Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nefi123

Dziecko z kochankiem

Polecane posty

Gość papier wszystko przyjmie
na podstawie jakiej książki się opierałaś opisując. Jak rodzice mogli ciebie zmusić do zamążpójścia. Musiałas nie zaprzeczac, rodzice owszem byc może wyrażali swoją pozytywną opinię na ten temat, no ale tobie było na rękę, bo bałaś się zostać w razie czego starą panną , no ale, ze trafił się kochaś żonaty, no to dawaj do przodu, bo by moze inny np. kawaler nie chciałby, albo rozwodnik. A żonaty traktował ciebie jak rozrywkę od obowiązków domowych, a ty, niby udającą tak zakochaną nie mogłaś wiedzie o tym.. Przecież mogłaś innego wziąć faceta, np. kawalera, jeżeli już jesteś wiekowa to rozwodnika, ale faktycznego rozwodnika, tacy też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż strach czytać taie posty jak ten!! Szlak mnie trafia jak czytam wypowiedzi babek, które co niedziele celą do kościoła, przepraszają boga za to że istnieją, krytykują wszystkich za wszystko a w głębi ducha są takie same jak te które krytykowały chwilę wcześniej!! Nikt nie jest bez winy, nikt też z lekkim sercem nie jest w stanie powiedzieć o sobie że jest niewiniątkiem!! Czy wg was ta kobietka powinna sę dalej męczyć w zwiążku który jej nie zaspokajał, z mężczyzną który był, ale tak jak by go nie było. Obrzucacie ją wyzwiskami i obelgami, ale dlaczego-z ZAZDROŚĆI że ona była odważna i spróbowała w życiu czegoś innego, że nie dała się pochłonąć codzienności! Cieszcie się, jeżeli wam sie udało trafic na tego \"jednego jedynego\", ale szczerze mówiąc wątpie, czy każda z was choć raz w życiu nie pomyślałą o tym jak by to było gdyby.... Jest to sprawa sumienia każdej z nas jakie jesteśmy.A zadajmy sobie pytanie, czy jej mąż zrobił wszystko żeby ona była szczęśliwa, czy on kochał ją tak jak ona na to zasługiwała, czy może był w stosunku do niej obojętny,żył świadomością, że jeżeli jest obrączka na palcu to musi być uczucie!! Nie kochane, tak nie jest na uczucie trzeba sobie zasłużyć i trzeba o nie walczyć, dlaczego to kobiety muuszą zawsze cierpieć zdradzane przez mężczyzn, dlaczego to zawsze my musimy być ICH ofiarami, pytam się jeszcze raz DLACZEGO MY?? Podejrzewam, żę gdybym była na miejscu autorki nie zaryzykowałabym zdrady, ale tylko la tego że bym się bałą ludzkiego gadania, tego co o mnie rodzina pomyśli, ale nie wiem różnie się w życiu układa i nigdy niczego nie możemy w życiu przewidzieć!! Oceniajmy siebie a nie innych, patrzmy na to co my robi i jak to robimy, czy my zawsze jesteśmy biali, a inni czarni??!! Oj chyba nie??!! A może czas na mały rachunek sumienia, padło piękne zdanie parę linijek wyżej, : \"kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień\"....... I jakoś tych kamieni nie widzę!!! Przykre są wasze postawy, Was idealnych żon... Które przed ludźmi są twarde i kochają swoich mężów, a w czterech ścianach płaczą nad swym marnym losem nie próbując go zmienić w jakikolwiek sposób!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym kochankowi nie nie powiedziała.......seksik z mężem i dopiero po jakimś czasie oznajmiłabym że jestem w ciaży. Wyjdzie czy nie wyjdzie to już inna sprawa ale dużo jest takich rodzin.Może dłużej Twoje małżeństwo by przetrwało a może nie ale ja napewno właśnie tak bym postapiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w którym miesiącu ciaży jestes? a co do tabletek zalezyu czy regularnie brałas mo gin np powiedział mi że aby skutecznośc była jak najwyższa to tabletki trzeba zażywać zawsze o tej samej godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "wściekła bestia". Ja np. brałam tabletki regularnie zawsze o tej samej porze przez 4 lata, no i jestem teraz w 6 miesiącu ciąży, tabletki wywołały u mnie polipa, polip wstrzymał działanie tabletek co w efekcie dało ciążę, jedynym 100% środkiem antykoncepcyjnym jest "wstrzemięźliwość", ale nie polecam, bo idzie oszaleć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa87 Moja znajoma zaszła mając 19 lat, została praktycznie \"zmuszona\" przez rodzine żeby wyjść za ojca dziecka. Zrobiła to. On ją bił później, poniżał. Później mieli drugie dziecko. 