Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majo

Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi

Polecane posty

"słóż", kurcze co to za wyraz mi wskoczył..? ma być "służ" - sorry za byka ortograficznego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz jeszcze lepsza sylwetke majo, bo ja mam juz niby 70 kg, ale nie mieszcze sie jeszcze w 42 :O I tez mowie tu o rozmiarach niemieckich a raczej austriackich ;) Wczoraj przymierzalam oryginalne dzinsy Mustang, szczuplo szyte i nogi weszly ladnie cale, ale niestety moj najwiekszy problem - brzuch i biodra - nie mialy szans sie wcisnac :P Cos mi ten brzuchol od porodu nie chce zejsc... tzn. juz nie wygladam jak w 9 miesiacu, ale nadal jak w ciazy, zreszta widac po cm. Powinnam cos cwiczyc, ale nie mam jak i kiedy. Nie wiem czy wiesz, ze mam male dziecko i opieka nad nia pochlania mi prawie wszystkie sily i czas... wiec o sporcie moge na razie zapomniec. Trudno sie mowi. A Ty schudniesz na pewno do wymarzonych kg, z takim zapalem i zaparciem uda Ci sie na pewno! Bede trzymala kciuki. Pozdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za trzymanie kciuków! Ja za Ciebie też trzymam. Fajnie jest mieć teraz znowu małe dziecko, też kiedyś jeszcze niedawno chciałam ...hihi, ale sobie odpusciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, MaHanka, jeżeli miałabyś ochotę u mnie czasami popisać, to zapraszam :) Chciałam coś napisać na Twoim topicu, ale już jest nieaktualny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety majo, pomarancze zjadly moj topik... :O ale z cala nasza druzyna odchudzamy sie nadal na prywatnym forum i jestesmy zadowolone, mamy cisze i spokoj, zrobilo sie bardzo inytmnie, wrecz rodzinnie a co najwazniejsze - chudniemy nadal :) Bede czasem zagladac, pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dwóch dni testuje smaki płatków owsianych, takich gotowych z torebek. Zalewa się je tylko wodą lub mlekiem i drugie śniadanie gotowe. Uwielbiam płatki owsiane :) Mają niewiele kalorii, są łatwe w przygotowaniu i sycą (...na trochę :)) Zawsze jakieś urozmaicenie na przemian z jogurtem, owocami itp. Dzisiaj muszę ugotować nową porcje zupy na tydzień. Ma być kalafiorowa z koperkiem. A potem ja dam w słoiczki. Lodówkę mam zarzucona jogurtami Jogobella light, serkami 3% z Piątnicy, i owocami. Zostały mi jeszcze 2 parówki drobiowe. Jutro zjem je na śniadanie z ketchupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykwiat44
witam -poczytałam sobie dzisiaj wasz topik (w pracy-upss) i jestem z Wami całym sercem. Ja odchudzam się od zawsze. Już mi wstyd bo pieprzę tylko o dietach, a efektów nie widać......ale,ale od 1 sierpnia jestem na 1000 i z okrągłych 90 zjechałam na 87 ,,,,Boże pomóż mi wytrwać wreszcie do końca. Pytanie do majo jak to u Ciebie było z tym gubieniem kg -pogubiłam się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM, witam 200g mniej coraz więcej nas na topiku Wspaniale Cześć MaHanko, Czarnykwiatku44 Dziewczyny przeżyłam już 50 lat na tym świecie W tamtych czasach urodziła sie dziewczynka o wadze 1400g i żyje Zawsze dziękuję za to mojej Mamusi i śp.Babci Sama mam 3 synów , 2 już dorosłych i gimnazjalistę. Mały kawałek tortu zjadłam tym bardziej, że sama upiekłam Moja rodzina je bardzo .Kakaowy biszkopt, z bitą śmietaną, brzoskwiniami oblany prawdziwą czekoladą. Jak jest