Rozpoczynam MĄDRĄ DIETĘ kto się przyłączy??

ja nie robię tej 6w strasznie to trudne... Wolę swoje brzuszki... Poza tym wydaje mi się że przyrost mięśni nie jest korzystny... Kolejny dzien nauk.... trzymajcie kciuki do jutra kochane

Cześć Dziewczyny! ;-) Ja dziś się zmierzyłam, zważyć nie mogę, bo nie mam wagi, ale myślę, że koło 53-54 kg będzie. Moje wymiary: wzrost: 162 waga:53-54 kg pas: 69 biodra:87 udo:53 Mam nadzieję, że do wiosny będzie to moje 50 kg, o którym tak marze i bez problemu będę wchodzić w wszystkie ubrania rozmiaru 36. Na razie to niestety czasami nie wychodzi, np. w szafie mam dwie pary, prawie nowych spodni o tym rozmiarze, w które kiedyś się mieściłam. Jak będę już umiała w nie wejść, to będzie to mój sukces. ;-) Tymczasem idę jeść śniadanie, sałatka warzywna z jogurtem naturalnym. ;-)

sasinka gratuluje.... ja to nawet nie mam co marzyc o Twojej wadze.... napewno rewelacyjnie wyglądasz. tez mam pewien ciuszek, który jest wyznacznikiem mojego celu. Mam rewelacyjna letnia sukienke, mój cel to się w nią zmieścic..... kiedyś...

Przy moim niskim wzroście niestety obecna waga jeszcze nie jest idealną. Szczególną moją udręką są uda!!! Są moim zdaniem nieproporcjonalne co do reszty sylwetki :-/ Już nie wiem, jakie ćwiczenia wykonywać, żeby się choć trochę zmniejszyły.

Cześć Dziewczyny :) Przez przypadek trafiłam na Wasz topik i baaaardzo mi się spodobał. Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam wszystkie wypowiedzi i postanowiłam się do Was przyłączyć. Jeśli oczywiście mnie przygarniecie. Dzisiaj mija 9 dzień mojego odchudzania. Nie stosuję konkretnej diety, tylko zrezygnowałam ze słodyczy i tłustych dań. Piję dużo wody i 2 x dziennie herbatkę. Jem więcej warzyw i od soboty 28.02. ćwiczę a6w, bo moim największym problemem jest brzuch. Myślicie, że mogę się do Was przyłączyć? Pozdrawiam :)

Pewnie, że możesz się przyłączyć, w kupie zawsze raźniej. ;-)

Dzięki :) Teraz wypada chyba określić swój cel, czyli wymarzoną wagę ;) Stan na dzień dzisiejszy przedstawia się następująco: - wiek - 24 lata i 6 miesięcy, - wzrost - 164 cm, - waga - 67 kg, - talia - 88 cm, - biodra - 103 cm. - biust - 94 cm. Sumując wszystko wychodzi t r a g e d i a !!! :( Moja idealna waga to 56 kg, ale jeśli uda mi się zrzucić 7-8 kg to też będę się cieszyć :) :) :) Mam nadzieję, że do lata będę wyglądać jak człowiek ;) Gratuluję Wam efektów, które do tej pory osiągnęłyście :)

imko witaj u nas:) damy rade na pewno do lata troche zrzucic:) jak tam ci idzie 6w?? sasinko gratuluje sukcesow!!! ;)

Cześć imka :):):) jak powiedziala sasinka w kupie raźniej... kupy nikt nie rusza:P więc zapraszamy:P Wpisz sobie stopkę jakąś bęzie mi raźniej:P może wkońcu kogoś do tego przekanam... tez mam 88 w pasie....;/ gratuluje sukcesów z 6w, ja z niej zrezygnowałam, zupełnie nie podchodzą mi te ćwiczenia, wolę swoje. Kolorowych i wiosennych snów

czesc kochane:) Jak wam mija tez piatkowy poranek?? Coś pogoda nie dopisuje, u nas ciagle lekka mgła... Ja juz po sniadanku, zabieram sie ostro do pracy

ja po sniadanku i pije sobie teraz herbatkę czerwona:) mma pytanko, stosujecie sie od tej zasady ze nie mozna pic godzine przed i po posilku??? u mnie tez pogoda nie zaciekawa... pochmurno jest i wiatr straszny.....

