MakimA 0 Napisano Marzec 6, 2009 Też już ją wyczaiłam Zuź , także gustuje w prostych, nieskąplikowanych dietach, gdzie nie trzeba dużo paprać z wymyślonych składników... Ja mam taki plan :D : Od poniedziałku -> 5 dniowa , później -> 10 dniówka :P ,następnie -> ta właśnie lub americano :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 6, 2009 powiem Wam cos....bo mi sie udzielil Zuzi humor :) :D no wiec.........JAZDA PROSIAKI OD KORYTA!!!!!!!!! uahahahahahaha :P "byly sobie swinki trzy... swinki trzy..." lalala ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 7, 2009 plan jest dobry. bieremy sie ostro do roboty :) skatujemy to nasze świńskie sadlo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MakimA 0 Napisano Marzec 7, 2009 a jaaaak :D:D będziemy się odżywiać niczym drobniutenkie wróbeleczki :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 7, 2009 powiem Wam jak bedzie wygladac nasze odchudzanko do lata: no wiec tak: 2 kroki do przudu (czyt.2 kilo do tylu:) ) 1 krok do tylu (czyt.1 kilo do przodu ;) :P ) hehe i tak w kolko az w koncu dojdziemy do upragnionej wagi :D no ale najwazniejsze, ze damy rade :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mayor of London 0 Napisano Marzec 7, 2009 Mam pytanko. Jutro koncze 10-dniowke. :) Moglabym sie przylaczyc do Was i zaczac z Wami 5-dniowke od poniedzialku? Prosze, napiszcie cos wiecej o tej 5-dniowce. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MakimA 0 Napisano Marzec 7, 2009 Mayor pewnie, ze możesz :) Wystarczy, że poszperasz tu troszq , napewno się czegoś dowiesz na temat naszej planowanej 5dniówki :) . Pozdrawiam! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 7, 2009 Mayor wpisz do wyszukiwarki kafeterii i wszystko ci wyskoczy na temat tej diety. Larka - Makima ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 7, 2009 Larciu a może powinnyśmy tez zmienieć tytuł wątku na : Trzy prosiaczki nie do zżarcia hihihihihih Kurcze, Makima twój plan jest bardzo dobry. Ja sama nie daje rady się odchudzać poza tym uważam że jednak musze dieta za dietką a nie folgowanie sobie w weekendy. Larciu masz rację- może byc tak że 2 kg spada a 1 kg powraca ale w ostatecznym rozrachunku wyjdziemy chyba na plus do lata :-) ja chciałabym jeszcze choć 5 kg zgubic i do 52 dobić. Po wczorajszym obżarstwie 57,3 więc ie jest źle. Dużo warzyw wrąbałam i parówkę. Mogło być znacznie gorzej. Poza tym najlepiej teraz to jednak obwodować się tzn. mierzyć. Ja co prawda miary nie używam bo nie wiem co i jak dokładnie zmierzyć ale testuje swoje sadło na ciuchach i widzę że cały czas luźniejsze. więc się nie łamię. Dziś mam trochę lepszy dzień mimo, że musze do teściów. Ale nie mam co narzekać bo oni są naprawdę kochani :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 7, 2009 hej hej :) wiecie co mi sie snilo? ze bylysmy na drugim dniu 5-dniowki ;) ojj chora lepetynka :P hehe weszlam dzis na wage i pokazala 61.8 czyli generalnie norma :) od poniedzialku ostro i licze na kolejny kilos do tylu :) a moze 2 :) kto wie.. kto wie.. :) dzisiaj mam zalatany dzien..w ogole weekend bede miala caly zabiegany! ale to dobrze, bo bedzie mniej powodow do podjadania ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 7, 2009 ..a co do Zmiany tytulu Zuziu to oczywiscie bym to uczynila, ale nie ma takiej mozliwosci niestety :/ mozna jedynie utworzyc nowy watek, ale tu jest nasza cala historia, wiec lepiej zostanmy tu :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 7, 2009 oczywiście Larciu- to był tylko żart z tym tytułem :-D Super masz, że taki zabiegany weekend. Na pewno na wagę to podziała! U mnie niestety rybka gotowana i warzywa na obiad- tyle sie dowiedziałam. Ale dopiero przed chwilą zjadłam 2 plasterki serka topinonego hochland- to moje śniadanie. Po obiedzie jadaczka na kłódkę. Muszę jakoś dać radę. Makima co u ciebie? Mam nadzieję że w sekrecie nie dopadłaś chipsów! :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MakimA 0 Napisano Marzec 7, 2009 Ja to się dziewczyny dziś objadłam na maksa ..! :/ jak nie chleb to cały czas ciastka rabałam :( Przebiegłam się dziś też , ale gówno dało, bo jak wrociłam znowu żarcie... Śmigam na spontanie na dżamreske :P kurde a taki \'ładny\' brzusio miałam :( teraz znów wysadzony .. brrr :/ :/ :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 7, 2009 ech. widzę ze nie tylko ja... tort zaliczony, sernik też. szkoda gadać .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mayor of London 0 Napisano Marzec 7, 2009 Dziewczyny, mam jedno pytanie do Was, bo wiem, ze sie na tym wiecej znacie. Po akim czasie mozna powtorzyc diete 10-dniowa? Prosze o odpowiedz i przepraszam za zawracanie glowy i nie na temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 7, 2009 Mayor a skąd niby mamy to wiedzieć????????? mamy taki sam dostęp do wiedzy jak ty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 8, 2009 dziewczyny wczoraj wrąbałam kawał tortu i zupę a nawet mały serniczek a dziś pół kilo mniej. Kurcze , może ja się na te torty przerzucę??? :-P Co sie tak nie odzywacie???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 9, 2009 helloooo :) nie mialam dostepu do netu przez weekend i stad moje milczenie :P no wiec w weekend w sumie zarlam podobnie jak w tygodniu, troszke tyllko podrinkowalam, no ale mysle, ze te pare drinkow az mi tak nie zaszkodzilo ;) w koncu swieto sie mialo to sie moglo :D heh dzisiaj ruszamy z jablkami tak?? kilo jablek to jakies 4-5 szt. srednich jablek, jak na caly dzien to nie za duzo :P ale wiadomo-damy rade :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 9, 2009 widze, ze sobie moje dziewczynki pozwolily na delikatne slodkosci ;) sama bym chetnie sernik opędzlowała! :P bede musiala w koncu sie skusic, bo zwariuje ;) moze w przyszla sobote..hmm... :D Zuzia..nie liczylabym na to, ze jak kolejny raz zjesz torcika badz serniczka, ze kolejne pol kilo poleci..hehe no ale pol polecialo.. zastanawia mnie jak to dziala, bo przeciez pamietasz to co skopiowalas wtedy na watku 10-dniowki..?? ze za kawalek sernika jestesmy karani najbardziej...no wiec jestes zywym przykladem na to, ze ta teoria mija sie z prawda :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 hej Larciu:-) juz myslałam,ze sama zostałam na placu boju :-P no dzis jabłuszka. faktycznie taka ilosc to troche malo. a z tym torcikiem i serniczkiem to sama juz nie wiem jak to działa ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 9, 2009 wlasnie wcinam jabzo :) rano weszlam na wage i startuje rowno z 62. zobaczymy co ta dietka zdziala :) musze zobaczyc jak to wszystko szlo po kolei, ale o ile sie nie myle jutro ziemniaki w mundurkach bedziemy szamac :D a ciekawe co tam Makima..czy tez dzisiaj z nami na jablkach leci?? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 tak larciu , jutro pyry :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 9, 2009 powiem Ci Zuziu, ze tak realnie licze na te 1-1.5 kilo mniej po tej diecie. no bo wiesz jak mi te kilosy opornie spadaja :/, po 10-dniowce 2 kg mi tylko ubylo i tak zostalo, wiec jestem zadowolona :) dobrze, ze sie pilnowalam, bo gdybym sobie pozwolila to te 2 kg stracone na 10-dniowce moglyby wrocic :P gdyby mi teraz zlecialo 1.5 kilo to bylabym przeszczesliwa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 9, 2009 jeszcze Ci powiem, ze tak bardzo nie mam ochoty na te dzisiejsze jablka, ze masakra, pyry albo ryz juz chce zrec :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 Larciu a mi znów te pól kilograma wróciło. Nosz kurwa mać. Ile mozna wytrzymać???!!!!!!!!!! Ja jeszcze nic nie jadłąm. nie chce mi się. Mam juz dośc tych spadków i wzrostów. Jesli po 11 marca nie zacznie sadło spadać to nażrem sie jak prosię !!!! wrąbie całego torta i 10 pączków!!!! nic mnie nie powstrzyma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 ja myslę, że mi nic nie zleci. jestem osąłbiona tymi dietami- febra w nosie. kompletny brak energii, OT Kurcze, musze jednak zabrać kotka do fryzjera. No nie da się inaczej. Takie kudły że szok. A najgorsze że narkoze musi mieć bo taki wariat. Oby na serduszko nie zaszkodziło bo ma tyci chore. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 Larciu a chciałam cie zapytać o depilator. W końcu to nasz wątek to chyba moge takie wielkie OT zrobić :-) Po wydepilowanieu nóg ( tylko od kolan w dół) i tak one nie były gładkie bo jak sie pogłaskało ręką " pod włos" to małe igiełki się wyczuwało.Ale gołym okiem tego nie było widać- teoretycznie nogi pozbawione włosów. poza tym, juz po tygodniu włosy takie że gołych nóg to nie da rady pokazać. To było moje pierwsze depilowanie. Dwa tygodnie temu. Mysłałam, że nogi bedą gładkie i to przez co najmniej 4 tygodnie :-( Larciu, ekspertoko wytłumacz Zuzi i pociesz no chyba nie musze wspominać, że teraz po dwóch tygodniach od depilacji to łydki jak kaktusy wyglądają :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Larka 0 Napisano Marzec 9, 2009 mowisz, ze kotka do fryzjera musisz zabrac.. jak sie kudly takie straszne porobily to nie masz innego wyjscia :/ co do depilatora to mam pytanie...czy jedziesz nim wolno czy szybko?? bo to jest wazne. jesli szybko to urywasz wlosy, a cebulki zostaja. poza tym skoro uzywalas tak dlugo maszynke to teraz tak szybko te igly nie zamienia sie w cieniutkie mieciutkie wloski :/ potrzeba na to czasu niestety :/ rozumiem Twje zdenerwowanie.. ja juz jade depilatorem od 10 lat, wiec wloski moje sie nie wzmocnily (jak jest w przypadku zwyklej maszynki) tylko oslabily i to bardzo. to co zauwazylas, ze po wydepilowaniu nie jest az tak gladko to jest racja, bo depilator nie chwyci wloskow odrosnietych na 2 mm przykladowo. no ale gdybys juz uzywala dluzszy czas to te wloski bylyby tak miekkie, ze nie wyczuwalne. i to jest duzy plus. tak wiec nie poddawaj sie, odpal kombajn i jedz nim powoli z dolu do gory :) a co do diety to ja ja dzisiaj musze troszke zmodyfikowac, bo nie moge jesc jablek :/ juz cierpie..brzuch boli :/ chyba bede szamac pomarancza..mysle, ze nic sie nie stanie ;) :P co mowisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 Larciu jabłka sa przeczyszczające i brzuch moze byc po nich wzdęty. jesli ci szkodzą to lepiej zamień. mogą być pomaranczka a jeszcze lepiej grejfruty :-) larciu ja najpierw szybko robiłam depilatorem ale myslałąm, że zdechne wiec potem wolno i malutkimi odcinkami. pocieszyłaś mnie. faktycznie ja tylko maszynki używałąm. 2 razy może wosku w plastrach i kremu do depilacji. po wosku najdłzej ładne były i gładkie. kurcze tak sie stracham tego warczącego potwora. moze najpierw ochłodze sobie nogi zmną wodą... yyyyyyyyyyyyyy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna 0 Napisano Marzec 9, 2009 a Makima się nie odzywa bo pewnie chipsy wpierdala ;-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach