Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krysia_Lębork

powiedzieć mu, ale jak?

Polecane posty

Gość Krysia_Lębork

Poznałam w sierpniu tamtego roku mężczyznę. Kontaktowaliśmy się do tej pory za pomocą internetu i przez telefony komórkowe. Wysyłalismy sobie zdjęcia na maila, rozmawialiśmy na skypie. Zataiłam przed nim prawdziwą wagę. Powiedziałam mu,że ważę ponad 80 kg a ważę ponad 100. On powiedział,że na zdjęciach wyglądam ładnie, że mam sympatyczną buzię i że ładny uśmiech i nie lubi chudych kobiet. Ale ja nawet nie mam nadwagi, tylko jestem otyła. Teraz on chce się spotkać a ja mam ogromne opory. Cudownie się dogadujemy, problem w tym ,że jego bmi to 23 a moje 39. Co zrobic, tłumaczę muże wyglądam gorzej niż na zdjęciach,że jestem grubsza a on się śmieje i mówi,że nie będzie mi ciągle tłumaczył,że to nie ma znaczenia. Boję się że będzie miało gdy mnie naprawdę zobaczy. Do spotkania został miesiąc, mieszkamy daleko od siebie ponad 500km. Odchudzać się na zabój, czy powiedziec wprost,że ważę ponad 100kg? Ale tak się wstydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku...ja sama nie wiem co bym zrobila....ale uwierz mu....skoro mowi Ci ze mu nie przeszkadza i ze woli wieksze panie:) Tylko powiedz mu prawde....najgorsza prawda lepsza jest odpieknego klamstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Dziękuję Motylku. Ale ta cyfra 100 i to ponad 100 nie może mi przejść przez gardło, tyle miesięcy wierzył,że waże o 20kg mniej...taka głupia jestem, mogłam od samego początku być szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doradzam szczerość... i błagam nie spodziewaj sie za wiele po waszym spotkaniu to najwyżej będziesz mile zaskoczona anie niemile... widzisz... faceci mają skłonność do idealizowania kobiet, których nie widzą... a później zderzenie z rzeczywistością i... czar pryska - więc błagam - zdystansuj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i właśnie takich kobiet jak Ty KOMPLETNIE NIE ROZUMIEM! Wiedziałaś że kiedyś dojdzie do spotkania... nie mogłaś wcześniej zacząć myśleć nad jakąś dietą? sportem? Lepiej udawać że nic się nie stało, że się dobrze wygląda i liczyć że może akurat temu facetowi się spodoba Twoja figura? Ok - jak lubi grubsze kobiety to mu wierz w to co mówi ale można coś ze sobą zrobić do cholery!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dystans...i powiedz prawde....I wiesz co z drugiej strony wydaje mi sie ze skoro mu te 80 kg nie przeszkadza....to te 20 wiecej tez nie beda:) Bedzie dobrze......badz soba...bo taka Cie pewnie polubil)::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Właśnie, on niby taki realista a obawiam się że mnie idealizuje zbyt mocno. Cały czas mówi,że ładnie wyglądam, ąle on skupia się na mojej twarzy bo całej sylwetki ma tylko 2 lub 3 zdjęcia. Na skypie starałm się aby widział tylko twarz i ramiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dramatyzuj dziewczyno
miesiac to sporo . mozesz zrucic pare kilo albo conajmniej wysmuklic sylwetke. Postaraj sie o ładne , dobrze dobrane ciuszki odpoiwednie do Twojej figury , ktore zatuszuja niektore niedoskonalosci . A nie jest chyba tak zle skoro widzicie się przez skypa ;) Przeciez tam widac , ze do chucherek nie nalezysz no i skoro zapewnia Cie ze waga nie gra istotnej roli to czuj się pewnie , wrzuc na luz, usmiech i bedzie ok :) Trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Ja walczę ze zbędnymi kilogramami całe życie, to nie takie łatwe. Kiedyś udało mi się zgubić dużo kilogramów, ale mam siedzącą pracę i niewiele ruchu. I jestem sobie winna, to wiem. Miałam tyle czasu i zamist ćwiczyć, ruszać się, wolałam leżeć i marzyć o nim. Teraz muszę ponieść konsekwencje.Dziękuję,że wszyscy mówicie aby mu powiedzieć, wiem że tak powinam, ale chciałam to od kogoś usłyszeć. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia27
