Niepełnosprawni zaczynają mnie denerwować. Kogo jeszcze?

Jechałam sobie ostatnio pociągiem pospiesznym przez całą Polskę. Z Gdańska do Krakowa. Wiadomo, taka droga jest męcząca dla wszystkich. Jechałam całą noc. Wreszcie ranek. Pora wysiadać. W takich pociągach przejścia ciasne, każdy chce jak najszybciej wysiąść. Podchodzę sobie do wyjścia, a przy nim niepełnosprawny na wózku. Zobaczył mnie i jeszcze ze dwie osoby, zaczął się krzywić, przeklinać itp. Już miałam mu powiedzieć, żeby się uspokoił, bo to co robi jest niekulturalne. Ale powstrzymałam się w ostatniej chwili. Pomyślałam sobie, że nie będę się do niego odzywać, bo jeszcze mnie zwyzywa i cokolwiek jeszcze... I teraz niepełnosprawni wymagają specjalnej troski. Ok, rozumiem to, ale kiedy wsiada do pociągu, to musi się naszykować, że to nie jest jego pociąg i każdy ma prawo nim jechać skoro zapłacił za bilet... Naprawdę, przez takie zachowanie tworzą się nowe stereotypy dotyczące niepełnosprawnych jako osoby niekulturalne i chamskie... Mieliście kiedyś takie albo podobne historie z niepełnosprawnymi?

A on tez byl zdenerowany i co? nie mozesz zrozumiec ze trudno pogodzic sie ze swoja niepelnosprawnoscia, zwłaszcze spotykajac takie wrogo nastawione osoby jak ty???

No właśnie, liczył na spokój, a tu wszyscy się pchają itp... Zrozummy ich, bo nigdy nie wiadomo czy my nie będziemy kiedyś w podobnej sytuacji. I też chcielibyśmy, żeby nam ktoś pomógł może...

Dobra, to po co się pcha do pociągów? Jak musi, to niech się nastawi, że nie będzie tam sam a nie pokazuje swoje humorki... :o

podpinam, kiedyś w szpitalu przytrzymałam drzwi kalekiemu mężczyźnie, były cholernie ciężkie, więc nie chciałąm, zeby się męczył, bo szedł wsparty o dwie kule, a ten dziad zamiast podziękować wyjechał z mordą na mnie, że sam sobie poradzi i że nie jest kaleką.Aż mną zatelepało, tak się wkurzyłam. I bądź tu grzeczny człowieku.

czy bylabys spokojna gdyby wiele osob chcialo wyjsc z pociagu a ty bys blokowala przejscie ... na pewni nie czulabys presji ?

Myśli takie jeden z drugim, że są jakimś sacrum, bo są niepełnosprawni? Wdzięczność by okazali a nie wkurzali się na kogoś kto im chce pomoc okazać.. :o

Musiał tak przeklinać i rzucać zabójcze spojrzenia? No czułam się, jakbym mu normalnie matkę zabiła.. :o

rozumiem cię, tez się zetknęłam z chamstwem z ich strony, i był to dla mnie olbrzymi szok,ostatnio oduczyłam się nawet w autobusach ustępować miejsca starym wytapetowanym moherom.

u nas na uczelni sa tacy niewodomi co wala tymi laskami po kolanach az nogi bola to dopiero jest wkurzajace

wiem, to będzie chamskie... czasem czuje poirytowanie gdy próbuje gdzieś zaparkować na mieście (co graniczy z cudem) i widzę pełno pustych wolnych kopert....wg. mnie jest ich za dużo ale....nie chciałabym nigdy na nich parkować. Osoba zdrowa nigdy nie zrozumie osoby niepełnosprawnej. Gdybym miała przez sobą życie na wózku też bym humorem i optymizmem nie tryskała.

