Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

deseo zazdroszcze ci. olga dziś wstała o 5 rano do tej pory w dzień zaliczyła 2 godziny spania w ale w 3 podejściach . jest po kąpieli i butli i nie ma zamiaru iść spać. już 6 tydzień ją uczymy schematu a ona ma go głęboko. padam na pysk bo olga nie poleży sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy któraś z was bierze tabletki anty azalię i karmi tylko piersią? Przepisał mi je dziś gin i nie wiem, czy wykupić receptę?? BOję się oczywiście że będę wpływały na córkę. JAKie macie zdanie na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas wieczór koszmarny. Po kąpieli Krzys dostał butelkę i przystąpilismy do usypiania....słuchajcie nie dało się go uspokoić, włożony do łóżeczka zaczął się tak drzeć, jakby ktoś mu nie wiadomo jaka krzywdę robił! No to ok myślimy, że uśpimy go na rękach....to samo, walka. No to w końcu stwierdziliśmy że nic na siłę, może ma ochotę na zabawę - oczywiście krzyk. Po godzinie stwierdziliśmy że pozostał tylko wózek. No i w wózku zasnął po 10 minutach.....nie wiem o co kaman, ale zdarł się jak cholera tak jakby miał alergię na swój pokój :O Zaraz go spóbujemy przełożyć z wózka do łóżeczka jestem ciekawa jak to się skończy....a o nocy nawet nie chcę myśleć, bo pewnie znowu będą jazdy :( I jak pomyślę, że jutro będę z nim sama całą dobę....to mi słabo :( Jestem wykończona a tak mąż miał mnie odciążyć dziś wieczorem, owszem pobawił się z dzieckiem, ale wieczorne krzyki to już na moich rękach bo ojca nie chciał. Humor mam skopany....a do tego jeszcze totalnie osłabiła mnie mama, dzwoniąc do mnie z wieścią, że córka sąsiadki, starsza od krzysia o miesiąc po szczepieniu dostała paraliżu jednej części ciała! Złapałam takiego nerwa bo mama zaczęła mi gadać że złymi szczepionkami szczepimy, że Krzyś może mieć podobnie....no po prostu iść i sobie palnąć w łeb! Nie dość, że ja się o niego trzęsę na co dzień o byle co, to jeszcze takie teksty....Powiedziałam, że sobie nie życzę telefonów z takimi wieściami bo ja się denerwuje, a szczepić dziecko trzeba,. gdyby to nie były obowiązkowe szczepienia to bym wcale nie szczepiła. Mam dość....po prostu mam dość wszystkiego...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze Ejmi no to niezle, a ty szczepisz skojarzona? aa lepiej by bylo gdyby mama ci o tym nie mowila, bo to pewnie przypadek a ty sie bedziesz stresowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak szczepię skojarzoną 5w1, zresztą tak jak większość, bo już chyba nieliczni szczepią tradycyjnymi szczepionkami. Nie dość że każde szczepienie to dla mnie mega stres to teraz to już w ogóle chyba paranoi dostanę :( A w ogóle słyszałyście o tym że podobno po szczepieniu powinno się pół godziny odczekać w przychodni, po to żeby w razie gdyby dziecko dostało wstrząsu żeby lekarz zareagował.... tak sobie myślę po chuj te wszystkie szczepionki skoro jest tyle zagrożeń ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ja też nienawidzę telefonów czy gości z takimi informacjami! też się nasłuchałam "dobrych" rad odnośnie szczepionek :o i oczywiście przed każdym szczepieniem sram w gacie i cholernie boje się reakcji poszczepiennych :( pewnie, że jakby się dało, to bym nie szczepiła, ale nie mam siły na walkę z sanepidem :o Moja mała dziś wyjątkowo usypia sama, bez bujania, kołysania, śpiewania! normalnie jestem w ciężkim szoku! zjadła, odłożyłam ją do łóżeczka. jeszcze nie śpi :o, ale nie beczy jak dwa ostatnie wieczory, tylko sobie leży, rozgląda się, zaraz się zapatrzy w jeden punkt i uśnie :) (mam nadzieję ;) ) Zmykam! Kolorowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi no my zawsze siedzimy te pół godziny w przychodni. myślałam, że wszędzie tak się robi, a u Was nie? Teraz już na serio zmykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorkiem! Od razu dziękuję z wszystkie zdjęcia! Dziewczyny dzieciaczki są cudne :D Ejmi, zdjęcie Krzysia z paluszkiem w nosie powala hihihi I na samolociku pięknie trzyma główkę :D Deseo, nie ma to jak redsik jabłkowy ;) No i pływak nieziemski! To kółeczko to kupowaliście, czy mieli tam na basenie do wypożyczenia?? Gawit, Martynka niczym słonko na każdym zdjęciu uśmiechnięta :) I te sukieneczki w kratę :D Zuzka dostała teraz podobną od babci ;) Toszi, Olga wydaje sie taka drobniutka :D Ale ma piękne te oczyska! Zenek, włosy Oliwki są rewelacyjne hihihi taki mały potarganiec jak Zuzka ;) Dziękuję pa pochwały Zuzanki, a co do ostatniej minki to nie mam pojęcia co ona tam kombinowała, ale stwierdziłam, ze tym trzeba się podzielić ;) Dziś Zuzia miała całkiem spokojny dzionek i pozwoliła mamie zaprowadził trochę ładu w domu. Za to po południu już była gwiazdą dnia i nie dała zostawić się nawet na 5 minut. Nie to że płakała, ale bardzo głośno sprawdzała swoje możliwości głosowe, jak tylko zniknęłam z pola widzenia ;) Za to wkurzył mnie mój tata. Wysłałam im komórką zdjęcie Zuzki w MMSie, a ten mi mówi, ze upasłam dziecko, bo ma taaaaaaką wielką buzię. No tak mnie wkurzył, że hej. Powiedziałam, ze jak mu się nie podoba to nie dostanie więcej żadnego zdjęcia. Normalnie ostatnio to mój ojciec przechodzi jakąś schizę na punkcie wagi ciała... ciągle wszytskim marudzi :O Ja rozumiem dorosłym, ale czego się takiego małego dziecka czepia Ejmi widzę, ze dziewczyny Cie juz na męża zbuntowały i zrobiłaś trochę porządku :) Mój aż tak się nie rozpuścił, ale też trzeba go zagonić do roboty przy Zuzce... bo jak przychodzi z pracy to pogada z nia 10 minut i myśli, ze już spełnił swój tatusiowy obowiązek. W niedzielę już nie wytrzymałam i dostał opr przy swojej mamie. W tygodniu jak przychodzi po pracy to marudzi, że jest zmęczony i nie ma możliwości posiedzieć z Zuzką (??!!??!!), a w niedziele cały czas siedział z nosem w kompie... no i w końcu nie wytrzymałam ;) oj te chłopy... A mama faktycznie niezbyt rozsądnie do sprawy podeszła :O Przecież to nie musiało yc wywołane rodzajem szczepionki! Dla mnie taka sytuacja bardziej może być spowodowana niefachowym wkłuciem się w mięsień... :( Michaaa co lekarz to opinia :O Ale w sumie opinia pozytywna dla Ciebie. Deseo, my chyba zdecydujemy się na morze, ale na jakąś małą mieścinkę/wieś, gdzie nie ma tego turystycznego nawału :) Dwa lata temu byliśmy na Kaszubach w miejscowości Sznurki. Miejsce ładne, ale totalne zadupie, ze tak powiem ;) 10 chałup na krzyż :D A oczka Zuzi zrobiły sie szaro niebieskie :) Gawit, moja spryciula, z brzucha na plecki to już tylko myk i leży na pleckach. W druga stronę muszę jej pomóc, bo nie umie sobie łapek ułożyć ;) Ale tak jak piszesz, już strach ja sama zostawić na łóżku... tylko łóżeczko :) Ejmi, Alex, my prawdopodobnie tez będziemy chrzcić (i może ślubować ;) ) 25.04.20010 ;) Thekasia, niestety Tomek wszedł w skok rozwojowy... musisz przetrwać :) Sorki dziewczynki, ale juz więcej nie odpisze, bo odplywam normalnie ... :( Kolorowych i do jutra! buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim mamom. Jestem mamą listopadową i mam nadzieję że mnie przyjmiecie do swojego grona. Regularnie was podczytuję. Adaś urodził się 6 listopada, trochę przenoszony - termin mieliśmy na koniec października. Pochodzę z Krakowa. Karmimy się głównie piersią, raz dziennie dodatkowo mały dostaje butelkę Bebilon Pepti. Generalnie Adaś zdrowo rośnie, choć już zaliczyliśmy kilka wizyt u specjalistów a mamy niestety mają tendencje do zamartwiania. Jednym z tych specjalistów jest fizjoterapeuta i pediatra ze specjalnością odnośnie rehabilitacji, więc jeśli chciałybyście coś więcej się dowiedzieć odnośnie napięcia mięśniowego a widziałam że ten temat był poruszany to polecam się na przyszłość. U nas było tak, że na wizycie kontrolnej około 6 tygodnia pediatra stwierdziła że Adaś słabo podnosi główkę i ma lekką asymetrię tzn. wzmożone napięcie mięśniowe po lewej stronie ciała. Wyglądało to tak, że był lekko wygięty w C (ale lekko, tak że nie zwróciłam uwagi) w lewą stronę i lewą piąstkę miał bardziej zaciśniętą. Dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Tam pani pediatra rehabilitant stwierdziła osłabienie funkcji podporowych w rączkach, mały się nie podpierał rękami tylko samym brzuszkiem, słabą kontrolę głowy i osłabiony chwyt lewej ręki oraz wygięcie do tyłu. Po takiej diagnozie trochę się podłamałam. Dostaliśmy ćwiczenia metodą Vojty do ćwiczenia w domu i słuchajcie nie mogłam uwierzyć. Po tygodniu już widziałam ogromny postęp. Mały zaczął dzwigać głowę na brzuszku a wcześniej jak tylko go położyłam to się darł. Zaczął lepiej jeść i spać a mieliśmy jeszcze problem z przybieraniem na wadze. Teraz po półtorej miesiąca ćwiczeń w zasadzie jest już dobrze, wszystko się unormowało poza wygięciem do tyłu. Wczoraj byliśmy na kotroli. Pani doktor bardzo małego pochwaliła i dostaliśmy ćwiczenie na korygowanie odgięcia. Nie będę dalej zanudzać, ale gdybyście chciały coś więcej się dowiedzieć to się polecam. Refleksję mam jedynie taką że nie można się zamartwiać, bo być może nawet bez tej rehabilitacji Adaś sam by doszedł do tego co teraz potrafi tylko pewnie troszkę wolniej. Ale skoro można mu pomóc to czemu nie. A co do specjalistów to jeszcze nas czeka wizyta u neurologa bo ta pediatra rehabilitant jest troszkę nadgorliwa, wymierzyła małego i stwierdziła że różnica pomiędzy obwodem klatki i głowy nie może przekraczać 2 cm a u nas były prawie 4cm (półtorej miesiąca temu - teraz jest 1,5 cm) i byliśmy na USG głowy a teraz mamy jeszcze skonsultować wynik u tego neurologa, chociaż lekarz który robił badanie (złoty człowiek) mnie bardzo uspokoił i twierdził że to jest zupełnie normalne, fizjologiczne i na pewno się unormuje. Tak więc dziś jeszcze neurolog i oby koniec z tymi lekarzami brrr. agusiaradom - ja biorę Azalię (kończę drugie opakowanie) i karmię prawie wyłącznie piersią, jedna butla na dzień, nie miałam żadnych skutków ubocznych, plamień itd, ilość pokarmu mi się nie zmniejszyła, a nigdy nie miałam potoku mleka więc raczej bym zauważyła, nie widzę też żeby jakoś wpływały na Adasia, mój gin twierdził że to najlepsza metoda, aha no i po Azalii nie ma okresu, bierze się bez 7-dniowej przerwy na okrągło,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny U nas noc względna a spodziewałam się porażki, Krzyś spał do 2-giej, zjadł mleczko i tu musiałam go ululać bo nie mógł sam usnąć w łóżeczku, ale zasnął i pospał do 6-stej, znowu jedzonko i jeszcze podrzemaliśmy razem do 7.30 :) No zobaczymy jak nam dzisiaj pójdzie...no ale jakby nie było ja muszę wytrzymać... Ale generalnie Krzyś jest niespokojny i myślę że u nas skok nadal trwa z przerwami na lepsze dni. Madzialińska - mi też się wydaje że porażenie ciała po szczepieniu to wina wkłucia, bo to przecież układ nerwowy musiałby być uszkodzony, a szczepionki bardziej wpływają na układ immunologiczny - no ale nikt nie wie co na prawdę się stało, wiadomo jak to jest jak wiadomość jest przekazywana