4 lata temu poznała kogoś. Jako dorosła kobieta rozwiodła się z mężem i związała z P. Widzisz różnice w tej historii? Ja autorce nie życzę źle, ale nie współczuje jej sytuacji. Mogę ją zapewnić że żona kochanka ma gorzej bo przechodziłam przez to. Choć nie byłam żoną to byłam tą zdradzoną i wiem jakie to uczucie. Uwierz mi że gdybyś to przeżyła z ukochaną osobą to nie broniłabyś tak autorki. Zdrada to zdrada i zawsze winny jest zdradzający. Nie tego że było źle w związku, nie tego że kogoś poznała... tylko tego że zdradziła. I jakoś ja nie chodzę do kościoła, nie jestem niewiniątkiem ale nigdy nie związałabym się z zajętym. Nie chciałabym żeby jakaś podrywała mojego i z nim sypiała, dlatego ja tego nie robię innym. Nie będę rzucała epitetów w stronę autorki bo każdy ma swoją moralność, swoje sumienie ale kobieta która robi takie coś.......... Ummmm... Nie powinna była się męczyć w związku ale nie powinna była zdradzać. Życzę jej zdrowego dziecka, żeby jej się ułożyło w życiu jeszcze ale z kimś wolnym Napisałaś jeszcze że piszemy to z ZAZDROŚĆI że ona była odważna i spróbowała w życiu czegoś innego, że nie dała się pochłonąć codzienności! Proszę Cie, zastanów się czy jakby Twój mąż zdradzał Cię za parę lat to takie wytłumaczenie by do Ciebie przemówiło? Naprawdę ja wierzę że mogło jej być źle, że nie kochała męża.. ale do cholery jest dorosła mogła odejść. Nic nie boli tak jak zdrada. Jeśli ja za 10 lat stwierdzę że mój jedyny to jednak nie jedyny to po prostu odejdę. Nigdy nie zdradzę. Sorki że tak się do Ciebie przyczepiłam ale Twoja wypowiedź po prostu mnie przeraziła, nie gniewaj się bo nie zamierzam się kłócić:)🌻 tylko świadoma tego co napisałam bo to przeżyłam chce Ci uświadomić że zdrady nic nie usprawiedliwia NIC A Tobie autorko radze zapomnieć o kochanku. Na moje oko kocha żonę, a Ty miałaś być tylko odskocznią i koleś po prostu wykorzystał Twoją łatwowierność, to że było Ci źle w związku. Jak odejdzie od żony to życze powodzenia bo z pewnością się przyda (pamiętaj że za parę lat Ciebie może zdradzać). Samotne mamy dają sobie świetnie radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelin121
MOJA HISTORIA JEST CAŁKIEM SWIEZA....JESTEM TAK BARDZO ZROZPACZONA.MOJ ,TERAZ JUZ NIEWIEM JAK GO NAZWAC WCZESNIEJSZY KOCHANEK,POZNIEJ PARTNER ZYCIOWY ZOSTAWIL MNIE W 7 M CIAŻY .WTEDY KIEDY TAK BARDZO GO POTRZEBUJE.DOSZEDŁ DO WNIOSKU ZE MNIE NIE KOCHA A KOCHA SWOJA POPRZEDNIA KOBIETE I BEDZIE ROBIŁ WSZYSTKO ZEBY WYBACZYŁA.KILKA MIESIECY TEMU PROSIL ZEBYM DALA SZANSE ....WZIELAM KREDYT ZADŁUZYLAM SIE CALY CZAS MYSLALAM O ZYCIU W TROJKE A TERAZ NIE WIEM CO Z NAMI BEDZIE .......TAK BARDZO SIE MARTWIE CO MAM ROBIC????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyry
dobrze zrobił a ty jesteś zwykłą kurwą :) wszystkiego najgorszego ci życzę dziwko pierdolona mam nadzieję że cię olał na maxa i będziesz samotna smutna albo robiona w chuja do końca życia takim jak ty to się należy w 100 % wiesz czym się różni kobieta od szmaty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyry
kurwa ja was nie rozumiem nie dość że kurwy to jeszcze głupie chcecie się związywać z kimś kto innej mówił że ją kocha ale robił ją w chuja i myślicie że co że z wami tak nie zrobi też? hahaha ; D dobrze wam tak :) już zerwać rozstać się ale zdrada to najgorsze co możecie komuś zrobić komu na was zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelin121
NIE ROZUMIESZ O WIELU NIE WIEDZIAŁAM UKRYWŁ....POZATYM DAŁAM SZANSE NIE DLA SIEBIA ALE DLA DZIDZIUSIA MIESZKALISMY RAZEM....I MOMENTALNIE PYK....A WYPOWIEDZ ZE JESTEM K I S MYLISZ SIE .TO NIE JA ZDRADZAŁAM I OSZUKIWAŁAM/....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyry
hmm noo to masz problem hehhe hm źle przeczytałem kochanek skumałem w sensie że miałaś kogoś i ten typ był twoim kochankiem w związku a w takiej sytuacji to on jest chujem skończonym jak tak zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne z czym masz racje to to jak dowiedziałam sie ze ma narzyczona i bierze w pazdzierniku slub .wtedy powinnam nie wybaczyc .a teraz to ona mu wybaczla a jajestem sama .te kilka miesiecy temu mogłam swoin zyciem inaczej pokierowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne z czym masz racje to to jak dowiedziałam sie ze ma narzyczona i bierze w pazdzierniku slub .wtedy powinnam nie wybaczyc .a teraz to ona mu wybaczla a ja jestem sama .te kilka miesiecy temu mogłam swoim zyciem inaczej pokierowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze tobie okropnie
Autorko a ja Tobie zazdroszcze! Wiesz pare lat temu zakochalam sie w zonatym i on chyba we mnie....pisze chyba bo nie wiem bo nigdy do niczego nie doszlo bo nie chcialam...zmienilam prace zeby go juz nie widziec...to juz 8 lat temu i wlasnie siedze i mysle i zazdroszcze Tobie bo bedziesz miala dziecko z mezczyzna ktorego kochalas...a ja jego do dziasiaj nie zapomnialam i mysle o nim bo to bylo poprostu nie do opisania oczucie..a ze chcialam byc swieta, nie puszczac sie z zonatym, nie psuc komus malzenstwa zrezygnowalam....No i co teraz? jestem swieta?lepsza?I co mi z tego?nadal go kocham i nie widzialam go juz tyle lat, tesknie, zaluje ze nie pokochalam sie z nim i ze nie mam dziecka z nim....:0( Badz szczesliwa masz dziecko milosci, ja nie mam ani dziecka ani milosci bon nie moge nikogo innego pokochac. Wszystkeigo dobrego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze tobie okropnie
Kochal cie napewno a klamie bo tchoz i sie z afery chce wycofac....jak pomysle gdybym mogla odkrecic czas i pokochac sie z tym wymarzonym mezczyzna to...i tek bym nie zrobila tego....niestety bo moraly zabraniaja....i co z tego??? przyszla mi jego zonka podziekowac ze meza nie uwiodlam???NIE! Wynagrodzil mnie los czyms wiecej niz innym???NIE! Odwrotnie! A tak to bym miala dzieciatko i chetnie sama bym wychowala i bym byla szczesliwa patrzec na dowod milosci prze cale zycie...Mysle ze tan pan do Ciebie jeszcze wroci....takie moje przeczucie...trzymaj sie i ciesz sie na dzidziusia...bedzie twoim sloneczkiem cudownym i jeszcze bedziesz temu mezczyznie wdzeiczna ze Cie obdarowal...a tych ich malzenstwo to ruina...koniec bedzie...wiesz mowi sie ze jesli ktos zdradza to partner/partnerka juz dawnoch sie odwrocil...niestety....i dobry zwiazek nigdy 3 osoba sie nie dostanie... aja mialam tak latwo....ubostwial mnie...nie moglismy ze soba rozmawiac bo oboje albo sie jakalismy albo milczelismy i patrzylismy sie na siebie z uwielbieniem...miedzy nami to bylo jasne wszystko...2 lata sie o mnie staral o dostal tyle kopow ode mnie ze huhu....a wiec ucieklam w koncu i zmeinilam prace oraz unknialam wszelkich lokalow gdzie moglabym go spotkac......i nic z tego nie mam...chyba raz nawet mu powiedzialam ze go nienwaidze...wszystko tylko zeby ludzie nie gadali ze puszczalska i rodine rozwala..a bylam wolna jak ptak...i co mi z tego???? goooooowno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wcale sie nieciesze gdyby kochał i mu zalezało nie opuscił by mnie w takiej chwili .przed porodem,z niedokonczonym remontem,sama,z mnostem zobowiazan ktore podjelismy razem. powiedzial mi ze jego uczucie do jego eks jest wazniejsze niz my .nie dzwoni nie pyta jest zdania ze dobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym jest pewny swoich decyzji i mowi ze wie co robi.ze te kilka miesiecy temu sie nie zastanowił.ze załuje ze nie skonczyl tego wszystkiego jak prosiłam, poki nnie było jeszcze dziecka ,ze prosił o szanse jak sie ono pojawio.powiedzcie mi prosze jak bardzo mozna nie kochac zeby nawet nie sprobowac??? czy on mnie nienawidzi ze tak postepuje??? czyjest mu teraz latwiej??? spi u babci siostry jak to powiedzial nie ma wlasnej szafy.czy byc z kims kto o ciebie dba a ty tej osoby nie kochasz jest takie trudne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i czy to ze mimo wszystko chcem sprobowac jak to bedzie jak urodzi sie dziecko ,to ze chce zeby mi pomogl czy to cos zlego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
