Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odchudzanko

Rozpoczynam MĄDRĄ DIETĘ kto się przyłączy??

Polecane posty

moj facete tez nei rozumie genialonosci forum:P musze wisywac posty ukradkiem:D u mnie weekend moze tez byc grzeszny:P dzis jadlam pol makreli i 3 jogurty..takze nie duzo, tak mi sie wydaje bynajmniej:P ale nawet glodna nie jestem:) mileo wieczoru;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forum to naprawdę przydatna rzecz, no ale wiecie...oni mają małe móżdżki i tego nie rozumieją. :-P Poza tym wsparcie ze strony faceta, to nie to samo, co wsparcie od osób, które Cię rozumieją i są w podobnej sytuacji - czyli innych odchudzających się Kobietek. Odchudzanko...dziękuję! Mam nadzieję, że usłyszę te znamienne słowa. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale u mnie ladna pogoda, nareszcie sloneczko:):):) wlasnie z silowni wrocilam, 2 godziny ciezkich cwiczen ;) :O spocilam sie jak nie powiem co, i na twarzy jak burak cwiklowy:D ale zadowolona jestem z siebie:) a teraz jakis obiad lekki bo wieczorem spotkanie ze znajomymi i roznie to moze byc z dietka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! ;-) Ja tylko na chwilkę wpadłam. U nas pogoda okropna - zimno i pochmurno. Wiosny nie widać. Wczoraj byłam na tej imprezce rodzinnej i kilka osób zauważyło, że schudłam, więc jestem bardzo z siebie zadowolona. Oczywiście nie trzymałam diety, bo zbyt wiele rzeczy kusiło na stole, ale się nie przejadłam i dziś już normalna dietka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten weekend byl wyjatkowo cieżki i kuszący..... pogrzeszyłam baaaardzo, dlatego bede wazyla sie za 2 tygodnie dopiero :P:P:P jedna osoba zauważyła, że schudłam :):):):):):):) to dodało mi sił Pozdrawiam was goraco w ta przygnebiajaca pogode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie niestety tez weekend troche \"grzeszny\", a mialam sie dzis wazyc:O zaczelam dzis dzien od malego jogurtu naturalnego, najgorsze te wyrzuty sumienia teraz:( ide dzis na silownie, moze tam troszke \"weekendu\" spale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w deszczowe przedpołudnie. W czasie weekendu bardzo mało jadłam. Nie miałam czasu... Podjadałam tylko kapustę pekińską. Dzisiaj rano się zważyłam i doznałam lekkiego szoku. Waga pokazała 3,5kg mniej :) :) :) :) :) Ostatnio ważyłam się przed okresem i chyba dlatego nie było widać efektów diety. W pasie i udach ubyło mi po 3 cm :) Daje mi to motywację do dalszych wyrzeczeń :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie waga stoi,a może nawet wzrosnąć. No ale trudno się mówi...otóż wczoraj chyba zbyt szybko się pochwaliłam, że będzie normalna dieta. Pojechaliśmy \"dojadać\" resztki z imprezy i niestety pogrzeszyłam bardziej niż w sobotę. A dokładniej mówiąc, po powrocie do domu miałam jednego ogromniastego kompulsa i tyle wsunęłam, że do teraz jakoś nie mogę patrzeć na jedzenie. :( To jest okropne uczucie...przejedzenie, objedzenie się do granic możliwości,a dziś co...straszne wyrzuty sumienia i obawa przed utyciem. Dlaczego ja nie umiem się tego pozbyć. :( Nawet te psychologiczne memoriały mi nie pomagają. Boshe...jak ja się za to nienawidzę!!! Dziś zrobiłam dzień maślankowy, jutro mam zamiar zrobić taki połmaślankowy, bo mam mięso z domu i muszę je zjeść (nie lubię wyrzucać, a się może zepsuć), w środę znowu cały dzień na maślance, a w czwartek znowu tylko normalny obiad i reszta maślanka. Mam nadzieję, że wyjdzie mi to wszystko łącznie z weekendem na zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sasinko naprawde wspolczuje ci tych kompulsow:( ja dzis sie caly dzien dziwnie czuje, glowa mnie boli i brzuch tak jakos dziwnie:O nie wiem czemu:( lipa, przez te wszytkie