Powiem to obcym może ostatni raz

fidzi tobie mowi sie latwiej bo na razie patrzysz na to z perspektywy corki ...ale w sumie warto poczytac co piszesz bo pewnie do mnie tez ostatecznie nikt nie mialby pretensji gdybym teki wypad sobie zafundowala.. hm.. nikt oprocz mnie samej ..czlowiek jest jednak glupi...

przepaś,mieszkam w małym miescie,25 tys.mieszkancow i na szczescie znajduje sie u nas taki specjalista. Myślę,ze jezeli leczysz sie na jakis nowotwor to w poradni onkologicznej powinni Cie poinformowac gdzie najblizej mogłabys sie skontaktowac z jakims specjalista psychologiem

PRZEPAŚĆ!!! Podaj jakiś przepis na ciasto ,bardzo prosty.Może być zwykła babka

hmm, przeczytałam tekst ze zrozumieniem i szukam złotówki:) jest nadzieja,że ją znajdę? chociaż tyle podpowiedz a co do tych potrzeb własnych, apetyt rośnie w miarę jedzenia:) Nie wiem czy słuszne wyciągam wnioski, ale obserwując zaprzyjaźnione rodziny, koleżanki, przyjaciółki, nawet swoją bliższą rodzinę, co zauważam? tam gdzie matka stawia siebie na pierwszym miejscu i bardziej dba o swoje dobro niż np. męża czy dzieci, tym więcej ma od nich szacunku

a po cholere jej specjalista jak ma nas?

powodzenia i wytrwania w walce

a ja ci powiem brutalnie :-) a co,potrafisz wyciągnac kobiete z depresji?;-)

tam gdzie matka stawia siebie na pierwszym miejscu i bardziej dba o swoje dobro niż np. męża czy dzieci, tym więcej ma od nich szacunku swieta prawda...

Świadomość jakiejkolwiek choroby jest dużym obciążeniem psychicznym dla człowieka, ale nigdy nie wolno się poddawać i oddawać bez walki czegoś, co jest najcenniejsze. Trzeba stawić temu czoła. Wszystko, co jest nieznane, budzi w nas strach, to zrozumiałe. Życzę Ci, aby ten strach Cię nie paraliżował, ale dodawał sił do walki, aby najbliżsi otoczyli Cię troską i byli dla Ciebie wsparciem w tych trudnych chwilach. A na dzień dzisiejszy życzę Ci spokojnie przespanej nocy, rankiem wszystkie problemy wydają się być mniejszymi. P.S. Chciałabym mieć taką Mamę jak Ty. Moja mama nigdy nie była obecna w moim życiu (też ma 53 lata) i jak byłam w liceum to najbardziej zazdrościłam moim koleżankom nie modnych ubań, ale właśnie Matki. Pozdrawiam Cię serdecznie, głowa do góry.

mika 12, chcesz babkę, masz;) BABKA PUSZYSTA 6 jaj 25dkg margaryny lub masła (lepsze masło rzecz jasna) 1i 3/4 szklanki cukru 2 szklanki mąki ziemniaczanej 6 łyżek oleju 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 łyżka octu Masło utrzeć z cukrem (ja masło roztapiam), po czym wbijać kolejno jaja. Do utartej masy wsypać mąkę ziemniaczaną wymieszaną z pszenną i proszkiem do pieczenia, wlać olej, a na końcu ocet. Nie może się nie udać, a do tego jest rzeczywiście puszysta. Smacznego

przepaść -----------> z tego co piszesz, to zawsze byłaś taką "opoką" - dla Twojej rodziny to jest teraz SZOK, że to nagle z Tobą coś się dzieje; pewnie nie "przećwiczyli" nigdy, jak to jest opiekować się Tobą, może im nawet nie przyjść do głowy, że Ty możesz potrzebować opieki... nie oczekuj, że "powinni wiedzieć"... odezwij się do swoich córek i im powiedz, jak krowie, na rowie, że potrzebujesz kontaktu, smsów, telefonów, bo się martwisz, boisz i czujesz się samotna i potrzebujesz wsparcia - jasno i wyraźnie

jakiej depresji??? zly dzien ma kobieta i tyle, jest chora wiec ma prawo :) troche polata po przystojnych lekarzach, troche ja tam polecza troche moze wybyczy sie w szpitalu - tylko wez wowczas od corki tego laptopa ;) a zlotowke mozna znalezc :)

21:00 [zgłoś do usunięcia] przepaść mika 12, chcesz babkę, masz Nie może się nie udać, a do tego jest rzeczywiście puszysta. Smacznego ..... oj moze moze:) mi moze:):) ale tez sprobuje :)

JESTEŚ KOCHANA!!!Dzięki za przepis.Napewno się uda .Moja babka,Twoja kawa ok.Buziole

matko! a wy przestancie juz tak zagrzewac kobiete do walki ;) o co ma walczyc o jakis cycek??? na miejscu cycka sama bym walczyla by miec taka wlascicielke:)

a ja ci powiem brutalnie jezli ktos siega po srodki uspokojajace to nie jest to tylko zły dzien,to depresja

a ja siegam po nie jak mam zly dzien albo rodzina wkurwi mnie na maxa :) .. i wtedy jestem jak do rany przyloz:)

a ja ci powiem brutalnie a ja zamiast jakies leki uspkajajace brac wole z kolezanką pogadac albo popłakac.Wypłacze sie przechodzi jak ręka odjął :-)

ja też jak się wyryczę, to szbko zasypiam ;)

Zadna depresja.Sama jak mam wredny dzień łykam tabletkę na uspokojenie.Taki dzień ma nasza kochana PRZEPAŚĆ

:D no to jest patologia a wiecie co mam kolezanke i ona podobnie - zale zycie uslugiwala mezowi .. i kiedys nie smakowal mu kurczak wiec rzucil nim o sciane w kuchni.. ja bylam u niej gdy ten kurczak na tej scianie byl juz taki zupelnie zaschniety bo stwierdzila ze tym razem to ona nie posprzata :) miesiac moze byl tam przyklejony .. no.. ale oni nie sa juz razem

taaa... ja tez wole pogadac z kolezanka ale jej akurat nie ma pod reka.. albo wole sie wyplakac.. ale ze zlosci nie umiem :(

mika12 :-)a po co Wam te tabletki:-) uzaleznicie sie od nich i potem kazda drobnostka bedzie dla Was mega problem.

aniuuulka nie obraz sie ale to pewnie dlatego ze jestesmy starsze niz ty i ze nasze problemy sa troche inne

a ja ci powiem brutalnie ne nie wiem czy jestes starsza :-)( ja mam 43 lata

aniulkaaaaa nie jest tak źle z tymi tabletkami.Ale,są takie dni,ze mozna oszaleć.Nie chce sie nad sobą użalać.

Dla rodziny zawsze byłam tą mocniejszą stroną, musialam być, mąż jest mało przedsiębiorczy,powolny, trochę leniwy, tak więc czasem musialam być i matką i ojcem. Zawsze byłam silna i może dlatego nie przychodzi im do głowy, że taka osoba jest w stanie załamać się. Piszę tu o córkach, bo mąż widział mój stan. Myslę, że jest to stan depresyjny, nic mi się nie chce, od klilku dni nie wychodzę na zewnątrz i nie wyobrażam sobie co będzie jutro czy pojutrze, kiedy w końcu będę musiała wyjść i kupić podstawowe rzeczy. Póki co nie są mi potrzebne. Wstaję i znów się kładę nie widząc potrzeby łażenia chciażby po domu. Od kilku dni jedynym uśmiechem są wypowiedzi czytane tutaj, a pisane przez "a ja ci powiem brutalnie". Jesteś świetną baką, z fajnym poczuciem humoru:)

mika12 ja nigdy z takich tabletek nie skorzystam,chyba,ze zachoruje na powazna chorobe i nie bede mogła z nia sie uporac.MOze dlatego tez,ze jestem ogolnie krzykliwa i kłotliwa baba :-) wykrzycze,wypłacze i za jakis czas jest OK.

no pewnie :) ale to dlatego ze meza tez mam hm... malo przedsiebiorczego czyli sierote po prostu.. no coz moze to my same stworzylysmy sobie takich frankensztajnow?? bo ja tez za mojego wiele rzeczy robie ..a najczesciej to mysle...

przepaść nie czytałam wszystkich Twoich wypowiedzi,wiec zapytam czy Ty leczysz sie z powodyu tego guzka,czy to guzek złośliwy?