Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej dziewczyny ja nadal 2w1 mam juz dosc dalej chora czuje sie okropnie antybiotyk moze i troszeczke pomogl ale po syropie mam tak mocny kaszel ze pluca wypluje :/ i to jeszcze brzuch mi sie bardzo napina i skurczki mam na siku to chodzilam co godz .... masakra jestem wykonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) My dzisiaj tylko 2 pobudki w nocy ale za to dość długie :/ Mała się najadała i usypiała, a jak ją wkładaliśmy do łóżeczka to od razu się rozbudzała :( Na szczęście już po woli się przyzwyczajam aby nie wstawać do każdego jej stęknięcia :) Dziś mamy wizytę domową Pani doktor i położnej, zobaczymy co ciekawego nam powie :) Mam nadzieje, że położna jak zbada mi krocze to stwierdzi, że tak szczypie, bo się boi :/ bo jak nie to się załamię :( Szczypie jak jasna cholera :/ an3lla GRATULACJE 🌻 Zazdroszczę Wam tych krótkich porodów :( Ja mam serdecznie dość po 13 godzinach na porodówce :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiajcie, ja 2 w 1 dalej... termin byl na 16.11 jutro mam sie zglosic do szpitala, jak to wszytko wygląda, o kt godz mam sie zglosic czy beda od razu wywolywac czy bede na obserwacji jeszcze pare dni i dopiero potem zaczną...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia ogromne dzieki🌼 kupilam wlasnie to active, maz dzis poj do lodzi i mial kupic na zapas tego nan h.a ale mysle ze jak juz kupilam to active to nie ma sensu dawac raz takie raz takie zostane juz przy tym active, maly nie ma alergi wiec chyba nie ma sensu dawac tego dla alergikow, takze dziekuje za podpowiedz.. gawit moj je 60ml najwiecej 90ml tez sie martwilam bo widze ze tu dzieciaczki wiecej zjadaja, no ale mysle ze nasze dzieci po prostu tyle potrzebuja a z czasem tego mleczka beda zjadaly coraz wiecej... dziewczyny a jeszcze mam pytanie nie wytrzymalam i zjadlak kit kata:D myslicie ze malemu nie zaszkodzi w sumie on tam malenko z mojej piersi wyciaga no ale lepiej dmuchac na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gawi nie doczytalam ze ty sie martwisz ze to 80ml to duzo, ja mysle ze wcale nie duzo, a ty karmisz tylko butelka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłyśmy z Martyną na spacerze, ale dość wieje wiatr, więc po pół godzinie wróciłyśmy do domu! mała teraz śpi! ona mi zawsze na dworze zasypia ;) świeże powietrze jej służy! Dziś znów przychodzi do nas położna! nie wiecie ile razy jeszcze przyjdzie? A co do mleka to ja mam teraz NAN A.R. ale widzę, że po nim Martyna ma znów problem z kupką. po NAN H.A. robiła chociaż jedną dziennie, a teraz jest z tym problem :( i co znów mam jej mleko zmieniać ? do jasnej anielki to już będzie 4!!!!!!!!!!!!! znaczy w sumie 3 , bo wrócimy do NAN H.A. ja pitolę tylko problem z tymi mlekami :( pediatra mówi co innego, położna co innego, a mój rozum jeszcze co innego :o mili tak ja karmię tylko butlą! własnego pokramu nie mam. któregoś dnia coś mi tam z piersi wyleciało, ale to było jednorazowe. teraz jest tam sucho jak na pustyni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas właśnie była położna i pochwaliła, że krocze się super goi, a ja jej na to, że strasznie mnie szczypie, a ona, że to dobrze, bo tzn.,że się goi i mam jak najczęściej chodzić bez gaci :) Pochwaliła też moją figurę, że ładnie wracam do siebie, a ja już nie chciałam mówić, że niedługo to będę ważyć mniej niż przed ciąża, bo dziś rano znów 1 kg w dół :) Małą też pochwaliła, że jest wszystko w porządku tylko