Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamcia_rocznik_87

87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM

Polecane posty

olenkia Catrinka czy Catarinka nawet nie zwróciłam uwagi, a tyle odmian mojego pseudo już tutaj wyczytałam że ho ho:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu malowanko wczoraj nie ruszyło się nawet o centymetr, Karol poległ w przedbiegach, nie chciało mu się, a ja nie nalegałam, bo czułam się paskudnie. Ale myślę, tzn mam nadzieję że dzis już zaczniemy malować, bo mnie załamuje ten syf:( Mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu będę mogła pokazać Wam zdjęcia pokoiku Dominisi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ;) WsZystkie juz macie takie brzuszki, a Kasia juz dzidzia, az zazdroszcze hehe :P kiedy ja bede miec taki beboch :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachwile sobie przejze . a o ulci nic nie slychac ? nie mialam kiedy poczytac wiec nie jestem w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, świetne te Wasze foteczki:) Aguś a ten Twój maluszek mui być świetny, cały czas uśmiechnięty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie juz urodzila . jesli dali jej kroplowe w piatek i bez przeszkod urodzila to moze jutro juz w domu bedzie . takie sa moje obliczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swietny swietny ale czasem bardzo dokucza! eszystko przed wami :) najcudowniejsze chwile w zyciu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia wszystkiego naj:) Ja idę coś do jedzonka zmajstrować, odezwę się później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, a mój brzusio... czy ja wiem czy można go nazwać brzusio? ;) Bęben był taki że masakra i ostatnia fotka to było msc przed porodem prawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już wróciłam :) Zabieram się za pierwsze porządki- opróżnianie biurka- to jeszcze mały pikuś :P ale bede pisała z Wami to może jakoś sprawniej mi pójdzie :) Koleżanka mnie teraz poschizowała.. pisze że ma ospe że w niedziele ją wysypało a ja sie z nią widziałam 28 kwietnia ostatnio a ją teraz w niedziele wysypało i sie mnie pyta czy nic mi nie jest.. ja już miałam przebytą ospe i mysle ze chyba małe są szanse abym sie zaraziła - jak myslicie? teraz sie schizuje.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz mialas ospe to jej 2 raz miec nie bedziesz ;) nie boj sie :)))) Ja musze popakowac do pudla jeszcze inne rzeczy, ale tez bede pisac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak też myśle właśnie że skoro już ją przebyłam to drugi raz nie złapie- ale ta zaczeła panikować i mnie poschizowała i się zaczełam zastanawiać heh.. ale ufff ulżyło mi troche jak potwierdziłaś moją teorię:P zaczynam od szuflady- oooo raaany ile tego tu, chyba zwariuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu234
Witam Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 dziękuję serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ja dzis wariowalam bo maluszek sie nie ruszal, ale tymbarkowa mnie pocieszyla ze ona tez tak miala :))) W szufladach zazwyczaj znajduje sie wszystko, wiem cos o TYM hahaha bo sama ost wyrzucilam pol rzeczy do spalenia, teraz tylko musze te juz wazne rzeczy pakowac do pudel, ale smutno mi ze bede tam sama juz calkowicie i bez neta :((( tyle co mezulek bedzie co 2 tyg na pare dni wwrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyslalam zaproszenia na nk tym ktorych nie mialam;-) ja nie mam zdjec z okresu ciazy, jakos sie nie robiły dziewczyny podroz do i ze sklepu przebiegla normalnie jakbym nie byla w ciazy i nawet po schodach wdrapalam sie bez postojow i bez zadyszki;) a z facetami to roznie jest;-) ja mojego miska poznalam na czacie majac nieskonczone 14 lat;-) i tak w grudniu minie 7 lat jak bedziemy ze soba razem;-) czlowiek poznaje sie kazdego dnia, ja znam go na wskros i tez czasami ma glupie fazy ale ja sie nie kloce mowie wtedy \"widocznie wiesz lepiej\" \"widocznie potrafisz lepiej\" i wychodze zajmujac sie swoimi sprawiami;-) nie minie 10 minut a on juz przychodzi tuli sie caluje mowi ze kocha i takie tam;-) my chyba nie umiemy sie klocic chociaz zdarzalo sie ze przez niego nie raz plakalam... zapisze sobie nr catrinki i jak marcelkek sie urodzi to wysle jej smsa i