Gdzie się znajduje fajnych facetów w okolicach trzydziestki?

wiem, że tego typu topików były miliony, tym niemniej - poradźcie proszę, gdzie bywać, jeśli, mając 30 lat, chciałoby się poznać faceta na wiosnę (bądź na dłużej;)) jakaś fascynacja się skończyła, a teraz - wiosna i trzeba by jakiegoś nowego obiektu;) dużo pracuję, w pracy większość babek i nawet poflirtować nie ma z kim; w autobusach miejskich też raczej nikogo sensownego nie widuję :D a jakiś taki bystry, pełen życia typ na wiosnę by się przydał;) raczej wykształciuch niż dres... gdzie najlepiej by się rozglądać? liczę na pomysłowosć Kafeterian ;)

ja mojego partnera poznałam poprzez anons matrymonialny:PKilka drinków i otwarta gazeta u znajomej.Wystarczyło wysłac dwa smsy:) Za miesiac wychodze za mąż,wiec moze w ten sposób? A co do netu to odradzam wszystkiem portale randkowe,tam w wiekszosci sa faceci którzy szukaja zabawy a nie stałego zwiazku. Na anons trzeba odpisac,pójsc na poczte i podac adres..w tym momencie nadchodzi wyzwanie..tylko szczery facet to zrobi:) Powodzenia

w kolejce u stomatologa:)

neapolitana ---------> wygrywasz:D ale u mojego dentysty nie ma kolejek :( może jutro się do lekarza rodzinnego chociaż wybiorę?;)

w knajpach w ktorych siedza i upijaja sie z samotnosci do takich kobiet ja ty..kochanie :D

Czwartkowe seanse dla singli !!!

W internecie.

A gdzie odbywają sie takie seanse dla singli???? Zaraz jutro polecę:-) Dzisiaj ide do okulisty!!! Tylko guzik zobaczę po atropinie:-(

Desperaci gadają, że w czwartki w Multikinie ;)

tez szukam, ale zaden mnie nie chce.

Dlaczego desperaci? Jeśli ktoś pracuje w sfeminizowanym środowiski, zajmuje się domem, dzieckiem , psami , ogródkiem - i do tego nie przepada za wychodzeniem z domu - ma dośc marne szanse poznania kogoś. Nawet nie bardzo wiadomo jak się do tego zabrać. Internet to porażka, liczenie na przypadek - marnowanie czasu! Może warto zapytać innych, może takie forum nam pomoże...

no właśnie. kobiety po 30 szukają facetów, faceci po 30 kobiet i chyba się jakoś mijamy wczoraj spotkałem się wieczorem z przyjacielem i zastanawialiśmy się nad tym samym. wychodzimy na imprezy i poznajemy 18 - 19 latki ( lepsze takie niż żane ) a 30 - tki chyba zawsze w innym klubie siedzą zorganizujmy imprezę dla singlii w wieku +30 ...... To chyba jedyna droga do sukcesu. Szkoda czasu , poza tym już mnie nudzi ta dzieciarnia

KaBaLa -> przerąbane dziecko i brak męża :( Tu nawet Multikino nie pomoże :( Może na forum ogrodnictwa się z kimś zadaj ??

Nie prawda że w internecie porażka. Owszem wiekszość to poszukiwacze szybkiego darmowego sexu ale my kobiety dojrzałe takich wyczuwamy na odległośc i nie damy zrobić sie w konia :P trzeba byc cierpliwym i szukac chodzic na mnóstwo randek i w końcu znajdzie sie księcia. Mnie sie udało :) lada moment bedzie moim mężem.

Do stic (?) - moze weź coś na niestrwaność - to częsta przyczyna zjadliwości i niechęci do społeczeństwa.

na forum dla rozwodników:P

Aż mną emocje targneły - pomidory posadzone ??

singiel_on32 --------> przywracasz mi wiarę w ludzi :) bo ja, gdzie nie pójdę, to spotykam na ogół chłopaków do 25 r.ż.; no i niby to jest miłe, że mnie uważają za rówieśniczkę swoją i wykazują zainteersowanie, no ale to jednak nie to... a tu, proszę, że panowie bardziej do mnie zbliżeni wiekowo też szukają i bywają:) ja zazdroszczę tych klimatów z amerykańskich filmów, gdzie dorośli ludzie spotykają się na imprezach, przedstawiają sobie nawzajem swoich wolnych znajomych, randkują na potęgę, itd.. :) może to trochę magia kina, ale u nas, mam wrażenie, że jest tak, że jak ktoś powie, że szuka, poznałby i otwarcie się rozgląda, to jest postrzegany jako desperat i dziwak :)

agnie - to nie tak że tak jesteśmy postrzegani. wszystko zależy od nas. nie przejmuj się, zapraszam do nas na imprezę w Poznaniu :-)

a co to za impreza? :) do Poznania to mam nawet nie tak daleko;) tym \"postrzeganiem\" to aż tak się nie przejmuję :) tzn. sama jestem raczej taki typ aktywny i w domu mało siedzę (chyba, że akurat mam fazę na siedzenie w domu właśnie); no ale poza tym domem mało spotykam ludzi W SWOIM WIEKU (tzn.30+); raczej takich właśnie z 5 lat młodszych... a ci znajomi starsi, to, z tego, co wiem, najczęściej właśnie po domach...

Stic - pomidory powiadasz! Muszę pomyśleć... A ty co hodujesz oprócz zjadliwego poczucia humoru? Ja wiem - na 40 metrach w bloku ciężko, ale może warto choć jakieś donice...

singiel_on32 -------> no popatrz, a ja właśnie taką miałam myśl, żeby coś takiego zorganizować:) fajna sprawa, odezwę się na maila

Po \"zimnej Zoście\" posadziłem już do gruntu \"malinowe\", sadzonki na targu kupione - w żadne tam chodowanie się nie bawię w domu choć mam sporo miejsca na balkonie - istnieje jednak szansa że może z tego jeszcze fasola wyrosnąć :D To nie zjadliwe poczucie humoru :) To cały JA (())

Mojego narzeczonego poznałam na portalu randkowym ;) I znamy parę udanych par, które poznały się w ten sposób. Niektóre są juz po ślubie i mają dzieci :) Tak więc i na portalu można znaleźć wielką miłość. Moja już trwa 3 lata

podnoszę

podnoszę

Większość wolnych facetów w moim wieku jest w małych miastach. Tam singielek nie ma. Zamiast tego są rozwódki. Z biegiem lat człowiek uczy się przyznawać rację opiniom rodziny, która przestrzegała przed odkładaniem pewnych spraw. Mieli rację. Świat medialny pokazuje tylko wyselekcjonowane przypadki. A rzeczywistość opiera się na starej zasadzie - najlepiej za młodu.

najlepiej za granicą, bo tam być wolnym po 30tce nie jest uważane z patologię jak w polandzie i jest wielu kawalerów w tym wieku. A nie jak tutaj, gdzie 99% facetów w okolicach trzydziestki to już zdziadziałe dzieciate i żonate egzemplarze, które mają co najwyżej chęć skoczyć z bok.

tu ich nie ma :(