Spowiedź i tabletki antykoncepcyjne??

Poza tym, ja porównałabym to ze złodziejem, który ukradł mnóstwo cennych przedmiotów i nie żałuje, że jest teraz ich posiadaczem, bo nieźle sobie dom urządził, ale żałuje samego faktu, że kradnie. Widzisz w tym jakiś sens?

trochę na ten temat wiem rok temu zakończylam swój udział w Ruchu Światło Życie, ponieważ uczelnia nie pozwoliła, a tak to w Oazie bylam 10 lat i to nie biernie, a czynnie!! jeśli chodzi o księży to oni tak samo maja przerózne mniemanie o sprawach seksualności w konfesjonale... jakies pół roku temu moj obecny narzeczony wyznał o wspólżyciu, a ten ów Ksiądz zapytał go czy bardzo mnie kocha itp i czy nie wypływa to tylko z zabawy i bezmyslności i tym podobne nie bede juz tu szczegołow opowiadać:)

Będąc nastolatką też należałam przez krótki czas do RŚŻ (byłam młoda i głupia :P), więc też wiem co nieco, moje porównanie ze złodziejem chyba najlepiej to oddaje. Większość ludzi z tej oazy to byli tacy dwulicowi hipokryci- niby święci, udawali, że prawie wcale nie grzeszą, a robili takie rzeczy, że to sie w głowach nie mieści i co najwazniejsze- wcale tego nie żałowali. Podpisywali jakieś krucjaty a po paru miesiącach je zrywali, po prostu istny cyrk. Oczywiście nie wszyscy się tak zachowywali, ale większość.

Ha i powiem Ci coś do dzisiaj tak jest!!! skandal ile razy słyszalam i widzialam takich:0 no cóż...

ciekawa dyskusja, ktos jeszcze?