury,a raczej jej brak. Matka się podkłada bo to jej syn i chce żeby jej dziecku było dobrze w życiu i w małżeństwie,dlatego wszystko toleruje chociaż wie ze źle robią. ja nie muszę nic tolerować,nie jestem od nich zależna,ani oni odemnie.

"ciekawe czy wszystkich tak zapraszali " Brat to nie jest "wszyscy". Nie wiem, ale mnie się wydaje naturalne, że w najbliższej rodzinie o takich rzeczach się po prostu wie i wiadomo, że na chrzciny bratanka czy bratanicy jest się zaproszonym. Jeśli wymagasz dla siebie takiego specjalnego traktowania i robisz z siebie księżniczkę, to nie dziwię się, że ten brat ma problem z zaakceptowaniem ciebie. Nigdy tez nie slyszałam o zwyczaju, że na chrzciny się jeździ do kogoś z zaproszeniem.Chyba ci się chrzciny z weselem pomyliły;-)

dlatego piszę że skoro on taki jest i tak się daje traktować to nie znaczy że ja też taka jestem i zgodzę się na takie traktowanie!!!!Każdy ma inny wskaźnik wartości ,nie sądzę aby mój był wygórowany KULTURA I SZACUNEK

wy byście polecialy na gwizd wszedzie choćby wam w gościach srali do butów , bo pewnie mają takie zasady, bo facet idzie to po co robić sceny, jeszcze sie wkurzy i was zostawi......... porażka

zapalniczkaa- co ty piszesz? o takich rzeczach sie po prostu wie?????? a skąd???? skoro na początku stycznia powiedział ze będą na dniach i do lutego cisza....DOPIERO W ŚRODĘ MÓJ FACET POSZEDŁ DO NIEGO I ZAPYTAŁ KIEDY CHRZCINY w rodzinie sie wie jak się o tym rozmawia a jak ci ktos mówi ze na dniach a potem mija miesiąc?????

zapalniczkaa-brat ma księżniczkę w domu więc nie powinien byc zaskoczony moim zachowaniem.Jego księżniczka może być księżniczką a ja nie? a co gorsza jestem?

jeśli nie stać go na telefon z powiadomieniem o terminie chrzcin jego dziecka , skoro nie byl on ogólnie wiadomy w rodzinie, to twój facet absolutnie nie powinien dzwonić czy chodzić i wypytywac o to brat bratem ale nikt nie ma obowiązku siedzieć i wyczekiwać z wyszykowaną garderobą na alert w sprawie chrzcin, kompletny brak szacunku i zwykle chamstwo !!!!

a jesteś pewna ze Ty i Twoj facet jestescie tam mile widziani? może zaprosili Twojego faceta tak wiesz..bo nie wypadało odmowic jak spytał kiedy są.może przez jakiś rodzinny konflikt nie przepadają za wami?

Tak rodzinny konflikt to taki że małżonka nie toleruje rodziny swojego męża ,ani matki,ani mojego faceta wszystko ma być tak jak ona chce i nie bierze pod uwagę rodziny swojego męża

Jej mama i rodzeństwo na pewno na bieżąco byli informowani o przygotowaniach do chrztu, ale mój facet i jego rodzina są pominięci

Brat mojego faceta po prostu się temu poddaje

i odsuwa swoją rodzinę matkę i brata na bok bo żonka tak chce

a jeśli chodzi o rodzicow chrzestnych? tzn szczerze mowiąc teraz nie wiem jak sie to robi, ale kiedys brało się z dwoch stron bo jednym \'rodzicu\'..i nie wiadomo nic było kiedy uroczystość?

Idzcie do kościola, a dalszy ciąg imprezy sobie darujcie

no tak brało się z dwóch stron i przeważnie rodzeństwo lub najbliższą rodzinę.wzięli jej brata i jego kuzynkę.To też było dla wszystkich dziwne bo mój facet jest jedynym bratem jakiego M posiada ,ale zona tak zadecydowała

a ty zachowujesz sie dokładnie jak ona....

Zamknę ten temat dam kilka sprostowań Po 1 to dowiedziałem sie od mamy że są w niedzielę chszciny Po 2 napisałem do niego smsa że przyjdę sam dziś to dzwonił co jest grane Po 3 niechce nie musi iść chodź wie że będzie mi przykro ale ok odpłace sie w maju ma komuni też nie pójdę jak mnie ojciec dziecka nie zaprosi Na tym skończę

Tak tez chciałam jak widziałąm że mój facet nie chce słyszeć o tym ze nie ide..więc zaproponowałam ze może tylko do kościoła pójdziemy(bynajmniej ja) bo to chyba najważniejsze,tez nie chciał o tym słyszeć.Więc pójdzie sam

gem_ma ja się nie muszę podkładać dla tej rodziny.Jak przyjdzie co do czego to postapie tak jak mnie nauczono. na slub zaproszenie ,na chrzciny zaproszenie i to chyba lepiej będzie wyglądało? i nie pozostawi niedomówień typu:chcą mnie tam czy nie? jestem zaproszona czy nie? mam iść czy nie?

A ja Cie rozumiem. Byłam w podobnym sytuacjach:1- zaproszenie na wesele dostalismy od kolegi na pare dni przed uroczystosc. Mowili,ze bedziemy zaproszeni kilka miesiecy przed slubem, ale to nie to samo. Mieszkamy 300m od nich,a zaproszenie przyszlo poczta.2- na wesele brata mego faceta dostalismy "wspolne" zaproszenie, wreczone przy calej jego rodzince- bylo jedynie moje imie, nazwisko juz faceta. Malo tego,jego imie bylo jako pierwsze napisane.a wiec X(jego imie) i Y .....-owie. Nie bylismy nawet zareczeni. Poczułam sie dziwnie. Mlody sie skapnal po mojej minie ze cos nie tak, uparl sie ze da mi nowe zaproszenie,z moim nazwiskiem.

Z tym weselem nr 1 to nawet ne wiedzialam czy suknienki szukac po sklepach,kupilam na intuicje, a zaproszenie doszlo moze 4 dni przed slubem. Do konca zastanawialam sie czy isc,ale facet chcial,wiec bylismy.