Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lubie czekolade

schudnac ok 10 kg, kto ze mna? jakies doswiadczenia?

Polecane posty

na razie jedno na co mnie stać odnośnie odchudzania to się nie objadać , nie jeść po 18 - ale to nie zawsze Czasem jak głód przychodzi to jem nawet ok 21 :( Może dzisiaj poćwiczę odrobinkę tak żeby się lepiej poczuć rozruszać się trochę Wczoraj zjadłam z 7 cukierków czekoladowych :( i chipsów kilka :( Może jak znajdę prace to mi się polepszy i wróci zapał "do życia" ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według moich obliczeń dzisiaj powinnam ważyć 60 kg niestety tak nie jest :( zmarnowałam 2 tygodnie trochę mi tego szkoda bo za tydzień waga by spadła poniżej 60 a tak to męczę się z 62 kg :(:( z własnej głupoty...i na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga nie poddawaj się !!!Jak zgrzeszysz to się nie przejmuj tylko dalej staraj się mniej jeść:) Co do tych wyliczeń to też kiedyś liczyłam ile powinnam ważyć-ale to nie jest wykonalne:( Mi też się coraz częściej zdarza coś podjeść( chipsy też są,cukierki też)ale nie przejmuję się już tak bardzo:) Jak coś zjem słodkiego to zaraz rower i choć trochę chcę spalić. Ja nie mogę się poddać-tym razem muszę osiągnąć cel muszę ważyć 54!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___pomarańczowacytryna___
Wiecie co, mi chyba najbardziej brakuje kanapek, takich zwykłych z chlebem z piekarni z rodzinnego miasta, chipsy też bardzo lubię, o boże i kiełbaski z ogniska - od tego chyba nie jestem w stanie się powstrzymać. Ale trudno, jak się postanowiło to trzeba być twardym! Teraz po ponad 2 miesiącach odchudzania, już tak do słodyczy mnie nie ciągnie, robię sobie smaczne dietetyczne posiłki. Jak mi przychodzi chęć na słodkie, to budyń jest świetnym substytutem, lub gorące mleko... I jakoś idzie. Dzisiaj znowu wychodzę, niestety będzie wróg mojej diety alkohol. Próbuje się usprawiedliwiać, że będę tylko piła rum z colą light, to chyba lepsze od piwa... tak i wytańczę przecież. Moje wymówki są żałosne. 100 lat dla naszej jubilatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Aguś ,wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*:*:*:* ____█████____████ ___████__████_███ __███____████__███ __███_███___██__██ __███__███████___███ ___███_████████_████ ███_██_███████__████ _███_____████__████ __██████_____█████ ___███████__█████ ______████ _██ ______________██ _______________█ _████_________█ __█████_______█ ___████________█ ____█████______█ _________█______█ _____███_█_█__█ ____█████__█_█ ___██████___█_____█████ ____████____█___███_█████ _____██____█__██____██████ ______█___█_██_______████ _________███__________██ _________██____________█ _________█ ________█ ________█ _______█ ______█ _____█ POZDRAWIAM I CUDOWNEGO DNIA ŻYCZĘ :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A ja też dzisiaj trochę nagrzeszyłam ze słodyczami, ale wcale się tym nie przejmuję:P bo te grzeszki zdarzają mi się rzadko więc nie wierzę,że po dzisiejszym dniu od razu utyję :P a jeśli nawet przybędzie mi kg, to się postaram jak najszybciej spalić. Wy też nie przejmujcie się jeśli czasami sobie zjecie coś słodkiego, wiadomo codziennie nie! ale od czasu do czasu można sobie pozwolić ;) Wierzę, że już niedługo wszystkie będziecie sex bombami :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się przyznać że ja też lubię piwko :P niestety hehe , a tak na marginesie ile takie 0,5 ma kalorii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Od dziś chciałam się wziąć i zacząć dalej dietować , ale już od rana się najadłam :( śniadanie: połowa kiełbaski leśnej z kromką przylepki chleba okrągłego, i do tego mała miseczka płatków z mlekiem 3,2% - mogłam zjeść albo to albo to, ale niee.. ja musiałam wrąbać wszystko :( !!! Jak już tak się najadłam od rana to później tym bardziej , bo ja tak mam że albo się biorę i jem mało albo nie przestrzegam niczego :( a jak już spaprałam to będę sobie tłumaczyć że dzisiejszy dzień jest spalony i niema sensu dalej tego ciągnąć , że zacznę od jutra , ja mam często tak i dlatego to moje zaczynanie diety ciągle od nowa trwa i trwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