z ust do ust....ale pomijając to w tej rodzinie na prawdę same złe rzeczy się dzieją od dłuższego czasu, tragedia za tragedią i aż strach się bać że ludzie mają takie przykre życie :( Domi23- witaj u nas i zapraszamy do klikania :) Troszkę przeszliście z maluszkiem i tak myśląc o tym co napisałaś, to stwierdzam, że chyba spora część dzieci ma jakieś "uchybienia" ale nie każdy lekarz to wyłapie a poza tym z większości dzieci po prostu wyrastają. Ja też mam podejrzenia co do swojego synka, ale póki co nikt nie postawił żadnej diagnozy, ale wizyta u neurologa w planach. A bebilon pepti z jakiego powodu pijecie - mały to alergik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U nas nocka taka jak kazda ostatnia, maly zasnal po 19, obudzil sie przed 3 a od 7.30 jestesmy na nogach :). Michaa mam nadzieje ze zalecenia lekarza pomoga. I co do przeliczania to u nas sie to sprawdza, bo Adas wciaga niewiele ponad 700ml dziennie a wazy 7200g. Agusiaradom ja nie biore Azalii ale ginka przepisala mi Cerazette, wykupilam je w aptece ale potem przeczytalam ulotke i charakterystyke leku i stwierdzilam ze nie biore, dlatego ze hormony przenikaja do mleka i to nawet jest napisane na ulotce, jedyne co to pisza ze do tej pory nikt nie udokumentowal szkodliwego dzialania tych hormonow na malucha, ale cholera wie - moze za jakies kilka lat okaze sie ze przez to ze Adas dostawalby hormony cos nie tak mogloby byc z jego gospodarka hormonalna a co za tym idzie z rozwojem plciowym. Dlatego ja zrezygnowalam. Ejmi - matko swieta Twoja mama nie powinna mowic Ci takich rzeczy!! Ciekawa jestem po jakiej szczepionce to dziecko dostalo paralizu, ale moze lepiej nie wiedziec. Zapewne chodzi o paraliz immunologiczny ktory powstal w wyniku zbyt duzej dawki antygenu. Mam nadzieje ze to dzieciatko wyjdzie z tego. No i ja ostatnio troche sie przestraszylam po szczepieniu bo Adas strasznie plakal, zreszta wczesniej mielismy tez usg nerek i tez sie darl wiec ok 15min po szczepieniu padl, ale doslownie byl jak flak, nawet ubieranie go w kombinezon nie spowodowalo drgniecia powieki, wiec mowie do meza ze moze cos jest nie halo, ale moj maz mnie zrugal ze dziecko przeciez padlo ze zmeczenia a ja odrazu mam czarny scenariusz w glowie.. Madzia koleczko kupilismy - to jest specjalne kolko do plywania dla niemowlakow - od 3miesiaca i swietnie sie sprawdza, potem mozna odcinac jego czesci i sluzy dziecku do kilku lat. Witaj Domi23, ja tez mam synka Adasia :). No i widze ze troche przeszliscie z maluchem, ja slyszalam ze te cwiczenia Vojty to jakas masakra - sa bardzo ciezkie zarowno dla malucha jak i dla rodzica. Ale swietnie daliscie sobie rade - brawo :). Moj Adas jeszcze czasem nie trzyma raczek przed soba jak lezy na brzuszku, tylko odprowadza je w bok, piastek nie ma zacisnietych chyba ze jest wkurzony lub bardzo na czyms skupiony - np jak byl na basenie to zaciskal, no i od poczatku mial wieksza slabosc do prawej strony :/. Dzis mialam sen ze przyszla wiosna i ze chodzilam sobie z Adasiem po lesie :) tyle ze Adas juz biegal :). Zmykam piec muffinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja to już nie wiem :/ Mała wczoraj wypiła z trudem 90ml mleka po kąpieli, usnęła po 20 jak to ostatnio zawsze bywa a już o 23.30 chciała jeść więc dałam jej cyca, wydoiła i poszła spać po czym o 2.50 znów jeść :( cyca nie chciała to dałam jej butlę 120ml i sobie myślę no to teraz pośpi a tu zonk po 5 pobudka :( Protestowała na cyca smoka też nie to to zapaliłam światło a ona w śmiech :/ myślałam, że jej coś zrobię :( Po proteście przed 7 wydoiła cyca i poszła spać na całe 50min. :/ Ja już