Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama_mama_73

mama poszukuje

Polecane posty

Hej Lost :) Postaram się nie angażować - chociaż pewnie już by było mi przykro, gdyby zniknął z mojego życia. Ale wisi mi randkę, więc nie powinien nawalić ;) Ja bardziej obawiam sie wlaśnie spotkania realnego, bo wtedy już na prawdę będę wiedziała, czy facet mi się podoba czy nie. A wiem to zawsze od razu ;) Wekend ciepły ... :):):) A jak Tobie minął dzień ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, mój dzień całkiem miły. :) Obawiam się, że już troszkę się zaangażowałaś, myślisz o nim ciepło i często, zastanawiasz się jak jutro przetrwa ten trudny moment... Na pewno się spotkacie, mam nadzieję, że nie będzie załamany w weekend na tyle, żeby przełożyć Wasze spotkanie. Patrząc na to z boku i śledząc Twoje wpisy, sądzę, ze największym problemem jest nawet nie to czy realnie się sobie spodobacie, ale raczej to, czy on jest gotów na to poznanie, a to już wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lost - On nie jest gotowy na to, żeby zaczynać kolejny związek i mam tego świadomość. Ponosze ryzyko - ale z drugiej strony jest to zupełnie normalne. Każda próba bliższego poznania mężczyzny jest obarczona ryzykiem iż możemy zostać zranione, albo co gorsza my zranimy. To są niestety uczucia nie ma nigdy pewności - a bez ryzyka nic się nie da . Ja jestem cierpliwą osobą - od samego poczatku trafiam na " trudne" przypadki i może wlaśnie kiedyś ta moja cierpliwość zostanie wynagrodzona ;) Oby nie siwymi wlosami ;) A to że myślę ? :) Hmmmm zawsze tak mam jeśli z kims sie zbliżę, o Tobie też czesto myslę a także Awe, Akri, Star, Rybci ... ale w Was się nie zakocham ;) Nie powiem, że nie mam do brunecika cieplejszych uczuć, bo mam. Ale nie raz miałam do innych mężczyzn, nie wypaliło i żyję ;) Nie angażuję sie aż tak łatwo, ale zupełnie "na zimno" też nie jestem w stanie rozwijać znajomości. Szczególnie jak kogoś polubię i mi się podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Dziewczyny -bo o siebie i o swoje prawo do szczęścia trzeba walczyć .:) Jak się nie udaje w obecnym związku , czasem trzeba dać sobie spokój ,żeby nie marnować czasu , energii i życia .Ja już tyle zmarnowałam.........ale jeszcze "w zielone gramy , jeszcze nie umieramy ............" :) Spokojnej nocy Kochane :) Ps. Fajnie byłoby kiedyś pogadać razem przy winku :) Może uda nam spotkać .Co Wy na to , Dziewczyny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe na pewno byloby fajnie:-) Lost jestem ale nie dotykalam sie do kompa, bo sciagala sie bajka dla synka, a jak sie wylaczy komp (a czesto sie zdarza) to potem juz dalej sie nie sciaga:-O Juz mam sporo rzeczy do polowy sciagnietych i koniec :-( Poszlam tez po 20 na basen a rano zrobilam 2x50 brzuszkow. Kolega mi powiedzial ze nie mozna na raz za duzo robic i powiedzial zeby co 2 dzien ale systematycznie. Nie wiem . Nie znam sie:-) Dobranoc Laski:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! A u mnie znów za oknamo biało ...............Ale lipa z tą wiosną ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dobrze Mamo - nawijaj, nawijaj - koniecznie! Dobrego dnia :) Też - dalej zimno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo - zazdroszczęCi tego nawijania ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) MAma to nawijasz najpierw jak wszyscy jeszcze spia z domu a potem w pracy?