A ja Ci radze-zrób pół na pół. Masz jeszcze miesiąc.Zacznij sie odchudzac .Przy odrobinie silnej woli i ruszeniu troche tyłka ,możesz schudnąc nawet 10 kg ,jeśli startujesz ze 100 kg. Nawet ,jeśli nie przypadniecie sobie z facetem do gustu ,zrobisz cos dla siebie,bedziesz sie lepiej czuła w swoim ciele. Napisałabym tez faceteowi ,że ważę więcej niż te 80siąt ale staram sie to zbić. Spotkaj sie z nim ,co Ci szkodzi .ale zadbaj o siebie-faceci to wzrokowcy .Zwsze 90kg ,nie wygląda tyle ,co 100 i do tego jakis fajny ubiór. Życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Tak mnie zapaliłyście do walki o tę znajomość, że chyba zaraz po pracy wsiądę na rowerek treningowy. Ważę 102 kg, na 10 kg mniej nie liczę, ale chociaż do 95 żeby schudnąć. To taki interesujący mężczyzna,że szkoda mi ogromnie by było tej znajomości, może nawet czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Wyślij mu może jeszcze jakieś swoje zdjęcia, ale nie mów ile ważysz, bo to nic nie znaczy, wiele zalezy np. od budowy ciała. Np. ja schudłam w obwodzie dzięki zmianie diety i gimnastyce kilka centymetrów, ale jak wejde na wagę to nic się nie zmieniło, chociaż spodnie mi przechodzą przez biodra bez rozpinania. jednak mięśnie są cięższe od tłuszczu. Piszę o tym by ci uświadomić, że waga to nie wszystko. 3maj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erreter
Facet nie widzi 5 czy 10 kg róznicy , szczegolnie przy tej wadze. Powiedz że masz np. 94 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to mi sie w Tobie baaardzo podoba!! Jestes kobieta sukcesu:) bedzie wszystko dobrze....ja juz wiem dlaczego ten gosc Cie polubil:) BEDZIE GIT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
A więc zastosuje się do wszystkich rad. Jak tylko osiągne wynik poniżej setki to napiszę mu że ważę ponad 90kg. Ubranka mam takie, które tuszują i może dzięki temu uwierzył mi że ważę te 20 kilo mniej. Od dzisiaj wskakuję na rowerek i nie biorę się za siebie. Dziękuję, naprawdę bardzo dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
mialo być "biorę się za siebie" upsss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania morania
ja przed takim spotkaniem z netu tez oszukalam faceta, tylko ze mi zostaly 2 miesiące. Jak go poznalam, powiedzialam że mam 60 kg, a tak naprawde mialm 85 kg. Ostro sie odchudzalam, w 2 msce zgubilam 15 kg, czyli mialam 70 kg, a jego oklamalam że troszkę przytylam i mam 65 kg. :) A facet jak to facet - nie widzi roznicy 5 czy nawet 10 kg "na oko". :) B mu sie spodobalam, spotykamy sie do dzis, a ja nadal sie odchudzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile on ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Już z domu piszę, ale jak dopiję herbatkę wsiadam na rowerek. Przy nadwadze to nie ma aż takiej róznicy i łatwiej zaakceptowac parę kilo więcej, ale przy otyłości bardziej widać nadmiar tłuszczyku. On ma 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to znaczenia
stówka stówce nie równa. ja też ważę 100 kg a nawet mój lekarz powiedział, że nie wyglądam na tyle. i wcale nie chodzi o komplement. co wcale nie przeszkadza, że kochamy się z moim "szczypiorkiem" i jemu wcale nie przeszkadza moja nadwaga. wspiera mnie, ale bez złośliwości w walce z tuszą dla samego zdrowia, ostatnio dokucza mi kręgosłup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Idę ćwiczyć. Ja może dlatego sie tak boję, bo on z kolei jest bardzo szczupły. Przy tylu kilogramach różnicy będziemy wyglądać nieco komicznie. On nie ukrywał żadnej ze swych wad, zdjęcia o dużej rodzielczości i dużym rozmiarze, w róznych perspektywach i wszystkie nie retuszowane a ni nic takiego. Także wiem jak wygląda, ale mi nie o niego chodzi, bo ma coś co mnie ujęło i niekoniecznie jest to wyglą, choć muszę przyznać,że jest bardzo przystojny. Idę już w końcu pojeździć, bo od czegoś muszę zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lęborżanka
A jak się ociepli możemy razem na rowerku wierczorami pojeżdzić :) Oczywiście jak jesteś chętna :) Podałam adres @ w razie czego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia_Lębork
Dzięki lęborżanko, bywam w Lęborku tylko latem podczas urlopu i w święta. Na co dzień mieszkam i pracuję w Słupsku. Ale to bardzo miło z Twojej strony. No i nie mam takiego normalnego roweru tylko taki bez kółek, do ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lęborżanka
To trudno , będę musiała sama sobie jeżdzic na rowerku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_wariatka