ona was poinformuje;-) a ulcia pewnie cieszy sie swoim szczesciem, ciekawe jak jej maz to wszystko przezyl, ale w wiadomosciach nic nie wspominalai ze zazdrosny maz napdal lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh ja dopiero połowe szuflady opróźniłam a prawie wszystko na śmietnik- dobrze że w końcu się za to wzięłam bo nie wiem po co to w ogóle tutaj leżało- same śmieci :P Tymbarkowa to widać że Ty masz bardzo spokojny charakter, ja jak się kłóce ze swoim- rzadko bo rzadko- to nie umiem być spokojna- zawsze powiem swoje i czasem za dużo niż bym chciała a potem żałuje ale co tam- niech wie- jak mnie wkur... to obrywa heh :P ale ogólnie nie jest tak źle u nas- umiemy się dogadać i raczej takich poważnych kłótni nie ma- kiedyś gorzej było- ale to daaaawno.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam teraz znow z pieskiem bo cos go goni ;/ i poszlam tez do sklepu przy okazji kupic sobie cos bo mnie nosi i nie chcialo sie mi isc dalej wiec poszlam do sklepu w ktorym pracowalam przed ciaza, ehh jak ja nie cierpie tam chodzic, ta kol z pracy mnie tak denerwuje wrrr... juz sie do siebie nie odzywamy bo ja poszlam na chorobowe i byla na mnie wsciekla jak osa, a pozniej jak mnie tak denerwowali to sie zwolnilam bo wole nie miec pieniedzy placonych niz sie denerwowac tym co mi gadali. wrednota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale musisz miec tam duzo skarbow w tych szufladach;-) ja jak mieszkalam z rodzicami mialam ich pelno, mnostwo pudel i w kazdym zapakowane jakies wspomnienia;-) od kiedy mieszkam z moim miskiem stalam sie minimalistka i z mnostwa pamiatek zachowalam jedno wielkie pudło, czesto je otwieram i wspominam, mam tez pamietnik ktory pisalam przez okres gimnazjum i poczatki szkoly sredniej;-) a mialyscie takie zeszyty \"zlote-mysli\", bo ja mam taki gruby wielki juz pozolkly ze starosci;-) obiecalam sobie ze jak kiedys bede maila coreczke to jej to wszystko dam bo synkowi to nie za bardzo... albo dam marcelkowi listy od jego tatusia a mam ich z 200;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olenkia szkoda ze sie przejelas, ludzie zawsze beda gadac a ty powinnas walczyc o swoje i zawsze ta wyplate bys miala, a przy dziecku bardzo by sie przydala;-) ciekawe jak kolezanka kiedys zajdzie w ciaze jak bedzie sie czula przypominajac sobie co gadala na ciebie... a ja kupilam w sklepie loda wodnego - kaktusa wiec mi chyba nie zaszkodzi jak zjem go pozniej;-) i cos mnie na zupe fasolowa wzielo ale jutro ugotuje bo musze fasole wymoczyc bo tak to do rana by moze zmiekla podczas gotowania;-) a wy co dzisiaj planujecie na obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez prowadzilam pamietnik i zlote mysli, ale ten 2 gdzies mi sie zapodzial :( a pamietnik zostal spalony wraz z rozami i wspomnieniami z pierwszej milosci :P nie byly to mile wspomienia wiec dlatego ten usmiech teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja w tych szufladach to raczej same pierdołki mam.. z szufladą już skończyłam teraz się za szafkę zabieram- tam może coś cenniejszego znajde:P Złote myśli- miałam kiedyś taki zeszyt ale już dawno go wywaliłam, pamiętnik też gdzieś mam co pisałam w nim za czasów gimnazjum troche to na pewno go zostawie jako pamiątke a tak to w sumie nie mam nic takiego co mogło by być dla mnie aż tak ważne- mówie Wam same duperele a ja wywalam co się da żeby jak najmniej tego zostało bo nie lubie klamotów zostawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno by sie sprzydaly i nie bylabym teraz na utrzymaniu miska mojego, ale trudno wierze ze sobie poradzimy :) o zupa fasolowa hmmm sama bym zjadla :) ja dzis bede miala sznycla bo mi z wczoraj zostaly i jeszcze sobie tak podpraze kukurydze i zjem hehe tak mnie naszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie mam pomysłu na obiad bo nie wiem kiedy go zrobie- najpierw musze się z tym wszystkim uporać- najwyżej ugotuje pierogi ruskie bo mam w zamrazalce i juz, jakos nie chce nic mi sie robić dzisiaj- wystaczą mi juz te porządki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie ze moj misiek jest moja pierwsza miloscia - heh jak sie smiejemy miloscia zycia;-) a co lepsze ja jestem jego pierwsza dziewczyna, narzeczona;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×