Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieudane zaręczyny

Jak byście się zachowały?

Polecane posty

a ja sie w sumie nie dziwię autorce. też chciałabym żeby ten wieczór nie był taki sam jak wszystkie inne - to chyba normalne że pragnie się wyjątkowości takiej chwili. tak jak autorka pisał - co innego gdy oświadczyn sie nie spodziewasz, a co innego gdy wszystko jest oklepane i facet wie że jego dziewczyna oczekuje czegoś wspaniałego w ten dzień. ja bym na twoim miejscu powaznie z nim o tym porozmawiał - tylko nie konkretnie o braku zaangazowania w oświadczyny, tylko ogólnie o jego braku zaangażowania w związek - skoro jest taka jak piszesz to też bym nad tym wszystkim intensywnie myślała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
i nie sądzę, żebyś na pewno czekała dłużej niz ja, bo ja ze swoim jestem hm w grudniu minęło 8 lat związku, a teraz minie jakoś 9 lat znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
jestesmy prawie 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
a to nie jest akurat temat tej rozmowy, kwestia długości związku nie wpływa na jakośc zareczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
do narzeczonaNarzeczonego : Ksiaze z bajki nie istnieje tylko w filmach moja droga. Ja go znalazlam. i nie widze w tym nic zlego ze dziewczyna chciala zeby zareczyny wygladaly jakos wyjatkowo. moje byly piekne a nie w srod tłumu gapiow i nie z orkiestra. facet poszedl na latwizne i tyle. mogl chociaz zorganizowac jakis spacer cokolwiek zwlaszcza ze wiedzial jak autorka bardzo o tym marzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
ale ona sama nie wie czego chce?? ja proponuje wywalic telewizor, może wreszcie o tym pogadają! facet nie czyta w myslach i skąd ma wiedziec czego lala chce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
ja rowniez czekalam na zareczyny, facet wiedzial o tym, wiedzialam kiedy bedzie ten dzien, ale mimo wszystko zaskoczyl mnie strasznie, moglam spodziewac sie kwiatow, swiec, ale to co zrobil przeszlo moje oczekiwania, oczywiscie posprzatal w domu jak nigdy, na okolo pokoju rozlozyl swiece i bukiety kwiatow, na ta okazje kupil wazony i swieczniki, bo wczesniej nie mial takich rzeczy, pieknie przygotowal stol, heh bylam w szoku, nie podejrzewalam go o takie zdolnosci, sama na pewno nie zrobilabym tego lepiej.... wiem ze strasznie sie denerwowal, trzesly mu sie rece, drzal glos ale watpie zeby z tego powodu chcial odpuscic sobie starania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
no autorka twierdzi ze wiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, moje poglądy na ten temat są na pewno niepopularne, ale gdybym to ja była facetem, na pewno zadbałabym o to, żeby ten dzień był naprawdę godny zapamiętania. I wcale nie chodzi o szarpnięcie się na wycieczkę do Paryża (to wbrew pozorom też pójście \"na łatwiznę\"), nie o to chodzi. Chodzi tylko o to, żeby facet udowodnił, że poświęcił tej chwili choć sekundę refleksji... Ja wymagam i chcę, żeby ode mnie wymagano. Tyle że mój mąż był i jest tego świadomy. I też ma podobne podejście. U Ciebie natomiast ta sytuacja wygląda trochę na brak zrozumienia. Oczekiwania dwóch stron powinny być zbieżne. No i jest małe ale. Jeżeli kobieta oczekuje, żeby facet był choć trochę rycerski, sama też powinna być damą - choć trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
Ja to wszystko rozumiem, ze facet się oświadcza w domu, że jestescie szczęśliwi, ze smażycie naleśniki - samo w sobie jest to romantyczne. A mi chodzi o zupełnie coś innego - facet przynosi pierścionek, daje ze słowami 'masz' albo coś w tym stylu i po sprawie. Zero atmosfery wyjąkowości. I tak swoją drogą, to nawet rozumiem, ze wszystkie te które dostałyście pierścionek na parkingu, w kiblu czy gdzie tam jeszcze mówicie, ze sam fakt sie liczy. Co macie powiedzieć, że wasz facet spieprzył jeden z ważniejszych dni w życiu a wy mimo wszystko za niego wyszłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzeczonaNarzeczonego - my się chyba rozumiemy :D ja tam to co piszesz popieram!!! A Księcia to każda z nas znalazła, pytanie tylko czy to powód by miec fochy jak " udzielna Księżniczka".... Swoja drogą nastroj tworza dwie osoby... a nie tylko Mężczyzna, trzeba bylo mu pomoc jak sobie nie radzil a nie teraz mieć żal że źle wyszlo, nie każdy facet jest lotny w tych sprawach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