nasączony wódeczką to jest jeszcze smaczniejszy. Tym razem była to herbata z cytryną. Majo masz rację płatki owsiane są świetne Właśnie zjadłam je na śniadanie Kiedyś jadło się rozgotowaną zupę i nikt tego nie lubił Co to znaczy zmienić sposób podania? Dziękuje, że mnie wspierasz To dla mnie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny kwiat, witaj! napisze wieczorem, bo teraz nie mam niestety czasu, papa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Od samego początku serdecznie przepraszam, że nic nie napisałam w weekend, chociaż obiecałam czarnemu kwiatowi, ze napiszę. Nie wiem, co jest, ale w domu z czasem jest zupełnie nie do zniesienia. Syn wybiera się e góry, a to trzeba było jeszcze spodnie zeszyć, doradzić, co ma spakować... itp, itd, no wreszcie ugotować dla siebie porcję zupy do słoików na ten tydzień. Miała być kalafiorowa, ale przyznam się, że nie wyszła zbyt smaczna, jakaś chuda i kwaskowa. Może ten jogurt do zabielania spowodował, że jest mało smaczna. Ale cóż będę ją jadła, bo co mam zrobić... Tyle gotowania.... no i włożyłam do garnka ponad kilogram piersi z indyka. Zjem i tyle. Najwyżej doprawię sobie podczas podgrzewania. Czarny kwiat, pytałaś mnie, jak to było z moim chudnięciem. Odpowiem pokrótce. W zeszłym roku odchudzałam się w przychodni bariatrycznej, przy pomocy lekarza. Schudłam wtedy 16 kilo, schudłam z 93 do 77kg, w przeciągu chyba 3 miesięcy. Potem jakoś mi ta dieta przestała jak to się mówi „iść. No i już nie miałam żadnych dobrych rezultatów, więc i do przechodni przestałam chodzić, bo było mi szkoda kasy , no i wstyd. Co miałam lekarzowi powiedzieć, dlaczego nie chudnę, że to wina coli light???? No i waga rosła, rosła, rosła i urosła w ciągu roku do wagi wyjściowej, czyli ponad 93 kilo. Wszystko tamto poszło na marne, ale........ niezupełnie J Pozostała nabyta wiedza, doświadczenie w odchudzaniu, robieniu posiłków i co najważniejsze, pozostała wiara w to, że można schudnąć. Potrzebowałam roku, aby się ponownie za siebie zabrać. Brakowało mi motywacji i nawet sposobu, chociaż był w zasięgu ręki. Skakałam po necie, szukając motywacji. Oglądałam fotki dziewczyn, którym udało się schudnąć, takie „przed i po. Aż dotarłam na topic Karo i jej opis. Wtedy cos we mnie się obudziło i stwierdziłam, że skoro ona mogła, to znaczy, że ja też mogę, bo przecież to tylko zależy ode mnie, czy schudnę. Potem jeszcze zdopingowałam się na maxa schudnięciem minister Kalata. Wszystkie jej fotki sobie wydrukowałam. A w związku z tym, że jesteśmy w jednym prawie wieku, zamarzyłam tez tak wyglądać. No i ruszyłam do boju i tak trwam do dziś od 19 lipca. Widzę, że Czarny kwiecie tez zaskoczyłaś id pierwszego, no i waga tez już spadla ładnie. Trzymam więc za Ciebie kciuki i za Treniewę też. No i oczywiście za Shane. Mahanka, trzyma za nas hi, hi...bo jej już super idzie dietka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarny Kwiat, napisz więcej o sobie i swojej diecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewa, jeszcze na temat tych płatów w torebkach. To najlepsze (najzdrowsze, polecane przez kardiologów) są z Elovena, są dość mało słodkie i nie maja chemii w sobie. Z kolei NesVita trzeba koniecznie trochę dosolić (będą super)! Płatki z firmy Kupiec jak dla mnie lecą mocno chemią, chociaż sycą najlepiej :) Od paru dni codziennie zjadam przynajmniej raz dziennie takie płatki. Uwielbiam płatki owsiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WAS KOCHANE. Bardzo dziękuję za odpowiedź -MAJO. Czytając Ciebie to jestem prawie ja. Mój świat kręci się wokół odchudzanie -jestem już tym wewnętrzne zmęczona. Jestem dorosłą kobietą, mam 44 lata i odchudzam się od 15 roku życia .Już wtedy potrafiłam nic nie jeść ,żeby tylko zmieścić się w za małe spodnie. Tak jest do teraz .wzloty i upadki. Tak jak Anna Kaleta (jej metamorfozą jestem zachwycona) mam w szafie ubrania w rozmiarze od 48 do 40.(ona od 52 do 34). Mam dwie fantastyczne córki 18 i 17 lat szczupłe -ale do tego stopnia zarażone moim „zboczeniem ,że cały czas temat diet jest u nich obecny-aktualnie kopenhaska wisi na lodówce. (pamiętam jak były małe ok.5 lat i opowiadały mi o kimś to zaczynały rozmowę ...mamuś ale ona była gruba albo ... ale jest chuda ta twoja koleżanka...). Tak jak napisałam startowałam od 90 kg (przeżyłam naprawdę szok wchodząc na wagę...lato,grill i piwko które uwielbiam) staram się liczyć w głowie żeby oscylować koło 1000 cal. Myślę,że to jest najrozsądniejsza dieta (a przerabiałam WSZYSTKIE!!!!). Pozdrawiam Was gorąco. Jesteście fajne babki. Chę być tu z Wami do końca roku........oj jak chcę. Ps.Mam wspaniałego męża, który powiedział mi ostatnio,że jak by miał teraz wybierać : ja teraz albo ja sprzed 25 lat (65 kg) to na pewno wybrał by obecną Urszulkę!!!! ....chyba mnie kocha...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny kwiatku, mąż jak widać bardzo Cie kocha :) ale rzeczywiście twoje opowiadanie o sobie, to jakbym siebie słyszała hi,hi Tez na lodówce wieszam swoje aktualne diety ;) Ja mam 2 dzieci, córkę 21, syn 18. Córka tez szczupła, rozmiar 38-36, syn tez. Tylko matka jak dynia od zawsze chyba. Ale teraz się to zmieni! Bo ja się już zmieniam :) Czyli na tym topicu odchudzają się babki, które wiedza juz o co chodzi i "czym to się je" :)) dziewczyny! znowu odkryłam fajne dietetyczne danie serek Piątnica light 3% plus łyżka pełnoziarnistych błyskawicznych płatków gryczanych (Szczytno premium) + sól (ja dałam ziołową firmy Avena) Danie pycha, no i zdrowe-lajtowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam się jeszcze pochwalić,że od początku wakacji tak mniej więcej co drugi dzień jeżdżę na rowerze i pokonuję ok 30-40 km. Kondycja się u mnie poprawiła o 100%. Wracam co prawda jak burak, ale to dla mojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PODZIWIAM I KIBI|CUJĘ Ja też całe życie się odchudzam Jesteście wyższe drogie Panie i dlatego tych kilogramów jest więcej Na rowerze 40km Ja bym padła. PODZIWIAM Ja bardzo chciałabym wejść w 40 Kupuję płatki gryczane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie, ja bym tez padła po takiej jeździe.. Kiedys niedawano zrobiłam wielki zryw i wybrałam sie z bratem na rower. Zamiarem było dojechanie do miejscowości, gdzie kiedys mieszkałam. Miejscowośc ta była o 30 km oddalona od miejsca startu. Dojechalismy, ale podróz powrotna była fatalna. Dojechałam nietylko czerwona jak burak, ale też bolały mnie stawy w nadgartkach i kolanach. Jak na razie nie ćwicze, bo te upały mnie wykaczają. Wiem, wiem śweitna wymówka...przyznam się, że dietka tez daje mi treoche do wiwatu. Jestm zmęczona popołudniami, co tu ukrywać: mało energii. Ale innej drogi nie ma, aby dotrzeć do celu. Treniewa napisz jak Ci