nie mow mu na razie nic ja mialam podobnie ale z 90 na 75 i sie udalo w niecale 2 miesiace wez sie do roboty i skup sie na sobie a nie na tym co on powie za cos innego pewnie cie lubi niz za wyglad i ruszaj sie bo faktycznie masz niewiele czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet przeciez i tak nie wie ile to jest ile. patrząc na ciebie moze myslec ze to 80kg :) przeciez na wage cię nie wrzuci. a Ty postaraj się polepszyc wygladac przez ten miesiąc :) troche diet, cwiczen, kosmetyczka, i będzie lala malowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, tak wogóle to witam wszystkie :) ja na Twoim miejscu bym powiedziała, bo miałam podobną sytuację...tzn przez ponad rok pisałam smsy z chłopakiem, gadaliśmy na gg, było zajebiści, dogadywaliśmy się jak nic...14 marca się z nim spotkałam...zawsze mu pisałam że jestem osobą grubszą...ale jak mu wysyłalam zdjęcia to tylko buzię bo sama sobie robiłam, i nie było tak tego widać...do spotkania przez miesiąc udało mi sie schudnąć 13kg...z 93kg na 80kg...tak więc ja byłam szczesliwa ze udało mi się schudnąć że tyle warzę, fakt że jeszcze dużo bo 80kg przy 167cm...ogólnie napisał mi kiedyś że nie lubi grubych dziewczyn, a ja mu pisałam że jestem własnie grubsza...hmmm na moja korzysc przemawia chyba to, że po mnie tego tak nie widać, bo gdy wazylam ponad 90gk to dawali mi wszyscy 75kg...no ale faceci wolą szczuple laski..pisał ze jestem taka fajna, i ładna a ja mu ciagle odpisywałam ze nie jestem ładna.spotkanie klapa...tzn nie było tak źle, tylko ze wyciągnęłam go do baru a nie powinnam, bo ma słabą głowę, i wiedziałam że nie moze pic..wiec tylko przez alkohol było zle..w sumie nie wiem czy zle czy nie...bo np sie dotykalismy, chciał sie całowac itd..a po spotkaniu hmmmm nie wiem co jest grane...tzn wczoraj mi napisał że go mecza juz smsy, że \"chciałby zebym schudła troszkę\"....tylko nie wiem co o tym myslec..bo po spotkaniu, codziennie cwiczy na silowni ,bierze jakas kreatyne i wg mnie sie zmienił,,nie wiem czy napisał tak bo tak myśli, czy sie zmienił, bo sam powiedział ze sie zmienił przez dopingujace srodki...tzn przez ten czas po spotkaniu było też normalnie tak jak przed spotkaniem, i tak fajnie..dlatego nie wiem co myslec...bo gdyby mi powiedział odrazu po spotkaniu to ok, ale tutaj jeszcze był fajny kontakt i fajnie nam sie gada...nie wiem co myslec :( chyba tylko tyle ze boli:( chociaż nie jest ideałem, bo jest chudy,mego wzrostu...no ale coż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, tak wogóle to witam wszystkie :) ja na Twoim miejscu bym powiedziała, bo miałam podobną sytuację...tzn przez ponad rok pisałam smsy z chłopakiem, gadaliśmy na gg, było zajebiści, dogadywaliśmy się jak nic...14 marca się z nim spotkałam...zawsze mu pisałam że jestem osobą grubszą...ale jak mu wysyłalam zdjęcia to tylko buzię bo sama sobie robiłam, i nie było tak tego widać...do spotkania przez miesiąc udało mi sie schudnąć 13kg...z 93kg na 80kg...tak więc ja byłam szczesliwa ze udało mi się schudnąć że tyle warzę, fakt że jeszcze dużo bo 80kg przy 167cm...ogólnie napisał mi kiedyś że nie lubi grubych dziewczyn, a ja mu pisałam że jestem własnie grubsza...hmmm na moja korzysc przemawia chyba to, że po mnie tego tak nie widać, bo gdy wazylam ponad 90gk to dawali mi wszyscy 75kg...no ale faceci wolą szczuple laski..pisał ze jestem taka fajna, i ładna a ja mu ciagle odpisywałam ze nie jestem ładna.spotkanie klapa...tzn nie było tak źle, tylko ze wyciągnęłam go do baru a nie powinnam, bo ma słabą głowę, i wiedziałam że nie moze pic..wiec tylko przez alkohol było zle..w sumie nie wiem czy zle czy nie...bo np sie dotykalismy, chciał sie całowac itd..a po spotkaniu hmmmm nie wiem co jest grane...tzn wczoraj mi napisał że go mecza juz smsy, że "chciałby zebym schudła troszkę"....tylko nie wiem co o tym myslec..bo po spotkaniu, codziennie cwiczy na silowni ,bierze jakas kreatyne i wg mnie sie zmienił,,nie wiem czy napisał tak bo tak myśli, czy sie zmienił, bo sam powiedział ze sie zmienił przez dopingujace srodki...tzn przez ten czas po spotkaniu było też normalnie tak jak przed spotkaniem, i tak fajnie..dlatego nie wiem co myslec...bo gdyby mi powiedział odrazu po spotkaniu to ok, ale tutaj jeszcze był fajny kontakt i fajnie nam sie gada...nie wiem co myslec :( chyba tylko tyle ze boli:( chociaż nie jest ideałem, bo jest chudy,mego wzrostu...no ale coż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×