Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tarararararara

Macie faceta lekarza, miałyście? Jacy są tacy faceci?

Polecane posty

Gość tarararararara

Prosze o plusy i minusy takich facetów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
plus - zawsze Cię wyleczy. minus - nie ma opcji tłumaczenia się symulowaną chorobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaeeeeeee
szczera > chcesz powiedzieć, że pielęgniarkki mu obsmyczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet jest lekarzem, nie widzę jakiejś znacznej różnicy, może jest bardziej kulturalny i lepiej wychowany od większości znanych mi chłopaków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooanna
Mi mojego strasznie szkoda jak idzie do pracy np.w piątek i wraca w poniedziałek rano. Czasem ide posiedzieć z nim i gadamy całą noc :-) Po operacji jest wycieńczony, bardzo smutny jak pacjent umiera, wszystko odbija się w domu, jeszcze się nie przyzwyczaił bidulek :-( Ale w łóżku i w domu mam jak w laboratorium :-D czyściutko :-) Kocham go!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaa99999
Ile lat maja Wasi faceci? I jakimi lekarzami są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat jest lekarzem
i ogólnie jest ok, ale ma problemy z wiernością, a laski na niego lecą, to korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też jest szkoda mojego, gdy widzę jak idzie rano do pracy i wraca późnym wieczorem. Albo jak czasem musi zmienić plany, bo jest potrzebny na bloku... Plusem jest to, że ostatnio często razem pracujemy, więc przynajmniej w szpitalu mamy okazje się zobaczyć:) Co do tych pielęgniarek to ludzie lubią przesadzać i koloryzować, jak w każdej pracy zdarzają się romanse, ale bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to niestety robi wrazenie na dziewczynach i atrakcyjnosc takieg faceta wzrasta jesli powie... jestem lekarze.to w naszych oczach jest od razu madry, wykształcony, ambitny... pomaga ludziom:P ma duzo kasy i ogolnie ze dobra partia a faceci w fartuchach czy białych kitlach wygladaja słodko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ł ma 26 lat, jest chirurgiem:) W prawdzie początkującym, ale wszystko jeszcze przed nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tululku
Mam jutro randke własnie z lekarzem, boję się że może okazać się bufonem, który mysli, ze kazda na niego poleci z racji tego, ze jest lekarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaziakus
I jak sie randka udała ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój facet jest lekarzem, nie widzę jakiejś znacznej różnicy, może jest bardziej kulturalny i lepiej wychowany od większości znanych mi chłopaków" to fajnie, ale kultura raczej jest uzależniona od wychowania przez rodziców, a nie od wykonywanego zawodu. lekarze też bywają okropnymi chamami, niestety, można się czasem o tym przekonać, jak się ma pecha być pacjentem takiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam...
jestem z facetem ktory byl pracownikiem technicznym w szpitalu. mial dwie zony lekarki. jedna pijaczka i narkomanka a druga usunela 3 ciaze z nim. facet ma uraz do zawierania stalych zwiazkow a szkoda bo jest wyjatkowo inteligentny przystojny uczuciowy spokojny a jednak cierpi na uciazliwa nerwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt lekarze są różni, są i babiarze, chamy, prostaki, niektórym się wydaje że są bogami i im wszystko wolno... Ja miałam to szczęście, że trafiłam na cudownego człowieka, a że lekarza to kolejny plus. Ale gdyby nawet kopał rowy to nie zamieniłabym go na żadnego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybowa zupa
Żona lekarza jest już ustawiona do końca zycia. No tylko musi być niezła laska, bo lekarzyki na byle co nie poleca:P To sa kobieciarze i lowelasy, a Ci starsi to zboczuchy, ale zawsze żonki ładne maja, nawet jak chłop brzydki jak 24 w nocy to i tak żonka pierwsza klasa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam meza lekarza
i jeszcze przystojnego...co z tego jak lece na muzykow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehee
a kobieta lekarz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tez przystojny, jak widzę jak się za nim pielęgniarki oglądają to rosnę z dumy, bo wiem, że jest mój i tylko mój a inne mogą tylko na niego popatrzeć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwinda
Skategirl a ty jaki masz zawod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coca cula
tululku czy ten lekarz z ktorym masz ta randke ma na imie Andrzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coca cula
tzn mialas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzdzownica Magda
Ja jestem lekarka i pozostaje samotna. Nie, ze nie ma chetnych ale na randkach chce byc traktowana jak kobieta a nie lekarka. Probowalam nawet odpowiedzi wymijajacych na pytania czym sie zajmuje ale jak w koncu prawda wychodzila na jaw to znowu taki respekt jak przed bozyszczem. Teraz sie wzielam na sposob i na pytania o zawod mowie, ze pracuje w salonie kosmetycznym. I to jest swietna sprawa: od razu wychodzi na jaw z jakim czlowiekiem ma sie do czynienia. Zauwazylam, ze nie wzbudzam wtedy zbyt duzego interesowania u nikogo i czekam na takiego pana, ktory bedzie probowal poznac mnie jako osobe a nie oceniac na podstawie mojego zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drdi
Witam ! Ja tez jestem lekarka. Patrzac na chlopakow z moich studiow niestety przyznam, ze lekarze sa zmanierowani, romansuja duzo i maja wielkie ego. Ja nigdy nie chcialam meza lekarza. Pracujew zawodzie 10 lat za granica i tutaj spostrzezenia takie same. Nigdy nie mialam problemow z tym, ze mam taki zawod, mysle ze to zawod jak kazdy inny, a dyplom z akademi med nie czyni nas wyjatkowymi. Dodam, zewiele osob z roku i grupy bralo sluby na studiach, wiem juz o 12 rozwodach!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drdi
Ah i mam meza architekta :) I jest super ! A przewaznie odracalam sie w lekarskim srodowisku, wiec nie mialam problemy z akceptacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam...
pisalam na pierwszej stronie o mojim facecie ktory mial 2zony lekarki. obecnie jest on w przyjazni tez z lekarka ktora pracuje za granica. kiedy przyjezdza tutaj od czasu do czasu moj partner zapomina o mnie caly czas spedza z nia. cos jednak ciagnie go do bialego fartucha tzn wspolne zainteresowania sprawami medycznymi jego podupadle zdrowie i zapach szpitala jest dla niego priorytetem. nawet fakt ze chcial zwiazac sie z kolejna lekarka ale ona wybrala kariere za granica nie odstrasza go od pokus bycia z nimi. a to ze dostaje od nich uczuciowe ciegi? no coz... ma mnie u ktorej moze sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze studiuję, a będę pielęgniarką :p Wiem ktoś zaraz powie, że lekarz i pielęgniarka to śmiech, a studentka i lekarz to już w ogóle układ beznadziejny... Ale nam to nie przeszkadza, dobrze się dogadujemy, żadne z nas nie widzi żadnego problemu:) Osobiście znam kilka par lekarza z pielęgniarką i dobrze im się wiedzie :) Poza tym co to lekarz to jakiś bóg? Człowiek jak każdy innym, poza tym to jaki wykonuje zawód nie jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×