te płatki będą smakować. Dojdziemy dziewczyny do swojej wagi wymarzonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Tak Was poczytalam i chyba tez skocze dzis po platki owsiane i kasze gryczana badz jeczmienna ;) Przyznam sie, ze platkow nigdy nie jadlam, jakos tak nawet ochoty nie mialam, zeby sprobowac. Jak przyrzadzone smakuja najlepiej? Majo Ty chyba jestes tu specjalistka? :) A kasze kiedys jako dziecko w Polsce jadlam bardzo czesto i lubilam, ale odkad wyjechalam z kraju tak zapomnialam o koszach, bo tu nie sa one chyba tak popularne jak u nas. Wiem, ze powinnam jesc wiecej blonnika i dlatego probuje cos zmienic. Treniewa masz tak malutko do zgubienia, dasz rade, jestem tego pewna :) Podobnie jak moja mama, tez ostatnio chciala zgubic z 6-7 kg (ma jak Ty 160 wzrostu) i za moim przykladem w ciagu 2 miesiecy, pomalutku spadlo jej juz 4 kg. Zmienila styl zywienia i lekko sie ograniczyla a efekty od razu widac, i to bez wiekszych wyrzeczen czy jakichs katorg dietetycznych. Jeszcze drugie 2 miesiace i bedzie miala swoja prawidlowa wage. I Tobie tez sie uda, przy paru kiloskach do zrzucenia wystarczy troche malych zmian i bedzie dobrze. Czarny kwiat pozdrowka i za Ciebie tez trzymam kciuki! :) Milego dnia Wam zycze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was babeczki......no wczoraj z tej mojej jazdy na rowerze tez nic nie wyszło, burza z piorunami przeszkodziła. więc zamiast stracić trochę cal uzupełniłam je razem z przyjaciółką ...solidnym drinkiem....ups...-potraktowałam go zamiast kolacji.Dzisiaj rano się zważyłam nagusieńko i waga pokazała równiuteńkie 86 kg. (jeszcze tylko 10 kilo!!!!!!) Od września mam zamiar zapisać się na jakiś aerobik- chociaż podrywy pod tym katem tez miałam już nie raz i na ogół się po miesiącu kończyły moje chęci uczestnictwa w tych grupowych ćwiczeniach ale może tym razem będzie inaczej.MUSI BYĆ. Pozdrawiam Was kobitki i miłego dnia życzę....małokalorycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaHanka, ja kupuje płatki gotowe do jednorazowego spożycia, czyli takie w paczuszkach, jak gotowe zupki. Daje sie do nich tylko wodę lub jak kto chce mleko. Ja pije z wodą. Płatki te są w różnych smakach i rożnych firm. według mnie najsmaczniejsze są NesVita, ale dosolić trzeba, potem Elovena, te z kolei muszę dosłodzić trochę :) najmniej smakują mi płatki "coś na ząb" KUPIEC (pierwsze leciały mi trochę chemią). Ja tez dopiero się w tych płatkach owsianych rozsmakowuję. Chyba wszystkie smaki są dobre :) Ale i tak najlepiej samemu spróbować różnych smaków. Czarny Kwiat ładnie idziesz z wagą! czyli rozumiem dążysz do 76 kilo? Chyba tez muszę zacząć się trochę więcej ruszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo ciekawa jestem jak tu jest z tymi gotowymi... czy w ogole takie maja, ale chyba powinni cos miec. Do polskich nie mam niestety dostepu :O w ogole ubolewam bardzo nad tym, ze maly tu wybor polskiej zywnosci a tak ja uwielbiam! Juz pewnie w Ameryce maja lepszy wybor, no ale nie wyemigruje po raz drugi ;) Pozdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten drugi link wchodzi i tam możesz zobaczyć jak wyglądają te płatki: pod mączne i sypkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie dziewczyny jak to miło przeczytać, ze mnie wspieracie. Płatki gryczane kupię w jakimś markecie W domu mam owsiane i dzisiaj na