Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneti*24

Moja przyszła teściowa jest strasznie zacofana w sprawach ślubnych

Polecane posty

Gość Aneti*24

Ona chyba myśli, że całe wesele za sponsorują moi rodzice.. nie zaproponowała żadnej pomocy synowi, pomimo tego że ma kasę. My właśnie remontujemy własne mieszkanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruleffna
chyba nie ma obowiazku dawac ci kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdf
no raczej nie ma obowiązku, jak nie chce to nie da, to niech przyszły mąż zapłaci za część ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma obowiazku dac kasy zreszta dlaczego wnioskujesz ze ona mysli ze twoi całasc winansuja nie było nigdy takiego zwyczju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne wyjście
jedyne wyjście to pogadać z przyszłym mężem i niech on się dowie czy przyszła teściowa zamerza wam pomóc. wiadomo że nie ma obowiązku dawać wam jakich klolwiek pieniędzy, tak samo jak twoi rodzice, to jest tylko i wyłącznie ich dobra wola. twój narzeczony powinien zapytać się swojej mamy czy zamierza wam pomóc czy nie żebyście mogli jakoś zaplanować wesele,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
A ja myślę, że ona właśnie nowoczesna jest- bo teraz zwykle młodzi sami płacą za wesele i ślub :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaala a
no zalezy których mlodych stac wypraw sobie wesele sam na chociaz 40 osob i policz koszty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu tak zatytulowalas tema
bo nie rozumiem co ma zacofanie do tego ze tesciowa nei ma ochoty sponsorowac ci wesela? to chyba wlasnei nei ejst zacofana :) teraz mlodzi sami sobie finansuja wesele i slub a rodzice daj tylko prezent slubny, to dawno temu rodzice wyprawiali dzieciom wesela ja robilam sobie sama wesele i sama za nei palcilam z moim owczesnym narzeczonym z naszych zarobionych pieniedzy i nie mam zlego ze ktos mi czegos nie dal na weselu, nie mieli obowiazku dawac, oni juz swoje wesele mieli a ty jak nie masz na wesele to go nie rob :P cos za cos albo mieszkanie albo wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
oczywiście, że nie ma obowiązku!!! Ale ona nawet o tym nie pomyślała, że można by pomóc! ona taka jest trochę zacofana trochę z innej epoki. Jak się jej nie powie to się nie domyśli. Głupio tak jej powiedzieć. Dobrze wie że moi rodzice dali pieniądze na remont mieszkania. TO już sami z siebie powinni wpaść że mogli by dać. Jak jej wczoraj powiedziałam że chcemy wiejską chatę to ona a co to? więc jej wytłumaczyłam a ona: to aż takie wesele robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
i wiem, że dla mojego narzeczonego jest głupio dlatego nic nie mówię. Ja dostałam mieszkanie od babci. Rodzice dali kasę na remont bo wiadomo, nie mielibyśmy z czego zrobić mieszkania. A z jego strony cisza. Tylko zanim przyjęłam od babci te mieszkanie (było mi głupio bo babcia ma 5 wnuczek i jakoś zdecydowała że mnie się należy) teściowa się ciągle wypytywała co z tym mieszkaniem? a na 4 piętrze to może sprzedać? to nie było zgryźliwe czy coś, ale takie nieprzemyślane teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
i miałam wrażenie, że mieszkanie ważniejsze niż moje uczucia. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
Rzeczywiście może być przykre kiedy rodzice się nie interesują ślubem własnych dzieci...ale to jest tak, że zawsze młodzi narzekają, bo rodzice/teściowie albo się nie interesują albo wtrącają - i tak źle i tak niedobrze. Z dwojga złego wolę by teściowa była tylko gościem i nie decydowała o sprawach dla mnie ważnych :) A z drugiej strony o co chodzi z tą wiejską chatą? O karczmę? Czy restauracji w takim stylu? tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu tak zatytulowalas tema
wymyslasz sztuczne problemy, masz normalna pzrecietna tesciowa i tyle, tez mam taka :D:D:D tylko musisz sie przygotowac ze zapraszac cie na obiad nei bedzie, prezentow od neij nie dostaniecie, dziecmi waszymi opiekowac sie nei bedzie itd... z 1 strony to bardzo wygodny uklad :) masz ja z glowy, wtracac sie nei wtraca, nie zada i nie daje luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
porozmawiaj z narzeczonym na ten temat, a on niech pogada z rodzicami. tylko nie pisz że Ci glupio z narzeczonym o tym rozmawiac, bo na litosc boską jak bierzecie slub to powinniscie umiec rozmawiac o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz miec wesele to zarob na nie. Rodzice nie maja obowiazku fundowac dzieciom wesel/mieszkan/samochodow/remontow, jesli chca to moga, ale ty wyraznie sie tego domagasz i masz pretensje do tesciowej ze nie przyleciala z kasa w zebach. Gdybym byla twoja matka albo tesciowa to widzac jaka masz postawe roszczeniowa zlamanej zlotowki bym ci nie dala. Po co wam slub skoro wy nie jestescie samodzielni finansowo, zeby sie pobawic w domek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
wiejska chata to stół z wędlinami, bimber, naleweczki jeśli chodzi o gotowanie obiadów to ona pierwsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
ja nie mówię, że musi mi pomóc tylko mogłaby ale ona się nie domyśli. po prostu mamy dużo wydatków, a na ślub trzeba by było się w końcu zdecydować. nigdy nie będzie idealnej sytuacji. Moi rodzice od razu powiedzieli, nie martw się o nic my pomożemy. a tak z innej beczki wczoraj rozmawiałam z nią o gościach kogo by tu zaprosić z ich strony...i na końcu już a może tą Danusię ( jej koleżanka) z synem może on by sobie znalazł dziewczynę. No jak by było miejsce. A jej córka ale to koszty, a ona cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
aneti nie oczekuj ze ktos sie czego domysli, to najgorsze zalozenie jakie mozna zrobic. porozmawiaj najpierw z narzeczonym. zapytaj sie jak widzi podzial kosztów. że np to i to i to pokrywacie ze wspólnej kasy, ale np każda rodzina placi za swoich gosci. a jak tesciowa powiedziala o tej Danusi z synem to czemu jej córka powiedziala ze to sa koszty a nie Ty? trzeba bylo pociagnac temat i powiedziec ze "a propos kosztów..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, kiedyś było w zwyczaju że to rodzice panny młodej płacą za wesele, oni \"wydają córkę za mąż\". Ale też rodzice mogli się na ślub nie zgodzić a przyszły mąż musiał zapewnić utrzymanie. Proszenie o finansowanie wesela jest grubym nietaktem. Może rodzice i teściowie mają inne sytuacje, może inne podejście... Nie wyobrażam sobie proszenia rodziców o pieniądze na remont mieszkania, oni mają jeszcze trójkę dzieci. \"Bo wiadomo że nie mielibyśmy z czego zrobić mieszkania\". I ty dorosła jesteś, za mąż wychodzisz? Ja powiedziałam że po ślubie będzie tylko obiad, dla najbliższej rodziny (rodzice i rodzeństwo), moja mama z kolei zaproponowała pieniądze na wesele, żeby zapraszać również babcie i wujostwo, w takiej wysokości że mnie zatkało, bo dla mnie 4 tys. to jest baaaaardzo dużo jeśli chodzi o prezenty od rodziców. Nie wzięłabym na remont, samochód ani wakacje. Teściowa dopiero się z nią dogada ale sama zaproponowała i w życiu nie pomyślałabym żeby jej chociażby sugerować że ma czy może nam pomagać, narzeczonemu też bym nie pozwoliła. Masz pretensje że Ci nie chce prezentu robić? Upominać się o jej pieniądze które na imprezę pójdą? I raczej wiejski stół a nie wiejska chata. Poza ty, skoro opowiadasz teściowej co chcesz zrobić, jakie atrakcje mają być czy jak wesele ma wyglądać, to raczej pokazujesz że coś zaplanowałaś a nie, że zrobicie wesele jeśli dołoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia lalunia