gumikawka- tym się nie przejmuj bo śniadanie musi być trochę większe, a zresztą w ciągu dnia na pewno je spalisz. Postaraj się za, to obiad zjeść mniejszy ;) a na kolację zjedz sobie jakiś owoc. Musisz się wziąść w garść. Chcesz schudnąć i ładnie wylądać? To zrób wszystko w tym kierunku!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś na śniadanie owsianka,teraz obiad zupa kapuściana:) Gumikawka nie przejmuj się tak że coś za dużo zjadłaś-takie przejmowanie się nic nie daje tylko w doła wpadasz.Trzeba pozytywnie myśleć -teraz zaszalałam ale później się nie dam:)Staraj się więcej ćwiczyć to zawsze część spalisz-Powodzenia!!!! Ja też mam dość już diety ale cóż zaczęłam i muszę dokończyć dzieło;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A ja dzisiaj na śniadanie 3 kromki chleba zwykłego z pasztetem i serkiem topionym, a na obiad zupa jarzynowa :) po obiedzie zjadłam 1 jabłko i wypiłam 1 kawę z mlekiem, 1 cappoccino z mlekiem, 2 szklanki wody niegazowanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___pomarańczowacytryna___
Gumikawka, piwo ma jakieś 250 kal w połowie litra. Ja wczoraj fatalnie się zachowałam, w nocy zjadłam pół ziemniaka z białym twarożkiem, winogrona, 2 wasy i 2 wafle ryżowe. Bezmyślność i jeszcze raz bezmyślność. Mój dzisiejszy jadłospis: śniadanie - musli z mlekiem ( 50 i 200g) = 240 obiad - pierś z kurczaka (150 g) w sosie paprykowym jakimś białym więc chyba ze śmietaną(100 g), ogórek.(200g)= 280 kal kolacja - pół jabłka i 250 g budyniu light ( ze słodzikiem i mlekiem 0,1%). =125 kal razem = 645 Nie wiem, sos policzyłam jako 100 kalorii. Ciężko powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie jesteście dziewczyny?? Ja wczoraj wypiłam piwo(musiałam ,koleżanka mnie zmusiła:) ale później biegałam ok 30 minut-może troche spaliłam tych kalorii. Podjadam często tą zupe kapuścianą i jest ok.Chyba częściej będę ją gotować;) No a jutro impreza-obym z umiarem na niej zjadła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___pomarańczowacytryna___
No właśnie dziewczyny gdzie jesteście?? U mnie waga idzie w górę, nie ćwiczę ostatnio, bardzo się rozleniwiłam. Mam nadzieję że to przejściowe. Teraz znów doszłam do 64 :( Teraz właśnie jem śniadanko: musli z dietetyczną maślanką, na obiadek będzie szpinak z jajkiem ( uwielbiam szpinak) a na kolacje pierś z kurczaka z grilla i surówka. Kurcze, jak nadal będę tyć muszę coś zmienić w mojej diecie, czekam z decyzją do niedzieli. Piszcie jak u was, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczowacytryna-to nie za fajnie że tyjesz:(Chyba troszkę się oszukujesz z tą dietą;)No bo to dziwne że tyjesz .Z odchudzaniem tak jest albo się odchudzasz na całego i widzisz efekty,albo tak się ściemnia że niby jestem na diecie ale przecież jedno ciasteczko nie zaszkodzi-i efektów nie ma bo i skąd mają być:) Ja naprawdę podziwiam osoby co schudły ponad 5 kg i więcej -bo wiem doskonale ile trzeba walki o każdy zrzucony kilogram:) Daria - SZACUNEK!!!Pozdrawiam🌻 Ja rano zjadłam 2 jajka,wafle ryżowe(paczke)😡,obiad zupa kapuściana i o 17 znowu będzie zupa kapuściana.Potem o 19 idę biegać:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja dzisiaj tak: śniadanie 3 kromki chleba białego z pasztetową + 1 jabłko obiad taki jak wczoraj czyli miseczka zupy jarzynowej Kupiłam sobie dzisiaj musli chrupkie POMARAŃCZOWE z kawałkami czekolady 50 g i zastanawiam się czy zjeść dzisiaj o 17 na kolację czy zostawić, to sobie na śniadanie ? Jakaś tam 3- z tym się z Tobą zgadzam, bo jeśli się ktoś odchudza, to efekty powinno widać, a jeżeli ktoś się oszukuje, że się odchudza, to wiadomo, że waga będzie stała w miejscu albo pójdzie w górę! Jeśli komuś na prawdę zależy na schudnięciu, to trzeba się do tego na prawdę przyłożyć, po prostu dać z siebie wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja wczoraj pobalowałam