zwróciła mi uwagę, że troszkę za grubo ją ubieram :/ Oczywiście kategorycznie zabroniła wychodzenia z domu, bo w przychodni 70% chorych to grupowce :/ Mili moja położna kategorycznie zabroniła wszystkiego co zawiera kakao, bo to silny alergen :/ A czekolada to czyste kakao. Ale obserwuj małego jak coś będzie się działo to dzwoń do lekarza/położnej np.jakaś wysypka lub ból brzuszka. Daj Boże żeby nic mu nie było, a Ty kochana opanuj się troszkę i weź się w garść :) Trzymaj się z dala od takowych słodkości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze mi się przypomniało. może się orientujecie czy jest jakiś termin złożenia papierów do ZUS na macierzyński? bo ja czekam aż mi te cipy w pracy wydadzą świadectwo pracy i wypełnią taki druk, który dostałam w ZUS. a cipy się nie spieszą 😠 kadrowej wiecznie nie ma 😠 i boje się, że się spóźnie z tymi wszystkimi papierami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit moja kadrowa powiedziała, że dokumenty muszę donieść do macierzyńskiego do końca m-ca aby ZUS mógł sobie naliczać od grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Aga - Karolinka to slodka dziewczynka :) An3lla - gratuluje :) !!! Calineczka ja nie mialam wywolywanego porodu ale wydaje mi sie ze nie wezma Cie odrazu na porodowke, tylko poloza na oddzial, zrobia badania, beda obserwowac i zdecyduja kiedy indukowac. Mili - nie przejmuj sie tym batonikiem, jesli maly dostanie jakiejs wysypki tzn. ze jest uczulony, ale napewno nic mu nie grozi. Ja codziennie jem cos nowego i poki co wszystko jest ok. Czekolady nie jadam ale wczoraj np. zjadlam ciastka ktore mialy kakao i nic sie nie dzieje. My tez bylismy na spacerku, maly spal smacznie a jak weszlam do domu to odrazu oczy otwarte. Ja powoli zaczynam watpic w swoja mleczarnie :( mleko mam, ale mlody czesto sie budzi, marudzi, mam wrazenie ze sie nie najada :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja197
cześć dziewczyny! Witam poniedziałkowo. Wczoraj napisałam się ale kafe się zawiesiło i wszystko mi zżarło .Póżniej Matylda się obudziła i do wieczora nie mogłam się zebrać. Noc nam minęła znośnie tzn od 10 do prawie 3 malutka spała, nastepnie dziecię ogłosiło bunt i nie chciała jeść ani spać. Płakała i prężyła się, brzuszek jej się robi taki etiopski, aż serce ściska. Nie wiem o co chodzi. Karmie tylko piersią, stosuje dietę lekkostrawną więc czyżby mimo wszystko kolka? Mam pytanie- któraś z was pisała o uniesionym materacyku do 30 stopni - w jaki sposób go uniosłaś. Moja maleńka ulewa i położna poleciła mi kupić poduszkę klin. Póki co kładę ją na boczku i pilnuje przez co jestem padnięta. Mam ochotę kupić czujnik oddechu. Schizuje.:-))) Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dwupaczki. Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaja
ja dzialam z termometrem,jak sie malutki zaczyna prezyc i plakac,tzn,trzeba naoliwic koncowke i delikatnie wsadzic malenstwu w pupke i rozmasowac,to stary sposob ale bardzo skuteczny,odrazu robi kupe puszcza baki i przestaje go bolec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witacie kochane!!! My od dzisiaj sami w domciu bo tatuś do pracy wrócił. Moja mama wpadła na 2 godzinki, była z małym na spacerku, poprasowała mi ubranka, tetrę i właśnie pojechała. Mały póki co dzisiaj ładnie śpi ale noc mieliśmy koncertową. On płakał a ja z nim. Mąż do pracy pojechał rano ledwo żywy. Echh... Za to wysypka już dzisiaj ciut mniejsza i bledsza. Dziękuje wszystkim za rady ale u nas położna stwierdziła ze to raczej nie skaza białkowa tylko uczulenie na coś. Zobaczymy z czasem. Oby zeszło i nie wróciło. Wczoraj wieczorem mały tak bardzo mnie wystraszył, że myślałam ze umrę. Zwymiotował na mnie i na siebie zawartość całego brzuszka z calego dnia. Dosłownie chyba z litr mleka i zaczął się krztusić. Co do mleka nan ha to mąż był w sobotę na zakupach i u nas jest ono w kauflandzie i to w korzystnej cenie bo 25 zł opakowanie a ja w aptece płaciłam 32zł tak ze różnica niemała. Przepraszam ze tylko o sobie ale nie jestem w stanie poczytać na spokojnie co u Was. Miłego dnia i szczęśliwych rozwiązań dla brzuchatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki Właśnie była u nas pani doktor pediatra. No i w sumie fajna babka, taka delikatna i rzeczowa, nawet o to nie karmienie piersią się nie czepiała ;) generalnie do Krzysia nie ma żadnych zastrzeżeń, zbadała go, osłuchała i wszystko według niej jest super. Tylko powiedziała że ma ślady po żółtaczce, ale to minimalne i nie ma się czym przejmować. No a ja w sobotę mężowi mówiłam, że mam wrażenie że on był lekko żółtawy - jednak oko matki to jest to :) To z czym mamy problem to ropiejące oczko małego, to ciągnie się za nami od szpitala, no i zastosowa zastosowaliśmy jedne krople które nie pomogły i teraz przepisała nam drugie - zobaczymy. Mi mama mówi żebym oczka mu przemywała jego moczem - może wypróbuje. Poza tym to wypytałam ją o wszystko - co robić w razie gorączki, czy tych kolek. Poleciła mi parę leków więc teraz już bedę wiedziala w jakim kierunku iść na w razie czego. Na bóle brzuszka poleciła mi te leki o których pisałyście - espumisan i ten drugi na e... Trochę też przyczepiła się do ilości jedzenia, ona uważa że 60 ml co 2.5-3 h to minimum, no ale powiedziała że jeszcze teraz tak może być. Krzyś nie je mi więcej niż 60 m, ale uważam że częściej bo wychodzi 8 karmień na dobę....więc takie zdrowe minimum. A no i zmieniamy mleczko na NAN HA, skoro synek nie ma problemu z ulewaniem i nic nie wskazuje na jakieś alergie to kazała zmienić to mleczko. Spróbujemy. A no i przepajać mogę tym koperkiem, ale on może wywoływać te wzdęcia, tak wiec najlepiej samą przegotowaną wodą. Ja myślę że będę trochę urozmaicać. Poza tym dziś zaliczyliśmy pierwsze werandowanie - cale 10 minut ;) jutro zrobię mu 15 minut przewietrzki a w środę już wyjdę na normalny spacer. oczywiście jak będzie w miarę ładna pogoda. A no i chciałam napisać że mój mały lowelas przy pani doktor był aniołeczkiem, nawet nie zakwilił, oczy jak 5 zl tylko robił i wymachiwał rączkami i nozkami- pani doktor powiedziała, że to złote dziecko ;) heheh dobry żart :) Gawit - mi pediatra powiedziała że z kupkami to jest tak, że prawidłowo uznaje się kupki do 6 razy na dobę i raz na 2 dni. tak więc nie strachaj się tylko poczekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie bylam na kontroli u rodzinnego eh mam 2 antybiotyk teraz taki do psikania i mam nadzieje ze pomoze i do piatku bede zdrowa bo inaczej nie dam rady lekarka tez powiedziala ze nie wyobraza sobie jak bym miala rodzic w takim stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam dziś wizytę u pediatry z małą. Wyszło z opóźnieniem bo wcześniej pediatra była chora i nie dało się do niej zarejestrować. (Dziś zaczęły się rejestracje więc byłam pod przychodnią jeszcze przed otwarciem żeby się dostać). No i wyszłam trochę przygnębiona. Moja mała ma nawrót żółtaczki. Dziś pobierano jej krew (dwie pielęgniarki męczyły ją ładnych kilka minut ciągnąc