malutka8000 0 Napisano Sierpień 24, 2010 no i bravo o to chodzi :) tez sie odchudzalam razem z lekarzem:) i udalo sie zrzucic 14 kg minelo juz prawie 2 lata a ja dalej utrzymuj wage :P taka dieta jest najlepsza zadne diety cud!!!teraz mam zamiar zrzucic jeszcze 10 kg tylko musze sie zebrac :)pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malutka8000 0 Napisano Sierpień 24, 2010 no i bravo o to chodzi :) tez sie odchudzalam razem z lekarzem:) i udalo sie zrzucic 14 kg minelo juz prawie 2 lata a ja dalej utrzymuj wage :P taka dieta jest najlepsza zadne diety cud!!!teraz mam zamiar zrzucic jeszcze 10 kg tylko musze sie zebrac :)pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 24, 2010 no to malutka, gratuluje zrzucenia wagi i przede wszystkim jej utrzymania, bo to podobno jest tez dość trudne. Mnie za pierwszym razem sie to nie udało, ale teraz wiem już, jak to zrobić :) Najpierw jednak muszę schudnąć hi, hi :D a może podzielisz się z nami, jak to robisz, że waga nie rośnie u Ciebie z powrotem, może skorzystamy z rad? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnykwiat44 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Witam. A ja się dzisiaj wściekłam. Wchodzę na wagę (w myślach już widzę ,że będzie 84 bo tak się czuję,ciuszki luźniejsze itp...a tu to samo 86 co przed tygodniem- myślę sobie do cholery przecież ja mam gubić kilogramy a nie utrzymywać wagę. Pomijając wybryk działkowy/drinkowo/piwkowy naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia. Ale te kalorie liczyłam tak sobie w głowie....no bo przecież „ja wszystko wiem , co ile ma kalorii ile waży na oko- a tu chyba gówno prawda , chyba to moje oko trochę zaniża te wartości. Od dzisiaj Nowy (mój już chyba setny) notesik i Ulka pisze ...wszystko, bez oszukaństwa, waga wyjęta z zakamarków...........i jazda I.sniadanie:serek wiejski 200, pomidor 20,papryczka 20,wasa*3-75,4 plasterki cieniutkie szynki-70...razem 385 II.dwie brzskwinie- 100 ..tak będę trzymać- pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malutka8000 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Ja sie odchudzialam w centrum leczenia otyłości mialam dopasowana diete 1100 kcal do mojego trybu zycia :) ciezko bylo bo mam bardzo slaba wole tazke sama sie dziwe ze wytrzymallam az 5 misiecy ale warto bylo bo za kazdym razem jak wchodzilam na wage u lekarza to bylam z siebie dumna:) wprawdze kosztowalo mnie to co miesiac troche kasy.A co teraz robie ze utrzymuje wage ?? hmmm poprostu zmienilam nawyki zywieniowe weszlo mi to w krew ze sie tak wyraze:P min 4 posielki dziennie obowiozkowo warzywa do kazdego posilku:) nie odmawiam sobie slodkiego ani innynnych uzywek no i ruchu troche musi byc poniewaz uwielbiam tanczyc zapisalam sie na kurs salsy:Psuper sprawa przyjemne z pozytecznym :)teraz musze znowu sie zebrac bo chce zrzucic 10 kilo znowu mam nadzieje ze sie uda:) pozdrawiam i powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malutka8000 0 Napisano Sierpień 24, 2010 a no i musialam wazyc jedzonko:P poczatki byly trudne ale pozniej juz na oko sie leci:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 24, 2010 czarny kwiatku, lepeij ważyć potrawy na początku, bo można się czasami zdziwić i zdenerwować :) ja codziennie dokładnie pisze co jem i ważę nawet pomidory, ogórki itp jak na