Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Freydis

CZY MOŻNA TAKIEJ KOBIECIE ODEBRAC DZIECKO????

Polecane posty

ebambii ty uwazasz ze mi chodzi o to by nie placic alimentow?wez sie stuknij w ten pusty leb!!!i tak by placil, chcial tylko nizsze. a gdy w gre wchodzi zycie dziecka, bo tak bylo wlasnie, to opal szesc alimnety i akse i wszystko. dzieki ze mi dobrze zyczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilitka, tak zrobie. dzieki serdecfzne za danie mi jakiejkolwiek nadziei i rady.Pozdrawiam ceiplutko:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym sądzie rodzinnym są ludzie, którzy mogą wam doradzić w jaki sposób napisać pozew i co powinniście do pozwy dodać. Nie czekajcie, bo nie ma na co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinhnia
Wypraszam sobie od wyzywania mnie od starych, mam zaledwie 25 lat, ex też nie jestem, tumanem też nie, więc z braku argumentów proszę mnie nie wyzywać. Wiem sytuacja nie jest łatwa gdy takie zdażenie miało faktycznie miejsce, ale większość chorób psychicznych ma długie okresy remisji i człowiek żyje i funkcjonuje normalnie, tak się składa że studiowałam psychologie. Nóż mi się w kieszeni otwiera tylko jak ktoś coś zasłyszał i prubuje wykorzystać to do własnych egoistycznych celów taki jak autorka topiku. Pozatym skoro pani mąż nie jest w stanie utrzymać obecnej rodziny, to jak sąd może oddać pod opikę mu dziecko z poprzedniego związku. Gdy matka faktycznie zagraża życiu i zdrowiu swojemu czy członków jej rodziny to powinna być hospitalizowana, a le o tym już na szczęście nie wystarczy rzucenie przez panią być może bezpodstawnych oskarżeń. Od tego są psychiatrzy i psychologowie by stwierdzić jaki jest faktycznie stan byłej żony męża a nie pani i są z pewnością bęzie się liczył z ich zdaniem a nie z pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egoistyczne pobudki????pani psycholog, a jaki ja mam w tym cel????????????? mam swoje zycie, ta kobieta mnie nie obchodzi. dziecko nacpalo sie prochow, rozumiesz kobieto???a matka albo spi albo placze!!!co bys zrobila???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla hospitalizowana, nie raz i nie dwa. jest na rencie z tego wlasnie powodu. czyli ze co--dziecko wrazie czego wyladuje u dziadkow?to jeszcze mogloby przejsc. ale boje sie domu dizecka czy obcych ludzi....ja nic do jej mamy nie mam!Boze, szkoda mi jej. ale co, jakbym stanoczo powiedziala meszowi ze sobie nie zycze by sie interesowla tym dzieckiem, byle tylko placil na nie i ze nie ma opcji by u nas mieszkla to dopiero byscie na mnise wiadly. tak zle i tak niedobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinhnia
Z tego co pani pisze to matka dziecka ma prawdopodobnie depresję dużo śpi a to by oznaczało że przyjmuje leki co może świadczyć na jej korzyść bo chce się leczyć i zaręczam panią, że dla sądu będzie to nie wystarczający powód by w tej sytuacji odebrać jej jeszcze dziecko bo to nie rokowało by dobrze dalszego leczenia. Z depresją funkcjonują setki tysięcy osób w naszym kraju, ta choroba wymaga wsparcia bliskich więc nikt o zdrowych zmysłach nie będzie dobijał jeszcze tej kobiety. Pisze pani o schizofreni w rodzinie na tę chorobę zapada się do trzydziestego roku życia więc coś mi się wydaje że nie wkręci pani w tę chorobę tej kobiety bo już zapóźno, Dziecko tu jest również ważne i być może sytuacja materialna rodziców tej kobiety jest lepsza od waszej wtedy sąd prawdopodobnie zadecyduje o oddanie dziecka w rodzinę zastępczą im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przeciez
Dziewczynka ma 7 lat, ty meza poznalas 5 lat po rozwodzie czyli tatko odszedl z domu jak dziecko bylo malutkie. Na pewno psychicznie jest mocniej zwiazane z matka i zaden psycholog nie wystawi opinii pozwalajacej na zabranie dziecka z domu. Co najwyzej narazicie sie na koszty - sad moze zmusic twojego meza na lozenie nie tylko na dziecko ale rowniez na zone - choraba, wypadek losowy. Tak to wyglada! Jezeli zalezy ci na kasie nie wlaz w to, jezeli zalezy ci na diecku niech maz porozmawia ze swoimi rodzicami - dziadkami dziecka o pomocy (nie materialnej) dla matki dziewczynki, niech sam ja wspomoze. Tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinhnia
Przykro mi ale nie wierzę pani w dobre intencje, prawdopodobnie bym uwierzyła gdybym nie przeczytała poni postu w jaki sposób można obniżyć alimenty płacone przez pani męża na to dziecko, o które się chce pani tak wspaniałomyślnie troszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierz sobie. nie musiwsz. nie chodzi mi o kase i niogo nie cche wrabiac w chorobe. daj mi tylko rade, co mam powiedziec ojcu dziecka----mala omal nie umarla!czy nie obawialabys sie zostawic jej pod opieka mamy, ktora jej nie pilnuje?tylko tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne....
autorko co chcecie zrobić tej matce... Mój mąż choruje na schizofrenię od 12 lat, ale nigdy przez myśl mi nie przeszło, żeby rozwieść się z nim i pozbawić go opieki nad dziećmi. Swoją drogą jest cudownym ojcem... i normalnym człowiekiem. Staram się chronić go przed zbytnimi stresami, właśnie stresy powodują zaostrzenie się choroby. Kinhnia ma rację... Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile matek choruje na schizofrenię, to dość pospolita choroba. Nikt tym matkom nie zabiera dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem. ale jak mozna narazac dziecko?a jak to sie powtorzy? a jak mala juz z tego nie wyjdzie/dlaczego eks nic nie powiedziala???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest skrajna nieodpowiedzialnosc zostawiac leki na wierzchu! samam mam male dziecko i klopoty z nerka---leki sa zamkniete w szafce na klucz!nie chce niczyjej krzywdy, ale myslalam ze jak jedno z rodzicow nie daje rady to naturalne jest, ze drugie zdrowe powinno sie zajac dizeckiem...czemu tak na mnie nawalacie. nci nikomu nie zrobilam i nie zamierzam. lepiej byoby gdybym miala to wszystko gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgonia
Kim ty jesteś dla ex, że ona ma się tobie ze wszystkiego tłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mnie. niczego takiego nie wymagam. ale gdy mala byla wstanie krytycznym, to chyba ojciecv powinien o tym wiedziec,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lostka
Odbierac prawa rodzicielskie, bo zostawilo sie raz leki na wierzchu?:O Smiechu warte. Chcesz miec kolejnego dzieciaka, to sie rozmnoz, a nie zabieraj dzieci innym matkom:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgonia
Ona jest na tyle dorosła, że na szczęście nie musi się pytać ciebie o zdanie co ma robić a co nie. Tak jak piszą ci inni powyżej zajmij się własnym życiem a nie kombinowaniem jak zniszczyć życie kogoś innego do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przeciez
Poczytaj na kafee (tylko) ile jest zalozonych topikow w stylu "moje dziecko polknelo leki...." I co - to moze sa nieodpowiedzialne matki? Zaden sad na takiej podstawie nie odbierze matce dziecka!!!! Musialoby dochodzic do spraw naprawde drastycznych - zaniedbania (potwierdzone przez szkole, pracownika socjalnego itd). Nie masz szans - nadal trza :D placic te alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym wszystkim w ogole nie widzicie problemu dizecka ktore przez chora i nieodpowiedzialan matke strulo sie prochami. to wy jestescie zalosn,e nie ja. patrzycie na swiat przez pryzmat wlsnych zyciowych tragedii. nie wiem czy wczesniej bylyscuie takie pelne jadu i zlosliwosci, czy dopiero po tym, jak wam sie cos zawalilo. jesli pzredtem, to wcale sie nie dziwie, ze jest jak jest. zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lostka
Skoro 7letnie dziecko wpadlo na tak idiotyczny pomysl, aby polknac nie swoje leki, to jest to wina rodzicow, czyli twojego meza takze, wiec rozumujac tak jak ty, dziecko powinno trafic do domu dziecka, bo ani mamusia ani tatus nie powiedzieli corce, ze tego sie nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne....
Tatuś obudził się z zimowej drzemki i biedaczysko chce teraz zająć się dzieckiem... a gdzie był wcześniej? zostawił chorą zonę z maleństwem i poszedł w siną dal... Nie martw się autorko, na pewno matka nie skrzywdzi swojego dziecka... A leki? 7 letnie dziecko potrafi myszkować wszędzie, przetrzepie każdą szafkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgonia
Mylisz się kobieto, ja np, nie mam żednej tragedii za sobą typu rozwód ale mam zdrowy rozsądek i z pewnością ma je jeszcze wiele osób, w tym te zasiadające w sądach więc daremna ta twoja próba kombinowania tutaj. Pozatym nie wierzysz w swją własną inteligencę skoro liczyłaś że ktoś być może posunie ci lepszy pomysł. Ja również żegnam oziemble i mam nadzieją że na swojęj drodze nie spotkam nigdy takiej jadowitej żmijki jak ty. Ja rozumiem że ludzie mogą się rozwodzić, że wiążą sie potem z nowymi partnerami i wierzę że zawsz można zachować zdrowe relacje między byłymi partnerami nawet jak wcześniej się rozstawało w niemiłej atmosferze właśnie dla dobra wspólnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florkaa
czesc :) moim zdaniem powinnas z mezem postarac sie o to by do czasu az jego byla zona sie nie wyleczy dziecko bylo u was, zalozcie sprawe w sadzie, ale nie odbierajcie jej corki na zawsze bo kobieta sie zalamie totalnie, powinniscie pomoc zarowno dziecku jak i jego bylej zonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne....
florkaa... Schizofrenia jest nieuleczalna, nawet najwybitniejsi specjaliści tej dziedziny medycyny nie wiedzą co tę chorobę wywołuje i jak ja do końca leczyć... ale są leki, które pozwalają na normalne funkcjonowanie... Takim ludziom trzeba zagwarantowac również spokój, jak najmniej stresów, a jak obok trwa kochająca osoba to i choroba niegroźna... Autorka wyraźnie napisała, że ta pani leczy się, kilkakrotnie nawet przebywała w szpitalu , czyli wszystko jest ok... Jezeli byłoby jakieś przeciwwskazanie lekarskie odnośnie zajmowania się dzieckiem, lekarze poinformowaliby o tym najbliższą rodzinę... Sama kontaktuję z lekarzami w sprawie choroby mojego męża i uwierz, że zawsze otrzymuję bardzo wyczerpujace informacje zarówno od lekarza, jak i psychologa... Człowiek chory na schizofrenię MOŻE I POWINIEN normalnie funkcjonować w naszym społeczeństwie. Nie ma też żadnych argumentów na to, żeby ograniczyć mu lub odebrać prawa rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie
Jeśli jednak reemisja choroby następuje bardzo często, co może miec ujemny wpływ na wychowanie małoletniego, kiedy chora doraosła osoba nie ma opieki z zewnątrz. Dziecko może zostać przekazane innym opiekunom. Sąd określi czy to ma byc ośrodek opiekuńczy czy też biolobiczny ojciec , jeśli spełnia warunki do wychowania dziecka. Dobro dziecka w tym wypadku jest najważniejsze, choroba matki może być podstawą do ograniczenia jej praw rodzicielskich i powierzenia opieki innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne....
Głupie... Ja wyczytałam, że dziecko ma dziadków, a mama dziewczynki ma nowego męża - chyba więc nie jest tylko z chorą mamą... Remisje choroby następują w różnym czasie, jeżeli mama dziewczynki ułożyła sobie na nowo życie i jest w tym związku szczęśliwa może być i tak, że choroba nie wystąpi przez kilka lat... Mam takie uczucie, że choroba tej kobiety pogłębiła się w związku z przejściami rozwodowymi... [zgłoś do usunięcia] Freydis nie mnie. niczego takiego nie wymagam. ale gdy mala byla wstanie krytycznym, to chyba ojciecv powinien o tym wiedziec,prawda? Tak, ojciec powinien o tym wiedzieć, ale widocznie nie interesuje si ę dzieckiem i dlatego nie wie. Gdyby chociaż raz w tygodniu przez chwilę spotykał się z dzieckiem na pewno wiedziałby co się wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby moja eks nie dopilnowala mojego syna i takie cos by sie wydarzylo, zajebalbym suke...i nie chrzancie o tym ze sie facet nie interesuje---pewnie ogranicza mu kontakty wariatka i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyzka
Nie ogranicza, poczytaj pierwszy topik autorki. To oni chca zgarnac kase za alimenty i dodatkowo zabrac dziecko z domu. Ten facet i jego nowa zonka to dno!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie przeczytalem wszystko, ten poprzedni tez. i wychodzi mi ze wrecz odwrotnie....cieszylbym sie jakby moja kobieta tak mnie wspierala. mam nadzieje ze bedzie w razie potrzeby.i raczej nie chodzi tu o kase.sam jestem ojcem, sam stracilem robote. wiem, ze jest ciezko. jak sie chce obnizyc alimenty to nie znaczy ze sie nie kocha dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×