Tak, ja wiem, ze im ciężko.. Wiem, że muszą czuć się okropnie, że pewnie nieraz czują straszny ból.. psychiczny czy fizyczny.. Ale nie ja im to zrobiłam. Tak jak Tosia pisze, ze nawet niektórzy potrafią być tak chamscy, że się odpyskują na wyciągnięcie życzliwej ręki...

wam sie dydaje ze jak ktos jezdzi na wozku to jest juz tak inny od was ze nie ma prawa do lepszych i gorszych dni. Niby czemu nie ma byc czasem chamski tak jak wy

mnie tam denerwuja osoby DENERWUJąCE, a to czy sa pelnosprawne czy nie to co za roznica

Przepraszam bardzo, ale jak mam gorszy dzień, to nie rzucam chujami co drugie słowo... Jak nie potrafi inaczej pozbyć się negatywnych emocji, to nie powinien chyba z domu wychodzić... :o

a ciekawa jestem, co ty byś zrobiła gdybyś ustapiła miejsca jakiejs starzsej osobie z kulami, a ona dzieciaka posadziła, bo biedactwo zmęczone, a ja kurwa po 12 godzinach dyżuru ti niby co???

mój mąż jest niepełnosprawny(wypadek)w sposób wstrętny z premedytacją wykorzystuje wszystko i wszystkich udaje jeszcze większego inwalide niż jest jeżeli mu to do czegoś jest potrzebne gra na uczuciach innych

no to fakt czasem przeginają, ale i tak mnie najgorzej wkurwiają stare wytapetowane mohery, które jak podjeżdźa autobus to biją rekordy prędkości na 100 metrów przez płotki, a w autobusie 1 przystanek przejadą i wysiadają.

he he dobre, tez kilka razy to zauważyłam, jak ustąpiłam miejsca kobiecie w autobusie, a ona posadziła gówniarza kilkuletniego, bo zmęczony,złapałam smarkacza za ucho zrzuciłam z siedzenia i usiadłam, to afera, że co za młodzież nie wychowana,ja soie wkurwiła, i powiedziałam, że ustąpiłam miejsca jej nie dziecku, a jak cały dzień z kolegami gania w piłkę to zmęczony nie jest więc teraz tez może postac.

Tośka zjawisko bicia rekordów przez tapetowe mohery o miejsce w środkach lokomocji bierze się stąd,że różowe odkryto-pępkowe lady sadzają swoje cztery litery i zapominają o grzeczności.Kiedyś było nie do pomyślenia,żeby młody człowiek nie ustąpił starszemu.Jeden przystanek to niewiele dla ciebie,dla starszych to chwila wytchnienia przed następnymi przeszkodami.,,Starość nie radość,a młodość wiecznie nie trwa.\"Trochę taktu nikomu nie zaszkodzi.Elokwentna to ty może jesteś ,ale czy kulturalna? Mam wątpliwości i powtarzasz się,gdzieś już to czytałam.Zmień mantrę ,bo jesteś monotematyczna.

wiesz może i to bezczelne ale zetknęłam sie z takim chamstwem z ich strony, że naprawde oduczyłam się ustępować miejsca, ja mówię o osobach o lasce czy o kulach,bo na widok takiej osoby zawsze wstaje, ale o babiszony, które godzinę mogą stac i pierdolic głupoty ze znajomą albo robic sobie tapetę, a jak się im ustapi miejsca to albo jeszcze rzucą jakimś chamskim komentarzem, albo mimo ze są wolne miesjsca, to musi usiąśc akrurat tutaj(mimo, ze to nie miejsce dla inwalidy), albo posadzi wnuka, bo ciężko zmęczony.

wiesz może i to bezczelne ale zetknęłam sie z takim chamstwem z ich strony, że naprawde oduczyłam się ustępować miejsca, ja nie mówię o osobach o lasce czy o kulach,bo na widok takiej osoby zawsze wstaje, ale o babiszony, które godzinę mogą stac i pie**olic głupoty ze znajomą albo robic sobie tapetę, a jak się im ustapi miejsca to albo jeszcze rzucą jakimś chamskim komentarzem, albo mimo ze są wolne miesjsca, to musi usiąśc akrurat tutaj(mimo, ze to nie miejsce dla inwalidy), albo posadzi wnuka, bo ciężko zmęczony.

