Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieudane zaręczyny

Jak byście się zachowały?

Polecane posty

Gość narzeczonaNarzeczonego
zgadzam sie ze złooo i myszą!!!!!!! w 1000000 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
do narzeczonaNarzeczonego: czytaj ze zrozumieniem. autorka napisala wlasnie ze nie odpowiada jej to co powiedzial bo wlasnie jedyne co uslyszala to "masz". nie chodzi o jakis scenariusz tylko chociaz o minimuj mjakiegos zainteresowania i wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli autorce tak zależy na zaręczynach i całej tej konwencjonalnej otoczce, to trzeba było się tym zająć i się oświadczyć swojemu panu jak należy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie moge podpisac pod tymi wypowiedziami : a myslisz autorko przede wszystkim musisz sobie odpowiedziec na pytanie : czy Twoj facet tak po prostu ma z natury, ze jest malo romantyczny, malo domyslny i niezbyt mu idzie okazywanie uczuc czy po prostu olal sobie sprawe zareczyn? byc moze on taki jest i trudno bedzie Ci to zmienic i niestety bedziesz musiala sie z tym pogodzic 15:12 [zgłoś do usunięcia] Broneczka25 (broneczka25@op.pl) do autorki - jesli Twój facet spieprzył Ci Twój najlepszy dzień w życiu (a tak chyba było wynika ) to ja bym spierdzielała gdzie pieprz rośnie, zeby tych dni nie było więcej i nie bierz wszystkich swoja miara - są kobiety , które potrafią zaręczynach dostrzec cos wiecej niz oprawę i to nie znaczy że mialy spioerdolone zareczyny nie upraszczaj do swojego przypadku ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec skoro nie jest jak było, jest rutyna, wkurza Cie to, facet nie jest jaki powinien być i jaki był kiedyś, nie odpowiada Ci to, to po co się godziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullet - sama mialam ochoe to napisac ale wiedzialam że zaraz bedzie za to pojazd :classic_cool: ale swiete slowa..... ja sie zwijam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
broneczka, nie opisałam calej sytuacji w pierwszym wpisie, bo jak kieydś opisywałam to nikt nie czytał bo było za długie. Chyba tylko Owo rozumie o co mi chodzi. A Ty broneczka uznałąś, że chodzi mi o fajerwerki i że jestem rozkapryszona księżniczką. Albo nie czytasz tego co piszę dalej albo wymyśliłaś sobie mnie jako księżniczkę i nic co napiszę Twojego toku myślenia nie zmieni bo moze nie lubisz zmieniać zdania). Otóż NIE CHODZIłO MI O FAJERWERKI!!! A TY BRONECZKA JESTEś W BłęDZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale nie przeczytałam całego topiku, czas mnie goni niestety. Ale chcialam tylko powiedziec ze trochę rozumiem autorkę - moj chłopak też jakoś niespecjalnie jest przebojowy, rzadko mnie zaskakuje, a szczerze mowiac to prawie nigdy. To jest taki dobry, wspaniały chłopak, bardzo standardowy :) I mimo tego ze go kocham nad życie, to czasem jak widzę jak niektórzy potrafią swoje partnerki zaskakiwać to trochę przykro się robi na serduchu... I często gęsto są to pracy z o wiele dłuższym stażem niż my... I ja też chciałabym by o mnie tak zabiegał i tak adorował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż.. są kobiety i są kobiety... Grunt, to dobrać się pod względem oczekiwań... Ja na pewno nie chciałabym takich zaręczyn, o jakich pisała autorka, ale mój facet widział, jakie są moje oczekiwania i zapewnił mi (tak,jak zapewnia codziennie) poczucie, że jestem dla niego najważniejsza i wyjątkowa.. Wam, które piszecie o swoich szczęśliwych zaręczynach, faceci też to poczucie zapewnili.. a autorce - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
POZA TYM BRONECZKA nigdzie nie napisałam, że on mówi 'czy wyjdzieszza mnie' wiec to chyba też sama sobie dośpiewałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
nadal jestem za wywaleniem telewizora! moze uznał, że i tak i tak zaraz po oświadczeniu sie tobie siadziecie przed tv i zaczniecie oglądac ''klan'' to po co miał sie starac?!?!?!?! trzeba było wtedy po tym ''masz'' ubrac sie fajnie, wziac za reke swojego mena i wyjsc na fajna kolacje, nawet do pizzy hut. Wracając powiedziec '' fajne, że mamy siebie i możemy sie uzupełniac''. Fajny wieczór a i wilk syty i owca cała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
to Owo to niby ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoki - toki
broncia napisala : [zgłoś do usunięcia] Broneczka25 (broneczka25@op.pl) owo - ale popatrz na pierwszy post autorki - szczerze co bys pomyslala? nie napisala tam ze powiedzial " Masz" napisala jakby po rpostu przyniosl dal powiedzial czy za niego wyjdzie i wieczor jak kazdy inny. zwróć uwagę na słowo - JAKBY .... a nie że tak powiedział i ma racje pierwszy post dawał zupełnie inny ogląd sytuacji niż przedstawiasz teraz..... zastanawiające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
dobrze rozumiem dlaczego nie chcesz dalej godzic sie na taka rutyne... po przeczytaniu pierwszych postow autorki faktycznie mozna bylo pomyslec o niej jak o ksiezniczce ale w dalszych troche rozwinela cala sytuacje i nie ma co trzymac sie tego pierwszego postu jakby sie dalszych nie czytalo... ja rozumiem to tak ze w ich zwiazek od dluzszego czasu wkradala sie nuda, autorka cos tam pewnie marudzila ale bez odpowiedzi, wiadomo ze po tylu latach ciezko olac faceta, pamieta sie stare czasy i liczy ze one powroca, pewnie autorka myslala cos w stylu: moj facet jest malo romantyczny, wkradla sie rutyna, ale moze chociaz zareczyny beda jakims przelomowym momentem, facet sie postara a wtedy autorka wiedzialaby ze mu na niej zalezy a tu co? nic, facet nie postaral sie i mozna zrozumiec ze autorka czuje sie rozczarowana, skoro ogladacie czesto tv, to moze wlacz jakis romantyczny film i spytaj faceta dlaczego on taki nie jest... moze da mu to domyslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
oczywiście znowu Narzeczona mierzysz swoją miarą Mieszkamy na zapadłej wsi więc jesłi chcemy gdzieś wyjść to wcześniej to musimy planować, nie tak jak w wielkim mieście (nachodzi mnie ochota i idę). Poza tym, ja oczywiście jak od dłuzszego czasu 'oczekiwałam' rownież w tym dniu na zareczyny (bo to tez taki 'specjalny' dzien był) i kilka dni wcześniej chciałam go 'wyczuć' i zaproponowałam, że moze wybierzemy się do kina albo właśnie na pizzę. A on 'e nie, dużo ludzi w kinie będzie'. I po takiej odpowiedzi entuzjazm mi minął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
do: a myslisz może niech właczy pornola i zapyta sie dlaczego nie ma takich rozmiarów jak ten goły pan???? przecież to jest poniżające, dlaczego ma udawac kogos kim kurna nie jest?????????? litosci lalki, czas zdjąc różowy sweterek i ruszyc głowa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
narzeczonaNarzeczonego to dobrze ze Ty w takiej chwili umialabys opanowac emocje, pomyslec rozsadnie i zrobic co trzeba skoro facet tego nie zrobil, ale ja np nie mialabym takiej trzezwosci umyslu, bylabym rozczarowana, w glowie klebilyby mi sie mysli : i co to ma byc wszystko, co to wogole znaczy, na koniec bym sie poryczala i tyle z tego by wyszlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
Zresztą ja dalej nie rozumiem dlaczego dalsze wpisy aż tak zmieniają sytuację. Napisałam w pierwszym to co wydawało mi się istotne. A dalej to juz tylko się bronię. Ale fakt, że od samego początku chodziło mi o brak jakiegokolwiek zaangażowania ze strony faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki : dałaś mylny ogląd na poczatku wiec nie dziw sie że źle to mozna bylo odczytac..... a jesli sytuacja wyglada tak jak potem rozwinęłaś to zastnów sie czy bedziesz szcześliwa z tym facetem, bo po co Ci taki \"byle był , kochal i nie bił\" ...... chyba to trochę za malo na całe życie? ;) szczęścia życzę :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myslisz
narzeczonaNarzeczonego chodzilo mi o to ze czasem opisujac facetowi nasze oczekiwania co jak ma wygladac, to facet nie potrafi sobie tego wyobrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
Zresztą jest tak jak pisze Owo, Evunia, A myslisz i Gusik. I jeśli chodzi o rozmiar członka to porównanie nie jest odpowiednie bo facet nie ma wpływu na jego rozmiar, a na swoje zachowanie wpływ ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
poza tym Gusik wyraźnie napisała, że czytała tylko początek a mimo to odczytała dokładnie to o co mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
wszystkiego dobrego! wyprowadzcie sie z wiochy i wyrzuccie tv! am wszystko nabierze rumieńców! może faktycznie ten pornos nie byłby złym pomysłem, moze was obudzie do konstruktywnej pracy?! a ty wogóle mowisz mu, że go kochasz? jak jesteście sami to okazujesz mu ta czułosc? moze facet zwątpił jak każdy dzien jest ''jak codzien''???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem, nie podobały ci sie zareczyny, nie poczulas tej magii wiec nie badz z tym facetem i czekaj na swojego ksiecia, jaki problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
wredniak moze dla ciebie to nie problem skreślić 8 lat wspólnego bycia, dla mnie -owszem. Dlatego nie wiem co teraz robić. I narzeczona, owszem okazujemy sobie czułość i miłość i mówię mu że og kocham, tylko generalnie od pewnego czasu z pewnych względów nasze życie jest bardziej dostosowane do jego potrzeb. Ja swoje chowam do kieszeni. I chciałam, żeby chociaz w tym dniu pokazał mi ze moje potrzeby też są wazne. A on to olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
ja chyba wiem o co kolesiowi chodziło: laseczka dobija sie do serca cały czas, nagaduje o zareczynach, slubie... pyta sie kiedy, może pokazuje mu jakie jej sie podobaja suknie slubne, itd. Facet na poczatku jest zdumiony, ale zadowolony, potem zaczyna to olewac a na samym koncu pod wpływem nacisku i moze dla swietego spokoju daje pierscionek, zeby miec juz i jak najszybcie laske z głowy. Daje mały palec u lewej nogi sobie obciąc, że taki mechanizm nim kierował. Facet sie wkurzył, zeby nie gderała to niech ma. Podejrzewam też, że nie miał zielonego pojecia o marzeniach zareczynowych, bo nawet jak było to mówione to te informaje zostay wyparte przez jego głowe, za duzo danych na raz!Ocenił sytuacje, że tobie chodzi o pierścionek, wiec to zrobił. Bankowo jakbys teraz zaprotestowała przed takimi zareczynami to nie wiedziałby o co ci chodzi. z facetami jak z dziecmi, systematycznie i do przodu ale krok po kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
dobrze że sobie głowy uciąć nie dałaś, bo byś jej nie miała. Mechanizm był taki: oboje chcieliśmy ślubu, ustaliliśmy termin (mniej więcej). Ja chciałam mieć wyjątkowy wieczór (bo o tradycyjnych zaręczynach nie może byc juz mowy). Facetowi to wszystko jedno z tymi zaręczynami i dobrze o tym wiem, ale skoro wiedział, że to dla mnie ważne to chyba mógłby się postarać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaNarzeczonego
może TY jesteś dla niego mało ważna, skoro olewa twoje potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudane zaręczyny
moze, dlatego założyłam ten wątek. chciałam poznać opinie innych kobiet, ale takie jak Ty prawie mi wmówiły że wszystko jest ok i nie mam sięo co czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×