każdy jest inny, dla jednego duzym wysiłkiem bedą róze, kolacje itp, a dla innego samo wyksztuszenie tego waznego zdania. my ze sobą rozmawiamy pare godzin dziennie, nie wazne czy jesteśmy zmeczeni czy nie. dogadujemy sie wspaniale i on dobrze wiedział czego ja chce i czego pragne. Spodziewałam się zupełnie innej oprawy, ale teraz juz po fakcie nie zamieniłabym ich za nic. A napewno nie żaliłabym się jaka ja jestem biedna i poszkodowana, bo mi sie sen zareczynowy nie ziścił! No troche rozumu też w to włożcie. I nie dołujcie facetów, który napewno stracił wiele potu, zeby pierścionek w dobrym rozmiarze znalezc! Kocha to najważniejsze, stara sie i mysli-o to chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
ktos tu pisal ze smazyl nalesniki po zareczynach ale sama tez przyznalas ze byly inne, ze staliscie razem zakochani itd a autorce chyba tego wlasnie brakuje, tego ze nie bylo zadnych uniesien, lez szczescia, uczuc, tylko ze dal a dalej bylo tak jak zawsze, ze nic sie nie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
Owo, zgadzam sie z Tobą w zupełności. Mam duże wymagania i sama z siebie dużo daję i może dlatego mi tak źle że od pewnego czasu mój facet nie angażuje się tak jakbym tego chciała. I dlatego mam watpliwości co dalej robić. I tak jak napisałaś nie chodzi o wyjazd do Paryza, ale choćby o zwykłą kolację samodzielnie przygotowaną, albo o zapalenie świeczek, żeby chociaż troche sie zaangażował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
A myslisz dokładnie o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
no ale chyba wyksztuszenie tego najwazniejszego zdania, wyznanie milosci troche rozni sie od: "facet przynosi pierścionek, daje ze słowami 'masz' albo coś w tym stylu i po sprawie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... ale skoro wiedziałaś że on szykuje zaręczyny to co to niby miała być za super niespodzianka?? gdybyś się ich nie spodziewała to nawet sam pierścionek, bez klękania i kwiatów byłby czymś cudownym! Co Ty księżniczka jesteś, że musisz mieć wszystko jak w bajce?? ciesz się ze w ogóle Ci go dał! Ja bym skakała z radości jakbym cokolwiek dostała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złoo, a dlaczego "skakałabyś z radości, gdybyś cokolwiek dostała"..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
ja nie moge dziewczny moze troche wiecej wyrozumialosci. jedziecie po autorce jak nie wiem ze jest rozkapryszona, ze sie nie stara i wogole. chyba nie powiecie mi ze bylybyscie szczesliwe gdyby facet podarowal wam pierscionek zareczynowy i dodal do tego "masz" no przeciez to ehst straszne. to co ona miala sama zorganizowac te zareczyny? ja rozumiem ze szczesliwy zwiazek nie zalezy tylko od faceta ale zareczyny to chyba jego kwestia przede wszytskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
autorko przede wszystkim musisz sobie odpowiedziec na pytanie : czy Twoj facet tak po prostu ma z natury, ze jest malo romantyczny, malo domyslny i niezbyt mu idzie okazywanie uczuc czy po prostu olal sobie sprawe zareczyn? byc moze on taki jest i trudno bedzie Ci to zmienic i niestety bedziesz musiala sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owo - gdybyś była facetem nie przywiazałabyś do tego takiej wagi jak Ci sie teraz wydaje kiedy jesteś kobieta... bo faceci sie od nas bardzo różnią i są nieskomplikowani w swej prostocie :D nie przywiazuje wagi do takich pierdól jak my , wiec nie wiesz jakim facetem bys byla.... :D do autorki - jesli Twój facet spieprzył Ci Twój najlepszy dzień w życiu (a tak chyba było wynika ) to ja bym spierdzielała gdzie pieprz rośnie, zeby tych dni nie było więcej :classic_cool: i nie bierz wszystkich swoja miara - są kobiety , które potrafią zaręczynach dostrzec cos wiecej niz oprawę i to nie znaczy że mialy spioerdolone zareczyny :D nie upraszczaj do swojego przypadku ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka - no nie wiem. Mój przywiązuje. Nawet, jeśli nie wynika to z jego "natury", to nauczył się brać poprawkę na moje oczekiwania, tak, jak na na jego. Po to się poznajemy, żeby nawzajem się siebie uczyć. Sorry, ale "masz" to jest tak, jakby robił łaskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
widzicie, wy piszecie, ze wasi faceci to przezywali, że to był stres, ze efekt był różny, ale sie starali, a u mnie zupełnie po nim to spłynęło. A on nic. Jakby to w ogóle jego nie dotyczyło, zero radości, zero jakiegoś 'uniesienia'. Chyba jak daje cioci kwiatka na imieniny, to atmosfera jest bardziej podniosła. Było to po prostu takie 'odwalenie' czegos co należało zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialas zaskovzenia