wypiłam 3 piwa :P ale mało jadłam przez cały dzień żeby móc te piwka wypić hehe dziś zjadłam śniadanie - połowa zupki amino obiad - ziemniaki sos z mięsem surówka :P ale za to postaram się już kolacji nie jeść chyba dzisiaj pojadę na disco to trochę wytańczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ja dzisiaj 3 kromki chleba białego z pasztetem ( jeszcze trochę, to będę wyglądać jak taki pasztet :P hie hie hie ) a na obiad zjadłam tak jak gumikawka tylko bez surówki :) po obiedzie zjadłam 1 loda- taki w wafelku no i na dzisiaj koniec chyba, że jeszcze zjem 1 jabłko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po komunii:)Nie zjadłam dużo:D spróbowałam paru rzeczy symbolicznie i koniec.Także jestem zadowolona:)Oby tak dalej:) Jutro muszę poćwiczyć bo dziś nie miałam już siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale tu dzisiaj pustki :> Podsumowanie dnia: śniadanie-3 kromki chleba zwykłego z pomidorem i ogórkiem obiad-0,5 miseczki rosołu+ makaron z mięsem kolacja17:00 frytki z ketchupem :/ i koło 20:00- 0,5 rogala 7 daysa (czekoladowy) :/ wypiłam-1 herbatę zieloną, 2 kawy z mlekiem, cappoccino z mlekiem Jak narazie waga mi się utrzymuje. Kobietki napiszcie mi szczerze, czy jak oglądaliście moje zdjęcia na NK, to jak myślicie, potrzeba mi jeszcze schudnięcia ,czy dobrze wyglądam tak jak teraz? Niby schudłam te 18 kg, ale wydaje mi się, że wyglądam na więcej niż 59 kg :/ szczerze, to chyba bym się lepiej czuła gybym jednak schudła do 55-57 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ech.. ten topic, to już nie to samo co na początku :( coraz rzadziej tutaj piszecie, co się z Wami dziewczyny dzieje? :8 A u mnie dzisiaj znów mniej na wadze, chociaż czuje się tak jak bym więcej ważyła, no ale moja waga na szczęście nie oszukuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Daria!!No tu coraz puściej-niestety:( Jeśli chodzi o Ciebie(oglądałam zdjęcia)to już fajnie wyglądasz i napewno się dobrze czujesz w swojej wadze.ja waże tyle samo (tyle że wyższa jestem troszką)i mnie nie satysfakcjonuje mój wygląd.=,choć jest już fajnie. Na Twoim miejscu jescze bym się odchudziła do idealnej wagi(wzrost minus 110) ale to moje zdanie;) W końcu zaczęłaś się odchudzać to od razu na super laske nie??Ja do tego dążę:) Ja dopiero jem serek wiejski-nie mam czasu na nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej Gośka :* No szczerze, to napewno lepiej się czuję w tej wadze niż jak miałam 77 kg, wtedy to czułam się jak gruba świnia :P no ale nie będę ukrywać, że denerwuje mnie jeszcze ta oponka wystająca na brzuchu i chciałabym się tego pozbyć i mieć całkowicie płaski brzusio :) myślę, że powinnam schudnąć do 55 , a jeśli jeszcze mi ta oponka nie zniknie, to będę walczyć o 52 kg :) a ja dzisiaj zjadłam na śniadanie 3 kromki chleba białego z ogórkiem i pomidorem i na obiad, to co wczoraj czyli rosół, na kolację zjem sobie jabłko. Wypiłam już jedną herbatę zieloną i kawę z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gosia dlaczego nie zmieniasz sobie sopki, skoro ważysz już mniej? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria ale czy wcześniej kiedyś miałaś płaski brzuch??Bo ja mam koleżanke która jest wręcz sucha ale brzuch ma spory i nie może nic z tym zrobić.Tak więc może taka Twoja uroda z brzuchem,i może mimo jakbyś schudła nawet do 52 to brzuch może zostać.Niektóre kobiety po ciąży mają brzuch i tak im zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki dziś zjadłam śniadanie 1 kromka chleba białego z wędliną serem żółtym :( i sałatą i na razie pije kawę nie wiem co zjeść na obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Właśnie w tym problem, że ja zawsze należałam do osób przy kości i nigdy mi się nie udawało schudnąć, ale nie wiem może akurat jak schudnę do 52 to zniknie mi ta fałdka, a jeśli nie, to mówi się trudno ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba zwariuje , muszę od kogoś chyba pożyczyć na te rolki nie ma co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×