Dom dostałaś po babci, kase na remont dali rodzice, teraz teściowa ma zasponsorować wesele. Macie wy w ogóle jakaś kasę? Ja kasy na wesele nie miałam, to nie robiłam. Moim zdaniem teściowa jest właśnie postępowa - dawno temu było tak, ze smarkate dzieci wydawało sie za mąż i rodzice fundowali wesele. W czasach obecnych rodzice moze sie i dokładają, ale z dobrej woli, nie jest to ich obowiązek. I często gęsto nie dokładają sie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu tak zatytulowalas tema
moim zdaniem to ty jestes smeiszna i koniecznie chcesz kasy od tesciowej, tylko nie placz potem ze po ilus latach ci wypomni maz albo tesciowa co ci dala ile itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
1.po pierwsze to u nas to jest wiejska chata (robiony jest taki domek ze strzechą) 2.nie wystrzeliłam z kosztami to to nie takt 3. nie prosiłam, nie proszę swoich rodziców o kasę itp. oni sami się domyślili że jesteśmy młodzi i nawet nie mielibyśmy z czego. tzn mamy jakieś pieniądze ale wszystko inwestujemy w remont.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
nie chcę kasy od teściowej. Szkoda mi narzeczonego bo moi rodzice wszystko dają a jego nie i domyślam się że mu głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia lalunia
Z narzeczonym pogadaj - po pierwsze jak finansujecie. Czy po połowie, czy po proporcjach w liczbie gosci. Czy macie co liczyc na pomoc rodziców, czy nie. I z tego wam wyjdzie, jaki macie budżet. I w tym budzecie planujecie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneti*24
tak wiem lalunia. tylko mojemu narzeczonemu ciężko pogadać z rodzicami, tzn ojciec powiedział że coś tam mu da. Sam odkłada kasę z wypłaty ale wiesz jak to jest ja każdy pieniądz inwestuję w mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu tak zatytulowalas tema
nie prosisz ale oczekujesz :D:D:D jak sie nei ma miedzi to sie na d... siedzi znasz takie powiedzenie??? nie masz aksy masz pecha i nie oczekuj na manne z nieba bo raczej nei poleci, masz zlotych rodzicow i abbcie za co powinnas dziekowac bogu codziennie do konca zycia wiesz ilu jest ludzi ktorym nikt nic nie dal i nie pomogl i zyja i maja mieszkania i remonty robia i wesela i nie upominaja sie o nic i nawet im pzrez mysl nie pzrejdzie zeby cos takiego powiedziec jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie mu glupio jesli dasz mu odczuc,ze w Twoim mniemaniu powinien czuc sie glupio. Macie skonczone 18 lat? Jesli tak i juz sie nie uczycie, to Wasi rodzice nie maja absolutnie ZADNYCH finansowych zobowiazan w stosunku do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To się nazywa postawa roszczen
iowa. Dorosła kobieta przyjęła bez mrugnięcia okiem mieszkanie od babci (gdzie ona mieszka teraz tak swoją drogą), pieniądze na remont od rodziców (ludzie remontują latami, odkładają, robią to jak ich stać, Ty musisz mieć od razu i wszystko zrobione?), a teraz oczekujesz, że teściowa zapłaci Ci za wesele? Ze słów teściowej wynika, że wymyśliłaś sobie jakieś wielkie weselicho i teraz szukasz naiwnych, którzy za nie zapłacą :O I pewnie nawet nie zaprotestujesz, jak Twoi rodzice wyłożą kolejne pieniądze, tym razem na wesele :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×