Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erniczek

do gina w spudnicy czy w spodniach?

Polecane posty

Gość erniczek

Zauważyłam dużo kobiet w spodniach. ja chodze wspódnicy. Mam komfort ściagając bieliznę i idąc przez pomieszczenie na fotel w spódniczce niz jakbym miała zdjąc spodnie i praktycznie z goła pupa maszerowac do fotela. jakos lepiej mi jak nie swiecę pupą. A jak wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie w spodnicy
ostatnio nawet majtki i rajstopy w kiblu zdjelam i poszlam w samej kiecce i kozakach :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erniczek
ja wchodze do gabinetu a tam nie ma miejsca na przebranie się,więc przy jego stoliku zdjełam rajstopy matki-połozyłam na swoim krzesełku i w spódnicy pomaszerowałam na fotel.nie musiał mnie od tyłu oglądac -bo pupa zakryta była. jednak szkoda ze nie ma miejsc na zdejmowanie ubranka. Dobrze ze bielizna ładna była, bo widzialam ze jakoszerknął co kladę na krzesło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie bez roznicy
czasem spodnica, czasem spodnie...jakos nie robi to dla mnie roznicy :) w gabinecie jest parawan dla pacjentek, gdzie spokojnie mozna sie przygotowac do badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co za różnica
przeciez w gabinetach sa te jednorazowe spódnice zielone z fizeliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płaczi placz
można spokojnie sie rozebrac ,ale wychodzisz z gołym tyłeczkiem i od razu oko lekarza może spasc na dół, a poco?niech zajrzy tam dopiero jak usadowię sie na fotelu-ja tak robię. Stawiam na spódniczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda pe el
ja nie mam takich problemów; mój gin mówi "proszę na fotelik", po czym siada sobie za parawanem; potem pyta, czy już jestem gotowa do badania i dopiero wtedy wychodzi. Kulturka ;) Za to moja pierwsza ginka mierzyłą mnie równo przez cały "proces" rozbierania i ubierania. Tam tylko spódnica zdawała egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w spodniach
w ogóle nie chodzę w spódnicach. Jest osobny pokój do przebierania, ginekolog wchodzi za parawan dopiero jak jestem na fotelu. Zresztą jakoś już mnie to nie krępuje, po tylu wizytach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co za różnica, tak czy siak prędzej czy później będzie miał okazję żeby sobie popatrzeć. U mojego gina jest oddzielna przebieralnia do przygotowania się do badania - nawet z ubikacją i umywalką, więc w razie awarii można się na szybciutko podmyć i lekarz nie ma okazji oglądania mojej bielizny. Wychodząc z przebieralni od razu na wprost jest fotel, więc też nie trzeba paradować przez cały gabinet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×