ze chcesz zeby ci pomogl zylko powiedz jak to??? no bo pszesz,ze pytalas co by bylo gdyby? To co nie zabezpieczaliscie sie? Moglas zadac brac gumki i tabsy anty moglas brac...troche nie rozumiem bo powiem szsczerze ze jak nie ufam facetowi i dziecka z nim nie chce to robie wszystko aby nie zajsc w ciaze...no nie wiem jakos.....zycze ci zeby ten bendzwal sie obudzil...spi u babci siostry..to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz co sie stao to sie nie odstanie od samego poczatku wiedziałam ze to dziecko urodze. teraz nie ma co pakac nad tym co zawiodo ze zaszłam.spi u siostry bo ona do mnie dzwoni., poztym chce zeby poczul sie do jakiejs odpowiedzialnosci pomogl mi w wychowaniu dzidzi przez te kilka miesiecy ...jestem sam nie ma kto mi pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziecko bedzie i bedzie trzseba byc za nie odpowiedzialnym.nie pomoze teraz co by bylo gdyby dziecka nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma powrotu do domu po tym jak sie okazało w lipcu ze ma kochanke ktorej zrobil dziecku a w pazdzierniku mial brac slub.ojciec nie wytrzymal i go wywlil .ciekawa jestem jak by postqapil wiedzac co teraz zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
no tak nie chialam cie zdenerwowac tylko pytam po piszesz,tze pytalas sie go pare razy: "co by bylo gdybys zaszla w ciaze" no to co on zawsze na to mowil??? a on z ta babka co niby kocha jest jeszcze czy go pogonila??? Moze napiszesz wiecej szczegolow troche plis...a powiedz boisz sie sama wychowywac dzicie? Przeciez kobitka jestes i w genach masz to i przezyjesz...a ze ci smutno rozumiem, facet tchorz zachowuje sie jak skorwiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
Ty ewelinka to wal do ojca jego moze mu troche nakopie do dupy i dojdzie do rozumu???? nie badz ofiara losu, nie poddawaj sie nie czekaj tylko dzialaj,Co za imbecyl nawet jego starzy nie wiedza ze dziatkami beda???? Jezuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tupet niesamowity.teraz bezczelnie twierdzi ze spotykajac sie ze mna nie wiedzial co robi ,i ze to moja wina ze z nim sypialam bo zawsze moglam powiedziec ze nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiadusia
Heh no widzisz niestety tak to w zyciu jest my kobiety pragniemy miłości i często tak bardzo, że mamy klapki na oczach, a faceci cóż mają inne priorytety chca sie zabawić bez zobowiązań a jak bardzo czegos chca to potrafią zagrać na naszych uczuciach, a kiedy jest im pod górę uciekają, odsuwają sie od problemu. Nie wszyscy sa tacy ale obawiam się ze większość. Nie martw się dasz sobie radę skup się na dziecku, przyjdzie czas ze ułożysz sobie zycie i mądrzejsza o nowe doświadczenia bedziesz ostrożniejsza w wyborze partnera. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
Oh Bozeeeeeeee co za imbecyl, a co on pod prochami byl jak sie z Toba spotykal, karabinem go zmuszalas?? nei daj sie dzeiwczyno. Teraz tak bedzie probowal cie zmieszac az uwierzysz w gadke i zrezygnujesz i z alimentow i ze wszystkeigo....jaki cham....lec do jego ojca niech mu dupsko spiora...a co Twoja rodzina na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matke juz powiadomilam ona powiedziala ze jestesmy dorosli i sami podejmujemy decyzje ojciec napewno nic nie wie .o tamtym dowiedzial sie od niej jak przyjechala po swoje rzeczy on wtedy uciekl bo nie potrafil spoj.jej w oczy.jak wrocil ojciec go wyrzucil a on wtedy przyjechal do mnie przez te miesiace poznalam tylko matke i to przez przypadek bo przyjechala do mnie do domu a ja mialam byc w pracy.z siostra znam sie telefonicznie.wiele razy prosila jarka zeby przywiozl mnie do niej ale zawsze mowil ze ja pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×