razie wpadłam w rytm takiego planowania jedzenia, wagę mam pod ręka, kalendarz też, kalkulator na stole.. wczoraj wieczorkiem byłam dość głodna, bo dzień mi się jakoś tak poprzewracał, posiłek mi wypadł i rzuciłam się na sandwicha, w trakcie jedzenia liczyłam ile ma to to i mogłam zjeść tylko jeden, chociaż ślinka pociekła mi na jeszcze... malutka, ja u lekarza bariatry tak samo miałam i tez fajnie chudłam, a teraz sama próbuje się odchudzać wg swoich i jego zasad ciesze się, że do tej przychodni chodziłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 25, 2010 a ja od wczoraj cierpię... podtrułam się chyba ogórkami kiszonymi przedwczoraj zjadłam na kolacje 5 sztuk i chyba już były za bardzo przekiszone. Od wczoraj popołudnia leczę więc jelita... :( tak to jest, nie dość że dieta, to jeszcze coś zaszkodzi. Kiedyś strułam się grejpfrutami...tez na diecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 25, 2010 majo polecam coca-cole na zatrucie a w czasie diety możesz pić light:) ja mam problem często z żołądkiem i ona mi pomaga;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 25, 2010 elammm, dzieki za radę :) wczoraj piłam colę, bo o tym sposobie powiedziała mi aptekarka kiedyś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 25, 2010 elammm, teraz tak patrze na Twoja stopke i widzę, że ubyło Ci od wiosny 14 kilo!! Ho, ho, gratuluję :)!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 25, 2010 majo a u mnie dopiero 13 bo waże 59 kg i ten kilogram minimum muszę jeszcze spaść chociaż do października a później to bym chciała tak do 55;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 25, 2010 ja od początku odchudzania pije coca-cole light:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 25, 2010 elammm, no to i tak niewiele Ci już zostało do zgubienia. Dojdziesz do tych 55 kg niedługo :) ja też ja piję od początku. Ona mi zastępuje chęć na słodycze. Ona mi życie na diecie umila, więc wybaczam jej ze jest niezdrowa :) Ponadto kupiłam sobie słodzik, który nareszcie odpowiada mi smakowo, bo smakuje podobnie jak cukier, więc i czasami sobie herbatkę nim posłodzę. Rzadko jednak słodzik używam, chyba że do kisielku, galaretki czy herbaty. Ale wolę go cukrem zastępować, chyba że nie mam już wolnych kalorii. Dostałam ochotę na galaretkę z kurczakiem. Taka z groszkiem i, jajeczkiem i marchewką. Zupki na obiad trochę mi się znudziły. A to z przyczyny tej niedobrej kalafiorowej. Nie zjadłam jej nawet w połowie i dzisiaj ją do kibelka wyleję, bo i tak juz za dlugo ja trzymam w lodówce. Kupie dzisiaj części z kurczaka i zrobię galacik! Już mi ślinka cieknie... mniamm... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 25, 2010 "wybaczam jej ze jest niezdrowa" - oczywiście mam na myśli Cole light lub Pepsi max :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 26, 2010 witam odchudzaczki! dzisiaj mam bardzo smaczne śniadanie: sałatkę owocową :) 1 mały banan 2,5 brzoskwini garść zielonych winogron jogurt naturalny Danone wyszło z tego zestawu cały kubek półlitrowy sałatka jest pyszna, owoce dojrzale i nie musiałam nawet dosładzać dodatkowo w domu policzę ile to ma kalorii :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 26, 2010 ale pychotka;) ja się objadam bo mam zły humor od wczoraj:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnykwiat44 0 Napisano Sierpień 26, 2010 witam.........dzisiaj mam dobry humor...waga wreszcie ruszyła jest 85, cieszę się. Muszę pomyśleć o zmianie zestawu śniadaniowego bo serek wiejski ,pomidor i ogórek wychodzą mi uszami.