1 MARZEC - DIETA - ĆWICZENIA - POZYTYWNE MYŚLENIE

ja mam dziś urodziny, więc też zaczynam. : ) jutro jednodniowy detoks. Same herbatki i soczki warzywne. od wtorku siłownia, zero słodyczy , itd. :)

Wszytskiego naj naj naj..... Ja stopki nie bede miec:P Tylko by mnie dobijała... U mnie najgorszy jest wypad do sklepu.... ile kupie to tyle zjemm-dlatego zawsze moja lodowka swieci pustkami :) __jutro chwila prawdy___ musze sie gdzies zwazyc...:/

Jest nas już tłum i bardzo dobrze. Ten topik musi żyć własnym życiem. Zabieramy się do pracy nad swoim ciałem i duszą ostro. Wiosną i latem będziemy się cieszyły nowymi szczupłymi sylwetkami. Życzę spokojnej nocy , rano uśmiechu i miłego dnia.

hej dziewczynki! :) spodobal mi sie topik,nie wiem jakis taki radosny:) ja w sumie jeszcze dzis nie zaczelam,ostatnio bylam 2dni na diecie,pozniej jakos nie mialam ochoty na diete co nie znaczy ze sie obzeralam setkami czekolad:D ale juz od poniedzialku biore sie za siebie na powaznie. moze wypiszmy swoje dokladnie wymiary?bo nie zawsze kilogramy leca a centymentry :D wiec zaczne wzrost 166 waga 64 udo 57 biodra-96 talia-70 najgrubsze miejsce na brzuchu 86 lydka 35 ramie 28 pod biustem 75 pod pupka 93 biustu jeszcze nie mierzylam:d moj cel to jakies 56.jak bede juz tyle wazyc to moze juz nie bede sie chciala odchudzac:)jak nie bedzie potrzeby mysle o diecie cos tak do 1000kcal bo nie lubie tych wszystkich kopenhaskich,jajowych,badz ograniczen typu nie pij kawy,herbaty,nie jedz marchewki czy cos. uwazam ze bez sensu sa takie drastyczne diety.chyba lepiej czasem zjesc paczka czy kawalek ciastka niz calymi dniami chodzic wkurzona na caly swiat. :) pozdrawiam autorke i wszystkie kobietki w tym temacie:)

aaaa i mam w domu rowerek stacjonarny,planuje cwiczyc ale nie wiem czy codziennie bo dosyc czesto czytalam ze nie powinno sie codzien,bo tak to miesnie nie odpoczywaja,co o tym myslicie? no i moze brzuszki...ale jakos nie przepadam,nie wiem ile trzeba robic dziennie zeby byly jakies efekty?:D

Witaj Moniko:) dobranoc wszystkim !

Czas do pracy... Zielona wypita (mój jeden z wielu nałogów) teraz tylko śniadanie (oczywiście dietetyczne) najgorszy jest wieczorny powrót z pracy, ale dziś czuje że dam rade... Miłego dnia Wam życzę :*

hej dziewczyny :) jesli mozna chętnie sie przyłączę ja juz kiedyś na tym forum pisałam, trochę schudłam...i przytyłam więcej mam nadzieję ze tym razem się to nie powtórzy Dzisiaj rano waga wskazała 76 kg, ale to po ostatnich kilku dniach absolutnego obżarstwa, więc mam nadzieję, że dość szybko to zrzucę. Na początek chciałabym zastosowac dietę 1500 kcal i powoli zacząć ćwiczyć - na razie moja kondycja jest tak katastrofalna, że ledwo daję rade zrobić 100 brzuszków. w każdym razie liczę na to, że w2zajemnie się zmotywujemy :))