a ja Tośkę doskonale rozumiem, jak byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem,(urodziłam mając 19 lat) miesiąc przed porodem, to stałam nad miejscem dla matki z dzieckiem i też nikt moejsca nie ustąpił, a jeszcze usłyszałąm od \"starej, zmęczonej życiem\"moherówy, jak się pierdoliła to niech teraz stoi a wychodząc tak mi przywaliła łokciem w brzuch że o mało nie zemdlałam, a pozatym zanim mohery zaczną wymagac szacunku, to niech najpierw nauczą sie szanowac inne osoby.

Mam wątpliwości i powtarzasz się,gdzieś już to czytałam.Zmień mantrę ,bo jesteś monotematyczna.-wątpię bardzo, bo ja nigdzie o tym nie pisałam, więc z łaski swojej zejdź ze mnie. Dobrze ze ty jestes grzeczna dla wszystkich, widać jeszcze żaden niepełnosprawny albo żaden mocher nie potraktował cię jak śmiecia tylko dlatego że chciałaś pomóc, jak dostaniesz taki zimny prysznic na łeb, to zmienisz zdanie, uwierz mi.

na wózku mloda osoba-wypadek i powiem ze dopoki nas to nie dotyczy to ciezko sie wypowiedziec w tym temacie......oni naprawde zamiast wytyczonego miejsca parkingowego (ktore zreszta zazwyczaj jest zajete przez zdrowa osobe) woleliby byc traktowani normalnie majac zdrowe nogi.....

sory ale dlaczego kazda starsza osobe nazywacie moherem?Niekazda starsza babka jest moherem, pozatym ja znam tzw moherowa babcie i nie jest upierdliwa, upierdliwe to sa babki które niby sluchaja radia i chodza do kosciola ale tylko zeby sie pokzać w społeczenstwie:o prawdziwie religijni ludzie sie tak nie zachowują, denerwuje mnie te nazywanie wszystkich starszych ludzi(babc)moherami

mnie wkurzają niepełnosprawni mózgowo tak jak to coś co wydzieliło z siebie ten topik.

Ale temu nikt nie zaprzecza, że woleli by byc traktowani normalnie, i jest to zupełnie zrozumiałe, chodzi o to, że takie osoby potrafią być niesamowicie chamskie i nieprzyjemne dla człowieka który chce im pomóc,rozumiem, że jest to ciżekie byc zdanym na czyjąś łaskę bądź nie łaskę, ale wystarczyło by zwykłe dziękuję, nie trzeba, albo dziekuje poradzę sobie, a nie z ryjem od razu.Jakbys sie poczuła, w momencie, kidy idziesz przez przejscie, widzisz osobę na wóżku, która ledwo się toczy, podchodzisz bo chcesz pomóc przejechac, bo za chwilę światła się zmienią na czerwone, a typ wyjeżdża na ciebie z gębą.Po kilku takich akcjach odechciewa się być grzecznym.

sory ale dlaczego kazda starsza osobe nazywacie moherem?Niekazda starsza babka jest moherem, pozatym ja znam tzw moherowa babcie i nie jest upierdliwa, upierdliwe to sa babki które niby sluchaja radia i chodza do kosciola ale tylko zeby sie pokzać w społeczenstwie prawdziwie religijni ludzie sie tak nie zachowują, denerwuje mnie te nazywanie wszystkich starszych ludzi(babc)moherami - ja nie napisałam, że każd starsza osoba to moher, tylko, to że stara wytapetowana, lampucerowata, chamska babsztyla, co to jak napisałaś chodzi do kościoła na pokaz, a potem wyżywa sie na młodzieży ,że jej młodość juz minęła.

Toska ale akurat przyklad ludzi chamskich mozna podac wszedzie tak jak ludzie niepełnosprawni jak i sprawni sa rozni jedni jak ich nazwałas chamscy inni nie,tu chyba nie chodzi o podwazanie charakteru tylko mowa była o niepełnosprawnosci...