śniadanie zjadłam z kefirem o12 będzie jabłuszko a na obiad pozostałość zupki z przepisu Majo Trudno mi jeść ostatni posiłek o 18 ale staram się Dobry ten sklep JEDZONKO można się zaopatrzyć nie wychodząc z domu Na rowerze lubię jeździć ale zdecydowanie pokonuję mniejsze dystanse 10km przejadę ale czy więcej to nie wiem Ogólnie jestem słaba babka Ostatnio z moim synkiem tym najmłodszym robię brzuszki Troszkę czuję, że oponka brzuszna jakby zmalała Ale to właśnie po trzeciej ciąży mi została i niestety trudno ją zgubić ( przez 15 lat z nawrotami) Moja Mamusia mówi, źę niewiele kobiet przed porodami wygląda tak jak po. Ja kilka znam Przez 2 m-ce 4 kg to dobry cel Ja po prostu nie mogę podjadać; zdarza mi się Dziękuję, że mogę u Was gościć Co dzisiaj zjadłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elammm
witam :) ja odchudzam się od lutego bo wtedy odważyłam się zważyć i wtedy okazało się że w przeciągu pół roku przytyłam 10 kg i waga pokazywała 72 kg a jak dla mnie to jest naprawdę bardzo dużo bo mam 1,55m wzrostu.... zaczełam wtedy liczyć kalori i ćwiczyć.... od końcówki czerwca waże 60 kg i waga stoi w miejscu :( ale to przez słodycze z których nie potrafię zrezygnować ;( a motywację znalazłam w gazecie "SHAPE" , później pojawiła się kolekcja fitnesu w "VICIE" i tak jakoś udawało mi się z ćwiczeniami ale nagle nic mi nie daje motywacji przez to że waga stoi w miejscu a tłuszczyk mój gromadzi się w pupie i nogach :( a co do owsianki to uwielbiam tą z carffura z bananami i czekoladą co prawda ma ona aż 320 cal ale jest pyszna:) i właśnie taką wciągnełam:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze o dzisiaj zjadłam i co planuje zjeść. 7.00 jogurt Jogobella light + 1 łyzka płatki z pełnego ziarna Fitness (Nestle) ok. 110 kcal 10.00 owsianka ze sliwkami "Coś na ząb" (Kupiec) ok. 190 kcal 13.00 twarożek Piątnica 3% light + łyżka płatków błyskawicznych gryczanych ok. 135 kcal 16.00 zupa ok. 270 kcal 18.00 kolacja 2 parówki drobiowe, cieńka skibka chleba cieńko z masłem ok. 300 kcal suma ok. 1000, a jak coś wpadnie jeszcze, to 100 kcal dodatkowo też nie będzie za dużo (mieści się w limicie). Nie wliczam 1-2 kaw z mlekiem 2%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja codzinnie rano na śniadanie o godzinie 6 zjadam płatki FITNESS z mlekiem 1,5% :) już tak od ponad pół roku i jest super syte śniadanko ;) a do tego prowadzę sobie kalendarz w którym zapisuje wszystko co zjadłam i liczę kalorie a prowadzę go już od 1 lutego 2010:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj elammm, następny łasuch owsiankowy :) coś musisz zmienić w jedzonku słodycze sa pyyyyyycha, ale tłuszczyk je tez bardzo lubi jako towarzysza sporo zgubiłaś od lutego, brawo! teraz cos Cię zastopowało musisz przeanalizować jak ja to nazywam podaż energii przepraszam, że uczepiłam się tak tej energii, ale na tym własnie bazuję wiem, że są diety, jakby niezależne od energii, kalorii jak dieta proteinowa... ale jeżeli chodzi o mnie, to ani na Atkinsie nie chudłam, ani na Dukanie, ani na Kwaśniewskim pewnie coś źle robiłam więc szanuje wszystkie dziewczynki, które chudną na proteinach ja niestety mam do dyspozycji tylko dietę light i ona na mnie najlepiej działa wracając do tematu, elammm napisz co jadasz, to może cos wspólnie doradzimy, jeżeli chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×