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2x50 brzuszkow juz dzis zrobilam:-D I znowu cos czuje ze mam zakwasy:-D Ale 3 miesiace trzeba cwiczyc, zeby choc troche twardy byl:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Star aż tak nie szalej z ćwiczeniami :) Też słyszałam, że niedobrze jest sie przetrenować :) Rano pisalam maila ale nie do brunecika. Jest tu Ktoś kto nas podczytuje, no i odezwał się do mnie na priv. Uprzedzę pytanie - to mężczyzna. A potem już w pracy nawijałam z brunecikiem :) Awe - to jest zawsze dosyć ekscytujące jak poznaje sie kogoś nowego, kogo odkrywamy, poznajemy powoli, coś tam się pojawia... Zawsze to wieje nowością,nieznanym i to pociąga. Ale można naprawdę złapać się w "pułapkę" ciągłych nowych znajomości, dlatego ja już bym chciała ustabilizować się . Akri - 🌻 Kurcze ale po rozmowie troszke podłamałam się :( Nowy partner Jego eks ma jeszcze jedną kobietę od 3 lat. I tam sie wszystko sypnęło i jak znam życie, to eks brunecika albo dzisiaj będzie robiła problemy na sprawie albo będzie próbowała wrócić do Niego ... Już tyle razy to przerabiałam :( Zresztą powiedziałam dzisiaj brunecikowi, że chyba przynoszę "szczęście" mężczyznom, bo wracają do nich skruszone żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Star - nie wiem skad jest :) Ale jest sporo starszy ode mnie, a ja lubię rówieśników, ewentualnie +/- 4 lata . Powinnam konto zawiesić, bo wiosna idzie i panowie budzą się do życia ;)Bardzo dużo panów się znowu odezwało, a na razie nie chce poznawać bliżej nikogo innego. Ale nie chce wystraszyć brunecika, bo jeszcze pomyśli, że to z Jego powodu to zrobiłam. Chociaż po cześci by tak było . Nie Star On nie ma dzieci ... Kiedyś maiłam bardzo podobną sytuację, dzień przed sprawą rozwodową odezwała się do pewnego faceta jeszcze nie do końca jego była żona. Też jej nie wypaliło z nowym partnerem i postanowiła wrócić do męza. A ten dał jej szansę...Tyle, że wtedy to ja już na zabój byłam zakochana w tym facecie i dostałam porządnego kopniaka. Dlatego wiedziałam już, ile ryzykuję z brunecikiem, chociaż tutaj nie ma jeszcze uczuć. Awe, no niestety nic nie przychodzi łatwo ... Zresztą nie wiem jak to sie skończy. Sprawa o 12.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej! Mamo! To dzieje się, dzieje. Jednak życie to najbarwniejszy scenariusz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z wieczorka :) Marny mam nastroj:( Jeszcze nic nie wiem i nie myślałam, że będę aż tak się denerwowała. Na pewno już jest, ale cisza ... Nie odzywa się i nie wiem co to znaczy . Przyznam się bez bicia, że ja w wieczorem po sprawie zresetowałam się alkoholem, zajrzałam na kafe na chwilę, ale na nic więcej nie znalazłam sił. Może On tak samo . Akri - no pisze życie senariusze- mi szczególnie barwne... ale ja bym chciala taki normalny, zwyky ze szczęśliwym zakończeniem . Pewnie za dużo chcę :) ;) Jeszcze mały głowe sobie rozwalił, na szczeście nie trzeba szyć, ale krew się polała w sporych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty - wypluj te słowa ;) Awe - nie wiem jak będzie między, nami ale przynajmniej ta najważniejsza sprawa za brunecikiem . Co bedzie dalej ? Czas pokaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty - jak mam rozumieć słowo " działaj " ?:) Na siłę się nic nie da, albo coś będzie albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Mamo "jest po" - oznacza, że sprawa jest zakończona? Jeśli tak, to napewno, jest to dla Niego bardzo ciężki dzień... wiadomo to zamknięcie jakiegoś etapu życia ...refleksje...wspominki...żale... Trzeba teraz oswoić się z nową sytuacją...zresztą, Ty to Mamo wszystko wiesz. Wiem, że i dla Ciebie, to też jest przeżycie, zawsze to, co dotyka kogoś z pobliża nas i nas wadzi... Jutro, pojutrze, za tydzień, za miesiąc nabierać będzie wszystko bledszych kolorów...czasu trzeba...cierpliwości - siły na ten czas dla Ciebie, dla Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×