ja sie staram nie pic przed ani po posiłku a tym bardziej w trakcie, ale nie jest to godzinka 15 minut góra 30... A Ty?? Dzis po szkole przychodza do mnie znajomi,a w sobote ide na urodzinki cieżko będzie się oprzeć dobrociom :)

Witajcie Dziewczynki :) Wpisałam stopkę, żeby było Ci raźniej ;) a6w to jest po prostu męka!!! Ale narazie się nie poddaję. Czuję jak moje mięśnie pracują podczas tej męczarni :) Zobaczymy jak będzie dalej, bo dzisiaj dopiero 7 dzień ćwiczeń. Chcę też zacząć biegać, bo pogoda coraz ładniejsza i żal siedzieć w domu. Chyba nawet zaraz przebiegnę się kawałek, bo świeci piękne słoneczko i jest naprawdę cieplutko :) Popołudnie spędzę nad papierami, więc trochę ruchu dobrze mi zrobi :) Jeśli chodzi o picie to nie piję nic w trakcie posiłku. Gdzieś czytałam, że dobrze robi wypicie szklanki wody pół godziny przed jedzonkiem, bo wtedy mniej się zjada. Nie próbowałam, więc nie wiem czy to prawda. Idę pobiegać, żeby spalić obiadek. Dzisiaj miałam rybkę i surówkę z kwaśnej kapusty :) Miłego popołudnia :)

ja tez sie staram nie pic w trakcie posilku, chociaz jest mi z tym bardzo ciezko:O gora 20 min wytrzymuje:( ja ogolnie bardzo duzo pije, zwlaszcza wody.... i czasmi mam ochote siegnac po szklaneczke podczas obiadku, ale sie nie daje:D

Cześć Kochane! :) Ja Was naprawdę podziwiam, bo kiedyś dawno próbowałam a6w i naprawdę wiem, że jest to straszna katorga. Obecnie chyba bardziej preferuję brzuszki z nogami do góry. Są trudniejsze niż normalne i dają nieco lepszy efekt. Od wtorku zaczynam nordic walking. ;-) Jeśli chodzi o picie podczas posiłku, to staram się nie pic podczas jedzenia i od razu po jedzeniu. Za to niestety zdarza mi się i to bardzo często, że piję przed posiłkiem. Słyszałam właśnie, że powinno się 30 min przed jedzeniem wypić szklankę wody, bo to zapełnia żołądek i automatycznie powoduje, że jemy mniej. Hehe...weekendy są najgorsze. Zawsze się czymś zgrzeszy. Ja dziś do domu wróciłam i co...od razu mizeria z ziemniakami, a potem placki z cukinii. No ale na szczęście limitu nie przekroczyłam. Jutro robię zapiekankę wieczorem, wiec znów zgrzeszę. Tak to jest jak się ma faceta, który uwielbia Twoja kuchnie i tylko wysyła przepisy z prośbą: Zrób to Kochanie ;-)

hej dziewczyny;) sasinko, fajnie ze zaczynasz nordic walking, zazdroszcze:D ja nie za bardzo mam mozliwosc... nie wiem jak dlugo wytrzymam z a6w, mam to ochote rzucic w cholere:O normalnie wykancza mnie to, watpie ze wytrwam do konca:( a zakwasy na miesniach brzucha towarzysza mi niemal caly czas:( dobrze ze idzie wiosna, bedzie mozna zaczac biegac:) zeby tylko dobrze sie zorganizowac... lecę na sniadanko, dzis ser+ogorek:) udanej soboty;)

Coś się tu cicho zrobiło. :-| Ja na nordic walking będę chodzić w ramach zajęć uczelnianych, inaczej też nie miałabym możliwości. No ale się cieszę, bo podobno to bardzo dobrze robi na nogi, które są moją udręką. Biegałabym też, ale samej to mi się nie chcę, a poza tym nie wiem, gdzie mogłabym w Katowicach biegać. Właśnie piję sobie herbatkę czerwoną i przygotowuję moją zapiekankę. Mnóstwo kalorii, ale mam nadzieję, że się spali wieczorem. ;p Powiedzcie mi Kochane, czy stosujecie jakieś kremy czy serum wyszczuplające. Bo ja tylko raz w tygodniu, właśnie w sobotę robię peeling kawowy, a poza tym stosuję tylko zwykły balsam. Zastanawiałam się czy zainwestować w coś specjalistycznego. Ma może któraś z Was jakieś doświadczenie w tej kwestii?

Hej :) W ciągu najbliższych kilku dni rzadko będę zaglądała na forum, bo muszę się solidnie przygotować do 2 spotkań. :( jako*taka*ona ja też mam ochotę rzucić a6w, ale tylko jak ćwiczę ;P Później mi przechodzi :D Bolą mnie mięśnie, ale nie mam mega wielkich zakwasów. Może dlatego, że wcześniej robiłam po 100 brzuszków i mięśnie przyzwyczaiły się do wysiłku. Nordic walking jakoś do mnie nie przemawia, chociaż słyszałam bardzo pozytywne opinie na ten temat i widuję coraz więcej osób maszerujących z kijkami :) Ja jednak wolę się przebiec :) Też nie mam jakiejś super trasy. Po prostu śmigam dookoła osiedla między blokami ;P sasinka ja robię dokładnie tak samo jak Ty, czyli serum raz w tygodniu a na codzień zwykły balsam nawilżający. Muszę jednak zmienić te nawyki, bo czeka mnie jeszcze walka z cellulitem :/ Niedawno zaopatrzyłam się w serum do szybkiego wypełnienia i podniesienia biustu Perfecta Extra Slim firmy Dax Cosmetics. Dla mnie jest świetny, bo niesamowicie ujędrnia skórę. Widziałam efekt już po tygodniu regularnego stosowania. Z tej serii są jeszcze 3 inne kosmetyki i mam zamiar zainwestować w serum pomagające zwalczać cellulit. W realu kosztują ok 11zł, więc nie należą do najdroższych :) Serum w połączeniu z masażem działa cuda, tylko trzeba być systematycznym. A ja czasami sobie odpuszczam :D Ale się rozpisałam ;) Kończę, bo pora na wieczorne męki (czyt. a6w) ;P Miłego wieczorku :)

czesc dziewczyny:):) W weekendy mało sie odzywam bo czasu brak. a w tygodniu w pracy moge dowoli zagladac na forum :) wczoraj bylam na urodzinkach ale spoko bylo. nie objadalam sie... sasinka w katowicach wszyscy biegaja na dolinie 3 stawów, duzo miejsca do biegania i niedaleko od akademików:) albo park kosciuszki lub chorzowski ale to juz troche dalej ja mam problem z delluitem stosuje jakies kremy z sorayi antycellulitisowe i wyszczuplajace i nic to nie daje.... udanej niedzielki zycze:) dzis pozwole sobie na male ciacho do kawki :):):):)

a wiec i ja dolacze jesli mozna :) od jutra zaczynam :p pozdrowionka;*

a jeszcze zapytam... ile juz schudlyscie na tej diecie???