tą krew; nie pozwoliły mi nawet jej pocieszyć mówiąc ze wtedy to w ogóle nic nie wyciągną (???)) i w trybie pilnym była badana. Wyniki więc będą częściowo na dzisiaj i jeszcze dziś mam je pokazać lekarce. Jutro będzie reszta i badanie moczu małej (mam kupić specjalne woreczki do podklejenia pod pupę i zebrania próbki). To żeby sprawdzić czy nie ma jakiegoś stanu zapalnego. Bo i z jedzeniem małej są problemy. Zachowuje się jakby byla głodna i nie miała siły ciągnąć ani sutka, ani smoczka. Słabo przybiera na wadze. Znów karmię ją strzykawką. Mam jej kupić mleko dla wcześniaków (już dzwonili z apteki że nie ma go w hurtowanich ale potem ze sprowadzą coś podobnego :( ) i karmić co 2,5 godziny a w międzyczasie przystawiać do piersi. Muszę też próbować zarejestrować małą do neurologa żeby ten dał skierowanie do innego neurologa (???!!!) bo USG główki Iwy wyszło trochę niepokojące (już drugi raz prosiłam o termin ale nic z tego, dziś po południu mam spróbować wejść do gabinetu bez rejestracji). Najgorsze jest to że dostać się do tych lekarzy w terminie graniczy z cudem. A jeszcze ortopeda. Też miałysmy szybko zrobić badanie a terminów rejestracji na grudzień jeszcze nie ma. Mam pytać w przychodni. Dobrze że mam blisko bo coś mi się zdaje że najbliższe tygodnie to będzie na przemian karmienie dziecka i wizyty w przychodni. To dopiero początek przebojów z absurdami w organizacji służby zdrowia - nie chce mi się opisywać szczegółów - a już się czuję zmęczona psychicznie. No i martwię się o dziecko. Moje obawy że coś jest nie w porządku potwierdziła lekarka. Teraz czekam na wyniki i na to jak nowe mleko i Infacol wpłyną na jej efektywne pobieranie pokarmu i wypróżnianie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki!! Wróciłam :) Pisze narazie tak szybko - w zeszły poniedziałe o 18:35 przyszedł na świat kochany syneczek 3850g i 54cm długości. Poród naturalny. W sumie wszystko trwało 4godziny. Jesteśmy już w domku od piątku. żeby mnie tylko krocze tak nie bolało to by było wszystko już ok. A w sumie to nie krocze a bardziej jeden szew, węzełek. Kurna o on się dopiero za miesiąc pewnie rozpuści a ciągnie jak nie wiem co. Tyle narazie. Zmykam do mojego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze powinnam sciagnac sobie pokarm i go wylac, tego batonika zjadlam wczoraj i od wczoraj nie karmilam malego piersia, w sumie to i tak tam g...mam no ale ciekawe ile powinnam odciagnac mleka zebym mogla go pokarmic piersia i zeby mu juz nie zaszkodzilo?? kurcze jak tak czytam o tych waszych spacerkach to taka mam ochote wyjsc z moim ale jakos sie boje ze go przeziebie:o glupia jestem wiem bo powinnam dziecko hartowac, moze jutro przystawie go ubranego jak na wyjscie do okna po jutrze na balkon a kolo weekendu chyba sie wybiore na pierwszy spacer to juz bedzie mu szedl 3tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trochę poczytałm co u Was... Mili a czemu Ty nie wychodzisz jeszcze z małych??? Nam położna kazała od 10 dnia małego hartować. Dwa dni werandowania, a później z dnia na dzień coraz dłuższe spacerki. My już dzisiaj 4 spacer zaliczyliśmy a dzieci mamy z tego samego dnia. Szymuś na spacerku i po nim to aniołek normalnie. Takie dotlenianie bardzo mu służy tym bardziej ze pogoda ostatnio sprzyja. Nie pomogę odnoście batonika. Ja sama się zastanawiam co mogłam zjeść że mały dostał wysypki, bo wg położnej to ewidentnie wysypka na coś. Deseo ja w ciągu dnia też staram się karmić małego tylko piersią ale czasami wymiękam i dostaje butle bo po prostu widzę że dziecko jest głodne. Zresztą z niego ogólnie głodomorek jest. I ja nie widzę w tym dokarmiani nic złego. Dla mnie ważne jest żeby dziecko najedzone było. Kropcia je jestem 2 tyg po porodzie i już prawie nie czuję szwów. Tz przy kąpieli wyczuwam jeszcze jeden (reszta chyba się już rozpuściła) ale już nie ciągnie więc jeszcze parę dni i będzie Ci lżej na pewno. Ola niestety nasza kochana służba zdrowia. Paranoja a nie służba ale co zrobić. My mieliśmy mieć wizytę u pediatry w piątek ale Pani zachorowała i czekamy. Dobrze ze położna często nas odwiedza i martwi się wysypką małego dzwoniąc codziennie. Dziewczyny a jak to jest czemu do Was do domu pediatra przychodzi??? I jeszcze jedno pytanie. W czym myjecie główkę dzieciątkom??? Bo my ze względu na słucha skórę kąpieli się w Oilatum, buzi w tym myć nie możemy więc przemywamy przegotowaną wodą ale zastanawiam się cały czas co z włoskami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka wiesz co no jakas blokade mam normalnie, ja to bym go trzymala w domu do jakis 2miesiecy, boje sie ze jak z nim wyjde to zaraz zachoruje ale zaczynam werandowanie i tez ruszam na spacer... a jak ubieracie maluszki na spacer czy body kaftanik spioszki kombinezon i koc wystarcza??? nie mam pojecia jak takie dziecko bedzie odczowac temperature czy bedzie mu za zimno badz za goraca:o ja kapie malego w oilatum a wloski myje mydelkiem bambino, choc nie wiem czy nie powinnam jakiegos szmponu kupic? a pediatra u mnie byla raz na patronazu i chyba juz nie przyjdzie, a widze ze wy chyba chodzicie do przychodni mi nie kazano, dopiero mam przyjsc 23grudnia na szczepienie, a polozna przez 6tyg bedzie przychodzila raz w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja197 ja pisałam o podniesieniu do 30 stopni :) Mój mąż po prostu złożył gruby koc w włożył go pod cały materacyk małej i jest już dobrze - małej się już nie ulewa :) agulinka79 jeśli chodzi o pediatrę to tak jest zawsze i myślałam, że wszędzie :/ Połozna przychodzi 6 raz, czyli 1 raz w tygodniu przez 6 tygodni i musi być jeden patronaż pediatryczny w domu. Jesli chodzi o kapiel to my dolewamy Emolium do wody i w tej wodzie kąpiemy całą Niunie oprócz twarzyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusie pamietacie jak bylyscie jeszcze w ciazy i pisalysmy o facetach ze sie nie przejmuja sa tacy dziwni i pozostawiaja wiele do zyczenia ... jak jest teraz zmienili sie macie wsparcie itp?? ja sie zastanawiam jak bedzie z moim i pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - mój własnie zmaga się z mega wielką kupą Krzysia (dosłownie wyszła nogawkami ;)) więc się angażuje i nawet do brudnej roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia mój mąż podobnie jak ejmi angażuje się bardzo :) Nawet sam z siebie pierwszy wstaje w nocy i zaczyna jej zmieniać pieluszkę, a potem przynosi mi ją do łóżka do karmienia, a potem ją zabiera na ramię do beknięcia i usypia ją :) Więc nie jest źle :) Zakochał się od pierwszego wejrzenia w córci, a jak jeszcze każdy mu mówi, że mała jest podobna do niego to już w ogóle obrasta mi męż w piórka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate 23.........
Witam wszystkie listopadówki te przed i te już po. Ja mam termin na 25.11 i trochę się niepokoje bo na razie nic się nie dzieje a jest mi już tak strasznie ciężko. w środę mam wizytę u mojej gin. i nie wiem czego się spodziewać, czy da Kacperkowi jeszcze czas, czy skieruje mnie na patologie ciąż a tego bym nie chciała. Normalnie jakaś szajba mnie ogarnęła, w nocy nie mogę spać bo śnią się mi jakieś koszmary albo budzi mnie straszny ból ud od zewnętrznej strony. Nie pomagają nawet masaże które mój mężuś mi robi (niechętnie zresztą) a jak ostatnio zapytałam go czy chce iść na poród rodzinny to stwierdził że on swoje już zrobił, no i takie mam w nim wsparcie. Mój mężuś naprawdę nie zdaje sobie sprawy jakie to obciążenie psychiczne, czekać na nowe życie i nie mieć wsparcia, a przez te parę dni mógłby się poświęcić i chociaż trochę mi pomóc. Ejmi i AleksandruniaK zazdroszczę wam że macie to już za sobą (poród) i gratuluję tak wytrwałych tatusiów. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate 23.........
Nadia powodzenia Ci życzę, ja przez dwa tygodnie się męczyłam z lekami bo jak nie antybiotyk na infekcje dróg moczowych, to grypsko i potworny ból ucha, jakieś powikłanie po grypie, ale jakoś się wylizałam. Pozostało mi tylko czekać na ten sądny dzień i nawet nie wychodzę z domu żeby czegoś nie złapać bo wszyscy kichają i psikają a tu tak straszą tą całą AH1N1. Kuruj się kochana bo trzeba zbierać siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka ja swojemu tez juz dalam kilka razy butle, ale zastanawia mnie to czemu piers mu nie starcza - jakos nie wierze w to ze pokarm z piersi moze byc gorszej lub lepszej jakosci. Jak dostaje butelke i spi dluzej niz zwykle to mleko mi po brzuchu cieknie :( i musze odciagac, a jakos za tym nie przepadam. A jesli chodzi o mycie - to ja myje malego w Oilatum bo mial strasznie sucha skore, nie stosuje niczego innego do mycia - ani mydelka ani szamponu bo lekarz kazala mi unikac kosmetykow narazie. Moja neonatolog wyznaje zasade - im mniej kosmetykow tym lepiej. Pewnie z czasem zaczne stosowac mydlo czy szampon ale narazie nie. Kropcia - gratuluje!! Ejmi co do oczka to ja slyszalam ze mozna masowac kacik oka malucha, nie bardzo wiem czemu - chyba chodzi o niedroznosc tych kanalikow i przy masowaniu kanalik sie oproznia i juz ropka nie zalega w nim. Ciesze sie ze Krzys Wam zdrowo rosnie :). Ola trzymam kciuki by wszystkie badania wyszly dobrze i daj nam znac. Trzymaj sie cieplo i mysl pozytywnie. Co do terminow naszej panstwowej sluzby zdrowia to ja ciesze sie ze nie musze sie tym denerwowac, zapisalam malego do Medicoveru. Mili nie schizuj tu nam :) batonikiem sie nie przejmuj i planuj spacerek :). Ja swojego Adasia ubieram tak na spacer - body z krotkim rekawem, pajac bawelniany, bluza, polspiochy, skarpetki, rekawiczki, czapka polarkowa, kombinezon - nie przykrywam go juz kocem ale gondole mam oslonieta pokrowcem. Wychodze z zalozenia ze malucha ubieram o jedna warstwe wiecej niz siebie. Nadia - moj maz rowniez angazuje sie w opieke nad maluchem, jednak ja wyszlam za maz za pracoholika i stad w tygodniu moj wraca do domu ok 19-20 i jutro jedzie juz na kolejna delegacje - tym razem zostawia nas na 3dni. Takze w tygodniu jestem wlasciwie zdana sama na siebie. Kate23 ja urodzilam dokladnie w terminie wiec sie nie przejmuj bo i z Toba tak moze byc :). Niestety koncowka jest ciezka ale juz niedlugo bedziesz mamusia i mysl tylko o tym. A co do meza to jesli nie chce rodzic z Toba to go nie zmuszaj i nie miej mu tego za zle. Moj przez prawie cala ciaze mowil ze nie bedzie ze mna, ale przed porodem stwierdzil ze jednak sie decyduje takze moze i tak tez byc u Ciebie. A jesli nie to zawsze mozesz wziasc mame lub przyjaciolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×