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 26, 2010 tak, tak zestawy potraw trzeba zmieniać, aby nie były monotonne wczoraj ugotowałam sobie mięso z kurczaka: udka i pierś. Dzisiaj z tego zrobię galaretki. jeszcze ugotuje jajka i marchewkę. Galaretki robię w pojemniczkach lub filiżankach dodaje plasterek jajka, marchewki, groszek z puszki no i oczywiście pokrojone mięso. Mięso gotuje w wodzie z dodatkiem Vegety (kupiłam tę lepszą, naturalną niby) oraz z 2 kostkami wołowymi Knorr. Wywar cedzę i dodaję żelatyny i studzę. Potem zjadam je polane cytrynką lub octem ziołowym...mmm... Musze wszystko przeliczyć, zobaczyć ile będzie mięsa w porcji, powinno być 100g. Zobaczymy, jak mi to wyjdzie. Zanim jednak zrobię te galaretki, dzisiaj zjem kurczaka z grilla, przyprawionego przyprawą do kurczaka i curry. Elammm, nie objadaj się za dużo, smutki przechodzą jak zawsze :) Łatwo mówić...sama w stresie zajadam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 26, 2010 czarny kwiatku, ....waga super...!!! więc 5 kilo zeszło w miesiąc, a jeszcze nie jest pierwszy wrzesień. Dieta więc działa :) Czy robisz podobną dietkę jak moja? Widać ćwiczenia dużo dają....hmmm.... Musze podnieść tyłek i tez się ruszyć ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 26, 2010 wracając do mojej skóry, to jednak trochę nie nadąża ona za chudnięciem... widać, że na twarzy i dłoniach trochę się bardziej marszczy... muszę zrobić kuracje odmładzającą :) myślę o wodzie utlenionej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 26, 2010 to z książki Nieumywakina cytat "Zastosowanie w kosmetyce. Wszystkie istniejące środki kosmetyczne - kremy, żele i balsamy wykazują jedynie zewnętrzne działanie. A przecież zaburzenie funkcji komórki zależy od wewnętrznego stanu organizmu - od jego zanieczyszczenia. A ono z kolei zależy przede wszystkim od tego, czy komórki otrzymują odpowiednią ilość tlenu. Suchą skórę, zaskórniki, zmarszczki i wiele innych likwiduje się dobrze przy pomocy nadtlenku wodoru. Należy przemywać twarz ciepłą wodą, dobrze ją wytrzeć i zmoczywszy watkę w nadtlenku o stężeniu 1-2%, a potem 2% - wymasować twarz i szyję. Po 20-30 minutach należy ponownie opłukać twarz w ciepłej wodzie. Identyczny zabieg możecie wykonać przy cellulicie, wzmocnijcie tylko działanie nadtlenku wodoru za pomocą masażera lub aplikatora Kuzniecowa, a najlepiej Lyapko [każda inna rękawica lub gumowa gąbka do cellulitu spełni tu swą rolę]. Należy wymasować biodra, brzuch, ręce i nogi, a następnie zwilżyć powierzchnię skóry 3% nadtlenkiem wodoru". chce spróbować :) http://www.goldenline.pl/forum/794734/leczenie-woda-utleniona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnykwiat44 0 Napisano Sierpień 26, 2010 a nie wybiela to skóry???? a co z opalenizną???