Witam Kochane! Życzę Wam na początku wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet! ;-) Ja już wróciłam do akademika i właśnie jem sobie suche płatki kukurydziane, bo miałam ochotę sobie coś po chrupać. ;-) To będzie moja kolacja. Czekają też na mnie dwie herbatki - tropikalna i czerwona. No i sprzątanie,bo bałagan nieziemski, ale to w ramach ćwiczeń. :-p Wczoraj wyszła mi super zapiekanka i w dodatku dostałam czekoladki i wino od mojego faceta na Dzień Kobiet. Zgrzeszyłam,bo od razu wypiliśmy wino i zjedliśmy po 3 czekoladki, ale nie mam wyrzutów sumienia. Myślę, że udało mi się choć niewielka cześć spalić potem. :-P Dzisiaj cały dzień dietka była. Hm...muszę pomyśleć i może też kupię któryś z tych specyfików, a do tego taka rękawice do masażu i codziennie poświecę parę minut, by wspomóc dietę również kosmetyką. Zastanawiam się nad tym, bo ma nawet dobre opinie: http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=15514 Odchudzanko...słyszałam o tym parku 3 Stawów, ale po pierwsze nie wiem gdzie to jest, a po drugie samej mi się nie chcę. Hm...może dołączysz?

1991 monika... ja od 5 stycznia z tygodniem objadania się, bo mam problem z objadaniem kompulsywnym schudłam z 58 do 53 kg ;-)

sasinka nieznosze biegac:P wiec sie nie przyłącze i niestety nie mieszkam w katowicach... tylko do szkoly tam jezdze Jak wam mija dzisiejszy dzien? Ja również życzę wszystkiego naj na ten dzień kobiet i duzo cm mniej :) witaj monika:)

Hehe...to utracone nadzieje na bieganie w miłym towarzystwie ;-) Będę szukać innego towarzysza.

Jestem załamana :(:(:(:(:(:(:( :(:(:(:(:(:( waga ciągla pokazuje 72 i ani grama mniej. metr krawiecki jest bardziej wyrozumiały ubyło 2 cm z ud i 3 z pasa, ale to kropla w morzu moich potrzeb :( strasznego doła złapałam.... Może robie jakies potezne bledy, ale nie wiem jakie? nie jem bialego pieczywa, w ogole mało jakiegokolwiek, nie jem ziemniaków, słodyczy, nie słodze niczego, nie jem po 18.... a tu taki wałek :( :(

witam;) bylam tak zabiegana w weekend ze nie mialam kiedy usiasc przy kompie... odchudzanko, nie przejmuj sie tak, watpie zebys cos zle robila, wydaje mi sie ze tu chodzi o to z ci sie miesnie wyrobily, a miesnie jak wiadomo waza wiecej niz tluszcz, wazne ze centymetrow stopniowiowo ubywa:) bedzie dobrze:) ja sie jeszcze nie wazylam, zrobie to w srode dopiero, po baseniku;) ale nie ukrywam ze tez obawiam:O jesli chodzi o komsetyki, to uzywam 1-2x w tygodniu peelingu, a na co dzien balsam ujedrniajacy lub zwykly miłego poczatku tygodnia dziewczyny!;)

Cześć! ;-) Odchudzanko nie poddawaj się...przestoje wagi bardzo często się zdarzają, a ubytek cm mówi sam za siebie. Ja na szczęście nie mam wagi i efekty odchudzania oceniam tylko na podstawie cm. Przynajmniej nie stresuje się, jak waga stoi w miejscu. Ja sobie dziś zakupiłam ten balsam wyszczuplająco-ujędrniający i do tego rękawicę do masażu pod prysznicem. Mam zamiar je stosować, by wspomóc wszystko pozostałe. A teraz oczywiście herbatka czerwona. ;-)

Właśnie jestem po masażu i aplikacji mojego nowego kremu wyszczuplającego. Na razie powiem, że nieźle chłodzi. :D Mam tylko problem, bo nie wiem, czy znajdę rano czas, by się też wysmarować. :/ Eh..wypiję sobie herbatkę jabłkowo- miętową i idę spać. Jutro wczesna poranna pobudka. :(

tez planuje kupic rekawice do masazu... mam nadzieje ze to mi cos pomoże... Mój dołek pogląbia pogoda. Co za masakra dzis aerobik a w czwartek basen:) ten tydzien bedzie ostry i z dietka zaostrzam na tydzien, musi cos wkoncu ruszyc ta wage