wysiadam :( Kiedy wreszcie to moje dziecko się unormuje ?! My dzisiaj znów same :( Jak ja nie lubię być sama w domu :/ Nie ma do kogo co powiedzieć :/ aaajjjjćććć Ejmi wspaniale zapamiętałaś :) Pilna uczennica :) hehe Co do Krzysia i tych waszych perypetii to ja uważam, że Ty kochanie jesteś po prostu jawnie bardzo przemęczona i przydał by Ci się dzień a nawet parę godzinek takich sam na sam z samą sobą. Wypad do galerii lub fryzjer-pomyśl o tym :* Co do mężów to ja raczej nie mogę narzekać. Był czas, że jakoś przestał się tak intensywnie interesować córcią ale na szczęście to było chwilowe. Teraz nie pytam i nie oczekuje tylko rozkazuję :) hehe Po prostu mówię"weź małą" " zajmij się małą" "ponoś małą" "tatuś woda na kąpiel" a tatuś leci i szykuje kąpiel :)itd :) a mężuś grzecznie to robi :) michaaa ja daje mojej małej Bebilon pepti i jestem zadowolona z niego. Małej unormowały sie kupki i jak wypije 120ml to kolejne karmienie może być nawet za 4-5 godz. agusiaradom z tego co wiem to te tabletki to jedyne i najlepsze na rynku tabletki anty dla kobiet karmiących. Mi tez je gin przepisał ale ja ich nie biorę bo czekam na spiralkę. Domi23 witam na forum 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamak
AlexandruniaK a czemu czekasz na spiralkę? A karmisz piersią? Ja właśnie zastanawiam się nad spiralką. Karmię piersią i chciałabym najpierw zakończyć karmienie i założyć spiralę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - pewnie masz rację, do fryzjera idę w przyszłym tygodniu więc trochę czasu będę miała tylko dla siebie :) No i mamy efekty skoku, Krzyś dziś przekręcił się samodzielnie z brzuszka na plecy. Jeszcze kilka dni temu nie chciał się dźwigać a dziś już obrót zrobił i chyba oboje byliśmy tak samo zaskoczeni :) ja najbardziej tym, że poszło mu to tak płynnie jakby to robił już milion razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wypowiedzcie się która z Was karmi tylko i wyłącznie piersią, a która piersią+butelką? i jak wygląda u was to dokarmiane butlą? U mnie znów sahara w cycach :( Mam mini depresję, iż będę musiała już na dobre odstawić małą od cyca, a tak bardzo tego nie chce :((( mamak czekam, bo spiralkę zakłada się w czasie miesiączki, a ja jeszcze jej nie dostałam od czasu porodu :( Ja jestem na 100% zdecydowana na nią. Nie no łapę deprechę - głupie cycki :(((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiaradom ja biorę azalię a karmię tylko piersią i wszystko ok. Miałam lekkie plamienie (taki śluz) ostatnio ale lekarka mnie uprzedzała, że tak może być. Poza tym z małą wszystko w porządku. Wczoraj po raz pierwszy od dawna moja Oliwka nie płakała przy kąpieli. Tzn. na początku to i owszem, ale znalazłam taką myjkę z Kubusiem Puchatkiem (babcia kiedyś kupiła a ja stwierdziłam że do mycia to niewygodne) i zaczęłam machać małej przed nosem, a tata zaczął wyć "auuuu" (mała ostatnio to uwielbia i odpowiada tym samym). Zresztą cały dzień tak z nią wczoraj wyłam :) W każdym razie dziecko szczęśliwe, bo auuu dobrze jej się kojarzy, więc kąpiel się udała (no jeszcze do relaksu pełnego trochę brakuje ale nie jest źle :) ), jedynie to sąsiedzi mogą pomyśleć, że mi odbiło, bo wyję do księżyca :) Ale najważniejsze, że córka nie płakała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej! Martyna własnie zasnęła, ale chyba wczoraj jakoś porozumiała się z Krzysiem Ejmi, bo na rękach nie, w łóżeczku nie, tylko w wózku! a ona mi w życiu w wózku (poza spacerami) nie zasnęła! ładnie spała dziś w nocy :) więc mama też wypoczeta :D Ja już jako tako ogarnłeam mieszkanie, podszykowałam obiad, bo wprowadziłam w życie