Kajsa 100 brzuszkow?? ja 20 i mam dosc:( Moze i bym zrobila wiecej ale na poczatek tylko 20 zebym zakwasow nie miala :D :D Ja rano tradycyjnie kawusia i papierosek, spacerek z piesem i bułka grahamka... No i 20 brzuszków :) + 2 h prasowania hehe Zaraz do pracy ide, a ze spodziewam sie sanepidu to pewnie 8 h bede sprzatac i myc wszystko...

no brzuszkow... ale w ogole powtórzen na brzuch, czyli tez takich sklonów ze skosu itd. kiedyś..przy najlepszej wadze 67kg... moglam tak sobie brzuszkowac wlasciwie bez przerwy.. a teraz jestem taka zapuszczona ;( ja tez dzien od kawy zaczęłam i na sniadanie: dwie kromki chleba ciemnego z serkiem.. czyli zdrowo i przyjemnie :) sczerze mówiąc, nie mam żadnego ploanu czy strategii, poprostu dzisiaj stanęłam na wadze i stwierdziłam , że przesadziłam

Przed chwila sie zwazylam u ciotki... 65 kg :) Myslalam ze bedzie wiecej :) Ja mam w planach - dłuzsze spacerki z psem-tzn bieganie bo mam psa ze jak sie nie wyladuje na spacerku to w domu mam pozniej wszytsko do gory nogami - nie jesc slodkiego, -wieczorkiem i rano jakies cwiczenia Na wiecej mi czas nie pozwoli... Ale w pracy bede ciagle cos robic a nie siedziec ciagle przed kompem :):)

Witam:) ja dziś na śniadanko zjadłam kromeczkę ciemnego chlebka z serkiem wiejskim szczypiorkiem kiełkami brokuł pomidorkiem papryczką sałatą i rzodkiewką i zielona herbatka:)

witam!!! moje wymiary to 181cm/ 65kg , biust- 88cm, talia - 68cm, biodra- 95cm, typowa gruszka :( najlepiej wygladam jak waze 60kg, ogolnie startowalam z wagi 72kg (o zgrozo!!!)

I ja się chętnie przyłączę. Nie zaczęłam wczoraj, tylko od jakiegoś czasu się zmagam. Niestety, moja waga stoi. Od dzisiaj zabieram się ostro. Idealnie by było, gdyby udało mi się zrzucić 9 kg. To szczyt marzeń :) ale już ubytek trzech bardzo mnie ucieszy :) Dziewczyny, czy wspomagacie się czymś?

Ja to chyba kupię sobie błonnik w tabletkach :) Dzisiaj trzymam się dietki :P nie jem słodyczy :D Spaliłam 400kcal na rowerku i ćwiczyłam 15min na skakance :) Więc narazie jest ok :) A mnie najbardziej motywuje to że te złośliwe, piękne panienki będą sie patrzyc na mnie z zadrością jak założe niedługo sexowne ciuszki :D

Ja chyba tez kupie sobie błonnik , ale obawiam sie troche reakcji mojego zoładka :/ Dzisiaj sobie kupiłam pepsi light---straszny syf, jak wypije to co mam to wracam do normalnego :) 0,5L dziennie tak strasznie mi nie zaszkodzi . I strasznie mnie boli głowaa..... Chyba z głodu :D:D a dzisiaj zjadłam bułke grahamke, dwa pomarancze, i troche serka hohland kanapkowego... i 3 kawusie :) Musze cos konkretniejszego zjesc zebym wieczorem sie na lodowke nie rzuciła :)

mowi sie 1 MARCA! wezcie sie za skladnie a nie za diety :/

Hej dziewczyny :-) Wpadam na chwilę, żeby zdać relację :-D mój drugi dzień oczyszczania :-) rano: kawusia, jabłko obiad: sałatka - sałata lodowa, 0,5pomidora, kawałek marchewki, ogórki korniszone z bazylią zaraz: sok pomidorowy +2 X czerwona herbatka z termosu (termos litrowy)

no i też boli mnie głowa :-( ale wiem, że przejdzie ;-) wizualizuję sobie, że organizm się oczyszcza i dlatego boli :-D

Bardzo bym chciała do Was dołączyć i jeszcze bardziej wytrwać w odchudzaniu :p mam nadzieję ze mi się uda... Generalnie nie mam problemów z wagą ,bo ważę 50 kg natomiast moja zmora to brzuch i oponka :( Zamierzam zakupić jakiś wspomagacz odchudzający typu herbatka ziołowa ale jeszcze nie wiem jaka Na dzień dzisiejszy mam dużo zapału no i motywację ;) co będzie dalej zobaczymy :)

Cos tu cichutkoo... Spowiadam sie z dzisiejszego dnia: -grahamka -2 pomarancze -pol opakowania serka hohland kanapkowego -talerz kapusniaku -3 kawusie :D i cały dzien cos robilam-tzn sprzatalam :) Teraz trzeba pocwiczyc...

Oj mi dzień nie poszedł tak dobrze jak wam nie miałam czasu zrobić obiadu zjadłam w biegu bułkę kapuśniak;/ nie miałam czasu na kolacje zjadłam od kumpla małe kruche ciastko (wielkości delicji) kostkę czekolady a później ... o ZGROZO orzeszki laskowe w kawie (choć kawą nazwać tego nie można-taka masa czekoladowo kawowa) nie wiem z 10-15 tych orzeszków zjadłam na pewno ;/

Cześć. Ja wczoraj prawie na głodzie :) Dałam radę: 3 kawy 2 kromki chrupkiego pieczywa bez niczego kawałek pieczonego kurczaka z surówką. herbatki ziołowe woda Dziś też zamierzam być taka dzielna. :) Ja kiedyś łykałam Lineę i myślę, że mi pomogła. Teraz też zastanawiam się nad tym. Dziewczyny pisały też o błonniku i o colon slim. Dziewuszki, pozdrawiam, miłego dnia życzę i dużo siły!

ale ja mam zakwasyyy.....:((:(( Zgroza... miesnie brzucha to mnie bola nawet jak chodze... ale rano i tak wymeczyłam brzuszki... Tylko 20 ale konkretnych, przez tydzien bede robic po 20 rano i wieczorem,,, pozniej stopniowo bde zwiekszac... a dzisiaj jak na razie tylko kawusia i papieroski :P Musze sie zmusic zeby sniadanie zjesc....

a ja juz po obiedzie nawet :) wczoraj zaliczylam spacerek i brzuszki, dietetycznie tez było ok. dzisiaj zamierzam spróbowac aerobiku :)

Ja tez juz po obiadku... Dzisiaj tylko (jak na razie) wchłonelam -3 wafle ryzowe--w sumie 35 kcal -porcje warzyw z ziolami ---300kcal -2 kawusie zaraz pije jeszcze jedna kawusie, gotuje sobie udeczko i koniec na dzisiaj z jedzeniem.

U mnie dziś: 1. Dieta utrzymana :D 2. Zero słodyczy :D 3. Ćwiczenia: 400kcal na rowerku, 15 min skakanka i 50 brzuszków. Wykonane :D Jestem z siebie zadowolona :P Trzymaaaajcie się :) pooozdrawiam :)

Cześć Wszystkim! Ale Wam dobrze ja też bym chciała zacząć ćwiczyć, niestety nie mam zbyt wiele czasu a i chęci BRAK! Dietę trzymam, ale z tymi ćwiczeniami będzie ciężko! Życzę powodzenia i miłego dnia :)

hej, dziewczyny!!! ja wczorajszy dzien zaliczam do udanych, pocwiczylam w domku i jadlam malo, dzis na silownie chyba pojde :) waga 64,5kg, ciekawe czy uda mi sie zejsc do 60 kg...kiedys utrzymywalam wage bez problemu, ale starosc nie radosc...hehe

handra, a cwiczenia na prawde polecam, lepsze samopoczucie, jedrne cialko gwarantowane!!!