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 27, 2010 nie wiem, czy nie wybiela:) wczoraj sobie zrobiłam taka "maseczkę", no i miałam wrażenie ze skóra po tym zrobiła się bardziej nawilżona, czy jak to tak nazwać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 27, 2010 Malutka8000 Proszę pisz co jesz codziennie Nam to pomoże a mi na pewno W pobliżu mnie nie ma podobnego centrum Majo już mam na sobie maseczkę z wody utlenionej Na pewno zadziała odkażająco a może jeszcze coś się stanie??????????????????rz Nie było mnie kilka dni, nie miałam dostępu do internetu a nie lubię korzystać z kafejek LASAGNE LIGHT składniki: - sos serowy (niżej) - 1 łyżeczka oliwy z oliwek - 1 cebula - 2 gałązki selera - 1 marchewka - 4 ząbki czosnku - 400g chudej mielonej wołowiny - sól i pieprz - 315ml czerwonego wina - 400g pomidorów z puszki - 1 łyżka koncentratu pomidorowego - 1 liść laurowy - 1/2 łyżeczki rozmarynu - 1/2 łyżeczki suszonego oregano - 2 cukinie - 1 słoik marynowanej papryki - 4 płaty lasagne - trochę cheddara Wszystkie warzywa pokroić w kostkę, obsmażyć na oliwie z mięsem. Dodać wino, puszkę pomidorów , liść laurowy, rozmaryn, tymianek i przecier pomidorowy. Cukinię pokroić w cienkie plastry i podsmażyć na grillu. Układać wszystko cienkimi warstwami w naczyniu żaroodpornym: mięso z warzywami grillowane plastry cukinii mięso z warzywami płaty lasagne mięso z warzywami papryka polać sosem serowym posypać serem Piec 20-30 minut. Ciasto cytrynowe : - 2 cytryny - 3 średnie jajka - 200 g fruktozy lub cukru - 55 g zwykła mąka - 200 g mielone migdały -1 łyżeczka proszku do pieczenia Żywieniowe informacje na porcję: 159 kalorii (oparty na 16 porcjach) 1. Umieścić cytrynę w rondlu, zalać wodą i zagotować. Zredukować gorąco i gotować na wolnym ogniu 1 godzinę ( do miękkości). 2. Podzielić na pół cytrynę, usunąć pestki, zrobić pure w mikserze razem ze skórą - wszystko razem. 3. Rozgrzać piekarnik do 170 C. Przygotować okrągłą formę do pieczenia wysmarowaną olejem i wyłożoną na dnie pergaminem. 5. Dodawać mąkę, proszek do pieczenia, migdały i pure cytrynowe. 6. Wlać ciasto cytrynowe i piec przez jedną godzinę. 7. Mieć oko na ostatnie 15 minut. Ciasto może być dość ciemne. 8. Ochłodzić ciasto przez 10 minut, wtedy wyjąć z formy. Sałata Caesar -2 piersi kurczaka -oliwa z oliwek -sól, świeżo zmielony pieprz - 2 kromki chleba sojowego - 3 małe główki rzymskiej sałaty - 6 świeżych filetów anchois (opcjonalnie Sos : - 1 mały ząbek czosnku -2 filety anchois w oliwie - Sól i zmielony pieprz biały - 3 łyżki 0% tłuszczu jogurtu greckiego - wyciśnięty sok z cytryny - 20 g świeżo startego parmezanu 1. Na mocno rozgrzanej patelni grillowej obsmażyć piersi z kurczaka z odrobiną oliwy , przyprawić solą i pieprzem. 2. Zmniejszyć ogień pod patelnią i smażyć po 5 minut z każdej strony. 3. Zdjąć kurczaka z patelni, pozostawić na 5 minut, po czym pokroić w 7 mm plastry 4. Rozgrzać piekarnik do 200st (termoobieg 180st) 5. Od kromek chleba odkroić skórkę i pokroić na trójkąty. 6. Ułożyć chleb na blasze i piec przez 5 minut. 7. Czosnek, anchois, sól i pieprz utrzeć na gładką pastę. 8. Do pasty dodać jogurt, sok z cytryny i parmezan, doprawić ew. solą i pieprzem. 