zasadę, że najpierw obowiązki, a potem przyjemność typu internet :) jak najpierw zasiadałam do kompa, to potem się z niczym wyrobić nie mogłam ;) jeszcze zmywanie czeka, ale nie chcę hałasować póki mała śpi! madzialinska u mnie z wagą jest na odwrót ;) to ja się martwię, że upasłam małą, że pyza z niej straszna, a tata na mnie krzyczy, że przesadzam ;) że ona wcale nie jest grubasek :) Domi23 🖐️ fajnie, że jeszcze ktoś do nas dołącza :) deseo Ty toś zorganizowana kobieta ;) jeszcze masz czas na pieczenie ;) oho mała się obudziła, przewinęłam i co? słyszę, że wali kupochę w pampersa :D i znów trzeba będzie przewijać ;) Alex ja tez nie cierpię być sama z mała, ale cóz właściwie jestem z nią sama od 8.30 do 18.30 :o już się jakoś przyzwyczaiłam! na szczęście Martynka jest grzeczna! ale chyba się jednak na drugie dziecko już nie zdecyduję :o no i ja mojego chłopa tez nie proszę, tylko "rozkazuję", bo jakbym miała prosić, to w życiu bym się nie doczekała ;) Ejmi brawa dla Krzysia :) moja Martynka się już ładnie przekręcała, ale wczoraj w ogóle. główkę dźwigała, ale na przekręta nie miała ochoty ;) No dobra widzę po minie, że dziecko się już wykupkało to lece ją przewinąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek:) Dziękuję w imieniu Olgi za komplementy co do jej oczu. Fakt, jest raczej z drobnych dzieci- na długość ma jakieś 60 cm, a waży teraz pewnie z 5 kg ( dowiem się w poniedziałek). Choc i tak mam wrażenie, ze jest teraz bardziej pulchna. Ale jak leży na golaska na brzuszku to jest taka małą żyletka, mała dupka i faktycznie jest taka drobinka. Tak, ze coś mi się zdaje, że wielkoludem to ona nie będzie:) Tak sobie myślę, ze chyba też jesteśmy w skoku rozwojowym bo jeśli to nie skok to ja już nie wiem co się z tym moim dzieckiem dzieje. Śpi kiepsko ( raczej takie drzemki sobie ucina), je znowu do bani i budzi mi się co 3 godziny, więc wyspana zbytnio nie jestem. Zazdroszczę, ze wam dzieci wypijają porcje 150-180 ml. U mnie rekord to 130, z reguły pije 100 a od wczoraj po 70-80. A potem wrzask i więcej nie będzie jadła. Ręce mi opadają. Padam ze zmęczenia. Małżonek mój szacowny też się zbytnio nie pali do opieki nad Olgą. I ja już się zastanawiam jak to będzie jak pójdę do pracy. Pocieszam się tylko tym, że jak czytam to większość tatusiów ma takie podejście. a już myślałam, ze tylko mój tak ma:) Kurcze, co to za newsy o paraliżu po szczepieniu.... Nie dziwię się, ze dostałaś nerwów. Wiadomo zdarzają się powikłania ale trzeba podchodzić do tego, że nas to na pewno nie spotka. U nas w przychodni po sczepieniu nie siedzi się pół godziny - od razu do domu. Nawet nie wiedziałam że tak trzeba. Domi witaj:) Ja też jestem nowicjuszką więc będzie mi raźniej wśród weteranek:) U nas pediatra stwierdził lekki kręcz ale nic nie kazał ćwiczyć jedynie mamy dostarczac więcej bodźców z tamtej strony. I póki co wydaje mi sie że jest ok. No to narazie tyle bo Olga własnie się obudziła...po co będzie matce dawała siedzieć przy kompie co nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi mojej siostry synek byl taki drobniutki i powiem ci ze do 4 miesiaca jak ostatnio sprawdzalam to jadl co 2h po 50ml 60ml 70ml do 100ml najwiecej, po prostu taki niejadek, ale dziecko nigdy nie chorowalo ladnie sie rozwijal a teraz przerosl juz swoich rowiesnikow;) my dzisiaj mielismy standardowa noc czyli od 23 maly spal do po 8rano bez pobudki na jedzonko.. a wiecie co? dzisisaj bylam w szoku, patrze a misia podusia normalnie czarna mowie co to jest, po czy zebralam cala garsc wlosow:o wiem ze dzieica wlosy sie wycieraja ale zeby wypadaly? i to tak bardzo, ja juz normalnie nie moge sobie dac rady wszedzie te jego wlosy poprzyczepiane do ciuszkow pieluszek, nawet za kazdym razem musze dokladnie ogladac smoczeka zanim mu dam bo caly we wlosach... a z rozkazywaniem to u nas to samo, nie prosze sie tylko jak cos potzrebuje to mowie wlasnie "tatus rob mleczko" tatus wez na raczki"... no chyba ze maz widzi ze jestem czym s zajeta np kapie sie, to wtedy sam sie zabiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamak
AlexandruniaK mi doktor mówił że niekoniecznie trzeba czekać za miesiączką żeby założyć spiralę. mówił że jeśli się zdecyduję to on musi tylko pobrać wymaz. Nie wiem tylko czy jak się ją zdejmuje to trzeba w znieczuleniu, nie wiesz może? ja karmię wyłącznie piersią, nie dopajam herbatkami, mleka mam dużo, nie muszę pić dużo napoi. ale raz miałam kryzys laktacyjny, co pół godziny karmiłam córcię i wtedy położna kazała pić herbatki na karminie może spróbuj-mojej koleżance pomogły, ja nie zdążyłam ich kupić, bo mleko znowu nachodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wiecie ze nasze forum wczoraj skończyło rok:) mam zamiar teraz podac bebilon pepti mam nadzieje ze pomoze i cena lepsza bo puszka 450 g 18 zł a nan ha 27 zł za 400 g moja olga budzi sie o 5:30 i nie chce spac a w dzien to tylko na rękach- masakra poczekam jeszcze troche i bede ja oduczac. widze swiatełko w tunelu bo śnieg topnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Moja Gwiazdka usnęła, wiec postaram się coś skrobnąć. W nocy spała grzeczniutko, ale dziś jest jakaś marudka... leżała sobie grzecznie i się bawiła, a tu nagle taki płacz... wzięłam na ręce a ta cyca szuka, no to poleciałam zrobiłam butekę. W połowie znowu płacz... no i poszła taka kupa, ze hej :O Po przewinięciu i odpoczynku butle dokończyła... trochę sie pobawiła, zażądała cyca no i usnęła.... Ejmi, mi też pediatra kazała siedzieć pół godziny po szczepieniu w przychodni, ale my najdłużej posiedziawszy 15 minut :O To szczepienie zawsze w takiej godzinie, ze Piotrek musi się z roboty urywać i potem chce szybko wracać. Brawa dla Krzysia :D Widocznie nadszedł jego moment ;) Domi23 witaj na naszym forum i pisz więcej :) Widze, że troszkę tych lekarzy odwiedziliście, ale mam nadzieje, ze to już koniec :) Alex, do tej pory Zuzia dostawała codziennie jeden raz butlę - wieczorem 90ml. No i czasami w ciągu dnia 60 - 90ml. Jednak od tygodnia widzę, że to już nie wystarcza bo jest straszny ryk i cycowanie co trochę :( Chyba wprowadzę butle 3 razy dziennie na razie po 90ml, a reszta piersią. Tylko muszę jakoś sensownie godziny dobrać. Może się to małe trochę unormuje i będzie spokojniejsza. Zenek gratulacje sukcesu kąpielowego :D Oby tak dalej ;) Gawit wolałabym taki układ jak u Ciebie ;) Dziadki powinni być bezkrytyczni do wnusi hihihi Musze to tacie w przyszłym tygodniu dokładnie wyłożyć, skoro tam będziemy. A jak się nie da słonie to będzie łopatologicznie :D Mili, Zuzi tez włoski wypadają, ale nie w takich ilościach... znajduje jakieś pojedyncze sztuki :) No i Mała się juz wierci z boczku na boczek... leży na środku naszego wielkiego łoża, ale muszę ja mieć pod kontrolą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinsak zuzia to ma taka fajna ta czuprynke gesta a moj to juz prawie lysy:D takie przeswity ze hoho..maly dziadzius:D michaaa no faktycznie, ale to zlecialo, a czuje sie jakbym was znala cale zycie i to tak osobiscie:) bardzo sie ciesze ze znalazlam to forum, wspaniale wspominam kazda chwile opisana tutaj bedac w ciazy... no to Wszystkiego Naj Naj Kochane Forum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też ogarnęłam chałupkę, dziś mam wolne od garów i nie muszę obiadu gotować - o tyle dobrze :) Krzyś "na spacerze" ciekawe ile pośpi. Chciałabym bardzo, żeby on się już uspokoił, bo te jego płacze i chimery na prawdę są męczące. Dziś nie pasuje mu przewijanie, co chcę go przewinąć to się drze i nie mam pojęcia dlaczego. Trochę się pobawił, trochę poćwiczyliśmy więc może nie jest tragicznie dzisiaj, ale jeszcze całe popołudnie, wieczór i noc przed nami :O Zenek - gratuluje postępów w kąpielach :) Gawit - to chyba normalne że dziecko nie będzie non stop się przekręcało, ważne że wykonuje tą czynność od czasu do czasu :) ja byłam w szoku że on tak się dziś ładnie machnął, nie wiadomo kiedy i myk lezy na pleckach- po prostu wszystko jest kwestią ułożenia rączek. Toszi - my też od ponad tygodnia mamy problemy z jedzeniem, jak wcześniej Krzyś wciągał 150-180 ml, tak teraz 120-150, ale w efekcie i tak je tyle samo co wcześniej bo po prostu częściej. No i biorąc ten przelicznik 100 ml na kg to u nas wychodzi sporo więcej jedzenia, ale przecież nie będę głodzić dziecka - zresztą nie da się bo bym płaczu nie zniosła ;) Mili - zapytaj może pediatrę czy to wypadanie włosów to normalne, bo owszem wyciera się mogą, ale żeby tak wychodzić? Trochę dziwne. A co do chłopów to jak widać oni wszyscy "po jednych piniendzach " jak się palcem nie pokarze, jak się nie warknie to samemu nic nie zrobią. Myślę, że problem polega na tym, że my kobiety chcemy żeby się facet domyślił, a ten typ jest tak skonstruowany, że nie pomyśli sam, tylko trzeba jasno i wyraźnie wyartykułować swoje potrzeby. Dziewczyny które z Was są jeszcze przed drugim szczepieniem? My może jutro pojedziemy z Krzysiem, ale najpierw muszę zadzwonić do przychodni i sie zapytać czy nas przyjmą. Niestety u nas szczepienia są tylko w środy, a dziś nie możemy, bo ja sama nie dam sobie rady z dzieckiem, a za tydzień w środę też nam nie pasuje...a znowu tak odwlekać to szczepienie też nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokanskie naczynie tagine
sklep rekodziela marokanskiego marokostyle.com zacheca do gotowania w marokanskich naczyniach ceramicznych na ogien ... Pelny wybor naczyn na naszej stronie internetowej marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 sto lat dla naszego forum 🌻 ...kurcze ja rok temu jeszcze nie byłam w ciąży, ale 23 lutego już można powiedzieć że byłam :D zleciało błyskawicznie...a teraz taki mały bobek sobie leży blisko i śpi :D ehhh sentymentalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jesteśmy przed idziemy za tydzień i juz się boję tego wycia małej. szczepimy tradycyjnymi i bedą 3 wkłucia. ejmi krzysiowi minie i znowu bedzie kochany facet. u nas jest odwrotnie olga wiekszość dni ma marudnych i nieliczne gdy jest okej. dochodze do wniosku ze moze ja tak na nia działam. mili olga tez zostawia włosy na poduszce. no i mamy kolejnych akrobatów. ja czekam az mała zacznie chwytać bo na razie nie wie jeszcze ze ma rece i tylko kciuka pakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaa no wlasnie nie wiem co jest, te zdjecia ,ktore chcialam teraz wam wyslac byly robione siostry aparatem i nie chca sie wyslac:o a mam jedno takie fajne jak trzymam misia pod paszki i stawiam go na ziemi tak fajnie to wyglada jakby chodzil a do tego ma smieszna minke, no coz sprobuje zrobic podobne i obiecuje ze podesle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex ja karmię tylko piersią. My też jesteśmy przed II szczepieniem, miało być dziś ale pediatra ma urlop i idziemy w poniedziałek, ale tym razem idzie z nami tata, to sobie posłucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×