i zaskoczyl cie, ej wam to ciezko dogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
wy jesteście nienormalne!? to ja proponuje taki scenariusz: facet przychodzi do domu, walnie ją w łeb bukietem zgniłych róż, da jej pierścionek i wypowie słowa : ''masz i sie odpierdol'' Romantycznie bo są róże i pierścionek a słowa i tak nie sa ważne wiec może powiedziec co chce. Ważna jest oprawa, tak.. Bedzie oryginalnie i napewno nie zapomni tego do końca życia! Miłosc się liczy, nie wazne jak! Ja napewno wolałabym żeby to płynęło z serca a nie ze scenariusza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to prawda co piszesz to zastanow sie gleboko zanim pojdziesz do usc czy tez do oltarza bo moze faktycznie rutyna was zjada i twoj facet do ciebie nei pasuje i nei zalezy mu na tobie, ale zastanow sie tez czy nie za duzo wymagasz i jak wasze zycie bedzie wygladalo po slubie..wyobraz sobie rozne sytuacje... ja jakies pol roku temu marudzilam ze zatracilismy romantyzm intymnosc itd... marudzilam ze chcialabym dostac kwiaty czy isc na kolacje i moj maz podobnie jak twoj na zareczyny wpadl na pomysl kupienia mi kwiatow w postaci doniczkowego cyprysa :D:D: to jedyne na co bylo go stac hih moge powiedziec ze sie nei postaral bo nie o to mi chodzilo i na dodatek wprost mu mowilam o tym ze chcialabym dostac kwiaty a on mi z apzreproszeniem w lipcu choinke kupil :D:D ale jak okazalo sie on nie jest tak domyslny i zaradny w tej kwestii jak sadzilam i widocznie bylam zbyt wymagajaca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dla mnie sam fakt dostania nawet głupiego pierścionka za 100zł byłby czymś wyjątkowym! nie zależy mi na super prezentach, na oświadczynach na plaży w ciepłym kraju, na tonie czerwonych róż, na pierścionku za 10000 zł... Po co to? żeby pochwalić się koleżankom?? Skoro się oświadczył to już i tak postęp! facet robi to 1 raz a Wy oczekujecie od niego 24 godzinnego super ekstra cudownego planu najpiękniejszych pod słońcem oświadczyn... trochę wyrozumiałości!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owo - ale popatrz na pierwszy post autorki - szczerze co bys pomyslala? nie napisala tam ze powiedzial " Masz" napisala jakby po rpostu przyniosl dal powiedzial czy za niego wyjdzie i wieczor jak kazdy inny. Zreszta nie chce mi się wierzyc ze powiedzial tylko " masz" .... mysle ze autorka ( choc moge sie mylic) dolozyla to od siebie ;) ale jeśli facet naprawde tak zrobil - to sie Kochana zastanow ..... poza tym autorka nie napisala ze okolicznosci beda wyjatkowe ale nie napisala dokladnie czy chodzi o te :fajerwerki" czy o zaangazoanie emocjonalne a to dwie rozne rzeczy ..... ja po przeczytaniu osadzilam ja jako kolejna księżniczke - takich tu na peczki jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzeczona, masz oczwyiście rację, ale odpowiedz na jedno małe pytanie: gdzie widzisz serce w podaniu pierścionka z hasłem "masz' i walnięcie si przed telewizor..? Dla niektórych byłoby to gorsze niż walnięcie bukietem po głowie, bo walnięcie miałoby znamiona JAKICHŚ emocji. Nie ma nic gorszego, niż obojętność, a obojętność w ważnych deklaracjach jest już po prostu nie do zaakceptowania. Też proponuję scenariusz: facet strasznie chce mieć dziecko, kobieta nie bardzo, ale w końcu - po latach się godzi. Po cesarce na życzenie wręcza mu synka/córeczkę z hasłem "masz" :P ..ją to przynajmniej kosztowało 9 mies niedogodności ciąży i ból...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
No właśnie, wydaje mi się, że jeżeli facet kocha, to stara się też myśleć o tym żeby tej ukochanej osobie sprawić przyjemność, nawet jeśli sam tego nie ma w 'genach'. I ja też na takich zasadach funkcjonuję. I myślę, ze po prostu tu chodzi o przyzwyczajenie i rutynę, bo kiedys bardziej sietarał (gdyby się nie starał to nie bylibyśmy razem). A teraz obniża poprzeczkę, żeby jak najmniej dawać z siebie i jak najwiecej dostawać. A ja się godziłam do tej pory i w związku z tym on coraz bardziej umacniał się w swoim 'olewnictwie'. I co teraz mam zrobic. Trudno olać tak długi związek i faceta kopnąć w d*pę. Ale nie chcę też przechodzic nad takim zachowanie do porządku dziennego. A pierścionek to też inna sprawa, mimo ze wiedział jakie mi się podobają, to i tak kupił taki 'bezpieczy'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×