bóle prawie nic nei zjadlam bo apetytu nie mam, nie wiem co mi jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompulsy to straszna rzecz. sasinko postaraj się aż tak bardzo tym nie przejmować. Najważniejsze jest akceptowanie siebie. Objadłaś się... przybędzie Ci parę deko... trudno... czasu nie cofniesz... nie obwiniaj się, bo wyrzuty sumienia do niczego dobrego nie prowadzą. jako*taka*ona może dopada Cię jakaś grypa żołądkowo - jelitowa. Życzę zdrówka :) Dziewczyny nie dołujmy się, tylko akceptujmy siebie takimi jakimi jesteśmy, a każdy (nawet najmniejszy) ubytek wagi traktujmy jak wielki sukces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę sobie z tym nie radzę, nie wiem jak z tego wyjść, wyleczyć się raz na zawsze. To jest moment...cała dieta leży w gruzach, bo w ciągu 30 min potrafię pochłonąć ok. 4000 kcal. Zaczyna się niewinnie...zazwyczaj mam ochotę na coś, czego staram się unikać, np. coś słodkiego. Myślę, zjem sobie np. te 3 kostki czekolady, zaspokoję ochotę i koniec, nikomu jeszcze to nie zaszkodziło. No tak...tylko jak zjem te 3 kostki, to wodze puszczają i potrafię najeść się do granic możliwości. Tak, że żołądek odstaje bardziej niż dolna część brzucha. Potem czuję się nie tylko fatalnie fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Mam wyrzuty sumienia, że zniweczyłam efekty diety, znów rozepchałam żołądek i pewnie waga skoczy. Na drugi dzień mam wzdęcia, zaparcie i wizualnie czuję się źle, bo mam wrażenie, że wszyscy widzą jak mi odstaje brzuch, jak puchnę w oczach. To jest okropne. :( Wstydzę się sama siebie, bo wpycham wszystko samotnie, by nikt nie widział, że \" ta, co tyle wie o diecie, zdrowo się odżywia i zazwyczaj odmawia przy stole, twierdząc, że to niezdrowe\", łamie wszystkie zasady i wpier...jak prosie (przepraszam za kolokwializm). Ja wiem, że robię źle, że nie powinnam, że to jest niezdrowe, ale to jest silniejsze ode mnie. Nie wiem jak z tego wyjść, by zachować przy tym obecną figurę albo schudnąć. Psycholog...hm...jakoś nie widzę, by mi pomógł. Jedyny sposób to powrót do starych nawyków i ilości spożywanego jedzenia. Tak było dwa lata temu, jak po raz pierwszy spotkała mnie ta przykra przypadłość. Miałam przez rok spokój z kompulsywnym objadaniem. Z tym, że nie chcę tak...wtedy przytyłam 8 kg. :( Chcę jeszcze schudnąć do moich 50 kg, a brakuje mi niewiele, bo ok. 2 kg i zachować tą wagę. Wiem, że kompulsy mogą mnie zniszczyć. Przepraszam, ale musiałam się wygadać. Wam, bo osobom na żywo mi wstyd. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afrozja30
Witajcie miłe kobietki Jestem tutaj pierwszy raz ! Powiedzcie jakie macie sprawdzone pomysły na dietę, ja stosuje się do wytycznych dietetyczki a może wy macie jakieś sposoby swoje, Mi na przykład woda stoi i nie mogę uwolnić! Jak się jej pozbyć!!! A moje diety zaczynają mnie nużyć z lekka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sasinko główka do góry:) przedewszystkim musisz teraz powolutku schudnac, bez wiekszych wyrzeczeń, bo te wyrzeczenia właśnie powodują kompulsy.... Ja caly weekend mialam napady jedzonkowe iduzo pogrzeszyłam widocznie bylo mi to potrzebne, na szczescie nie mam az takich wyrzutów sumienia. Pomyśl o tym w inny sposób, jak mialas taka ochote na czekolade to moze brakowało Ci magnezu?? Niedobór witamin jest gorszy od kompulsów. Oczywiście wszystko w granicach rozsadku tan jesli masz te kompulsy rzadko z tego co wiem to 2 raz to sie tym nie przejmuj kochana :) jesteśmy z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to, że ja też mam mnóstwo resztek pourodzinowych w lodówce, które musze zjesc..... Ide za to dzis na aerobik mam nadzieje, że spale chociaz cześć weekendowych grzechów:P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się dostarczać wszystkie składniki pokarmowe i witaminy, ale być może to jest niedobór któregoś. Muszę znów zacząć jeść jakiś suplement diety. Eh...takie typowe napady to zdarzają się rzadko, ale często jestem na granicy i wtedy dumna jestem z siebie, że potrafiłam się opanować. Zazwyczaj dotyka mnie to właśnie wtedy, kiedy pozwalam sobie na coś niedozwolonego... w głowie wytwarza się jakiś impuls, że jak już zgrzeszyłaś, to się napchaj do granic możliwości. Głupie, ale prawdziwe niestety. :( Ja wróciłam właśnie z nordic walking, a zjadłam dzisiaj na obiad trochę mięska, surówkę z kiszonej kapusty, 250 ml maślanki, 400 ml kefiru i 2 jabłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, jaka jestem padnieta, basenik pokonany ale za to bol glowy caly dzien mi towarzyszy, nie wiem co mi jest :O diete mam jakos tak samowolnie zaostrzona, bo jakos jesc nie moge :O ale z jednej strony to dobrze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to znowu mam ciezkie dni, okres tuz tuż i mam przeogromna chec na cos slodkiego. Gdybym miala w pracy jakas czekolade to rzuciłabym sie na nia. Sasinka Ty wiesz co czuje........ Nie lubie tego czasu :(:(:( okres lewitacji pomiedzy dobrem i złem smaruje sie tym super drogim kremem na cellulit i nic nie pomaga!!!! Czy wam pomagają wasze specyfiki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszam się tym że mojemu facetowi też urosła oponka hahahahaha to naprawde poprawia samopoczucie:P:P:P:P:P:P:P:P Wczoraj wszedl na wage i postanowił robić codziennie serie brzuszków i nie jesc po 18 i nawet zadeklarowal ze bedzie ze mna na basen chodzil:P Jestem pełna podziwu Kto wie może nawet do forum sie przekona :P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj odchudzanko, ja tez chetnie rzucilabym sie na slodycze, 2 dni nic nie moglam jesc za to dzis mam ochote pozrec wszytko :O powstrzymuje sie ledwo ledwo:( zwazylam sie dzis rano i jest mniej na wadze, i to mnie jakos trzyma :) jeszcze ta wiosna.... nie wiem jak u was ale u mnie jest bielutko za oknem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zima jest straszna, ja chcę wiosnę!!! Odchudzanko...wiem co to jest...ale staraj się wytrzymać, bo potem, jak mi, mogą pościć Ci wodze i wchłoniesz wszystko co masz w domu, a to na pewno nie jest wskazane w naszym przypadku, czyli podczas odchudzania. Chciałabym mieć tak jak jako*taka*ona i nie mieć ochoty na jedzenie. W ogóle ostatnio sobie pomyślałam, że mogła bym mnie jakaś grypa żołądkowa tak na 3 dni złapać, bo nadal mam wyrzuty z powodu niedzieli. Hehe...mój facet zaczął odchudzanie tydzień później niż ja, a musiał zrzucić parę kg ze względu na to, że jest sportowcem i waga mu w grze przeszkadzała. Zrzucił szybko i skutecznie. Teraz już wrócił do normalnego racjonalnego odżywiania i nie tyje. Też bym tak chciała. Ja się smaruję tym moim balsamem antycellulitowym tylko wieczorami, ale efektów nie widzę. Jakoś obiecywanych 4 cm w 4 tygodnie nie widać. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Was rozumiem, bo dzisiaj też miałam ochotę na coś słodkiego. Na kolację zrobiłam sobie kisiel z minimalną ilością cukru. Trochę pomogło :) Serum antycellulitowego staram się używać 2 razy dziennie. Dodając do tego ćwiczenia w ciągu miesiąca ubyło mi po 3 cm w udach :) :) :) Skóra też jest ujędrniona, więc nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sa rozstepy:( moze sie zmniejszyly dzieki balsamowi i rekawicy, ale i tak nie jestem zadowolna, paskudztwo:O jesc nie moge przez liczne stresy;/ lepiej bo mi sie zoladek obkurczy mam nadzieje... jutro mam dzien maslankowy... powinnam wytrzymac:) ostatnio zle sie czuje i zawalilam troche a6w:O chyba rzuce to w cholere,ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O moich rozstępach nawet nie wspominam :( Szkoda słów... zdążyłam się do nich przyzwyczaić. Co do a6w to zrobiłam sobie przerwę z powodu okresu i nie mogę się znów do tego zabrać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje rozstepy sa brzydkie, ale wydaje mi sie ze od basenu mi sie troche pomniejszyly... chociaz to moze zludzenie tylko:O wogole nie mam apetytu i nic prawie nie jem, zjadlam dzis jablko i 150ml kefiru, jem ostatnio witaminy zeby nie brakowalo mi jakis waznych... w sumie ok, ale gorzej jak mnie dopadnie mega głodzilla na weekendzie i rzuce sie na jedzenie ... to od mnie nie podobne zeby nie miec apetytu:P :O sama w to nie wierze.... jestem troche przemeczona i nie mysle wogole o jedzeniu bo tyle sie dzieje:) weekend u rodzicow spedzam, ciekawe czy zauwaza jakies zmiany w moim wygladzie.... i mam nadzieje ze nie bedzie u nich zbyt duzo smakolykow:O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze wstać skoro świt... Witajcie o świcie :) Dzisiaj zaczynam zajęcia o 8 i musiałam się tak wcześnie zwlec z łóżka :) Zdążyłam już nawet umyć włosy ;) jako*taka*ona basen jest dobry na wszystko, więc na rozstępy też pewnie pomaga :) Życzę Wam miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imka szalejesz, o tej porze w sobote wstajesz:D ja wlasnie sie zwleklam, musze si ogarnac i jade do rodzicow:) nie bede jesc sniadania, bo i tak potem pewnie nadrobie:O ogolnie u mnie ladna pogoda takze dzien zapowiada sie optymistycznie:):D z tym basenem to fakt, ma dobre rezultaty;) wczoraj moj facet powiedzial ze jestem taka jakas miesniasta:D:O mam nadzieje ze to bylo w pozytywnym znaczeniu:D w sumie troszke cm mi ubylo, no i te wszytkie cwiczenia, basen i silownia wkoncu daja jakies widoczne rezultaty:):) :D milego weekendu dziewczyny;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he... to nie ja szaleję tylko osoba, która układa plan zajęć ;) A ja się muszę odpowiednio do nich przygotować ;) Jestem wykończona, ale cieszę się, bo mało dzisiaj zjadłam a mimo to nie czuję głodu :) Masz rację, że dieta + ćwiczenia działają cuda :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w weekend nie nagrzeszylam na szczescie i jestem z siebie dumna... poklocilam sie z facetem i juz calkowicie mi sie jesc nie chce.. przez weekend schudlam 1kg, nie wiem jakim cudem, pewnie to ubytek wody czy cos w tym rodzaju, nie wiem, jestem troche zdolowana:( i dopiero zaczynam sie uczyc do jutrzejszego kolokwium, po prostu zajebiscie 💤 😠 musialam sie wyzalic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) długo sie nie odzywałam bo mialam dosc napiety harmonogram i cały weenend poza domem byłam wiec i brak dostepu do netu... weenekd minal imprezowo wiec i bardzo grzesznie...... w ogole grzesze juz od ponad tygodnia:(:(:( a dzis kumpela ma urodziki wiec znowu obowiazkowe ciacho. Marzec dosc plodny miesiac jeslli chodzi o urodziny moich znajomych, to juz naszczescie ostatnie Jaka taka- jedz cos lepiej, bo sie wykonczysz.... ile w ogole schudłas? pewnie sporo. Życze szybkiego powrotu do zgody z facetem i powrotu do normalnej dietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczecie doszlismy do kompromisu z facetem i juz jest spoko;) waze 63,5kg takze duuuuzo mniej niz na poczatku dietki:):) no ale ze jestem dosc niska..... moja rodzina zauwazyla ze zchudlam:D:D:D:) z czego sie bardzo ciesze!! dzis jem normalnie, rano zjadlam platki owsiane a teraz sledzia, bo mialam nieodparta ochote i specjalnie polecialam do najlepszego rybnego sklepu w okolicy:D hehe wieczorem maslanka i jakies jablko:) .....kurcze jak pomysle o swietach i o tych wszystkich smakolykach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×