9. Sałatę podrzeć na kawałki, wymieszać z sosem. Dodać kurczaka i grzanki. Spaghetti Carbonara -1 mała cebula, drobno posiekana -1 łyżeczka oliwy z oliwek -45g szynki parmeńskiej, bez tłuszczu, porwanej na kawałki -150g makaronu Linguine (długi, płaski) -2 duże żółtka -20g świeżo startego parmezanu -1 łyżka drobno posiekanego szczypiorku -garść grubo posiekanej pietruszki -5-6 krople tabasco -Sól i świeżo zmielony czarny pieprz Na głębokiej patelni cebulę z 150 ml wody doprowadzić do wrzenia i gotować przez pięć minut pod przykryciem. Zdjąć pokrywkę i gotować przez dwie do trzech minut, aż woda wyparuje. Dodać oliwę z oliwek i szynkę parmeńską i smażyć przez trzy do czterech minut, często mieszając. Zdjąć z ognia. W międzyczasie ugotować Linguine zgodnie z instrukcjami na opakowaniu, dodając 1 / 2 łyżeczki soli do gotowania wody. W dużej misce, wymieszać żółtka, parmezan, zioła i Tabasco. Odcedzić makaron po ugotowaniu, tak aby pozostały trzy cztery łyżki wody z gotowania. Wymieszać makaron, żółtka i parmezan z wodą z gotowania, cebulą i szynką parmeńską. Podawać natychmiast. Kebaby- 2 porcje marynata : -2 ząbki czosnku, obrane i posiekane -szczypta papryki wędzonej -1 łyżka oliwy z oliwek -sól i biały pieprz -2 piersi z kurczaka pokroić w paski 2cm Sos czosnkowy: -150g 0% tłuszczu jogurt grecki -1 ząbek czosnku, obrany i tarty -1 łyżka posiekanej natki pietruszki -sok z połówki cytryny -sól -do tego ogórki konserwowe, pomidory i wrapsy 1. Aby zrobić marynatę wymieszaj razem czosnek, olej, paprykę i przyprawy. 2. Dodać kurczaka i dokładnie wymieszać. Przykryć i przechowywać w lodówce przez co najmniej 12 godzin. 3. Sos czosnkowy: wymieszać jogurt, czosnek, pietruszkę, sok z cytryny i szczypta soli. Może to być nawet jeden dzień wcześniej. 4.Rozgrzej grill. Nadziej kawałki kurczaka na drewniane szpikulce (szpikulce moczyć przed ich użyciem, nie spalą się). 5. Połóż kebaby na grillu i piecz przez pięć minut na każdej stronie, lub dopóki się nie upieką. Połóż wrapsy na dwa talerze i nałóż sos czosnkowy. 6. Połóż dwa liście sałaty na każdym dodaj pokrojone pomidory, ogórki i wreszcie najlepsze kebab z odrobiną tabasco. 7. Podawać natychmiast. SMACZNEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko nie za dużo proszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 27, 2010 Treniewa, kochana:) takie pyszności opisałaś poniżej :) dzięki! Trzeba przeliczyć tylko kalorie i będzie ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 27, 2010 a ja już się wczoraj tak załamałam że miałam ochotę dać sobie już spokój i rzucić się na słodycze;) ale jakoś się dalej trzyma:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 27, 2010 elammm, tylko nie waż się załamywać! Tak Ci ładnie dieta idzie... A na słodycze sobie kiedyś pozwól, ale je jakoś wkalkuluj sobie, aby dużo nie zaszkodziły. Jeżeli bardzo ciągnie, to łatwo to nie przejdzie. Nie ławo wygrać z zachciankami, trzeba sobie czasem na nie pozwolić :) Jeżeli przychodzi ochota na inne "niedozwolone" sprawki, to jest taki fajny preparat Fabacum (miałam go od lekarza jakby co) http://www.domzdrowia.pl/58402,fabacum-30-tabl-.html i ... jakby co można go połknąć, przed jedzeniem skrobi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 27, 2010 ta pogoda też jest taka beznadizejna że chce się jeść:( ale jest dobrze jak na razie się tzrymam;) a te obiaki Trniewy napewno są pyszne i moje spagetti:P mniam :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 28, 2010 Elammm masz rację, że przy takiej deszczowej pogodzie to chce się jeść Ja też nic nie chudnę ale może przyjdzie ten czas, że będę mogła się pochwalić małym sukcesem Życzę zdyscyplinowania Wam i sobie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach